JoAnnA_ie

Wszystko czytam.... zaleglosci nadrabiam :-) Dlugo mnie nie bylo.... Witam wszystkie Nowe Mamuski! A wszystkim zycze szybkich i nieskaplikowanych porodow! W szpitalu moja mala dostala wit K - w stopke... Po 2 tyg dostala BCG w HSE (lewe ramie - jak kazda z nas miala...) Nastepne szczepienie bylo po skonczeniu 2 miesiaca u GP - 6w1 i PCV (byly to dwa klucia w oba uda) Nastepne ma miec w lipcu po skonczeniu 4 miesiecy... 6w1 i Men C po 6 miesiacach bedzie 6w1, PCV, Men C Po 12 miesiacach - MMR, PCV PO 13 miesiacach Men C i Hib 6 w 1 - Diphtheria -Tetanus -Whooping cough -Hib (haemophilius influenzae B) -Polio (Inactivated poliomyelitis) -Hepatitis B PCV - pneumococcal vaccine Men C - Meningococcal C Wszystkie szczepienia sa bezplatne! Moj slodziutki kwiatuszek ma juz 3 miesiace i wazy 5510g -jest zlotym dzieciatkiem, smieje sie prawie non stop :-)

Ja robilam USG Genetyczne... w Medicusie, u dr Malgorzaty Perenc, w 14 tyg ciazy. Przypomina normalne USG, ale dodatkowo zwraca sie uwage na trzy markery: pomiar przezierności karku, ocena obecności kości nosowych, ocena zastawki trójdzielnej w Dopplerze spektralnym. Badanie to mozna przeprowadzic w okreslonych tygodniach ciazy... nie wczesniej i nie pozniej... Jak sie nie myle 11-23tyg... ale radze zapytac lekarza. Jezeli markery wyjda ujemne- jest ok, a jezeli ktorys wyjdzie dodatni... juz dalej nie wiem... ale chyba pozniej lekarz proponuje test potrojny... badz dobrej mysli, pozdrawiam! Gratulacje dla Nowych Ciezarnych :-)

Blanchardstown Garda Station [View Map] Main Street Postcode: Dublin 15 Area: Blanchardstown Phone: 01 6667000 Website: www.garda.ie http://www.dublinbynumbers.com/areas/garda-stations/dublin-15/blanchardstown na tej stronie znajdziesz mapke....

Paszport irlandzki... Trzeba byc w Irlandii 3 lata i jest jeden warunek : trezba udokumentowac pobyt min. trzy lata (równo) w Irlandii przed urodzeniem dziecka (oczywiście dziecko musi urodzić sie w IRL) Dziecko urodzone w Irlandi po pieciu latach dostaje (bez problemu) paszport IRL -nie zależnie od czasu pobytu rodziców Wniosek o Paszport mozna znalezc na Poczcie, na Gardzie... ostatnia czesc wniosku trzeba wypelnic w obecnosci Gardy - zlozyc podpisy... Garda musi tez zobaczyc dziecko i podpisac sie na zdjeciu i na formie - trzeba sie udac do \"swojego\" lokalnego posterunku gardy A gdzie to jest - to moze uda Ci sie znalezc w internecie... albo zapytac w sklepie, czy na obliskiej Poczcie...

udalo nam sie dzisiaj zarejestrowac dziecko... i co sie okazalo, nie trzeba bylo tych papierow z sadu...(anex1)... poniewaz weszlismy do Unii Europejskiej i od tamtego czasu juz uznaja nasze rozwody... ech... tyle zamieszania, odwlekania... oni sami nie wiedza czego chca... odsylaja ciagle do kogos innego... Chcielismy tez wyrobic malej irlandzki paszport (moj partner to Irlandczyk)...dali formularz... wszystko cacy... czekamy w kolejce, przed nami moze z 60 osob... a tu sie okazuje ze trzeba isc na Garde, zeby poswiadczyli, ze my to my... wiec polecili nam najblizsza Garde (20 minut od biura paszportowego) a tam niestety nie moga tego zrobic, bo nas nieznaja...musimy udac sie do naszej lokalnej Gardy...(a tam nas znaja?! - notowani nie bylismy!)... Zalatwilismy to , ale juz nie mielismy sil isc ponownie do biura paszportowego... zalatwimy to w poniedzialek... Wszedzie czekanie, i biurokracja niesamowita... Dobrze, ze nie trzeba chodzic po takich urzedach codziennie!

Fairy non-bio... sa tez zolte? Nie widzialam... A czy proszek, czy tabletki, czy gel - to zalezy od Ciebie, co lubisz... Maja tez plyn do plukania...

Proszek do prania... ja uzywam plynu Persil non-bio Fairy jest bardzo dobry! Myslalam o zmianie po tym jak mala wysypalo, ale to juz minelo... comfort plyn do plukania- bialy z bobaskiem na opakowaniu...

Ja rodzilam w dlugim bawelnianej bluzce... z dekoltem, pozniej jak mala sie urodzila wlozyli mi ja pod bluzke, a glowka wysadzili przez dekolt - nie zapomne tego... Ja uzylam dwoch koszul...ale wyszlam nastepnego dnia... Stanik + wkladki laktacyjne... Ciemne majtki (kilka) + podpaski... sa takie specjalne po porodzie... szlafrok mialam ale bylo za goraco - wiec nie uzylam ani razu ciapy kilka kaftanikow (4)//spiochy (4)// czapeczka// niedrapki// albo zamiast tego jednoczesciowe z dlugim rekawem... dobrze jest kilka swoich pieluch tetrowych, czy flanelowych (mi siostra przyslala flanelki z Polski - jakie sliczne kolorowe!!! - tutaj takich nie ma!) Kocyk moze sie przydac... Pampersy// ja mialam mini plyn do kapieli - normalnie w Rotundzie nie myja dziecka po porodzie - tylko wycieraja! - ale ja zgadalam sie z taka polozna i pokazala nam prawidlowa kapiel... (Przejezdzaja z wanienka po salach i pytaja czy to pierwsze dziecko, jesli tak to czy chcesz zobaczyc kapiel... jak drugie - to Ty juz wszystko wiesz!) Dla siebie kilka rzeczy... ksiazka... Recznik maly i duzy... notes/ aparat foto/ tel/ ladowarki/ kosmetyki dla siebie/ szczotka do wlosow/ gumka//spinka... Sama nie wiem co jeszcze... jak mi sie cos przypomni to napisze... Nie bierzcie duzo, pobyt jest krotki! Pozdrawiam!

Hej! Herbatko witam po dlugiej nieobecnosci! Jezeli chodzi o "paszport - trzeba byc w irlandii pelne 3 lata w ciagu ostatnich 4 lat, przy czym 3 lata PRZED porodem". Moja mala ROSIE wlasnie skonczyla 7 tyg, ma 4,7kg (sama piers :-))! Jak ona sie smieje to w glowie sie nie miesci! (wlasciwie juz od 3 tyg zycia). Wydaje odglosy zachwycenia, polaczone z gruchaniem... jest super! Dzisiaj szykuje nam sie wyjazd na dlugi weekend... 4- godz jazdy to minimun... zalezy jaka bedzie pogoda i czy korki beda duze... Z takim malenstwem trzeba zrobic kilka stopow... To nasz pierwszy taki wyjazd... mam stresa szczerze mowiac... Ide sie pakowac - poki mala spi! Pozdrwaiam i zycze milego, pogodnego weekendu!

Widzisz nam sie nie spieszylo z rejestracja... jest na to 3 miesiace... czekalam na akt malzenstwa z adnotacja o rozwodzie... mam tez tlumaczenie... ale oni twierdza, ze rozwod mozna orzec i druga strona moze o tym nie wiedziec... wiec chca miec informacje z sadu, ze rozwod jest i ze obie strony o tym wiedza... w innym przypadku twierdza, ze moj ex moze miec jakies roszczenia do mojego nowonarodzonego dziecka!! \"@?%*^$ Mam do wypelnienia annex 1 - certificate referred to in article 39 concerning judgements in matrimonial matters mam tez wypelnic application for recognition of a foreign divorce... Te dokumenty dostalam w biurze... Urzedzie stanu cywilnego na lombard street east, mam to wylslac do ich biura glownego a oni maja sie kontaktowac z sadem, gdzie mialam przeprowadzony rozwod... takie same dokumenty wypelnia sie, kiedy osoba rozwiedziona chce ponownie zawrzec zwiazek malzenski tutaj... my slubu nie mamy... W rotundzie od razu powiedzieli, ze polozna z HSE zadzwoni i umowi nas na szczepienie w siedzibie HSE - najblizszej dla mojego miejsca zamieszkania... i tak bylo SZczepionke mala zniosla swietnie! Ze szpitala wyjsc mozna juz po 24 godz, i prawie tak by bylo w moim przypadku, ale miala miala troche podwyzszony poziom bilurubiny... zoltaczke fizjologiczna, wiec czekalismy na dodatkowe badania... wyszlysmy po 36 godzinach :-) szybko naprawde, ale ja tam sie z tego cieszylam :-) Pozniej czekaly nas jeszcze 2 kontrole w szpitalu... sprawdzali poziom bilirubiny... łPrzy porodzie jest caly czas polozna -byla naprawde swietna! i moj partner - cudowny naprawde, bardzo mi pomogl, nie wyobrazam sobie porodu bez niego! ja -to chyba oczywiste... no a w roli glownej, ktos kto pojawia sie w ostatniej czesci przedstawienia a odgrywa glowna role - baby! :-) Powinien zjawic sie tez anastezjolog... ale byl tak zajety, ze sie nie zjawil... a zreszta w moim przypadku wszystko potoczylo sie tak blyskawicznie, ze i tak nie bylo juz czasu na znieczulenie zo :-) Ale to da sie wytrzymac, naprawde jestem z siebie dumna! Pozdrwiam i dobrej nocki zycze!

O no to bardzo szybko!!! Uspokoilam sie troche... Wielkie dzieki! Tylko niech te papiery szybko wroca z Polski! Z wypelnianiem to u mnie nie problem... moj jest Irlandczykiem :-)

Kelysss to gdzie Ty chodzisz na te szczepienia? Moja miala BCG kiedy skonczyla 2tyg! W HSE... Za 2 tyg nastepne szczepienia... W ostatnia srode bylam na wazeniu ... moja mala ma 6 tyg i 4.5kg//58cm. Na nic nie mam czasu... juz zapomnialam jak to jest miec male dziecko... ostatni raz 11 lat temu :-) I tez jeszcze niedawno byl taki maluski... a teraz kawal chlopa z niego... A teraz mam takie malenstwo w domu, ze az sie wiezyc nie chce, ze dzieci sa tak malutkie :-) My narazie jeszcze nie zarejestrowalismy malej... alez problemy robia... a to ze wzgledu, ze jestem rozwiedziona... mam wszystkie dokumenty... a oni maja wyslac jakies zapytanie do Sadu w Polsce czy napewno jestem rozwiedziona i czy moj maz wie o rozwodzie... no dla mnie to paranoja... A maja czarno na bialym, ze rozwod... jaka decyzja, z kim dziecko... itp... wszystko przetlumaczone przez tlumacza przysieglego... Mam kilka kilkustronnicowych form do wypelnienia... ech Chcialismy wybrac sie do Polski... mala nie ma paszportu, bo bez certyfikatu przeciez sie nie wyrobi... nie mozna jej dopisac do mojego? Czy ktoras z Was wie jak dlugo sie czeka na paszport irlandzki? Ech... Pozdrawiam z zapadanego Dublina

Ja rodzilam w Rotundzie i nie mialam zadnych takich telefonow od poloznych z propozycjami wizyt domowych w czasie ciazy... Co do Vit D - to jezeli zazywalo sie preparaty witaminowe w czasie ciazy i karmi sie piersia- to przez pierwsze 3 miesiace nie trezba podawac... Ja zaczelam podawac po kropelce jak mala skonczyla miesiac. Pozdrawiam Was wszystkie... ostatniona nic nie mam czasu... ale czasami przegladam co piszecie... wiec w miare jestem na biezaco ;-) Milego weekendu

Krem na brodawki polecam tutejszy Lansinoh - bardzo dobry, nie trzeba zmywac, wydajny... i nie tylko na brodawki... przeczytac ulotke :-) Na pepek... hmm Ja uzywalam takich malych husteczek nasaczonych alkoholem (Medium alkohol swab). Pepek bardzo szybko odpadl:-) Z kosmetykow to do kapieli uzywam Oilatum - super! Mojej malej wyskakuja takie krosteczki na twarzy... potowki? Czy wiecie czy to dokucza jej? Moze cos mozna na nie stosowac? Happy Easter!!!

wichurka ja tez poprosze o namiary na ta firme przewozowa... gg 8528516

Ziaja kupicie w Aptece na South Circular Road ( blisko Extra-vision na skrzyzowaniu z Clanbrasill) .............. Ja dzisiaj bylam na szczepieniu BCG - tzk tylko sobie zaplakala... moja mala juz wazy 3420! ............. Dziewczyny z brzdacami... -Czy chodzicie na jakies spotkania matek karmiacych? -Jak takie spotkania wygladaja?

Zamkniete bylo 22 i 23 marca - czyli po Patryku..., ale ok, mozna to zrozumiec, tylko powinni miec nagrane gdzie dzwonic w naglym przypadku - tak jak inne kliniki czy GP maja... I ciagle nie podjelam sprawy wyboru GP - chyba juz najwyzszy czas!

Zuza ja mialam tylko 2 usg w szpitalu. W Medicusie mialam oprocz takich normalnych genetyczne (mozna je wykonac tylko w okreslonym tygodniu - ja mialam chyba w 13) .................... Zastanawiam sie co u mnie tak cicho... to, ze ja z spie calymi dniami to ok, a reszta? Moi rodzice wrocili do Polski rano w niedziele :-( Ale moj partner jest przy mnie kiedy tylko chce - poszedl na macierzynskie :-) cale 10 dni... Jest kochany gotuje mi, chociaz jesc nie za bardzo moge... pomaga mi przy malej... Mam nadzieje, ze juz jutro bedzie mi lepiej - musi byc lepiej!

Alicia.ie - GRATULACJE!!!! UCALUJ MALUSZKA! Duzy chlopczyk z Niego! Mam nadzieje, ze oboje macie sie dobrze... karmisz piersia?

Wielkie dzieki! Ja bym polecila Dr Perenc z Medicusa, naprawde jest dobra specjalistka od USG.

Rodzilam w Rotundzie i opieka byla naprawde niesamowita!

A! I jeszcze jedno:-) Bardzo dziekuje, Wam za zyczenia i gratulacje! Troche nie mam teraz czasu... ale obiecuje nadrobic zaleglosci :-)

OTO MOJA HISTORIA... (przepraszam za szczegoly, ale taka wersje sobie przygotowalam dla samej siebie... i nie chce jej skracac... a szczerze to nie mam czasu... Malenka jest cudowna, spi 3 godziny, czasem dluzej... cyc, pampers, drugi cyc i znowu spi... Slodka! Ciemne wloski i juz sie usmiecha:-)) Odwiedzaja nas goscie, moi rodzice sa jeszcze do niedzieli... Staram sie odpoczywac kiedy mala spi, ale to nie takie proste... trzeba dotrzymac rodzicom towarzystwa :-) ............................................................................... Poniedzialek – 9 marca: 3 godz spacer z mama... pozniej jeszcze zakupy w tesco... Wtorek -10 marzec: wizyta w szpitalu... 41 tyg skonczone, dr pomasowal mi szyjke - bolalo okropnie, a i pozniej cale popoludnie i wieczor... pomyslalam sobie „takie bole to juz mialam od czasu do czasu...” mialabym pojsc na wywolanie 16 marca- gdyby dalej byla cisza... Polozylismy sie do lozka jakos wczesnie we wtorek - jak nigdy ok 10:30- ale pootwieralismy ksiazki... na tematyce porod fazy, co sie dzieje, jak ja mam sobie pomoc a i co moze zrobic partner...i czytamy ... a tu nagle slysze takie „pyk” i cieplutko mi sie zrobilo :) wody... poszlam do lazienki, kiedy wrocilam znowu mokro i zaczely mnie brac skurcze tak silne ze wiedzialam ze to to... A moj Ch. oczywiscie za zegarek no i liczy odstepy i ich dlugosc - byly jednak bardzo nieregularne... ale po tel do szpitala okazalo sie, ze mamy natychmiast przyjechac... Dojechalismy ok polnocy...podlaczyli mnie do ktg... no rzeczywiscie skurcze bardzo nieregularne... i tylko 1 cm..., wiec decyzja zapadla, ze mam zostac, ale porod jeszcze sie nie zaczal... Przewiezli mnie na sale, gdzie bylo kilka kobiet, kazda jeczala... no ale tak fajnie wszystko pozaslaniane, ze naprawde oprocz dzwiekow... prywatnosc byla ok. Dostalam zastrzyk na te pierwsze skurcze, zeby tak nie bolaly, niby mial pomoc do 3 cm... i zadzialac w ciagu 15 min... czulam jednak kazdy skurcz... zaproponowano mi specjalny gaz... i tak kiedy skurcz sie zaczynal musialam gleboko sie nim zaciagac i tez wydmuchiwac powietrze w rurke - pomagal mi naprawde... najgorszego momentu skurczu nie odczuwalam bolesnie... Przed 4am poczulam, ze normalnie mam ochote przec... nie moge sie wrecz powstrzymac... polozna zbadala mnie a tu juz 6 cm - wiec porod juz tuz tuz...przewiozla mnie na sale porodowa, gdzie bylismy tylko ja, polozna, moj Ch. i malenka... czekalismy na anastezjologa, a ja juz po prostu nie moglam wytrzymac z tymi partymi... wiec polozna stwierdzila, ze juz jest 10cm i mam przec, nie bedziemy czekac na znieczulenie zewnatrz oponowe - bo zanim zacznie dzialac, to ja juz urodze... No i po godzinie partych... urodzila sie nasza malenka... Kiedys nie wyobrazalam sobie jak to mozna normalnie urodizc... Pierwsza ciaza zakonczona cc... pozniej jak sie okazalo, ze mam naturalnie rodzic... powiedzialam ok, ale tylko z tym znieczuleniem zew - op... ale naprawde niesamowite przezycie, Ch. dzielnie sie spisal, bardzo mi pomagal - nie wyobrazam sobie porodu bez Niego... przecial pepowine... ubral malenka... naprawde przezyl to cudownie i do dzisiaj nie mozemy sie nadziwic jaki to cud! Pozdrawiam i przesylam buziaki!

Lekarz pomasowal mi szyjke… bardzo bolesne! I od tamtej pory strasznie mnie boli brzuch – okresowe bole… Powiedzial, ze to powinno cos ruszyc… a jak nie to 16 marca mam sie zglosic o 8am – na wywolanie! Nie mam sily na pisanie, moze odezwe sie pozniej, pa

A ja... ciagle jeszcze chodze… dzisiaj jak wyszlam z Mlodym do szkoly… 8:15 tak wrocilam 11:30 3 godzinki chodzenia… i nic sie nie dzieje… Teraz to przynajmniej mam z kim pochodzic :-) Mama przyjechala wczoraj... a dzidzi nie ma, no coz... Jutro ide do Rotundy… popytam kiedy, co i jak… ile mozna przenosic i kiedy i jak wywoluja…