znów to zrobiłam...
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez znów to zrobiłam...
-
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
U mnie w dalszym ciagu zle :( Ja nie wiem jak to bedzie na Sylwestra... a na swieta bedzie zle... Zaczynam sie powoli zalamywac... -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Wiecie co!? To dziwne, ale zawsze na drugi dzien po masakrze, gdy moja cera nawet pod podkladem nie wyglada za dobrze, widze, ze mam wieksze powodzenie.. Nie mam pojecia skad to sie bierze, ale autentycznie wiecej facetow sie na mnie gapi, ogolnie ludzie sie przygladaja (ale nie z obrzydzeniem, tylko wlasnie z ciekawoscia, pozytywnie), usmiechaja... Zawsze wtedy gdy wiem, ze zle wygladam, robie jakby odwrotne wrazenie... Nie wiem jak to wytlumaczyc. Moze to sie bierze stad, ze jak zle wygladam to probuje to zamaskowac i czesciej sie usmiecham (czasami jak sie ma widoczne slady na policzkach czy brodzie, to przy usmiechu ich nie widac). dzisiaj np. po raz kolejny to zauwazylam.. A jestem po masakrze niestety :( Chcialabym wygladac chociaz normalnie w sylwestra. Nie oczekuje cudow, bo wiem, ze zostalo zbyt malo czasu, ale chociaz zeby nie miec nierownosci widocznych pod swiatlo... Aha, nakladajcie sobie na noc siemie lniane (gotowane ok. 10 minut, o konsystencji kleju, zeby nie bylo za rzadkie). Naprawde pomaga uspokoic cere. Szybciej sie goi. Super naturalny sposob. Mozna tez pic, ponoc od srodka tez dziala korzystnie na cere. -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Widze, ze facetom jakos latwiej to idzie. Aff - gratuluje! Ja rzadko dochodze do siodmego dnia. A ostatnio to juz w ogole porazka. Wczoraj sobie zrobilam piekne dwa duze strupy na policzku. A jutro do pracy... -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Aff - witaj w klubie. Nie sadzilam, ze faceci moga miec z tym problem. Myslalam, ze oni raczej nie zwracaja na to az takiej uwagi. Zycze ci sukcesow, tak jak i sobie. Choc z tym jest coraz gorzej ostatnio... -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Widze ze nas coraz wiecej i wiecej... To takie smutne :( U mnie bylo momentami juz naprawde dobrze i znowu zalamka... Dostalam jakiegos uczulenia, swedziala mnie cala twarz (prawdopodobnie po wlasnorecznie skonstruowanym toniku nagietkowym). Do Sylwestra coraz blizej a u mnie coraz gorzej. A ja widze na ulicy ladne dziewczyny, ktore chodza z dumnie uniesiona glowa. A ja sie chowam pod kapturem... Ale nie ma co sie nad soba uzalac. Kiedys mozna powiedziec pogardzalam swoja kuzynka, ktora ma bulimie. Myslalam, ze taki nalog jest zwiazany z przesadnym dbaniem o siebie i ze jest to czysta glupota, na wlasne zyczenie. Teraz wiem jak bardzo sie mylilam - wpadlam w podobny w sumie nalog, tez sama siebie wykanczam i tez to robie niby dla urody. Jest to tak samo chore. Teraz juz rozumiem ze nie jest wcale tak latwo z tego wyjsc. -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
To pewnie zle zabrzmi, ale ja lubie jak jestem chora. Najlepiej tak, zebym z lozka ruszac sie nie mogla. Wtedy po prostu nie mam sily podchodzic do lustra. I cera sie momentalnie poprawia. Wiem, ze grzesze tymi slowami, ale taka jest prawda. Okrutna prawda :( -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Laski, jak sie trzymacie? Ja caly czas eksperymentuje z olejkiem pichtowym. Nakladam go na noc, zmieszany z kremem. Na razie widocznych efektow jeszcze nie ma. Wczoraj po raz pierwszy od dawna zrobilam sobie parowke. Pozniej peeling i maseczka oczyszczajaca. Jak dobrze pojdzie, to od przyszlego tygodnia zaczne mikrodermabrazje. Tez staram sobie codziennie przed snem powtarzac, ze mam piekna cere, ze zwalczylam nalog itd. Ale nie zawsze mi to wychodzi. -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Ja teraz eksperymentuje z olejkiem pichtowym. Dam znac jak efekty. Poza tym postanowilam pic co najmniej jedna butelke wody niegazowanej dziennie i jesc min. jedno jablko dziennie (wiem, ze to i tak za malo, ale od czegos trzeba zaczac). -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Czy wam tez zdarzaja sie swedzace blizny?? Ostatnio mialam takie dwie - strasznie mnie swedzialy. Byly to \"stare\" rany. Jedna rozwalilam od nowa, bo zauwazylam, ze cos tam sie robi malego. Teraz juz nie swedzi, goi sie jeszcze. Nie wiem co to jest. Moze to oznaka gojenia sie, zablizniania?? Ale nigdy tak wczesniej nie mialam... Nie wiem nawet czym to smarowac. Macie jakis pomysl? Jak ja bym chciala wygladac ladnie na Sylwestra... -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Wiecie co by sie nam przydalo? Terapia online. Tak zeby nie musiec pokazywac twarzy i sie wstydzic. Moze sprowadzimy na to forum jakiegos psychologa, ktoremu zaplacimy za porady? Znacie kogos takiego, kto by sie tego podjal? Mysle, ze to nieglupi pomysl. Zrzucilybysmy sie na terapie. Wazne tylko aby znalezc prawdziwego lekarza, a nie oszusta. -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Ja tez nie pamietam dokladnie kiedy to sie u mnie zaczelo. Wiem jedno - zawsze bylam perfekcjonistka i z roku na rok to sie u mnie poglebialo. Zawsze tez mialam zanizone poczucie wlasnej wartosci. Mysle, ze wzielo sie to stad, ze moj ojciec w zasadzie od dziecka nie zwracal na mnie uwagi. Nie prawil mi nigdy komplementow, nie okazywal milosci i czulosci, czesto nie bylo go w domu. Do tego klocil sie strasznie z moja mama (z jego winy), az w koncu go znienawidzilam. A uwaga ze strony ojca jest bardzo wazna dla kobiety, bo jest to jej pierwszy wazny mezczyzna w zyciu i od jego relacji z corka zalezec beda przyszle relacje corki z jej facetami. U mnie te relacje nigdy nie ukladaly sie dobrze, a do tego doszedl ten chory nalog. A juz tak konkretnie masakrowac zaczelam sie chyba po tym, gdy dowiedzialam sie, ze rodzice sie rozwodza. To sie pewnie kwalifikuje do psychologa, ale ja i tak wiem, ze on mi nie pomoze. -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Cholera, u mnie znowu zalamka. Mam ambitny plan by do konca listopada poprawic stan cery, a w gudniu rozpoczac juz regularne mikrodermabrazje. Tylko ze pewnie mi sie nie uda. Ale na sylwestra musze wygladac olsniewajaco. Nie ma innej opcji! Dobry pomysl z pisaniem o poczatkach nalogu kazdej z nas. Kto zacznie? -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
A bylas lolcia u psychologa ze swoimi problemami? Czy ktos z twojej rodziny/znajomych wie o twoich problemach? Podziwiam za wytrwalosc. Tez mam czasami momenty, jak ostatnio, gdy wydaje mi sie, ze wygralam, ale wystarczy wiekszy stres i jakis wysyp na twarzy aby wrocic do stanu poprzedniego. A wtedy odechciewa sie zyc. Ostatnio zastanawialam sie czy by nie zrobic sobie testow na gronkowca. Na jednym z topikow dziewczyny pisza, ze on wyglada jak normalny tradzik - m.in objawia sie podskornymi grudkami. Kto wie, moze niektore z nas to maja? Tym bardziej, ze grzebiemy non stop przy twarzy. Nie zdziwilabym sie, gdyby to paskudztwo sie przypaletalo. Troche sie boje tych testow, bo nie chcialabym sie faszerowac zadnymi antybiotykami... -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
lolcia - jak dlugo juz nie ruszasz twarzy? Czy zauwazylas aby zaskorniki i grudki same poznikaly z czasem? Jakich kosmetykow uzywasz? Wierz mi, ze kazda z nas probuje z tym walczyc na swoj sposob, ale jest ciezko. Zdajemy sobie sprawe ze wszystkich konsekwencji, udaje nam sie nie ruszac twarzy tydzien, dwa, niektorym miesiac. Ale to i tak wraca. I zabawa zaczyna sie od nowa. -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Oj wraca wraca :( Gdyby jeszcze ktos dal nam gwarancje, ze jak przestaniemy ruszac to zaskorniki i grudki same w koncu znikna. Chocby mialo to trwac nawet miesiac - gdybym miala pewnosc, ze znikna, powstrzymalabym sie! Ale ja po prostu nie wierze w to. To siedzi tak mocno i gleboko w skorze, ze zaden kosmetyk nie jest w stanie tego usunac. I po co czekac miesiac, skoro mozna sie gowna pozbyc w pare dni. Tylko ze potem zostaje blizna, ale przynajmniej pod podkladem jest niewidoczna.. Normalnie rece opadaja. -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
To chyba jakis zbiorowy kryzys. Bo ja tez sie rzucilam do lustra. No ale co tam.. Dzien jak co dzien... Po prostu gdyby ktos dal mi 100% gwarancji, ze zaskorniki i grudki znikna same, bez wyciskania, to bym tego nie robila. Najgorsze jest to, ze ja nie wierze, ze one moga same zniknac... -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Mialo byc: \"likwidatora...\" ;) -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
1234... Jesli wczesniej tego nie uzywalas, to polecam Aknemycin w plynie - pomaga, ale przy pierwszym uzywaniu, bo pozniej skora sie przyzwyczaja. Niestety jest chyba na recepte, ale sprobuj - moze sprzedadza bez. Ja ostatnio uzywam naturalnego \"kiwidatora pryszczy\" firmy Alva i jestem bardzo zadowolona. Pieknie wysusza i co najwazniejsze - nie jest chemiczny i szkodliwy. Nie jest powszechnie dostepny, musialabys raczej kupic w internecie, a na to nie masz czasu, bo sobota juz jutro! Zycze ci w kazdym razie powodzenia. Postaraj sie tylko nie wyciskac, no chyba, ze paskudztwo bedzie sie do tego ewidentnie kwaifikowalo. Dziewczyny - co poza tym u was? Jak tam kuracja brevoxylem? Jak wasze buzki? Wyleczone??? Piszcie, bo topik upada!! Mnie tez nie bylo dosc dlugo, ale bylam zajeta. A z twarza u mnie tak sobie :( -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Hmm, to ciekawe.... Moze przypomnisz sobie gdzie to dokladnie bylo? Bylabym wdzieczna. -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Pewnie, ze chore. My jestesmy chore. Chyba jednak w koncu skapituluje i pojde z tym do psychologa. Tylko zastanawiam sie jak on moglby mi pomoc. Ja widze tylko jedno jedyne wyjscie - zamkniecie w jakims szpitalu czy miejscu na odludziu. Trzymanie pod kluczem, zero luster, zero makijazu, naturalne kosmetyki. I moze po miesiacu byloby ok i przeszlaby ochota na wyciskanie. Innej metody nie widze. Przeciez jestesmy przy zdrowych zmyslach, nie zadne pijane czy nacpane. Wiemy, czym to sie konczy, a mimo to nadal to robimy. Co z tego, ze taki psycholog nam uswiadomi to co juz same wiemy. Co z tego, ze bedziemy do niego chodzic i on bedzie nam zadawal jakies polecenia. Skoro i tak pozniej jak wrocimy do domu - zmasakrujemy sie i tak. To dokladnie taki sam nalog jak narkomania czy bulimia. Kazdy wie czym to grozi, ale jest juz na tak zaawansowanym etapie, ze nie moze sie powstrzymac i tylko zamkniecie czy zwiazanie moze pomoc. A takie zamkniecie liczy sie z utrata pracy i szkoly, bo to za dlugi czas zeby zrezygnowac z czegos bez konsekwencji. Poza tym co sie powie znajomym? Ze jest sie chorym i idzie do szpitala? Ale chorym na co? Ja nie potrafilabym powiedziec prawdy... blawatku - wierz mi, ze naczynko w takim miejscu to nic. Usuniesz raz dwa i bedzie po klopocie. Ja sie boje o oczy, bo to jednak super wrazliwe miejsca. Nie wiem czy zgodza sie na ten prad - moze to tez ryzyko... Wzroku stracic bym nie chciala... Juz naprawde nie mam sily. Chyba jestem najciezszym przypadkiem na tym forum :( -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
U mnie fatalnie... Wczoraj kolejna masakra, a bylo tak ladnie... Wylazlo mi cos podskornego nad okiem (pod lukiem brwiowym) i probowalam to usunac, bo sie zrobila wystajaca gula. Nie udalo sie niestety, za to peklo mi naczynko nad okiem. Ciekawe czy da sie to w ogole usunac. Laserem na pewno nie, bo juz kiedys chcialam, ale babka mi powiedziala, ze laser jest niebezpieczny i moze uszkodzic siatkowke oka. Podobno jest inna metoda - pradem (koagulacja) - w niej jedyna nadzieja. Te naczynka sa najgorsze. Bo blizny i czerwone plamy kiedys zejda (po paru miesiacach czy nawet latach, ale zawsze - zreszta mozna je usunac mikrodermabrazja czy peelingami). A naczynka nie dosc ze super widoczne, bo ostro czerwone, to jeszcze w takich miejscach raczej nieusuwalne. To okropne co ja ze soba robie... Jutro zadzwonie do jednego gabinetu i zapytam sie czy koagulacja mi to usunie. Jesli nie, to sie zalamie! Nie chce miec tych naczynek do konca zycia!! A tak w ogole to wczoraj upuscilam niechcacy moje ostanie lusterko, o ktorym wspominalam wyzej i .. zbilo sie. Poczulam ulge. Nie wiem jak bede sie teraz malowac, ale mniejsza z tym. Byc moze nastapi w koncu jakis przelom. -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
biancaa - gratuluje sukcesow! Tylko nie przesadz z Brevoxylem, bo w nadmiarze moze szkodzic (podobno nadtlenek benzoilu, ktory jest jego glownym skladnikiem, jest rakotworczy). Ja robie przerwy w stosowaniu go i jest ok. Ale jak juz mi sie widocznie poprawi cera, to brevoxyl zarzuce calkowicie, bo nie mam zamiaru sie truc do konca zycia. Aktualnie lecze sie z ostatniej masakry. Kupilam sobie pare nowych kosmetykow, zeby sie jakos zmotywowac bardziej do walki. Sa to: zachwalane na topiku Natura Gora mydlo Alep (czekam na efekty, podobno swietne, ale smierdzi serem plesniowym) oraz mleczko do demakijazu Lavery (rowniez naturalne). Oprocz tego zrobilam sobie tonik z wywaru z nagietka i alantoiny - lagodzacy. Ostatnio tez uzylam po raz pierwszy igly do wyciskania podskornych gul. I rzeczywiscie pomaga. Juz nie musze wydrapywac w skorze glebokiej na centymetr dziury, wystarczy tylko lekko nakluc igla i paskudztwo wychodzi pieknie. Niestety nie zawsze sie to udaje. Zbilam juz prawie wszystkie lustra (niechcacy). Zostalo mi ostatnie, ktore potrzebuja do malowania sie. Ale jak to mi sie zbije, to chyba nie bede plakac. Piszcie o przebiegu swojej walki! -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Ssmutna ja - to idz do fachowej kosmetyczki i poradz sie jej - niech cie obejrzy i zadecyduje czy robic mikrodermabrazje, czy poczekac. Moze bedzie mogla zrobic ja delikatniej i krocej na poczatek.. W kazdym razie nie rezygnuj z niej, bo to jest super zabieg i naprawde poprawia wyglad buzki. Pod warunkiem, ze sie nie niweczy efektow wyciskaniem, jak ja to robilam :| -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Ssmutna ja - wcale nie potrzebujesz kilku dni na dojscie do siebie po mikrodermabrazji! Po niej wyglada sie normalnie, to nie jest to samo co manualne oczyszczanie u kosmetyczki, gdzie wychodzisz spuchnieta i czerwona. Ja po mikrodermabrazji szlam do pracy albo na spotkanie, wygladalam normalnie. Mozna nawet nalozyc makijaz, ale oczywiscie najlepiej tego nie robic, tylko zostac w tym kremie, ktory ci nalozy kosmetyczka na koniec, juz na noc. Jedyny minus jest taki, ze po takim kremie swiecisz sie jak psu jaja, bo on jest bardzo tlusty, regenerujacy. -
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
znów to zrobiłam... odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Dziewczyny, dzieki za slowa otuchy. Na was zawsze mozna liczyc. Wiem, ze za pare dni bedzie lepiej, ale wiem tez, ze po tych lepszych dniach nastapi kolejne zalamanie i tak w kolko.. Jestem juz zmeczona ta zabawa... Kazdy kto czyta ten topik od poczatku wie, ze moja walka z tym cholerstwem jest dluga i meczaca; jestem chyba najdluzej leczaca sie osoba na tym topiku! Wiele osob juz dawno z tego powychodzilo, nie wchodza tu juz wcale albo wpadaja raz na jakis czas zeby pochwalic sie efektami. Pewnie wy tez niedlugo stad znikniecie, bo ten topik nie bedzie Wam juz potrzebny.. A ja? Ja tu zostane do konca moich dni.. Wiem ze powinnam zmienic nastawienie, ale badzmy realistami! Ile moge czekac na ten cudowny moment ozdrowienia? Przeciez w koncu moja skora odmowi mi posluszenstwa, bo prawie dzien w dzien ja masakruje. Ile taka skora moze wytrzymac?? W koncu przestanie sie regenerowac, bo juz nie bedzie miala sily... I nawet jak przestane ja maltretowac, to i tak zostanie taka okropna... To jest moja czarna wizja przyszlosci. Za dwa tygodnie zaczyna sie szkola, a ja znowu bede straszyc ludzi dookola...