Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pysiula1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pysiula1

  1. Asienia 77 powiem szczerze ze poczulam ulge na czwarty dzien bo afty zniknęly ale potem bylo roznie :) Konkretną poprawe poczulam po trzech tygodniach bo chrzakanie ustapilo , gardlo przestalo drapac , afty przestaly wyskakiwac ale po drodze leczenia okazalo sie ze cytrusowe mi nie sluza , jogur m nie drazni , kapusniak mi dal w kosc itd itd caly czas rotacja :):) wczoraj mialam kryzys a dzisiaj wstalam i myslalam ze jestem w niebie .Gardla nie czulam , chrzakania zero , bole kosci poszły w diabli .Tak sie zyc zachcialo ze poodwiedzalam przyjaciolki ktorych dawno nie widzialam i o dziwo od plotkowania gardlo nie boli i nie drapie ale czy to juz poszlo ku lepszemu nie wiem :):):)
  2. KAiak no u mnie z tym stresem jest tez ciezko .Jestem cholerna pedantyczka chora wrecz i za nim cos zjadlam musialam obleciec cale mieszkanie by tam kurz zwalic i tam poprawic zasłonke a tam zetrzec podloge a jedzenie zimne i w biegu bo zaraz trzeba popracowac i sniadanie zlewalo mi sie z obiadem, w pracy musi byc wszystko zrobione na tip top :):) ehhhh ..duzo by gadac , stres stres rozłaka ,chęć bycia niezastąpioną , najlepszą , zale i zycie dla innych a nie dla siebie .Ale wyluzowalam bo tak jestlatwiej ( chociaz nie dla mnie :)) !!!!!! dobra organizacja i jest czas na wszystkoi wszystkich a zakupy i gotowanei stalo sie przyjemnoscia ale duzo musze nad tym pracowac i nocami kombinuje nad prioryterami w zyciu :):) a i maz bardziej zadowolony jak zadzwoni i slyszy ze jestem usmiechnieta i nie gadam co mn ie boli i kluje tylko opowiadam jak spedzilismy z dziecmi dzien i ze wyro jest nieposkladane caly dzien bo tak nam sie wygodneij skacze :):) jedyny stres ktorego nie moge opanowac to taki ze strasznei schudlam i na sile chcialabym przytyc a tu cholerka nie idzei ale pomalutku lepiej zdrowym i chudym jak .........no ale ja wole krąglsci a dobrac kilogram to dla mnie nie lada wyczyn jeszcze przy takiej diecie niskoweglowodanowej :):)az boje sie jechac do rodzinnego domu bo kazanie za kazaniem i wielkie niezrozumienie :):):)
  3. greta garbo nie wiem jak wyglada cenowo w apteckach ale moze siciagnij sobie ten probiotyk internetowo http://www.aquavitae.com.pl/product-pol-10666-Sanprobi-IBS-20-kapsulek.html ja tak sciaglam fisioflor i wyszlo mi taniej jak w aptece blisko domu :):)
  4. Roch iPAncrea ale wy dlugo siedzicie po nocach :) wiem co jest skutkiem moich dolegliwosci:) stres stres stres!!! nerwowe jedzenie byle czego i byle gdzie byleby szybciej a jak w razie czego jest za malo to przeciez lyknie się szybko witaminkę i po sprawie .Na salatki i warzywa nie bylo czasu bo wygodneij jest zjesc cos ze sloika zwłaszcza ze często jest się samemu :):) i wyszlo szydlo z worka :):) dlatego teraz z usmiechem na twarzy z poswięceniem i wielkim zaangażowaniem pozytywnym mysleniem stoję ,pichcę i kombinuje w kuchni , przyjazniej patrzę na wszystko i wszystkich ktorzy mnie otaczają , wysypiam się , mam więcej czasu dla siebie i rodziny i muszi być lepiej :);:):) a moje myslenie i strach co bedzie z moim dzieckiem jak zaniemogę jest błędne bo nie ma ludzi niezastopiąnych i jest rodzina:):):) a my jestesmy tylko ludzmi :) jeszczer az dziekuję Ci PAncrea i Roch :):)
  5. Roch i PAncrea chyba potrzebowałam waszego wstrząsu by moja logika ruszyła :):):) pewnie jelita uszczelnie dietą i spokojnym zyciem z usmiechem ale mózg musiałam uszczelnić waszymi wypowiedziami :):):) rozumiem już metodę działania :):) Pancrea wyslalam do Ciebie emaila :):):)
  6. Asienia 77 zobacz co wlasnei wykopałam :):):) http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=2803.0
  7. cholera ja juz i tak mam malo WBC:):):):)to jeszce ziemniaki mi je obniżą ???:):):)
  8. Asienia wciaz siedze i mysle nad ta naszą dieta w ktorej mamy uzywac duzo ziemniakow , jaj , tłuszczów:):)regeneracja sluzowki , tlusze , wit A itd to rozumialam ale za cholere te ziemniaki nie dawaly mi spokoju bo przy grzybicy sa zakazane pod warunkiem ze ją mamy .Lekarka tlumaczyla, że jakies węglowodany trzeba przyjmowac i iemniaki sa najbardziej przyjazne dla sluzowki:) Moj organzim dwa tygodnei temu pokazal ze ma go malo bo wyszly w moczu ciałka ketonowe :):) dokopałam sie do notki Kwasniewskiego ktory tlumaczy o tych węglowodanach i o ile dobrze zrozumialam a jest pozno i moze zle kumam to mozemy przekroczyc dawkę węglowodanow i nie bedzie to szkodliwe pod warunkiem ze będą one spożywane pod postacią skrobii :):):) \"\" Synteza węglowodanów w organizmie nie jest prosta. Obciąża ona pracą głównie wątrobę, a ta zajęta „robotą głupiego” nie może wytwarzać tyle ATP i innych związków fosforowych wysoko energetycznych, na których pracuje mózg, serce i inne ważne narządy. Mózg i serce w tych warunkach muszą korzystać z gorszych źródeł energii w większym lub mniejszym zakresie, a organizm wytwarza i dostarcza dla potrzeb mózgu i serca lepsze „paliwa”, których w pożywieniu nie ma. Są to tak zwane ciała ketonowe, kalorycznie najlepsze paliwa, lepsze od kwasów tłuszczowych nasyconych. Mózg i serce może spalać tylko określoną ich ilość. Jeśli wątroba wytwarza za dużo ciał ketonowych, gromadzą się we krwi, powodują zakwaszenie organizmu i są wydalane z moczem. Najczęściej bywa to w diecie Atkins I, cukrzycy, ale również w głodówce, czy u części ludzi na Diecie Optymalnej, którzy zjadają zbyt mało węglowodanów. Ciała ketonowe w moczu są oznaczane krzyżykami od 1 do 4. Przy jednym krzyżyku nie ma powodów do obawy, przy dwóch trzeba uważać, przy trzech lub czterech trzeba reagować. Zwiększenie przejściowe spożycia węglowodanów o 15-20 gram na dobę, najczęściej szybko powoduje znikanie ciał ketonowych z moczu i krwi. Jeśli zjada się białka o najwyższej wartości biologicznej ( żółtka, szpik, podroby), najkorzystniej jest spożywać około 0,8 g węglowodanów na 1 kg wagi ciała/dobę jeśli trzeba (obecność ciał ketonowych) to około 1 g węglowodanów/dobę. Węglowodany liczymy na dobę. Zatem mogą być posiłki zupełnie bez węglowodanów, byle ilość na dobę była utrzymana. Jeśli zjadamy zbyt mało węglowodanów , obciążamy organizm, który musi je wytwarzać. Gdy zjemy ich za dużo, gospodarka energetyczna ustroju będzie nieco mniej sprawna, ale szkód nie będzie. Granicą bezpieczną jest 100g węglowodanów na dobę. Nawet do 150g/dobę nie powoduje większych szkód, jeśli te węglowodany są spożywane w postaci skrobi. Szkody już będą, gdy zjemy powyżej 100g węglowodanów na dobę w postaci cukrów prostych, szczególnie jeśli jest to cukier owocowy, czyli inaczej fruktoza. Po dłuższym okresie stosowania Żywienia Optymalnego, liczyć nic nie trzeba. Organizm sam wie, ile powinien mieć węglowodanów i robi to bezbłędnie. Jan Kwaśniewski
  9. ocet jablkowy przeczytalam miksture:):) tam sie dodaje cukier , chleb ,drozdze:):):)ale ok sprobuje , dziękujue bardzo :):):)
  10. Roch mozesz zdradzic tajniki twojej diety?? bo wiem ze jesteś głęboko w temacie :):)
  11. Roch jesli nie moge pic cytryny bo jestem uczulona na cytrusowe to czy sam aloes i oliwa tez oczyszczaja ???bo tak robie od dluzszego czasu .Czy ty w swojej diecie jesz ziemniaki ??
  12. informuje nikt nikomu na tym forum nie kaze tylko sugeruje o co my z tym zrobimy to juz nasz problem .Przypominam objawy mialam i mam dalej grzybopodobne a ze nie trafilam tego nikt do konca nie wie:):) a o pasozytach wspomina caly czas nuta1 :):):)
  13. Aseinia u mnie tez tak sie wiele nie zmienilo , chociaz musialam odrzucic pieczywo !!!!!ale za to plauszki bardziej mi smakuja a na deserek robie czesto bita smietane 36 % i posypuje jedna kostka gorzkiej czekolady .Warto bylo dozyc takiej chwili :):)ale P.Witoszek zapewnia ze pomalutku i wrocimy do normalnego jedzenia , tylko po co wracac skoro to nam pasuje :):):) i o to pewnie chodzi :)
  14. szmerek ja akurat nie jestem dobrym przykladem na grzyba :):):) bo jak pisalam wczesniej opisywalam objawy ktore moga pasowac i do grzyba i do helikobakteri do e.coli i pewnie jeszcze do czego chcesz.Lecze to na co mam diagnoze więc gardlo , jelita , ogolnie mowiąc sluzowke :):):) Grzyba po wielokrotnym badaniu w roznych laboratoriach nigdy nie stwierdzono a leczenie na intuicje na nic sie nie zdalo :):) Jestem przykladem ze na sile chcialam lecyc grzybice a pewnie problem jest z innej beczki .Jedno jest pewne ze wszytko lezy w tym co dostarczymy do organizmu dlatego moim lekarstwem na wszytkie bolaczki jest dieta a sa one tu rozne i kazdy stosuje to co czuje , co mu pasuje co mu rozsadek i rozum podpowiada .Ja mam przewodnika ktory uczy mnie sluchac organizmu , podpowiada co moge zjesc a czego unikac i w moim przypadku to skutkuje .Tez poczatkowo mowilam ze skoro tak jest to dlaczego ktos kto potrzebuje codziennie wodki nazywany jest alkoholikiem a nie mowi sie ze jego organizm tego potrzebuje :):):) ale niestety ten ktos wpadl w zły nawyk podobnie jak my wpadamy w chore nawyki zywieniowe .I uwazam ze dieta pomaga nam zerwac z tymi nawykami ale robmy to w granicach rozsadku:):):) wiem i czytam rozne historie , czytalam tez wypowiedzi na forum Pana Janusa i utkwila mi opowiesc ,w ktorej kobieta pol roku byla na scislej, rygorystycznej dietcie i po tym pol roku zjadla lyzeczke majonezu i uznano od razu ze czego pani oczekuje i za przyczyne niepowodzenia uznano skuszenie sie sie na kapkę smietanki i ten nieszczęsny majonez .Paranoja uwazam :):) dlatego jak pisze AAn Dy , Roch , Pancrea kazdy ma tu wiele podpowiedzi i co z tego wybierze .....nalezy do niego .Poczytaj sobie na spokojnie posty , poukladaj w jedna calosc i na pewno nie zrobisz tego w jeden dzien :):):) ale bedzie warto :):):)masz tu przyklady tych ktorzy leczyli cos czego nie mieli i tych ktorzy faktycznei leczą to co im dolega .
  15. szmerek z tym slodkim to tak nie do konca bo czasami orgaznizm upomina sie o to co potrzebuje .Moze ludi ma za malo węglowodanow w swojej diecie :):) ja pomalutku nauczylam sie sluchac co trzeba wrzucic do brzusia a co mu nie pasuje:):)
  16. a wczesniej jadlas ziemniaki?? ja mam diete od listopada ale nawet ziemniakow nie jadlam , wedlin tez , zero maki , cukru , nabialu a teraz jedzenie jest bardziej urozmaicone a to kremowka to jak mowisz kostka czekolady :):):) i jabluszko smazone na oliwie z cynamonem :) normalnie odlot :):):)
  17. Asienia placuszki smaze rano i wieczorem i jak sa letnie to obkladam salata , pomidorem , papryka itd co wolisz :):) wedlin nie kupuje robie sama w postaci roladka z piersi kurczaka nadziewana jajkiem albo boczek swierzy zwiniety w rolade i w srodku jajko :):):) na poczatku byl to dla mnie koszmar bo wiecej w kuchni niz gdziekolwiek ale teraz doszlam do perfekcji i jest ok :):):)
  18. i wiesz ze jest mi lepiej jak wurzycilam termometr :):):) dieta tez mi pasuje tylko jestem juz za chuda i wyobraz sobei ze nigdy nie jadlam tlustego a teraz wpadam do miesnego i szukam a to słoninka ( bo z niej robię chipsy) boczuś , jakies podgardle , tluste kury :):):) zyciu przez gardlo mi to nie przechodzilo a teraz rarytasy jajek nie jadalam chyba ze w potrawie i to od razu zauwazyla lekarka podczas masazu zreszta cholesterolu itrojglicerydow mam za malo :):):)ja mam problem juz nie z samymi migdalami bo sluzowka jest pokaleczona do samego zoladka, przelyk poraniony ale w gardle to co widze juz zniknelo , afty nie wychodza nawet jak zgrzytnę się skorupką slonecznika :):) to co glebiej tez pewnei sie zagoi więc chyba cos jest na rzeczy :):) polecam placuszki ziemniaczane zamiast chleba .Kanapki kango pychotki :):):)
  19. Asienia cieszę sie ze wszystko idze w dobrym kierunku , pisalam Ci ze mialam podobne wrazenia ze Pani Ewa jest bardzo wyluzowana :):) moje siniaki schodzily 5 dni :):) a stany podgoraczkowe juz odpycham w kat bo bardziej psycha siada i moze sa na tle nerwowym :):) wiem ze sluzowka oslabiona moze zlapac wszsytko tylko to trwa dwa lata i chyba nie jestem tak dlugo przeziebiona zreszta nic innego na to nie wskazuje :):) gardlo wraca do normy , język nadal rozowy i ladniutki( ale zrobil sei taki jak odstawilam citrosept) ja wczoraj zrobilam rolade ze swiezego boczku i uwierz mi pychota :):):) jajka zjadam tonami , tesciowa nie nadaza ze zbieraniem i trzebie kury :):) i chyba kończę juz kontrolowanie temp bo to bez sensu :)skoro mam to dwa lata i nic sie nie dzieje poczekam moze po wyleczenie wszytkiego i po zadzialaniu diety samo przejdzie .:):) najwazniejsze ze moge swobodnei jesc , chrypa poszła w kąt , chrzakanei tez :):):) glowa do gory nie dam sie zwariowac bo juz bylam blisko .Po ostatnich wpisach Pancrey i Roch doszlam do wniosku ze lepiej wiecej czasu poswiecic na przygotowanie fajnego posilku i zjesc go w spokoju niz siedziec na kompie i szukac skąd ,po co , dlaczego itd ale pisz jak u Ciebie postępy bo zawsze mozemy sie skonsultowac i wymienic pogladami bo jedziemy na tym samym wozku :):):)
  20. kotek 30 tylko przed czym ten moj układ immunologiczny sie broni od dwoch lat ??szukam przyczyny :):)
  21. PAncrea dziękuję i pewnie masz rację , muszę jutro do niej zadzwonic bo na emailu cięzko to wyjaśnic :):):) sugerowala mi kiedys ze wprowadzam jakis alergen ktory uczula i tez daje stany podgoraczkowe , musze upewnic sie , że tak jest bo jak zwykle chcę być mądrzejsza :):):)
  22. czytam wszystko uwaznie i slucham swojego ciala jeszcze bardziej ale za cholere nikt mi nie moze powiedziec skad te stany podgoraczkowe ??? czytam inne wypowiedzi o HP ale tam nikt nie ma takich objawow .Znowu kombinuję w kierunku robali .PAncrea i Roch a co wy byscie sugerowali ??? juz nie wiem do jakiego lekarza powedrowac :) skoro ludzie maja wrzody i nie goraczkuja to ja przy pierwszej fazie PH nie powinnam w ogole tego odczuwac !!! juz mnie ponosi przepraszam :):)
  23. Asienia napisz co i jak po wizycie sama jestem ciekawa :):):) najadlam sie teraz mnie muli .A moja mama dzwonila i wydziera sie po mnie ze ciagle inne choroby wyszukuję zamiast jesc tylko na wadze tracę :):):) jestem juz jak kurczaczek 49 kg :):) kosc o kosc uderza :):)
  24. Asienia kazala pic siemie lniane 3 razy dziennie no i mi bardzo sluzy olej lniany pije go tez 3 razy dziennie po 1 lyżce :) mniam mniam
  25. Asienia no widzisz dolegliwosci gastryczne coraz mniej Ci dokuczaja bo pewnie tez jakas diete utzymujesz podobnie jak ja a pamietam jak zarłam bo ja nie jadłam tylko żarłam slodkie tonami , wstawałam w nocy i potrafilam zjesc pudełko ptasiego mleczka :):):) i nie dziwie sie ze sluzowka nie wytrzymala .Gardlo palilo a ja jadlam:):) a teraz naprawdę o niebo lepiej i nie musze juz tak chrzakac i moge nawet pol godziny bez przerwy gadac a kiedys 5 min rozmowy z kolezanka i myslalam ze nie wyrobie , szczypanie , drapanie , bol i od razu stan podgoraczkowy i az mi glupio bylo bo na spacery uciekalam by byc sama i by mnie nikt nie zaczepial :):):)
×