Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

znów to zrobiłam...

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez znów to zrobiłam...

  1. A u mnie jest zle, powylazily mi jakies czerwone plamki, ktore sa suche, luszcza sie, ale nie schodza. Nic z nimi nie robie, tylko smaruje skinorenem, czasem kremem nawilzajacym, ale strasznie oporne. Do tego te cholerne zaskorniki nie daja mi spokoju... Czekam z utesknieniem na pierwsza mikrodermabrazje, a pozniej powinno byc juz lepiej. Co do makijazu, to ja maluje sie tylko raz dziennie, potem ewentualnie poprawiam delikatnie korektorem. Jak juz wiem, ze nie bede wychodzic z domu albo ze nikt mnie nie odwiedzi, to zmywam tapete i nakladam krem, ale jak czeka mnie wyjscie, to nie zmywam do wieczora.
  2. Same wagry to moze nie koniec swiata, ale z pewnoscia potrafia doprowadzic do konca swiata (czytaj: masakry) :o Cos o tym wiem. Zastanawiam sie jak nasza liderka agusia sobie radzi po takim czasie niewyciskania i jak wyglada jej cera :) Agusia - napisz cos, daj nam nadzieje :o
  3. Moj plan na najblizsze miesiace: kwiecien - wychodzenie z nalogu podparte pielegnacja (skinoren) i zabiegami (mikrodermabrazja, zamykanie naczynek, moze jakis kwas albo peeling) maj - dalej skinoren, poza tym zabiegi, regeneracja skory czerwiec - zarzucenie skinorenu (planuje 2 tubki i koniec) i sama regeneracja, nawilzanie + delikatne opalanie od lipca w gore - piekna opalona cera ;) jak problemy zaczna sie pojawic - albo powrot do skinorenu, albo test czegos nowego np. Diacnealu ;)
  4. Przy okazji mam prosbe do UHY, Alko, bloody86 i innych, ktorzy nie zmieniaja wartosci w nawiasie... W nawiasie sumujemy sume (maslo maslane wiem :P ) z poprzedniego miesiaca + sume z aktualnego. Czyli jesli ktos mial w poprzednim miesiacu 10 dni bez nalogu, a w aktualnym ma juz 3, to w nawiasie wpisujemy 13. Ta liczba pokazuje ile w sumie tak naprawde wytrzymujemy bez nalogu. Dzieki temu widac to od razu, nie trzeba cofac sie do tabelek z poprzednich miesiecy i podliczac za kazdym razem. Tak wiec prosba do tych osob, aby pamietaly o tym i sobie sumowaly. Poki co zsumowalam za was ;) Gratulacje dla 3 osob, ktore maja juz I stopien!
  5. A ja dzisiaj po 22 dniach zyciowego rekordu wpisuje sobie minusa :( Nie zrobilam w zasadzie masakry, ale probowalam usunac trzy rzeczy, ktorych niestety nie udalo sie usunac - pewnie beda sie teraz babrac pare dni, poza tym zrobily sie strupki :( To pierwszy raz od bardzo dawna, gdy nie zapanowalam nad tym, co usuwam. I za kare ten minus wlasnie. Co mi tam po +/- skoro i tak nie potrafie po takim czasie sie powstrzymac :\\ Licze teraz na to, ze mikrodermabrazja na ktora w koncu sie zapisalam mi pomoze na tyle, ze naprawde przestane juz deifnitywnie ruszac czegokolwiek i nawet +/- przestana sie pojawiac. Inaczej to wszystko nie ma sensu :o W sumie to nie jestem dolowana tak bardzo, jak bywalam kiedys, ale jednak szkoda tych dni. No ale trudno sie mowi i zyje sie dalej ;)
  6. \"Cos nasz topik podupada.\" \"mysle, ze nie podupada tylko kazdy po swietach dochodzi do siebie.\" No ludzie, dosyc dochodzenia do siebie, piszcie co u was!!! Swieta juz dawno minely, czas sie wziac do roboty :P Czyzby wiekszosc powylazila juz z nalogu?
  7. Evil, poradz sie lekarza w tej kwestii. Wg mnie powinnas zrobic minimum tydzien przerwy, jak nie dluzej, zeby nie podraznic za bardzo skory. Ja juz sie zapisalam na mikrodermabrazje 15.04 we wtorek (wczesniej niestety nie bylo juz miejsc). Mam nadzieje, ze do tego czasu wytrwam w niedotykaniu twarzy :o Toponad dwa tygodnie, bede sie chyba modlic codziennie, zeby mnie nic nie podkusilo.
  8. Ja polecam korektory w plynie, wg mnie sa trwalsze i ladniej kryja. A tu masz wykaz najlepszych korektorow wg recenzentow KWC na wizazu: http://www.wizaz.pl/kosmetyki/thebest.php?kat=6
  9. A te czerwone plamki to nie sa czasem pekniete naczynka? BO jesli tak, to ani kwasy, ani mikro sobie z nimi nie poradza, zostaje laser albo prad (elektrokoagulacja).
  10. Ja wlasnie szukam czegos mniej kryjacego, rozswietlajacego, bardziej naturalnego po prostu. Unifiance LRP uzywam i rzeczywiscie jest swietny, ale to podklad korygujacy, a ja poki co takiego juz nie potrzebuje (odpukac!).
  11. Ja wlasnie szukam dobrego podkladu, bo chce sobie kupic nowy. Z moja cera tez jest lepiej i czas przestawic sie z korygujacego na jakis lzejszy. Tym bardziej, ze wiosna nadchodzi wielkimi krokami i bedzie coraz cieplej. Czy ten Aera Teint choc troche rozswietla cere? Czy jest to typowo matujacy podklad? Zaraz zreszta sobie o nim poczytam w necie, ale dobrze jest zasiegnac opinii osoby, ktora juz go stosowala. Zastanawiam sie wlasnie nad Vichy, La Roche Posay albo Avene. Puder tez musze kupic, bo moj juz sie skonczyl. Ostatnio zachwycil mnie Estee Lauder rozswietlajacy w kamieniu, pieeekny. Mam do wykorzystania spora znizke w Douglasie, wiec chyba sobie kupie. A moze wy macie jakichs faworytow?
  12. Ja jej uzylam dopiero kilka razy, w nieregularnych odstepach czasu, wiec jeszcze nie powinnam sie wypowiadac. Na pewno po pierwszym razie cudow nie ma :)
  13. No wiem, grudki i zaskorniki to najwieksza zmora :o Chociaz niektorzy pukneliby sie w czolo czytajac nas :) Ja wiem, ze sa gorsze rzeczy, jak ropniaki czy inne aktywne paskudztwa, ale kazdy mierzy swoja miara. W kazdym razie nie lam sie, bedzie dobrze 8 dni to juz cos, jesli wytrwalas tyle to na pewno dasz rade wytrwac jeszcze wiecej.
  14. Ej kreteczka, glowa do gory! Sama wiesz, ze to nieprawda co mowisz! Nie wyciskajac mamy lepsza cere. Oczywiscie tego nie widac od razu, ale cierpliwosc poplaca. Od jutra zacznij walke od nowa, dzisiaj masz dola, ale jutro znowu dostaniesz przyplywu energii i motywacji, zobaczysz. Naloz sobie teraz jakas maseczke albo krem, wez moze relaksujaca kapiel albo poczytaj cos, zeby przestac myslec o tym co zrobilas. Nie zadreczaj sie.. Wiem jak to boli, ale wiem tez ze szybko mija i dalej chce sie walczyc!
  15. Friendii - jest duzo racji w tym co piszesz. Zreszta gdybys poczytala wczesniejsze strony tego topiku, to bys znalazla swoje slowa - my zdajemy sobie sprawe, ze problem tkwi glownie w naszej glowie, a nie na naszej twarzy. Ale! Duza czesc osob tutaj naprawde ma problem z tradzikiem i gdyby go nie miala, to by nie wyciskala, bo nie byloby co wyciskac. Najlepsza terapia bylby atak z dwoch stron - tzn. zarowno ze strony terapeuty, jak i dermatologa. To pewnie daloby najlepszy rezultat, ale byloby tez najbardziej kosztowne. Malo kto ma taka kase, chociaz pewnie summa summarum to ile wydajemy na coraz to nowe leki i kosmetyki wyszloby pewnie tyle, co porzadna terapia i leczenie u dermatologa... Gdyby to wszystko bylo takie proste, to juz dawno wszyscy bylibysmy zdrowi, no ale niestety... Ja i tak widze postepy u siebie i u innych, dobre i to. A co do mamy XY2 - mysle, ze nie nalezy tak surowo oceniac jej reakcji. W koncu to tez czlowiek i pewnie zareagowala zloscia, bo sie nie spodziewala, ze jej ukochane dziecko tak sie krzywdzi. Dopiero potem przemyslala na spokojnie i zmienila swoje podejscie. Nasi rodzice niekoniecznie musza byc specjalistami i tez maja prawo nie wiedziec jak sie zachowac w danej sytuacji. Tym bardziej, ze chodzi o ich najwieksze skarby, czyli dzieci, a jak wiadomo w stosunku do rodziny czlowiek zachowuje sie czesto najbardziej emocjonalnie i nie zawsze racjonalnie ;) Najpierw jest ten szok, a dopiero potem otrzezwienie. Moja mama jak sie dowiedziala, tez byla zla (ale nie za finanse, bo akurat utrzymuje i utrzymywalam sie wtedy sama), tylko za to co sobie robie. Ale od razu zaproponowala dermatologa i psychologa, bo dobrze wie, co sie w naszej rodzinie dzialo i dzieje i od razu to ze soba powiazala. Poki co udalo sie jej namowic mnie na dermatologoa. Do psychologa na razie sie nie wybieram ;)
  16. Cos nasz topik podupada. Pytanie czy to dobrze, czy zle? Porownujac wyniki z tabeli z lutego stwierdzam, ze jest o wiele lepiej, sporo osob ma wyniki ponad 10 dni. W zeszlym miesiacu nie bylo tak kolorowo. Oby ta tendencja sie utrzymala! Juz tak bardzo chcialabym moc wyjsc do ludzi bez podkladu...
  17. Alko - zsumuj swoje plusy, bo nazbieralas juz tyle, ze chyba nalezy Ci sie medal :)
  18. Wszystkiego naj po swietach ;) To byly pierwsze swieta od baaardzo dawna, kiedy mialam w miare normalna cere i nie wstydzilam sie siadac do stolu z rodzina. Ale niestety nie jest tak dobrze, jak myslalam, ze bedzie. Zaskorniki nadal wylaza, ale juz nie w takiej ilosci jak przedtem (pewnie to zasluga Skinorenu). Czasem zdarza mi sie usunac pare (gdy wpisuje do tabeli +/-), czego nie zaluje, bo usuwam tylko te, ktore sie do tego nadaja i po ktorych wszelki slad zanika. Na szczescie nie odradzaja sie na nowo w tych miejscach. Ale chetnie juz zaprzestalabym w ogole ruszania twarzy, tylko zapisala sie na mikrodermabrazje. Chcialam isc dzisiaj, ale niestety juz nie zdazylam sie zapisac. Pozostaje mi czekac do nastepnego tygodnia. Generalnie jest niezle, ale Skinoren strasznie wysusza mi twarz. Staram sie ja nawilzac woda termalna, kremami, ale to malo daje. Tym bardziej teraz, gdy przez ostatnich pare dni nakladalam Skinoren dwa razy dziennie. Musze sie jeszcze przemeczyc troche, moze kupie druga tubke, a potem bede nawilzac nawilzac i nawilzac. A jak u was? Przy okazji witam nowe osoby
  19. Uwaga na maseczke z cynamonu, moze podraznic wrazliwa skore. Opinie sa podzielone - niektorzy sobie chwala, inni nie. A tutaj link do przepisu na te maseczke: http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=164956 madosia - moze posmaruj te miejsca Fenistilem? On jest dobry na uczulenia i wszelkie podraznienia, fajnie lagodzi.
  20. No jasne, to jest ostatecznosc. Zawsze mozna sprobowac jeszcze z normalna terapia u psychologa. Ale dermatolog i odpowiednie kosmetyki/masci to dobry poczatek by cos z tym wreszcie zrobic. Zycze powodzenia Dobranoc!
  21. Ambitna, nie olewamy :) Widocznie trafilas na moment, gdy toczyla sie zazarta dyskusja, kazdy chcial sie wypowiedziec w danej kwestii, a potem juz zapomnial zeby odpowiedziec na posty innych. Rozumiem Cie, bo tez kiedys bylam w podobnej sytuacji. Mam na mysli Twoj "uraz" do tabelki. Ja kiedys mialam uraz do tego forum. Na poczatku mi pomagalo, a potem bylo gorzej i gorzej. Mialam wrazenie, ze po kazdym poscie napisanym tutaj szlam automatycznie sie zmasakrowac. Potem znajdowalam akceptacje i pocieszenie wsrod ludzi sie tutaj wypowiadajacych, i to znowu dzialalo na mnie zle. Dlatego zrobilam w koncu przerwe w pisaniu na forum, bo juz nie moglam na nie patrzec :) I wtedy mi sie polepszylo, poszlam do dermatologa, przepisal Isotrex, potem byl wyjazd, gdzie sie ladnie opalilam i jakos tak przez 2 miesiace mialam wzgledny spokoj. Niestety potem nastapilo gwaltown3 pogorszenie w grudniu, ktore trwalo do momentu powrotu na forum i wpisania sie do tabelki. Poki co tabelka mi pomaga, ale kto wie co bedzie za jakis czas... Pozostaje mi tylko zyczy tobie wytrwalosci i silnej woli, badz tu z nami i uzalaj sie, a jesli tylko uznasz, ze to ci jednak szkodzi, to nas porzuc :) Zrob to, co bedziesz uwazala za sluszne
  22. Moja kuzynka tez sie leczyla na otwartym oddziale nerwic i dostawala codziennie porcje lekow, tak samo jak wszyscy pozostali pacjenci :) Wyszla jakis miesiac temu, wiec to swieze dane. Ale widocznie oddzial oddzialowi nierowny. Ten, na ktorym byla, to pomoski, na akademii med. w gdansku, ponoc najlepszy w polsce. Nie wiem, nie znam sie (a moze powinnam :P moze powinnam sama sie tam polozyc). Moze rzeczywiscie nie wszyscy z nas maja nerwice, ale pewnie wiekszosc, a nasz nalog jest tego wynikiem. Ja np. juz w dziecinstwie mialam stwierdzona, pare osob tu pisalo, ze tez mialy. Problematyk tez moze miec, ale po to napisalam, zeby zapisal sie do psychiatry, zeby to jeszcze potwierdzic.
  23. No i wyprobuj kosmetyki Avene, moze ci podpasuja. Popros w aptece o probki na poczatek.
×