Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

znów to zrobiłam...

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez znów to zrobiłam...

  1. A ja siedze z krzemem na gebie, bo znowu wycisnelam co nieco. Na szczescie male rzeczy, no ale wiecie jak to jest.. zawsze te cholerne wyrzuty... Mam pelno teraz takich malych zaskornikow i podskornych grudek. Generalnie wylaza dobrze i zosawiaja delikatny slad, ale mam juz dosc tego blednego kola!! to musi sie kiedys skonczyc.. Staram sie nie jesc miesa i wiecej owocow, ale to na razie gowno daje... ehh, zycie jest popieprzone.. a na ulicach coraz wiecej pieknie opalonych lasek, usmiechnietych.. tylko ja laze ze spuszczona glowa, choc moglabym byc jedna z nich...
  2. Tez stosuje ostanio sudocrem i jest chyba troche lepiej. Ile nalezy stosowac ten krem, zeby zobaczyc jakies konkretne efekty? No i zeby nie przesadzic, bo jest dosc tlusty.. nie wiem czy na dluzsza mete mozna stosowac taki krem w przypadku cery mieszanej...
  3. Gratuluje wam! ciekawe tylko, ze u mnie jest odwrotnie, tzn. kiedy ja nie ruszam twarzy, to zamiast si epolepszac - pogarsza sie znacznie.. I co ja mam zrobic?? :(
  4. ehh, moja cera sie pogorszyla dziesieciokrotnie.. dostalam jakich sropniakow na czole, a w pozostalych miejscach pelno grudek.. nie mam pojecia od czego... kupilam wczoraj sudocrem, moze to mi pomoze..a jak uwas?
  5. Tez stosuje Aknemycin i jak dla mnie jest to na razie jedyny srodek, ktory w jakims stopniu mi pomaga. Zineryt i inne w ogole nie dzialaja na mnie. Tak w ogole to moj \"tradzik\" nie jest typowy, tylko raczej na podlozu hormonalnym. Dlatego te swienstwa sa tak odporne. Rece opadaja.
  6. Nie ulegajcie zludzeniom, ze wyciskanie pomaga!! Prosze was! Tylko w naszej zacofanej polsce oczyszczanie u kosmetyczki utrzymuje sie legalnie, choc juz powoli sie od tego odchodzi na szczescie. Tak naprawde nie powinno sie tego robic! (jedynie ropne pryszcze z biala lub zolta ropa na wierzchu). Ja tez probowalam sobie to tak tlumaczyc, ze lepiej wygladam itd, ale to zludzenie, bo tak jest tylko na chwile, a potem jest coraz gorzej i gorzej. Mam pytanie do Was: jak myslicie, czy jak sie cos wycisnie niedokladnie i pod ta rana robi sie stan zapalny, to czy taka rane mozna smarowac antybiotykiem jak normalnego pryszcza, czy lepiej nie??
  7. znowu to zrobilam wczoraj :( Co prawda nie jakos strasznie, bo raczej drobne rzeczy, no ale slady sa... Cholera jasna, nie wiem juz co mam robic! Niedlugo bede miala jedna wielka rane na twarzy. Teraz pewnie z tych drobnych rzeczy zrobia mi sie stany zapalne... ehh :(
  8. hej dziewczyny, kupilam sobie Acnefan (dawny Acnofan) i dzis pierwszy raz uzylam. Mam nadzieje, ze pomoze na grudki i przebarwienia. Bede zdawac relacje. Ostatnio przemywam twarz srebrem koloidalnym - wyczytalam gdzies, ze jest super na rany (szbko goi i nie zostaja blizny) i na bakterie. Jeszcze sie dokladnie zapytam lekarza. Przecieram mniej wiecej co drugi dzien. Tez bede pisac o efektach.
  9. no tak, przez jakis czas jest gorzej, bo organizm musi sie przestawic na wlasny tryb, ale potem powinno byc lepiej... Bo tabletki generalnie szkodza organizmowi, co wychodzi dopiero po jakims czasie. Ja bralam jepare ladnych lat, na poczatku bylo super, a potem coraz gorzej. W kazdym razie podo b nie jak tobie, slady nie chca mi sie goic. Niestety nie powstrzymuje to mnie od robienia sobie nowych :( i to jest najgorsze... Jutro kupuje sobie Cepan. Pamietam, ze kiedys mi pomagal, ale przeterminowal sie i wyrzucilam. Przestawilam sie na tointex, bo niby ten sam sklad, a nie smierdzi, ale to nieprawda, bo cepan ma dodatkowe skladniki. Zobaczymy czy to pomoze. Wole juz zeby smierdzialo cebula, ale pomagalo. Bede pisac o efektach. Wyczytalam gdzies na tym forum, ze podobno te slady schodza same, ale moze to potrwac nawet do kilku miesiecy. Cepan podobno przyspiesza nieco ten proces, ale nie mozna liczy od razu na cud. No nic, bede cierpliwa. Tylko zeby mnie juz nie ciagnelo do robienia sobie nowych plam, bo wakacje tuz tuz i chcialabym sie troche poopalac, a nie zakrywac!!!
  10. Cholera, ktos kiedys pisal ze slady na policzkach nie chca zejsc... ja mam tak samo! Mam dwie czerwone plamy, z ktorymi mecze sie juz drugi miesiac i nie widac, zeby bledly! Smaruje Tointexem, Dermalibourem, czasem zostawiam bez smarowania, ale zero poprawy! Jak to gowno usunac??? A poza tym u mnie nie najlepiej, powylazilo mi pelno grudek takich malych i w sumie niewidocznych, ale denerwujacych. I to po jednej stronie twarzy, druga mam w miare ok. Cer agorzej mi sie goi, kiedys bylo znacznie lepiej, nie wiem czym to jest spowodowane. rzucilam tabletki anty, wiec powinno byc lepiej...
  11. Dzieki za rady :) Chyba rzeczywiscie zarzuce na razie wszelkie kosmetyki (oprocz podkladu i korektora, bo w sytuacji kryzysowej, czyli tej, w ktorej obecnie jestem, sa one blogoslawienstwem). Moze w ogole zamiast tych wszystkich chemicznych tonikow, zrobie sobie wywar z nagietka albo rumianku (choc po tym mialam ostatnio uczulenie) i bede przemywac twarz... Jezu, jak ja zaluje ze cierpie na ten popieprzony nalog! Nawet nie wiem skad to sie u mnie wzielo. Czasami mam wrazenie, ze ktos rzucil na mnie klatwe (np. jakas zazdrosna kolezanka). Przeciez ja nigdy nie robilam tego ani niczego podobnego. A jak bylam mloda i mialam jakies ropniaki czasami, to wrecz uciekalam przed moja starsza siostra, ktora chciala mi je usunac. Nienawidzilam tego, nie przejmowalam sie tez specjalnie swoja twarza.. Kremu uzywalam od swieta... Naprawde wszystko sie zmienilo o 180 stopni, jakby ktos rzucil jakis czar... Przeciez to nie jest normalne, ze ladna mloda dziewczyna sie sama oszpeca!!! To musi byc jakis pieprzony urok!!
  12. Dronia, dzieki za slowa pocieszenia, dawno juz ich nie slyszalam... Ja wiem, ze jakbym teraz przestala, to do wakacji moze mialabym normalna cere, ale nie wierze w to, ze od dzisiaj juz nie dotkne twarzy :( Jestem wierzaca i swieta obchodze zawsze, ale przypadek z zeszlego roku (masakra DZIEN PRZED Bozym Narodzeniem) pokazuje, ze to do mnei nie przemawia :( Problem u mnie polega na tym, ze jak wycisne jedna malutka rzecz, to mowie sobie - a co tam, wycisne jeszcze jedna skoro juz ruszylam twarz, i jeszcze jedna... no i dochodzi do masakry. To jest najgorsze. Probowalam juz wszystkiego, jestem na tym forum juz bardzo dlugo, ale to i tak nic mi nie daje. Byl czas, ze nei dotykalam twarzy tydzien, nawet doszlo raz chyba do dwoch, ale moja cera wcale mi sie nie odwdzieczala - wrecz bylo gorzej. Nie wiem, naprawde nie wiem co mam robic. Moze powinnam dac sobie spokoj z kremami, tonikami, make upem i zostawic to wszystko tak jak jest. Moze moja cera jest zmeczona tymi wszystkimi specyfikami.. ale uzywam naprawde dobrych i naturalnych kosmetykow.. wiec nie wiem co jeszcze moge zrobic...
  13. no coz, znowu sie zmasakrowalam... co prawda nie tak jak kiedys, ale twarz mam cala w czerwone plamy... juz nie mam pomyslu co robic, zeby szybko wygoic skore.. goi mi sie coraz gorzej... mam dosc tego nalogu, tego forum (bez urazy dla Was, kolezanki!) i w ogole wszystkiego. Zblizaja sie wakacje i cos czuje, ze znowu nie bede mogla sie opalac normalnie na twarzy, bo bede sie wstydzic swojej parszywej geby. chyba nie ma dla mnie ratunku...
  14. Woda termalna nie daje jakichs spektakularnych efektow. Uzywalam wiele roznych, m.in. Avene, Iwostin (nie polecam), Vichy.. Osobiscie bardzo lubie stosowac wode termalna, dodaje ja czesto do sypkich maseczek, czasem przemywam nia twarz zamiast toniku. Nawilza i lekko wygladza skore, ale na pewno nie sprawia, ze znikaja ranki i wieksze podraznienia. Mozna sobie stosowa jako dodatek, bedzie tez neizastapiona w lecie do chlodzenia (pod warunkiem, ze nie bedzie na twarzy makijazu), ale poza tym nic specjalnego...
  15. No coz Dronia, zobaczysz sama jak przestaniesz sie masakrowac. Jasne, ze wydaje sie, ze jak juz przestaniemy wyciskac, to skonczy sie nasze nieszczescie, ale zapewniam was (niestety), ze jeszcze naprawde dluga droga do normalizacji. Oczywiscie zaprzestanie wyciskania jest kluczem do sukcesu, ale niech nikt nie oczekuje cudow - przestane wyciskac, to za pare tygodni bede miala super buzke, jak dawniej. Otoz niestety nie tak szybko. Oczywiscie zalezy wszystko od tego kto jak czesto, jak dlugo i jak mocno sie masakrowal. Ja naleze do tych osob, ktore czasem potrafily sobie zrobic naprawde niezla krzywde w postaci glebokiej na centymetry dziury, po jednej takiej blizne mam do dzis (zrobilam ja sobie dokladnie dzien przed bozym narodzeniem, wiec minelo juz pare ladnych miesiecy). A wiec te osoby, ktore potrafily sie w tym wszystkim niezle zatracic, niestety nie powinny oczekiwac, ze wszystko szybko sie wygoi. potrzeba bedzie mnostwo czasu, cieprliwosci, pracy i pieniedzy, tak wiec im szybcej tym lepiej. Najgorszy jest ten wysyp zaskornikow - to znaczy moze nawet nie wysyp, ale nam sie wydaje, ze to wysyp. To sa po prostu te same zaskorniki, ktore do tej pory usuwalysmy. A teraz wychodza ponownie, ale juz nie chcemy ich dotykac, tak wiec wylaza, wylaza, robia sie coraz bardziej dojrzale i nam sie wydaje, ze to jakis wysyp wlasnie. Jesli to sie przetrzyma i przeczeka, to juz polowa sukcesu za nami. Potem zostaje tylko oczyszczanie tego swinstwa w sposob nieinwazyjny,a na koncu usuwanie przebarwien i blizn. I potem dopiero sukces.
  16. Nie posadzcie mnie o wredote i dolowanie, ale powiem, ze zaprzestanie wyciskania to dopiero poczatek walki i chyba najmniejsze wbrew pozorom zlo... Potem zostaja przebarwienia, ktore strasznie ciezko wytepic. Wiem to po kolezance, ktora tez miala ten nalog. Juz nie wyciska, ale teraz wydaje fortune na mikrodermabrazje, kwasy, wszelkie masci wybielajace itd., zeby pozbyc sie sladow. To wcale nie jest takie proste, latwe i przyjemne. Efekty sa widoczne, ale nie sa to efekty spektakularne. Potrzeba wielu zabiegow i majatku, zeby sie tego pozbyc. cudow nie ma. Tak wiec czekaja nas jeszcze gorsze czasy, niestety :( Im szybciej przez to przejsc, tym lepiej... Nie wspominajac o wysypie zaskornikow, kiedy to skora nie oczyszczona przez nas nie daje sobie na poczatku rady sama...
  17. jezu biancaa, mam to samo. Tzn, ja caly czas wyciskam, ale juz zdecydowanie mniej, a i tak mam wrazenie, jakby skora sie zatrzymala i nic nie chce sie juz goic. W ogole jest jakas taka do dupy. gorsza niz przedtem, mimo ze wtedy wyciskalam wiecej. Chyba doszlam do granicy jej wytrzymalosci :( Mam nadzieje, ze da sie to jednak cofnac...
  18. Hmm, nie wiem czy da sie wykasowac. Ale nie martw sie, my nie bedziemy ci wysylac wirusow, chyba ze wejdzie jakis psychol na nsasz topik, ale oni glownie siedza na forum erotycznym. U mnie ciekawostka, bo moja kochana siostrzyczka wyrzadzila mi w sumie przysluge i... zbila lusterko! (to, w ktorym sie zawsze masakrowalam). Juz dawno chcialam cos z nim zrobic, ale co bym powiedziala rodzinie, ktora tez tego lustra uzywala? No i problem rozwiazal sie sam :) mam nadzieje, ze to pomoze mi w nalogu i ze nikomu nie przyjdzie na mysl, by kupic nowe lusterko... Juz wczoraj chcialam sie poprzegladac w lusterku (pewnie skonczyloby sie na masakrze), ale przypomnialam sobie, ze juz go nie ma. No i zrezygnowalam z tej checi. To chyba dobrze wrozy... :|
  19. Hej laski, co u was? Jak bilans twarzy? U mnie tak sobie, generalnie nawet ok poza dwoma wielkimi strupami, ktore sobie wczoraj zrobilam.... Sa cholernie widoczne, nawet pod make upem, jeszcze pare dni bede musiala sie pomeczyc. Przez ten weekend nigdzie nie wychodze i nikomu sie nie pokazuje!
  20. Mnie tez Benzacne uczula! Szkoda, ze tak pozno sie zorientowalam. Myslalam, ze to swedzenie to normalny objaw i to, ze pryszcz zamiast sie wchlonac - wylazi na wierzch i robi sie wiekszy - tez odbieralam za normalne. Bylam chora :| To po prostu uczulenie na benzoil. Nigdy wiecej tego swinstwa!
  21. Ja tez mam cere mieszana z tendencja do tlustej, a uzywam kosmetykow do cery normalnej, czasem suchej. I widze po nich wieksza poprawe niz po kosmetykach do cery tlustej. Sa zdecydowanie lagodniejsze i nie zawieraja tych wszystkich matujacych swinstw, ktore tylko pogarszaja stan cery. To paradoksalne, ale osoby z taka cera nie powinny uzywac srodkow przeciwtradzikowych, matujacych i hamujacych wydzielanie sebum, bo to tylko szkodzi! I hamuje naturalne procesy skory. Nie wahajcie sie wiec probowac kosmetykow do cery suchej, wrazliwej i innej niz wasza. Ja zamowilam ten zel nagietkowy w aptece, ale maja jakis problem w hurtowni i na razie go nie ma.
  22. Ja kupilam zel Flos-Leku ale arnikowy, bo nie bylo nagietkowego. Podobno tez dobry. Probowalas go Agata? A moe ktos inny?
  23. Agata, mozesz napisac jaki dokladnie sklad ma ten zel? Zastanawiam sie ile w nim chemii :(
  24. to ten? http://www.pasazhandlowy.com/sklep30/product_info.php?cPath=22_28_48&products_id=289
×