Cześć dziewczyny,
jestem nowa, trafiłam tu bo szukam sposobu na poradzenie sobie z obrzarstwem bo od tygodnia jem i jem co się da. Jest mi tak źle że chcę coś z tym zrobić tylko nie wiem jak :( Mialam troche spokoju ale nie pamiętam kiedy ale doniedawna jedzenie sprawialo mi przyjemność a teraz jest coraz gorzej bo jem i nie wiem po co i mam tak strasznie dość:( że ciągle płacze. Do dziś nie przyszlo mi do głowy że jest to choroba ,W zeszłym roku zrobiłam 21 dniowy post czyli tylko na wodzie nie zchudłam za dużo ale sie dobrze czuam a później wszystko nadrobiłam. Wydaje strasznie dużo pieniędzy na jedzenie i to mnie przeraża , nie umiem wyjść ze sklepu wyjść bez niczego i zaraz po wyjściu zacząć jeść. Jak wrcałam do mojego tymczasowego mieszkania pół roku temu to zaczym weszłam do bloku zjadałam ciasto lub ciastka żeby moje współlokatorki nie wiedziały ile zjadam a późnie jadłam np obiad :( Najgorsze jest to że mam prace wktórej ciągle jezdze po Polsce i mieszkam w hotelach. Po pracy chodze po cukierniach i knajpkach z fast foodami. nie potrafie zaplanować sposobu odzywiania bo ciągle coś sie zmienia sama nie gotuje więc chodze do barów i nie umiem nie jeść ciast i ciasteczek do tego stopnia że kupuje 30 dag ciasta i zjadam w czsie dojścia do hotelu . Zadko jeżdże do domu, nikt nie wie o moim problemie, nie mam żadnego wsparcia:( Niechcę tak żyć ale nie wiem co robić, Może macie namiary na jakąs pomoc w Poznaniu, będe wdzięczna za pomoc:)