Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

znów to zrobiłam...

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez znów to zrobiłam...

  1. Tak jak pisala Baba, sa inne sposoby na okazywanie podziwu, niz slowa. Ale pewnie jednorazowo wypowiedziany komplement raz na jakis czas nie zaszkodzi. Gorzej jak ktos mowi ich mnostwo i to codziennie. Ja po prostu reaguje na to zle, bo wiem, ze moj chlopak komplementuje tak naprawde moj makijaz, a nie moja skore. Gdyby tylko wiedzial co jest pod tapeta.. I to najbardziej boli. Fakt, ze oszukuje sie innych i sama siebie, a jednoczesne ta bezsilnosc, ze przeciez nic innego nie mozna w tej sytuacji zrobic.
  2. Owszem sa (tak samo jak sa wieksze nieszczescia niz nasz nalog - tak tez ktos moglby skomentowac), ale dla mnie to by bylo porazka. W ogole gdyby ktokolwiek sie dowiedzial. A co do twierdzenia, ze nie powinno sie naduzywac komplementow, to ja sie z Baba zgadzam w 100%. Sama po sobie wiem, ze nadmiar komplementow prowadzi do masakry, bo chce sie udowodnic sobie i innym, ze sie na te komplementy tak naprawde nie zasluguje. I zgadzam sie z twierdzeniem, ze mozna okazywac osobie dotknietej nalogiem uznanie i podziw w inny sposob. Samym spojrzeniem np. Slowa czesto rania, nawet te wydawaloby sie cudowne. Mozna wyrzadzic komus krzywde nie zdajac sobie z tego sprawy.
  3. Gdyby moj facet dowiedzial sie o moim nalogu z forum, to bym sie chyba pociela :o
  4. Gdyby moj facet dowiedzial sie o moim nalogu z forum, to bym sie chyba pociela :o
  5. A co powiecie na przyczyne \"obustronna\"? 1. Ja nie akceptuje siebie, mam niskie poczucie wlasnej wartosci, bo w dziecinstwie nie bylam doceniana ani komplementowana (wychowanie praktycznie bez ojca). Dlatego cierpie na ten nalog. 2. Z drugiej strony moj chlopak mowi mi, ze jestem sliczna i w ogole duzo ludzi mi to mowi, podobam sie facetom, slysze mase komplementow. Dlatego cierpie na ten nalog. I jak wytlumaczyc cos takiego? ;)
  6. Aha, myslalam, ze masz na mysli inny krem :P Ten jest swietny i mysle, ze sie swietnie nadaje, nieprawdaz? :)
  7. Evil, a sprobuj moze nalozyc krem gojacy Avene Cicalfate, on jest szczegolnie polecany do skor po zabiegach chirurgicznych itp.
  8. Nie, nie, smaruje tylko raz dziennie na noc. Tylko czasem mi sie zdarzy dwa razy, jak siedze caly dzien w domu (zazwyczaj sobota, niedziela).
  9. Czasami smaruje 1 cm, czasami 2 cm... Nakladam wiecej na miejsca szczegolnie zarazone :P Czyli czolo, nos i okolice, broda. Na pewno wiecej niz 2,5 cm nie wychodzi, ale tez nie mniej niz 1 cm. A tubki mam jeszcze 2/3.
  10. Ja tez jestem, a raczej bylam, do momentu uzywania tego kremu. Nawet Lysanel Active tak na mnie nie dzialal :P Moze rzeczywiscie to ten Dalacin. Albo za duzo nakladam, chociaz staram sie miescic w 2,5 cm :P
  11. Quleczka, te swedzace miejsca robia sie niekoniecznie tam, gdzie smaruje Dalacinem. Ale tam tez. Musze sie temu dokladnie przyjrzec. A co do pieczenia i swedzenia, to myslalam, ze tak bedzie tylko na poczatku, a potem skora sie przyzwyczai. Zreszta zawsze tak mialam przy tego typu kremach, ze 2-3 dni, a potem byl spokoj. A Ty masz to samo po zelu?
  12. Mialam tak samo :P W kazde swieta, czy to wielkanocne, czy bozonarodzeniowe. Mam nadzieje, ze w tym roku bedzie inaczej ;)
  13. A ja juz stosuje dwa tygodnie Skinoren i nie wiem czemu, ale po kazdym nalozeniu caly czas mnie swedzi i troche piecze. Pojawiaja sie czerwone plamy, jakby uczuleniowe. To trwa jakis czas, potem znika ijest ok. Zastanawiam sie, czy on nie wchodzi w jakas interakcje z Dalacinem (ktorym czasem smaruje pojedyncze rzeczy, po nalozeniu Skinorenu). Ale generalnie chyba pomaga, zaskorniki sa, ale nie w takiej ilosci jak przedtem. Skora w dotyku jest gladka, pory dosc zwezone. Niestety caly czas mam nierownomierny koloryt skory, jakies zaczerwienienia, czasem wylezie cos swedzacego... Jutro zapisze sie na mikrodermabrazje do mojej dermatolog, zobaczymy czy w ogole jest na miejscu i czy sa miejsca na wtorek. Trzymajta kciuki ;) Dzisiaj tez naloze po raz pierwszy od dwoch tygodni maseczke Soraya, bo odstawilam ja wtedy...
  14. Evil - na Twoim miejscu zmienilabym lekarke, nie ma nic gorszego niz oddac sie w rece niedoswiadczonego lekarza, ktory tylko moze zaszkodzic. A czlowiek czesto slepo wierzy lekarzom jako wybitnym specjalistom ;) i stosuje sie do kazdych ich zalecen, nawet wtedy gdy sam ma watpliwosci. A lekarze to przeciez tez ludzie ;) Maja prawo do bledow, szczegolnie ci, ktorzy dopiero zaczynaja. Ja bym odlozyla ten zabieg bez wzgledu na to, co powie lekarz. Jezeli sama czujesz, ze skora jest mega wrazliwa, to lepiej poczekac. Chyba ze chcesz sobie wypalic te skore, ale watpie aby to byl dobry pomysl :) Chociaz na zaskorniki pewnie by pomoglo :P XY2 - wszyscy jestesmy pelni podziwu, ze udalo Ci sie tyle wytrzymac. Na pewno ten miesiac przyniosl twojej skorze wiele dobrego i pewnie zmienil troche twoje podejscie do masakry. Pewnie nie masakrujesz sie juz tak mocno jak wczesniej, a to ogromny plus!
  15. Znam to z praktyki, tez mialam usuwany kamien, ale na szczescie robila to babka :P I juz na wstepie uprzedzila "makijazyk pani niestety troche splynie". Jak zadbasz teraz o cere i nie bedziesz wyciskac, to wyobraz sobie z jaka duma bedziesz mogla powiedziec temu dentyscie "prosze pana, ja nie mam makijazu, moze pan na mnie wylac nawet wiadro wody" :P
  16. Haha, a to dobre :P Moze zacznij jesc wiecej slodyczy, to Ci sie beda psuly zeby regularnie :P Ewentualnie mozesz sobie celowo nadlamac jakiegos zeba, albo wydlubac plombe :P Ja musze usunac osemke i tez mam niczego sobie chirurga ;) Juz jedna mialam usuwana, pol twarzy smaruja jakims dezynfekujacym srodkiem, wiec pol twarzy mialam bez makijazu :o
  17. Wyciskarka, mam nadzieje, ze to zart z tymi garsciami witamin :o Pamietaj, ze co za duzo, to niezdrowo. witaminy tez mozna przedawkowac. Czasami lepiej dac skorze odpoczac, dlatego nie radzilabym tez nakladac takiej warstwy kosmetykow. Po sobie widze, ze mojej skorze lepiej robi pryskanie woda termalna, niz nakladanie pieciu roznych maseczek...
  18. Dziewczyny, do dermatologa mozna pojsc w makijazu i zmyc go dopiero po wejsciu do gabinetu. Ja tak zrobilam podczas ostatniej wizyty, dermatolog dala mi waciki, mleczko do demakijazu, zel do mycia twarzy i moglam sie tam u niej umyc w umywalce. Tak wiec nie martwcie sie, duzo ludzi tak robi, lekarze sa do tego przyzwyczajeni. Jak wychodzicie po wizycie, to tez mozecie sie w srodku jeszcze umalowac, tzn. chociaz tylko korektorem, bo robic od nowa full makeup, to raczej nie ma czasu na to. Ja nalozylam tylko korektor, a reszte dokonczylam w toalecie kliniki na korytarzu. To bylo wtedy jak mialam naprawde fatalna cere i sie wstydzilam, a w poczekalni full ludzi w roznym wieku :o A co do zluszczania naskorka, to rzeczywiscie sam z siebie sie zluszcza w okreslonym czasie (z tego co czytalam skora potrzebuje na pelna regeneracje 28 dni, a caly organizm calkowicie sie odnawia co 7 lat chyba). Ale oczywiscie mozna przyspieszyc ten proces zabiegami lub odpowiednimi kremami z kwasami, ale to juz wiecie :P
  19. Wracajac do rumianku, to tak samo mialam po kremie z esktraktem z rumianku (nie pamietam jakiej firmy, chyba ziaja albo flos lek) - identyczne uczulenie, dlatego jestem pewna, ze to po nim. Rumianek generalnie uwazany jest za uczulajacy, ale na pare dni jest ok i nie powinno sie nic stac.
  20. Uwaga na rumianek! Moze uczulac. Ja swego czasu robilam sobie napary, na przemian z szalwi i rumianku. Rumianek swietnie goi i rozjasnia, ale po dluzszym stosowaniu moze uczulic. Wyskoczyly mi po nim swedzace twarde gule. Trzeba po prostu uwazac. Mysle, ze tak na 2-3 dni jest ok, potem zalecam przerwe. Za to szalwia w ogole mnie nie uczulila, tylko troche podsuszyla skore, no i co jest dobre dla osob, ktore nie chca miec bladej skory - ona nie rozjasnia jak rumianek, wrecz nawet przyciemnia (zostawia taka ciemniejsza warstwe na skorze). Dziala antybakteryjnie i sciagajaco. Dobrze, ze mi przypomnialyscie, chyba sobie jutro zaparze szalwie i bede przemywac przez pare dni, bo pamietam, ze to naprawde pomagalo i to po mega masakrach.
  21. Ja zazwyczaj robilam masakry w nocy, jak juz wszyscy spali. Potrafilam tak do rana :o Jak sobie przypomne te czasy.... A jak zdarzylo sie zrobic w dzien, to zaraz po nakladalam jakas kryjaca maseczke i tak chodzilam do konca dnia. W ostatecznosci nakladalam gruiba tapete, wlosy na twarz i jakos bokami przemykalam.. Niezle akcje sie robilo :P
  22. Chodzi o zachowanie ciaglosci w liczeniu, inaczej byloby bez sensu. Jeden minus niweczy efekty wszystkich wczesniejszych plusow, bo tak jest w praktyce - jak zrobisz sobie masakre, to niewazne ile dni wczesniej wytrzymalas - i tak twoja skora wyglada okropnie i od nowa musi zaczac sie regenerowac. A co do Twojego pytania, to ja powiedzialam tylko mojej mamie i to po wielu wielu latach ukrywania sie z tym. Po prostu raz nie wytrzymalam, poryczalam sie i wyspiewalam wszystko. Reszta rodziny i chlopak nie wiedza i sie nie dowiedza :P
  23. Chodzi o zachowanie ciaglosci w liczeniu, inaczej byloby bez sensu. Jeden minus niweczy efekty wszystkich wczesniejszych plusow, bo tak jest w praktyce - jak zrobisz sobie masakre, to niewazne ile dni wczesniej wytrzymalas - i tak twoja skora wyglada okropnie i od nowa musi zaczac sie regenerowac. A co do Twojego pytania, to ja powiedzialam tylko mojej mamie i to po wielu wielu latach ukrywania sie z tym. Po prostu raz nie wytrzymalam, poryczalam sie i wyspiewalam wszystko. Reszta rodziny i chlopak nie wiedza i sie nie dowiedza :P
  24. madosia - jak wpisujesz sobie minusa, to juz nie sumujesz plusow, tzn. wpisujesz u gory 0 i liczysz od nowa. Bo widze, ze Ty liczysz wszystkie plusy jakie zebralas, a to nie o to chodzi - licza sie tylko te wpisywane pod rzad, jako ilosc dni bez nalogu. Jesli w miedzyczasie jest minus, to liczysz od poczatku, jesli +/- to nie dodajesz, ani nie odejmujesz.
×