Ostatnimi czasy dla poprawy humoru czytam jakieś bzdury jakie tu wypisują różni ludzie. Czytam i zaśmiewam się do rozpuku.
Jednak dziś zrobiło mi się głupio jak zacząłem zaśmiewać się do rozpuku po przeczytaniu czyjejś historii o zmarłym synu który uprawiał bardzo nietypową dyscypline sportu. Odniosłem tą historię do "podszywów" z kafe albo innych bzdur które ludzie piszą tylko dla śmiechu... co jeśli tamtemu komuś rzeczywiście syn zginął uderzony piłką w głowę?
teraz jest mi głupio