Dorka_L

Asia nie znam zadnej dobrej firmy kurjerskiej... Agi, olej plasterki i nawal zovirax! Wiem ze to nie najladniej wyglada,ale oprycha sama w sobie nie jest zbyt ladna, wiec w sumie to juz nie ma roznicy.... Oj dziewczyny fajowe smaki macie :) Ja czuje sie super, ale jakos nie mam na razie ochoty na serduchownie... a mojego roznosi :( pol nocy mnie atakowal, a ja jak skala :( chyba dzis bede musiala mu to wynagrodzic :)u mnie jeszcze z jakies 10 dni do owu :) boje sie na sama mysl, bo juz tak super sobie radzilam z tym czekaniem po itd a obawiam sie ze bedzie mi teraz ciezko...

Ja dotarlam wlasnie do pracy :) u nas powoli pogoda sie psuje :( super akurat na slub na pt :( mam letnia sukienke, na ktora nie za bardzo mam co narzucic :( Ale moze jeszcze slonko sie utrzyma. Suri moze do Ciebie przeszlo :D:D:D:D Agi wiem jakie paskudne sa opryszczki, sama mam od czasu do czsu. Ja zawsze uzywam zoviarx jest zdecydowanie najlepszy! chwila i mija! Sylwinka, no mam nadzieje ze czai sie tam u Ciebie chlopaczek :) Kasia powodzenia dzis u lekarza! Daj znac co i jak! buzak! PS dzieki neti!

Ja juz zmykam do domku powoli i na 8 do kosmetyczki :) Ale bede piekna jutro :)

SURI to bedziemy pisac same do siebie :D:D:D:D Oczywiscie wierze, ze nic sie nie zmieni i nadal ciezarne beda pisac o swoich odczuciach, samopoczuciach, a staraczki beda infomowac o postepach :D:D

SURI my calkowicie na tych samych falach odbieramy :D:D:D Ja strasznie lubie czytac o wszystkich waszych ciazowych dolegliwosciach, ruchach dzidzi i wszystkim! zawsze mi to poprawia humor i przeciez po to ten topik jest! A jak ktos jest nie w humorze i go to przygnebia, to niech zamyka oczka jak czyta ;) Nie wyobrazam sobie, ze jak mi sie uda, to mialabym ta czesc pomijac! To przeciez jest takie ekscytujace! ale nie mam zamiaru sama do siebie pisac... jezeli wszyscy beda tylko wpadac od czasu do czasu to ja tez :( a szkoda, bo na prawde mi z Wami dobrze!

szef wie ze stracilam dzidzie ale nie wie ze sie dalej bede starac ;) Wiecie co, to ja tez zmykam... Wyglada na to ze nie za bardzo chce sie tutaj wszystkim pisac... z roznych powodow... Oczywiscie bede wpadac od czasu do czasu, ale nie zamierzam pisac sama do siebie.... buzka!

No co sie dzieje dziewuszki, wszystkie mi sie sypiecie :D:D Ale moze to dlatego ze juz coraz wam ciezej z tymi dzidziuszkami :D:D:D Uaktualniam tabelke ;) ale w sumie sama nie wiem do konca kiedy @ ma przyjsc.... STARACZKI: NICK...... .........Termin @...............MIASTO.......WIEK......ILDZ. anna999..............19.05.09..............Lublin .........26.........0 agi26................. 7/8.06.09............Londyn........26.........0 Dorka.................26.06.09..............Londyn... ....28.........0 TosiaSamosia........20.06.09..............płd Polski.....26..........0 ZACIĄŻONE: NICK.................TC......... TERMINPORODU .....WIEK........PŁEĆ Kasia.T21...............32........23/27.07.2009......... ..27.......syn Polusia86...............30............08.08.2009........ ....22.......syn aska.osa................26............06/09/09.......... ....26........??? Sylwinka25.............24..........18.09.2009........ . ....25...... ...??? MERY27.................20............8/12.10.2009....... ..27.........??? Grażka23...............20...........5/14.10.2009........ ..24........syn S.U.R.I..................19............22.10.2009....... ......30........syn

Dziewczyny wszystkie mam nadzieje ze szybko popowracacie do pelnego zdrowia i nie bedzie bolow glowy, mdlosci, trwardych brzuchow i zadnych przypadlosci!

SURI ja mam wlasnie takie podejscie do zycia, ze jest zbyt krotkie aby sie zamartiwac! wiadomo ze nie zawsze jest rozowo, ale od nas zalezy jak dlugo szarosc bedzie panowala. Ja staram sie byc pozytywna i wierzyc ze zawsze wszystko dzieje sie z jakiegos powodu.... ktorego czasami nie rozumiem, ale najwyrazniej tak mialo byc... Ja wiem ze jestem niesamowita szczesciara, bo mam przecudowna rodzine, najkochanszego chlopaka, jestem (mniej wiecej) zdrowa i na prawde do szczescia tylko mi tej wymarzonej dzidzi brakuje, ale ona tez przyjdzie pewnego dnia :D:D:D:D na prawde w to wierze!!! Kruszyna, zaraz wyjdzie sloneczko i bedzie dobrze!

Kruszyna, kazda z nas ma jakies problemy w domu i poza... Pamietam jak Sylwinka miala nienajciekawsza sytuacje przez chwilke, poprostu tym nie pisala ale nas nie opuscila! Wracaj szybko bo wszystkie Ci do tylka nakopiemy! Czesc Suri, co tam u Ciebie? u nas dzis slonko, ale jutro ma juz znikanc :(

Kruszyna, co sie dzieje! Co to znaczy ze odchodzisz??? Oszalalas??? Nie musisz pisac o problemach z mezem, jezeli nie masz ochoty, ale moze uda nam sie troszke pomoc???? Wracaj szybko i nie chce nic slyszec o tym ze Ciebie juz nie bedzie! Nie chce zabrzmiec zarozumiale, ale kurcze, ja kilka dni temu stracilam pierwsza w zyciu ciaze, ale jestem, pisze i zamierzam wszystkich wspierac i tego samego oczekuje z zamian... nie mozna sie poddawac jak sa ciezsze chwile! Grazka mam nadzieje ze juz lepiej sie czujesz! A co tak raptem naszlo? Zatrulas sie czy dzidzia szaleje?

Sylwinka, to masz dzis rano powera! Ja w pracy i mam zamiar dzis troszke popracowac :) duzo mam spraw do zalatwienia, ale nie chce mi sie :) takie piekne slonko za oknem! Najchetniej to bym sie poopalala a nie w biurze siedziala :(

Jasne! Wszystko bedzie na blysk!!! Ja jak bede miala dzidzie to kupie jej takie spioszki z polerkami i jak bedzie sie uczyc raczkowac to przy okazji bedzie mi podlogi polerowac :D:D Wyobrazam sobie jak upierdliwy i meczacy jest taki kurz! Zwariowac!

Agi dostalas powera :) Ja mialam takiego w niedziele rano :) cale mieszkanie doslownie wylizalam :D:D:D:D:D i teraz mam sliczniutko i czysciutko!

Kasiula, ty powinnas sie w lozku wygrzewac i odpoczywac a nie pisac o kroczu :) Agi super bedzie koncert! To sobie zrobiliscie prezent! Ja na lepsze samopoczucie zapisalam sie dzis do fryzjera a jutro do kosmetyczki na paznokcie i podkercanie rzes.... ciekawa jestem jak to wyglada :)

Kasia, fuj,fuj! Ale masz g*wniany temat :D:D:D:D Wlasnie sie dowiedzialam ze moj super kupel sie oswiadczyl swojej ukochanej! Ale sie ciesze! A kruszyna krzyczala a teraz sama uciekla :(

Testy juz wyrzucilam... ale mam jeszcze wyniki bety w domu i kartke ktora napisalam ukochanemu... Nie mam serca wyrzucic, to byla taka szczesliwa chwila :D:D:D Rozmawialam z chlopakiem, i on powiedzial ze skoro ja jestem gotowa, to on tez, bo strasznei pragnie tej dzidzi. Mam jeszcze dwa tyg na zebranie sie w sobie :) a przeciez jak bedziemy sie przytulac to nie bede gumek urzywac ;) Sylwinka, przykro mi, najwazniejsze za dzidzia teraz zdrowo rosnie :) Jak to ktos napisal, nasze dzidzie nie umieraja, tylko zmieniaja date narodzin :D:D:D

Ja jestem i czytam wszystko, ale musze chwilke odpoczac, zupelnie nie od was, ale psychicznie po tym co sie stalo. Czuje sie OK i wszystko jest super, ale czasami jeszcze do mnie to nie dochodzi. Caly weekend super, ale wieczorem usiadlam i tak strasznie smutno mi sie zrobilo... Zbieram powoli silki i chyba nie bedziemy robili przerwy... Tak mnie lolcia podbudowala, ze miala podobna sytuacje i zaraz im sie udalo :) Moze nam tez tak sie uda :) Buziaczki dla was wszystkich! PS Magda spoznione sto lat!!!

Ja dzis tylko na chwilke :) Fizycznie czuje sie dobrze, psychicznie - to roznie, zalezy, ale jest OK! na pewno zaraz sie z tego wszystkiego pozbieram i bede dalej serduchowac jak szalona z ukochanym. On tez strasznie to przezyl i pomimo ze udaje twardziela, to na chwile mu ten blysk z oka zniknal i usmiech nie jest az tak radosny :( Dzis jedziemy pod namioty ze znajomymi! Mam nadzieje ze sie zrelaksuje i o wszystkim zapomne. buzka i mielgo weekendu!

Lolcia, oczywiscie ze pamietam! Dziekuje za pozytywne slowa, moja gin z pl tez mi napisala ze mam z tego wyciagnac pozytywne wnioski, bo wczesniej nie bylo zaplodnienia, a to wielki krok do przodu :) Gratuluje ze tak szybko po Ci sie udalo, ja zobacze jak bede sie czula, ale na pewno nie zaprzestane staran! Za bardzo marze o dzidzi aby sie poddac. Super ze u Sylwinki dobrze! Zmykam powoli spac i do jutra dziewczynki! buzka

Nie wiem skad jest we mnie ta sila, ale wiem ze dam rade! jeszcze sie do konca nie przyzwyczailam do mysli ze jestem w ciazy... wiec nie jest mi az tak ciezko, jak ciezko musi byc novidzie. to jest tragedia, i bardzo mi smutno ze ona tak z mezem cierpia! ja przynajmniej nie musze przechodzic przez zabiegi i taki bol, ja nigdy swojej dzidzi nie widzialam wiec trudno mi uwierzyc ze ona istniala... Sylwinka, prosze o dobre wiesci! od Grazki juz mamy!

sylwinka, pisz jak twoja dzidzia! chlopczyk, czy dziewczynka! Mam nadzieje ze wszystko jest OK!!!!

trzymam sie jakos, nawet nie najgorzej :) Tosia mi tez powiedzial ze moge od razu, ale poradzil ze dla psychiki powinnam chwilke odpoczac. jak sie znow zdecydujemy to mam przyjsc na monitoring, zrobic badanie nasienia i droznosc jajnikow... Agi w sumie to nie wiadomo nawet czy to byla ciaza... wiec do konca nie wiem czy mozemy.. oj jakos to bedzie, wiem ze nam sie uda! najwyrazniej teraz jeszcze nie byl to dla nas czas!

niestety nie udalo sie :( Bardzo wczesnie poronilam.... mam zrobic kilku miesieczna przerwe i znow zaczac proby. Opuszcze wiec was i zycze Wam szczesliwych i spokojnych 9 miesiecy!

Novida, dolaczam do Twojego bolu. Ja sie dowiedzialam ze mojej dzidzi juz nie ma.... Mialam usg i jest pusto, wiec mialam bardzo wczesne poronienie :( Gin powiedzial ze gdyby nie wynik bety to by stwierdzil ze ciazy zupelnie nie bylo.... Mam zrobic sobie miesiac, dwa przerwy i od nowa zaczac. Juz sie wyplakalam ukochanemu w rekaw, mocno przytulil i powiedzial ze damy rade. Najwyrazniej nie bylo nam pisane jeszcze. Nie wypisuje sie z topiku, ale na chwilke moze zacichne, aby mysli uspokoic, ale na pewno bede was caly czas czytac! wiec prosze nie przestawac! buzka dla wszystkich!