Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

znów to zrobiłam...

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez znów to zrobiłam...

  1. Calkiem mozliwe, w kazdym razie cokolwiek to bylo, to juz skonczylam z kremem :) Zobaczymy czy dermatolog w ogole pozwoli mi kontynuowac kuracje zelem, czy moze przepisze cos innego. Bo moze po mikrodermabrazji nie wolno nakladac tego typow kremow/zeli, zeby nie podraznic skory... Pewnie tak bedzie. Obym tylko dotrwala do tego nieszczesnego wtorku.. Bo jeszcze wszystko sie moze zdarzyc. Moge np. w poniedzialek wieczorem sie totalnie zmasakrowac i bede musiala odwolac zabieg. Ile razy juz tak bylo w ciagu tych ostatnich lat, ze odwolywalam cos waznego przez masakre :o
  2. Trym trym - gratulacje! XY2 - rozumiem Twoje obawy, ja tez jak jest tylko ciut lepiej z moja twarza, zaczynam miec obsesje, czy aby na pewno kosmetyki, ktorych uzywam mi nie zaszkodza? Czy poduszka na ktorej spie i recznik ktorym sie wycieram, pelne roztoczy :) , nie spowoduja wysypu zaskornikow? Zaczynam dostawac lekkiej histerii, aby tylko utrzymac dobry stan cery jak najdluzej. Ale moge Cie zapewnic, ze zabiegi typu mikrodermabrazja czy wszelkie peelingi nie pogorsza Twojej cery, wrecz odwrotnie - pomoga jej. NIe tylko zregeneruja, wygladza blizny i przebarwienia, ale tez oczyszcza pory z zaskornikow. Oczywiscie w zaleznosci od rodzaju cery moze byc na poczatku lekki wysyp (np. po kwasach - sama tak mialam, i to wcale nie byl lekki wysyp :o ), ale to jest normalna reakcja i potem to juz sie nie powtarza. Tak wiec ochoczo patrz w przyszlosc ;) Ja dzisiaj rano po raz pierwszy nalozylam Skinoren w zelu (wykanczam jeszcze resztke kremu na noc), i nie zauwazylam zadnych podraznien, swiadu itp. Zostaje wiec przy zelu, krem najwyrazniej byl dla mnie za mocny.
  3. Jezeli nalog nasila sie u Ciebie w stresowych sytuacjach i jesli sama zauwazasz, ze to ci daje ulge (a potem oczywiscie wyrzuty sumienia), to zdecydowanie psycholog. Bo sa tez osoby, ktore jak nie maja nic na twarzy, to jej nie ruszaja, wiec w ich przypadku w pierwszej kolejnosci na pewno bylby dermatolog. W Twoim przypadku zalecilabym wizyte zarowno u psychologa, jak i dermatologa, zeby zaatakowac nalog z dwoch stron (wtedy szybciej z niego wyjdziesz i jest prawdopodobienstwo, ze na stale). Kosmetyczke sobie podaruj, chyba ze mialaby ci robic zabiegi typu mikrodermabrazja, kwasy czy jakies peelingi, ale o tym powinien zadecydowac dermatolog.
  4. Strzezmy sie niedoswiadczonych kosmetyczek Ja mam zupelnie inne (czytaj: mile) wspomnienia z mikrodermabrazji i juz nie moge doczekac sie wtorku. Tylko ze tym razem bede miala zabieg rano, ciekawe jak ja sie potem pokaze w pracy :o Wczesniej specjalnie umawialam sie na mikro na sam koniec dnia, zeby juz polozyc sie spac z tym, co mi kosmetyczka nalozy po zabiegu. A rano budzilam sie z nowa twarza :) Ciekawa jestem czy dermatolog pozwoli mi chociaz nalozyc makijaz.. Kupilam sobie dzisiaj Capivit Hydrocontrol (nareszcie maja w hurtowniach), od jutra zaczynam brac. Mam nadzieje, ze da jakis widoczny efekt (byloby cudownie gdyby nalozyl sie na efekty po mikrodermabrazji, na lato jak znalazl). Trzeba sie w koncu wziac za siebie, lato coraz blizej, juz teraz czesciej swieci slonce (ktore pieknie obnaza wszystkie niedoskonalosci skory), dzien jest coraz dluzszy i juz nie ma szans na ukrywanie sie pod oslona nocy... Czapki i kaptury tez juz niedlugo nie beda mogly nas zakrywac, zostana jedynie mega okulary na pol twarzy, a to za malo...
  5. Znajac zycie to sie przelicze, zreszta juz kiedys robilam sobie mikro i co? Nadal tu jestem :) Nie oczekuje cudow, ale mam nadzieje, ze jak zobacze jakies efekty, to w koncu zaskoczy mi ta klapka w mozgu i stwierdze, ze naprawde nie ma sensu ich niweczyc. Druga sprawa to taka, ze mam problemy finansowe i wydanie 100 zl na jeden zabieg nie jest dla mnie latwe i bezbolesne, wiec moze chociaz to da mi do myslenia :P
  6. Mnie nic nie mobilizuje niestety :o Dzisiaj odebralam Skinoren w zelu, ciekawa jestem efektow. Zamowilam tez sobie peeling enzymatyczny, no i caly czas czekam na te nieszczesna mikrodermabrazje. Licze na to, ze od momentu pierwszego zabiegu bedzie juz znacznie lepiej, a ja widzac wyrazna poprawe w koncu sie zmobilizuje do nieruszania twarzy.
  7. Poniewaz juz nigdzie dzis nie wylaze, nalozylam sobie maseczke regenerujaca Alva Sanndorn, ktora goraco polecam! Bardzo fajnie lagodzi i regeneruje. Na noc znowu naloze SKinoren. Przy okazji pochwale sie nowym zakupem - juz wczesniej pisalam, ze zamierzam kupic jakis nowy lzejszy podklad. Moj wybor padl na La Roche Posay Unifiance Fluide, kolor 24. Jak do tej pory uzylam go raz i bardzo mi odpowiada. Niestety nie kryje tak dobrze, jak korygujacy z tej samej serii, a w obecnym stanie mojej twarzy potrzebuje silnego krycia, wiec na razie wrocilam do tamtego. Ale juz teraz wiem, ze jak tylko znikna mi zaczerwienienia i kolor cery sie wyrowna, to ten Fluide bedzie idealny. Ladnie rozswietla, nie jest za gesty, wiec fajnie sie rozprowadza, nie tworzy smug. No i bardzo podoba mi sie to, ze nie jest w tubce, tylko w buteleczce z pompka. Zaplacilam za niego 70 zl w aptece, ale warto, bo jest wydajny.
  8. Alko, przy twoim obecnym stanie cery polecilabym Ci peeling enzymatyczny, on jest delikatniejszy od ziarnistego, nie podraznia i nie roznosi ewentualnych baterii. Swego czasu uzywalam tego i bardzo sobie chwalilam: http://esentia.pl/Dermika_Meritum_Peeling_enzymatyczny_z_aktywnymi_enzymami_p25776.htm Chyba sie z nim przeprosze , bo przy moim obecnym stanie cery uzywanie ziarnistego Vichy, ktory mam, jest raczej niewskazane :o
  9. Tylko czasami naloze go 2 razy dziennie, a tak to stosuje tylko raz na noc. Rano nakladam wlasnie ten krem nawilzajacy. Moze przyczyna lezy w kremie, moze nakladam za gruba warstwe.. Generalnie nie jest zle, bo jak pisalam to swedzenie i zaczerwienienie znika po jakims czasie. Gdyby sie utrzymywalo, to na pewno bym przestala go uzywac. No zobaczymy, oby zel dzialal lagodniej!
  10. Alko - dziekia zdjecia, z tego co widze jestes na najlepszej drodze do wyjscia z tego swinstwa. Tylko ja bym na Twoim miejscu nie chodzila juz na oczyszczanie manualne do kosmetyczki, ale zainteresowala sie mikrodermabrazja albo jakims peelingiem.
  11. No ja tez jak nie widze efektow od razu, to sie zniechecam, ale ja ogolnie jestem niecierpliwa, w kazdej dziedzinie zycia, wiec trudno sie dziwic :) Postanowilam jednak zakupic Skinoren i na razie nie eksperymentowac z niczym nowym. Zamowilam tym razem w zelu, bo krem chyba jest jednak ciut dla mnie za mocny. Jutro odbieram, zobaczymy jak sie bedzie sprawowal. Quleczka - czy Ty nie zauwazylas po Skinorenie, ze Twoja skora stala sie bardziej wrazliwa? Ja np. jak czasem naloze krem nawilzajacy, ktorego wczesniej uzywalam z powodzeniem, tak teraz widze, ze zaraz po nalozeniu skora reaguje uczuleniem, tzn. swedzi i pojawiaja sie gdzieniegdzie czerwone placki. To po jakims czasie znika, ale nigdy wczesniej tak nie mialam. Jestem pewna, ze to po Skinorenie, bo zaczelo sie akurat od momentu jak zaczelam go uzywac. Tak jakby Skinoren zerwal jakas warstwe ochronna skory na mojej twarzy i teraz kazdy krem (Skinoren rowniez) wywoluje u mnie taka reakcje na poczatku. Juz pisalam wczesniej, ze kiedys moja skora byla nie do zdarcia, t.j. odporna na wszystko, a teraz stala sie mega wrazliwa. Moze powinnam go w ogole odstawic :| Bo rozumiem, gdyby trwalo to przez pierwszy tydzien, ale to juz pond miesiac i ciagle jest tak samo :o
  12. Alko, ja tez poprosze :) bella10@op.pl U mnie niestety zle, caly czas cos mi wylazi, skora strasznie sie zanieczyszcza, poza tym wystarczy, ze cos dotkne, a juz zostaje slad czy naczynko. Jest przesuszona i wrazliwa. Mam wrazenie, jakby Skinoren przestal dzialac, mimo ze uzywam go juz ponad miesiac. Ale nie poddam sie i kupie jeszcze jedna tubke, poza tym wierze, ze jak juz w koncu wpadne w tryb mikrodermabrazji, to bedzie o niebo lepiej. Bywa okres, ze jest naprawde swietnie i zapowiada sie, ze to koniec nalogu, gdy nagle wyskoczy jakas malutka rzecz i niepotrzebnie ja dotkne. Wtedy uruchamia sie lawina i skora wyrzuca z siebie wszystkie swinstwa niczym wulkan :) Nastepuje kryzys, a po jakims czasie znowu spokoj. Teraz jestem w fazie kryzysu :o
  13. Evil, masz super buzie, ja o takiej marze! Przed kwasami tez mialas niezla, ale po kwasach to po prostu marzenie! Wygladasz, jakbys miala podklad, ale rozumiem, ze to bylo bez make-upu? Ja zrezygnowalam z jutrzejszej mikrodermabrazji, ale za tydzien ide na pewno. Poza tym konczy mi sie Skinoren i zastanawiam sie, czy nie kupic sobie teraz Diacnealu? A moze kontynuowac leczenie Skinorenem? Jak myslicie?
  14. A ja sie zastanawiam czy isc w ten wtorek na mikro, czy poczekac do nastepnego, bo tez nienajlepiej z moja cera, zwlaszcza broda i policzki sa w oplakanym stanie. Chyba jednak zrezygnuje, tym bardziej, ze mam przyjsc bez makijazu, a tam pelno ludzi siedzi w poczekalni :o
  15. Ambitna, bedzie dobrze, ludzie nie z takich rzeczy juz wychodzili. Roaccutane jest ostatecznoscia, ale tez nadzieja, ze istnieje w ogole cokolwiek, co na pewno poradzi sobie z problemem. Zycze ci abys szybko z tego wyszla . No i masz nad nami jedna istotna przewage - u ciebe widac problem, wiec nikt cie nie lekcewazy. U niektorych z nas natomiast problemem sa niewidoczne dla innych grudki i zaskorniki. Jak ktos slyszy od nas \"mam problemy z cera\", to puka sie w czolo. To sie tyczy w duzej mierze tez dermatologow (ale tych gorszych, bo bardzo dobry lekarz nie zlekcewazy niczego), ktorzy obcujac z ciezkimi przypadkami na co dzien,potrafia wrecz wysmiac kogos, kto ma lzejszy problem i skierowac do psychologa (czasami zreszta slusznie, jak w naszym wypadku :P) Ale najwazniejsze jest by mierzyc wlasna miara, nie porownywac sie z innymi. Jezeli cos stanowi dla nas problem, to chocby bylo w postaci jednego zaskornika czy jednej jedynej grudki, to jest to nasz problem i mamy prawo go przezywac. Bo idac dalej i bawiac sie w porownania z tymi co maja gorzej, to taka osoba z ostrym tradzikiem tez moglaby przestac sie uzalac nad soba i doceniac to , co ma, bo gdzies na swiecie zyja ludzie bez oczu, rak, nog, gluchoniemi, kalecy, smiertelnie chorzy itd. Kazdy musi mysledc indywidualnie, troche egoistycznie nawet, nazwijmy. Wazne, zebysmy to MY byli szczesliwi, a jezeli na drodze do NASZEGO szczescia stoi jakikolwiek problem (z puktu widzenia innych blahy), to nalezy go eliminowac i juz.
  16. IsaDora ma podobno kosmetyki na bazie mineralnych skladnikow, naturalnych. Nie wiem czy jakas konkretna serie, czy wszystkie. Chcialam sobie kiedys kupic, ale ja wprost nienawidze kupowac podkladow w perfumerii, bo od razu te wymalowane laski sie wgapiaja w moja cere i oceniaja co by tu dobrac. Potem trzeba sie pod ich czujnym okiem tym smarowac na probe... Dlatego juz dawno nie kupowalam podkladu i uzywam caly czas tego samego LRP, ktory obecnie jest troche za ciemny (kupowalam go jak bylam opalona). Musze wiec rozjasniac innym... Ale po mikrodermabrazji nie ma mocnych - ide kupic nowy podklad. Wybor padnie raczej na LRP Fluide, albo na Vichy. Wiec raczej cos z aptecznych.
  17. A u mnie jest zle, powylazily mi jakies czerwone plamki, ktore sa suche, luszcza sie, ale nie schodza. Nic z nimi nie robie, tylko smaruje skinorenem, czasem kremem nawilzajacym, ale strasznie oporne. Do tego te cholerne zaskorniki nie daja mi spokoju... Czekam z utesknieniem na pierwsza mikrodermabrazje, a pozniej powinno byc juz lepiej. Co do makijazu, to ja maluje sie tylko raz dziennie, potem ewentualnie poprawiam delikatnie korektorem. Jak juz wiem, ze nie bede wychodzic z domu albo ze nikt mnie nie odwiedzi, to zmywam tapete i nakladam krem, ale jak czeka mnie wyjscie, to nie zmywam do wieczora.
  18. Same wagry to moze nie koniec swiata, ale z pewnoscia potrafia doprowadzic do konca swiata (czytaj: masakry) :o Cos o tym wiem. Zastanawiam sie jak nasza liderka agusia sobie radzi po takim czasie niewyciskania i jak wyglada jej cera :) Agusia - napisz cos, daj nam nadzieje :o
  19. Moj plan na najblizsze miesiace: kwiecien - wychodzenie z nalogu podparte pielegnacja (skinoren) i zabiegami (mikrodermabrazja, zamykanie naczynek, moze jakis kwas albo peeling) maj - dalej skinoren, poza tym zabiegi, regeneracja skory czerwiec - zarzucenie skinorenu (planuje 2 tubki i koniec) i sama regeneracja, nawilzanie + delikatne opalanie od lipca w gore - piekna opalona cera ;) jak problemy zaczna sie pojawic - albo powrot do skinorenu, albo test czegos nowego np. Diacnealu ;)
  20. Przy okazji mam prosbe do UHY, Alko, bloody86 i innych, ktorzy nie zmieniaja wartosci w nawiasie... W nawiasie sumujemy sume (maslo maslane wiem :P ) z poprzedniego miesiaca + sume z aktualnego. Czyli jesli ktos mial w poprzednim miesiacu 10 dni bez nalogu, a w aktualnym ma juz 3, to w nawiasie wpisujemy 13. Ta liczba pokazuje ile w sumie tak naprawde wytrzymujemy bez nalogu. Dzieki temu widac to od razu, nie trzeba cofac sie do tabelek z poprzednich miesiecy i podliczac za kazdym razem. Tak wiec prosba do tych osob, aby pamietaly o tym i sobie sumowaly. Poki co zsumowalam za was ;) Gratulacje dla 3 osob, ktore maja juz I stopien!
  21. A ja dzisiaj po 22 dniach zyciowego rekordu wpisuje sobie minusa :( Nie zrobilam w zasadzie masakry, ale probowalam usunac trzy rzeczy, ktorych niestety nie udalo sie usunac - pewnie beda sie teraz babrac pare dni, poza tym zrobily sie strupki :( To pierwszy raz od bardzo dawna, gdy nie zapanowalam nad tym, co usuwam. I za kare ten minus wlasnie. Co mi tam po +/- skoro i tak nie potrafie po takim czasie sie powstrzymac :\\ Licze teraz na to, ze mikrodermabrazja na ktora w koncu sie zapisalam mi pomoze na tyle, ze naprawde przestane juz deifnitywnie ruszac czegokolwiek i nawet +/- przestana sie pojawiac. Inaczej to wszystko nie ma sensu :o W sumie to nie jestem dolowana tak bardzo, jak bywalam kiedys, ale jednak szkoda tych dni. No ale trudno sie mowi i zyje sie dalej ;)
  22. \"Cos nasz topik podupada.\" \"mysle, ze nie podupada tylko kazdy po swietach dochodzi do siebie.\" No ludzie, dosyc dochodzenia do siebie, piszcie co u was!!! Swieta juz dawno minely, czas sie wziac do roboty :P Czyzby wiekszosc powylazila juz z nalogu?
  23. Evil, poradz sie lekarza w tej kwestii. Wg mnie powinnas zrobic minimum tydzien przerwy, jak nie dluzej, zeby nie podraznic za bardzo skory. Ja juz sie zapisalam na mikrodermabrazje 15.04 we wtorek (wczesniej niestety nie bylo juz miejsc). Mam nadzieje, ze do tego czasu wytrwam w niedotykaniu twarzy :o Toponad dwa tygodnie, bede sie chyba modlic codziennie, zeby mnie nic nie podkusilo.
×