Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kellysss

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kellysss

  1. joanna... nic nie szkodzi... ;) Jak tam brzuchatki... Nie odzywacie sie...hmmmm? A może rodzicie wszystkie na trzy cztery...? :) :) :) Miłego dzionka :*
  2. hej !!!!!! joanna.. My lecimy juz za 3 dni.. Do tesciow do Wloch ;) herbatka... Ja to na 100% biore chuste i tylko chuste :) ... Zostałam chustomaniakiem...polecam wszystkim mamusia ... No własnie... pada.. :( Moze przywioze troche słonca z włoch jak przyjade ;) Albo wysle wam expresem.. Buziolki i miłego wieczoru... :*
  3. Hej laseczki !!!!!!! Niewiem czy mnie jeswzcze pamietacie... Daaaawno sie nie odzywałam.... (sory) U nas wszystko ok... Alan skonczył juz 5 miesiecy...rosnie jak na drozdrzach... Nosi juz od 3 tygodni rozmiary na 6-9 miesiecy.. ;) Co do OBJAWÓW PORODU.. Kazda ciaza i poród sa inne... U mnie było to tak ze objawy juz miałam miesiac przed terminem... Odszedł mi czop, bóle i parcie na miednice, obnizenie sie brzucha itd. Jednak malutek zdecydował ze wyjdzie 5 dni po terminie... Poród zaczal sie sam z siebie... Najpierw lekkie skurcze(teraz mowie ze były lekkie) ale juz wtedy były mocne i wiedziałam ze to poród natomiast nie wiedziałam co mnie jeszcze czeka.... Skurcze zaczeły sie najpierw nieregularne co 5-20 min... Ale były juz na tyle bolesne ze jak szłam to musiałam sie zatrzymac i podczymywac sciany... (a to był dopiero poczatek) Wody przebili mi juz w szpitalu i nie miałam zadnych upławów typu krew itd...Dopiero jak mi przebili te wody to zaczelo sie ze mnie lac... aaa...smieszne uczucie te wody... sa normalnie gorace i jest ich chyba z wiadro... :) wszystkim przyszłym mama zycze udanych i mało bolesnych porodow... i cieszcie sie waszymi ostatnimi dniami ciazy... a mi brakuje brzucholka... Był taki grzeczny ....hihiihihihi joanna.ie... Ja bede leciała teraz pierwszy raz ze szkrabkiem i wogóle wozka nie biore...Kupiłam sobie chuste i w niej bedzie mały... a na miejcu prawdopodobnie kupie sobie spacerówke bo juz sie rozgladam tutaj dobry miesiac i nic nie widze dobrego... to znaczy potrzebuje lekka spacerówke ale nie parasolke... Alan jeszcze jest mały i potrzebuje wózeczka który rozkłada sie na płasko i jest w miare wygodny...Moze posiadacie lub słyszałyscie o jakis fajnych, lekkich spacerówkach... Moja spacerówka od wozka wazy 15 kg i naprawde nie mam sily znosic jej po schodach ..zwłaszcza ze Alan wazy tez ju 8,5 kg.... Buziolki :**** No i buziaczki dla mamusiek juz z dzidziolkami...
  4. hj laski !!!! Ciekawa jestem czy mnie tutaj ktos jeszcze pamieta..:) Melduje sie ze jestem... Alan ma juz 4 miesiace... Rosnie jak na drozdrzach.. Mielismy problemy z ropiejacymi oczkami, no iw sumieto nadal sa ale od kilku dni mamy kolejny antybiotyk w kropelkach i jakby lepiej... słyszalam ze w polsce przetykaja kanaliki... tutaj nic małemu nie beda ronbic , do 9 miesiaca moga mu ropiec :/ Zaczelismy wprowadzac nowe jaedzonka.... kleik na moim mleczku :) bardzo smakuje małemu.. Kaszka dopiero była jedzonaraz no i tak srednio podeszła... soczek jabłkowy ok... no ale była dzisiaj marchewka i mały ulewa a praktycznie to prawie zwraca cały dzien.. biedaczek... nie wiedzialam ze wprowadzanie zywnosci to tak ciezka rzecz... no trudno... od jutra znowu na samym mleczku jedziemy... aha... karmie nadal piersia odciagajac laktatorem (juz 2 miesiace tak robie i nadal mam pokarm) No ale czasami mi zabraknie na jedno karmienie to wtedy daje mu sztuczne... :)) Co do szczepionek.... Pierwsza na gruzlice powinna byc w szpitalu (nam nie zrobili niewiadomo czego) no a jak nie to robia ja w HSE... Nastepne szczepienia robi sie u GP... O wszystkich szczepieniach poinformuja was pielegniarki srodowiskowe ktore przyjda do was do domu w 1-2 tygodniu po wyjsciu ze szpitala.... Ahhh... jak was czytam to przypomina mi sie moja koncowka ciazy.... Przez 1,5 miesiaca myslałam ze to juz tuz tuz... a urodzilam 5 dni po terminie... No własnie 1.5 miesiaca miałam bóle... Kosci łonowe ,kregosłuip itd.. do tego czop mi odszedł tez miesiac przed porodem... Powiem Wam tyle ze jak sie zacznie na dobre to boli i to nie na zarty i wtedy sie wie ze to TO.... Takze jak macie jakies bóle a ciagle sie wachacie.. nie jestescie pewne czy rodzicie to znaczy ze jeszcze sie nie zaczyna.... ide spac do mojego szkrabka.... buziole :*
  5. Hej laski !!!! Nie pisałam bo mialam gosci... annya... ja byłam własnie wczoraj zAlanem u pani doktor Baranowskiej i taka widac madra z niej babka :) Odpowiedziala mi na wszystkie moje pytania co do Alana... I jestem ogólniew z niej zadowolona... Oczywiscie zapłaciłam 60 euro... No i przyjmuje ona EMC http://www.emc-healthcare.ie/index.php U nas wszystko ok... Alan w piatek konczy 15 tygodni.. Wazy 6900 i ma 63 cm... jest bardzo radosnym dzieciatkiem -ciagle sie smieja aha... ZĄBKUJEMY To znaczy juz widac przez dziasełka wybijajace sie ząbki no ale na wyjscie mozemy czekac nawet miesiac-dwa... Ciagle wkłada sobie rączki do buźki i ślini sie tak ze nie wyrabiam ze śliniakami ..hihihi No i pani doktor powiedziala ze mozemy zaczac wprowadzac kleik... (mieszac z moim pokarmem) Chcialam sie zapytac mamusiek gdzie kupowałyscie kleiki...? i jakiej marki...? No i z kaszkami, soczkami i słoiczkami z owockami itd....tez...?Jakie sa najlepsze i gdzie kupowac...? ok ide gotowac obiadek.. Miłego dzionka
  6. Hej Kobitki !!! No własnie u mnie tak zwlekali z tym BCG .... Do najblizszego HSE poszlismy ok 3 tyg po porodzie i oni kazali nam czekac na tel. .. Do HSE chodzimy na kontrole co dwa tygodnie i ciagle mówili ze mamy czekac na tel.. no i w koncu sie doczekalismy... annya... Nic sie nie martw.. Bedzie wszystko jak ma byc.. ja tez byłam pełna obaw i pytan... :) Co do znieczulenia to ja tez ciagle byłam na NIE ale jak dostalam bóli to jednak poprosiłam o zzo.. :) Takze nie mysl narazie o znieczuleniach bo mozna zadecydowac w trakcie porodu.. Na pewno nie zostawia Cie sama sobie.. :) Ze mna tez była cały czas połozna i mąż... A jak poprosilam o zzo to anestezjolog był w 2 min... No i na koniec porodu (mialam ciezki porod) no to tez jak cos jest nie tak to 4 specjalistow od razu sie zlecialo .... Na sale poporodowa zabrali mnie jakies 2-3 godzinki pop porodzie... bynajmniej tak mi sie wydawało :) Musza Cie doprowadzic do ładu i składu (umyc i pozszywac jak trzeba) No i dzieciatko tez :) Ja rodziłam w Rotundzie i sala poporodowa była tak zrobiona ze kazda mamusia miała taka jakby zasłone no i naprawde nie przeszkadzalo mi ze były tam inne mamusie... Wrecz przeciwnie.. Było z kim pogadac i podzielic sie relacjami z porodu:) Do piersi przystawiaja na pierwsze karmienie jeszcze na porodówce (jak juz ubiora dzidzie)... A potem to juz sama bedziesz wiedziala kiedy dzidzia jest głodna.. :) Buziaki i nie masz sie czego obawiac ... Trzymam kciuki
  7. Co słychac kobitki ...? nic nie piszecie....:/ Co tam u Waszych dzieciaczkow (tych w brzuszkach też)...? Alan za tydzien konczy 3 miesiace.. Boshee, ale ten czas leci... Dopiero co miałam taki wielki bzuch i pełno wątpliwosci co do porodu... A tu mam juz go przysobie 3 michy.. :) Jest słodziutkim dzieciaczkiem... Czasami ma dni ze płacze ale to tylko czasami bo ogólnie to grzeczny z niego chłopczyk... Przedwczoraj bylismy na ważeniu--> 6500 kg no i niby 62cm.. W co ja nie wierze bo juz ubranka na rozmiar 68 cm sa na niego prawie na styk... także chyba go źle zmierzyli... W przyszłym tygodniu mamy tez szczepionki... Dopiero pierwsze bo wczesniej albo nie mieli szczepionek albo nie miali czasu no i moje dziecie ma dopiero teraz BCG i szczepionke co sie daje w 2 miesiacu życia... :/ Bedzie je miał dzien po dniu... och mój bidulek.. Az sie boje o niego... Mam nadzieje ze jakos to zniesie... A jak wasze dzieci zniosły te szczepionki...? Dobranoc i kolorowych :*
  8. Ja tez rodzilam w Rotundzie i nie mialam zadnych takich tel. ani wizyt domowych w czasie ciazy.... Połozna przyszla do mnie tydzien po porodzie i tylko raz... A z jakiego nr dzwonila ta połozna... Jak masz nr. to oddzwon..moze cos jej sie pomylilo i mysli ze ty juz urodzilas ... :)
  9. nedwed321......... Ja karmie piersia juz prawie 3 miesiace i nie podawałam wit d3 i z małym jest wszystko ok.... Kiedys jej nie podawano takze mysle ze nie jest ona az tak konieczna... anitaa...... Polskie kliniki sa zazwyczaj płatne, ale słyszalam ze mozesz miec gp w emc... GP jest bezplatny , płaci sie tylko za pierwsza wizyte... A najlepiej zebys zadzwonilam tam do nich i sie dowiedziala....jak to jest z GP.... Pewnie wiesz ze Gp jest lekarzem do którego w czasie ciazy chodzisz na przemian z wizytami w szpitalu.... polecam Rotunde... I nic sie nie martw ze nie znasz Angielskiego... Zawsze mozez isc z męzem no i przy porodzie tez moze byc mąż takze nie jest tak zle... a poza tym moze trafisz tak jak ja na pielegniarki i położne polki bo tez tam sa.... Powodzenia..
  10. annya... ja niestety nie mam maternity bo nie pracowalam od 4 miesiaca ciazy... siedze obecnie na jobseekerze... co do glulozy... to mialam tez podejrzenie o cukrzyce w 8 miesiacu ale na szczescie wszystko bylo ok... radze Ci zrobic sobie diete i nie martwic sie, bo jak bedziesz dobrze sie odzywiac to wszystko bedzie ok.... a ja zaraz ubieram małego i lecimy na mały spacerek... Szkoda ze wlasnie sloneczko zaszło... mam nadzieje ze sie nie rozpada... milego dzionka
  11. hej dziewdczynki!!! Nie odzywam sie ale Was ciagle czytam... Chcialam sie cos was zapytac bo zgłupialam.. Ostatnio byłam u znajomych (kolezanka jest z wysp maurizius a jej maz z wloch) no i maja 4 miesieczna corke... Wlasnie probowali mi wmowic ze mozna podrozowac z dzieciatkiem z jego aktem urodzenia... i ze paszport nie jest potrzebny jak lecisz do krajow uni europejskiej tak jak to dotyczy dorosłych..... to prawda...? bo mi sie wydaje ze nie.... No i jak to jest wogóle z tym paszportem w tej ambasadzie...? robi sie osobny dla maluszka czy wystarczy wpisac do swojego paszportu...? no i trzeba byc chyba zarejestrowanym w tej ambasadzie...tak..? jak to jest... Bo ja nic jeszcze nie zalatwialam a na wakacje mamy zamiar leciec do polski z małym.....
  12. czsc dziewczyny !!!! annya ... No własnie ta moja gp, to taka pani z wysp Mauricius... Nazwisko nie pamietam bo takie strasznie dziwne :) :) W kazdym badz razie juz złozyłam papiery na nowego GP bede miała tutaj pod nosem (mieszkam w dublinie na tallaght)... Bedzie to jakis Irlandzki lekarz...Jeszcze go niewidzialam :) w przyszly poniedzialek zobacze go na szczepieniu :) mam nadzieje ze bedzie ok... tak bynajmniej slyszałam.... Tak czy tak chcialam sie wybrac prywatnie na wizyte kontrolna do polskiego pediatry... no i tutaj dziekuje madziareie za nr. do Baranowskiej... Prawdopodobnie do niej sie wybiore ale jeszcze nie wiem kiedy.... aha madziareie --> mogłabym wiedziec ile ona bierze za wizyte...??? milego dzionka :*
  13. Alicia.ie ---> gratuluje mamusiu :) madziaraie --> no własnie , co to za durni lekarze ??? :/ joanna-ie --> zazdroszcze porodu :) no i witam nowe forumowiczki :) A u nas wszystko ok.. Mały skonczył 7 tygodni.. Na ropiejace oczka dostalismy w koncu antybiotyk do wkrapiana... Niby juz mu przeszlo ale chyba nie do konca, bo jeszcze czasem mu wychodza ropki... Ale pobuszowałam w necie i wyczytałam zeby robic delikatne masaze w kacikach oczu dziecka... Zeby udroznic kanaliki... no i masuje... Ponoc do 3 miesiaca wszystko ma przejsc.. za tydzien bedziemy szczepic malego (pierwszy raz) zobaczymy co mi tym razem powiedza o tych jego oczkach .. :/ Wogóle to zmieniłam gp... bo ta babka co mialam do tej pory to juz mnie dobijała, a poza tym przyjmuje w centrum a ja mam do centrum daleko.. Własnie na szczepienie idziemy juz do nowego gp :) miłego dzionka :) :*
  14. Hej kochane !!!!!! Dawno sie nie odzywałam, ale ciagle podczytuje :) Moj Alanek skonczyl w piatek 6 tyg.. Ale ten czas leci... Mały rosnie jak na drozdrzach(na mleczku mamusinym:) ) Przy urodzeniau miał 52cm i 4240kg, a teraz 60cm i 5300kg Ostatnio meczymy sie z kolkami... Na poczatku uzywałam infacol, pomagał ale teraz juz nie pomaga .. i tak sie meczymy codziennie.. daje mu cherbatki z kopru ale tak naprawde to duzo to nie pomaga.. czy ktos zna jakies inne leki albo cokolwiek co mozna zrobic jak mały ma atak tych wstretnych kolek:/ Joanna ie- Gratuluje ..buziolki dla WAS dziewczynki... Niusienka mi tez jest przykro.. Ale nie martw sie..widocznie fasolka była za słaba... Lepiej że stało sie to teraz niż pózniej w zaawansowanej ciaży... Trzymam kciuki za zabieg ..zeby było wszystko ok..buziol :* No własnie.. Nas poinformowalio akcie urodzenia w dzien wyjscia ze szpitala... no i zrobiłgo mój mezulek dopiero tydzien po wyjsciu ze szpitala(brali nasze dowody i orginał aktu małzenstwa-ja miałam robiony miedzynarodowy bo brałam ślub we włoszech takze jak jest po polsku to tak jak mówi kina28 trzeba tłumaczyc) No i przyszło mi niedawno do domu pisemko do wypełnienia o child benefit w którym podalam nr. mojego konta i inne pierdoły i odesłałam...No i pieniazki bardzo szybko wpłynely na konto.. zaraz po nich doszedł nastepny list ze przyznali mi early child suplement i ze juz mieli dane mojego banku to od razu wpyneły takze te pieniazki... No i maja wpływac tak co miesiac... :) Buziolki i milej nocki
  15. Hej KOCHANE !!!! Nie odzywałam sie bo była u mnie moja mama z siostra i jakos czasu nie było.:) Moj maluszek w piatek skonczy 5 tygodni.. Boshe jak ten czas leci... Mielismy juz kilka kryzysów z laktacja ale dzielnie walczyłam i nadal karmie piersia... Sutki nie raz były poobgryzane :) no i pomogl Bepanthen, naprade rewelacja.. ani79 .. witamy ponownie i dzieki za gratulacje...:) joanna_ie ..cierpliwosci :) No i mam pytanko... Mojemu maluszkowi nadal ropieja oczka.. przemywam mu woda przegotowana i rumiankiem na zmiane i jak juz sie wydaje ze przeszlo to na nastepny dzien znowu ma zaropiale te oczka...czy kos ma jakis sposób lub lek na to ??? miłego dzionka..
  16. Czesc Słoneczka !!!!! Ja ciagle z zabiegana... Nie ma czasu na nic...hihi Latam po domu z cyckami na wierzchu.. :). Ten mały mlekopijca to straszny głodomor.... Powiem wam ze juz doszlam do siebie... Po 8 dniach juz mogłam usiasc normalnie na doooopie...hihihi Mialam problemy ostatni z sutkami... byly poranione az do krwi... Co za ból.... Myślalam ze zrezygnuje z karmienia piersia... No ale jakos przetrwalam.... I karmie dalej i cyce tez juz lepiej :) Teraz mamy nastepny problem... mianowicie zaparcia... Biedaczek preży sie ciagle a ja niewiem co robic... oczywiscie masuje go.... Ogrzewam brzuszek suszarka... Dałam do picia troszke przegorowanej wody... I juz niewiem co moge wiecej zrobic dla takiego malenstwa.... On ma tylko 2 tyg... Czy może ktos wie jak mozna zaradzic tym wzdecia i gazom ? milego dzionka :)
  17. no wiec szybko odpowiadam... w szpitalu musisz zostac 24 h... Jak sie czujesz na siłach to mozesz wyjsc wczesniej ... oczywiescie po dokladnym przebadaniu przez lekarza.... natomiast jezeli jeszcze czujesz sie słaba mozesz zostac dłuzej... zalezy od ciebie... ja wyszlam po 24 bo juz chcialam strasznie do domku :) mały po porodzie dostał witamine K... oczywiscie poinformowali mnie wczesniej ze ja dostanie... Co do szczepionek to w szpitalu nie robili... Przed wyjsciem mialam rozmowe z midwife ktora wszystko wyjasnila.... dostalam liste szczepien... wszystkie sa bezplatne i robi je GP lub midwife w health center... O wszystkim maja Cie informowac listownie... a oprócz tego 2 tyg. po porodzie mam isc do GP no i on jeszcze raz ma wytłumaczyc co i jak z tymi szczepieniami... Ja jeszcze małego nie zarejstrowalam... hihihi... Ale tez na rozmowie wyjsciowej z midwife dostalam taka ulotke z adresem i nr. tel. gdzie mam zadzwonic i tam mi wyrobia akt urodzenia... potem z tym aktem trzeba zrobic pps nr... Jak juz zarejestruje małego to powiem gdzie i jak... no to buziolki... ide tulic moja maskotke :) miłego dnia :)
  18. Witam , witam !!!!!!! 30 stycznia o godz. 6:39 urodził sie mój synek Alanek :) Wazy 4240 i miezy 52 cm. Poród siłami natury... Bardzo ciezki... 25 godz... Nawet wam nie chce tego opowiadac ... dla tych co rodza w Rotundzie... Mozecie byc spokojne.... opieka przy porodzie i po suuuuper... normalnie byłam w szoku.... Jak bede miała kiedys jeszcze rodzic to tylko tutaj :) Ze znieczulen brałam oczywiscie gaz... nie podobal mi sie jego efekt... bardzo mało łagodzil ból a do tego po nim zrobiło mi sie niedobrze... zaczełam wymiotowac i to strasznie a to dopiero była połowa porodu... straciłam juz wtedy wszystkie siły... poprosiłam o epidural bo juz po prostu nie dawalam rady.. czułam sie tak słabo ze myslalam ze zemdleje... Epidural był zbawieniem.... zaczełam sie smiac... skurczy juz prawie wcale nie czułam... nie mogłam sie doczekac fazy parcia i ujzenia synka... no ale jakos tak sie stało ze przy rozwarciu na 10 palcow synek byl nadal strasznie wysoko i nie pozwalali mi przec przez najblizsze 4 godz albo wiecej... juz dokladnie nie pamietam.... Na koniec jak juz mialam przec nie mialam sily... zaczelam odlatywac ,mdlec i wogole... mąz ktory byl ze mna caly czas powiedzial mi pozniej ze byłam czarna na twarzy jak parłam... dziecko nie schodziło... nagle w sali zrobiło sie strasznie tłoczno...pełno lekarzy.. ja juz nie kontaktowalam... zdecydowali ze mi pomoga wyciagnac synka przy pomocy kiwi, cos takiego jak vakum...no i ciagneli ja parłam no i jakos sie udalo... najgorsze były pierwsze 5 min. po narodzeniu synka... jakos zaczelam kontaktowac ii zobaczylam ze maly sie nie rusza i do tego nie placze...wpadlam w panike.. na szczescie po tych 5 min zaczal normalnie funkcjonowac... maz mówil ze mnie nacieli chociaz ja nie czułam, oprócz tego tez popekałam... razem 20 szfow... wewnetrznych i zewnetrznych... .......... No ale teraz juz po wszystkim jakos taki daleki wydaje mi sie ten porod.. jakby to był jakis film... to prawda ze po wszystkim sie zapomina o całym bólu... ja to juz po godzinie mowilam ze i tak chce drugie dziecko.... Mam nadzieje ze wam lepiej pojda te porody... No i nic sie nie martwcie... badzcie dobrej mysli... Wogóle musze wam powiedziec ze jestem teraz najszczesliwsza osoba pod słoncem... bycie mama to ciezka praca, ale tego co daje dziecko nie da wam nikt inny... kocham strasznie to moje malenstwo no i mezulka ktory jest caly czas przy mnie... bez niego nie dalabym rady :) buziaczki dla Was i dobranoc :)
  19. Dzien dobry słoneczka !!!!!! U mnie nocka nie przespana... Chyba cos mnie bierze :) Mam skurcze ale takie jeszcze nie za bardzo regularne... Mam nadzieje ze sie rozkreci.... Co do maternity nie bede mogła niestety pomóc, bo ja nie pracowałam w ciazy i mi nie przysługuje... :( Buziolki dziewczynki i trzymajcie kciuki zeby wreszcie zaczeło sie u mnie na dobre.... Miłego dzionka :)
  20. Hej Słoneczka !!!!!!! Jeszcze jestem w dwupaku :) no uparty ten moj synek.... podczytuje was cały czas tylko ze ja juz nie mam siły na nic.. nawet zeby Wam pisac... Poza tym nie chce Wam jeczec jak to jest źle w te ostatnie tygodnie ciazy... Termin porodu mam na niedziele,czyli pojutrze... Jak nie urodze do 27 to mam wizyte na której umówia sie ze mna kiedy mam przyjsc na wywołanie jakbym nie urodziła do 12 dni po terminie.... Bo tyle daja czasu... buziaki moje kochane.... tak miło ze o mnie pamietacie :) Dobranoc :*
  21. ann81 trzymaj sie cieplutko :* annya.... tez słyszałam ze chlopaki sa leniwe i czesto rodza sie po terminie:) Jak juz urodze to na pewno dam wam znac... i powiem dokladnie co i jak z tymi benefitami i reszta...:) no i gratuluje córeczki :) herbatko ... kuruj sie słonko... A zrobiłas sobie syrop z Cebuli..? do tego gorace mleczko z miodem i czosnkiem... jest okropne ale pomaga.. czosnek to naturalny antybiotyk... i nie szkodzi malenstwu.. Ja cała ciaze nie brałam zadnych lekarstw, oprócz witaminek:) tez bylam chora chyba 2 razy i tylko kurowalam sie domowymi sposobami bo szkoda mi bylo dzidzi.... jo.asia... nie daj sie tak w tej pracy.... nie mozesz sie teraz przemeczac i denerwowac... miłej nocki babeczki :)
  22. Czesc dziewczynki... jestem jestem....jeszcze 2w1..hihi Juz sie porawiam... -maternity benefit oczywiscie tygodniowo 230-280 e -child benefit (zasiłek na dziecko) niestety jest miesiecznie 166 euro , tutaj link: http://www.citizensinformation.ie/categories/social-welfare/social-welfare-payments/social-welfare-payments-to-families-and-children/zasi142ek-na-dziecko?set_language=pl -tutaj jest o early child (dodatek ...)..: http://www.citizensinformation.ie/categories/social-welfare/social-welfare-payments/social-welfare-payments-to-families-and-children/dodatek-na-opieke-nad-ma142ymi-dziecmi?set_language=pl A co do health centre... To zalezy gdzie mieszkacie... Ja mieszkam na tallaght i moje health center jest tutaj a dokładnie w social welfare koło the square... Mi sie wydaje ze mozna isc do social welfare w centrum i tam zapytac pod które health centre podlegacie... A tutaj jest stronka health center, własnie znalazłam: http://www.hse.ie/portal/eng/Find_a_Service/Local_Health_Offices/Dublin_Local_Health_Offices.html Tam mozecie kliknac w którym rejonie mieszkacie i wyjdzie wam adres... Co do pieniazków na ubranka, to poprostu powiedziałam ze słyszałam ze mozna dostac 150 euro na ubranka dla dzidziusia i czy mi one przysługuja... i babka mi dała formularz do wypełnienia i powiedziala jak zostawialam go tam ze musze czekac ... Niewiem czy miało znaczenie to ze ja nie pracuje... Tak czy siak idzcie i po prostu zapytajcie... moze wam tez sie uda... :) Buziaki i milego dzionka :*
  23. no to już Wam mówie kochane co za pieniązki można uzbiarac... Tak jak mówicie: -matrnity benefit (230-280euro miesiecznie) i jest to dla mamusiek pracujących, które przechodzą później na macierzynski.... -child benefit (na jedno dziecko 166euro miesiecznie) -early child suplement (1104 euro na rok, czyli 92 euro miesiecznie) Child benefit i early child suplement ...Załatwia sie tak że jak już urodzi sie dzidziolek, to w szpitalu robi sie akt urodzenia i tam sie musicie zapytac o te pieniazki, chociaz słyszałam ze od razu daja do wypełnienia formularze.... Ja załatwiłam sobie 150 euro na ubranka dla dzidziusia...Poszłam do health center i powiedzialam ,ze jestem w ciązy i potrzbuje na ubranka , dali taki fioletowy formularz do wypelnienia, kazali skopiowac karte ciąz no i tam to wszystko zostawic i za tydz. poczta przyszedl czek na 150 euro na ubranka.... Także tutaj trzeba ciagle pytac o wszystko bo jak nie zapytasz to ci nic nie dadza... ok buzialki ...paaaa
  24. Dzien doberek mamusie !!!!! Co słychac u Was? Jak tam zakupy dzidziusiowe ida? Ja dalej 2w1... hmmm... Jak tak dalej pójdzie to urodze na wakacje...:) Idziemy dzisiaj wieczorkiem z mężulkiem do kina, może coś zaproponujecie ciekawego do obejrzenia... Bo my sami nie wiemy na co idziemy... Buziole :* :):):)
  25. Ja własnie tez jestem w Rotundzie.. no i powiem wam ze z opieka podczas ciazy nie jest taka jak bym chciala... Oni maja tam strasznie duzo pacjentek, wizyty sa bardzo rzadko (chyba ze wykryja ze jest jakies zagrozenie dla ciazy), usg robili mi tylko na pierwszej wizycie no i ostatnio bo bylam podejrzana o cukrzyce ciazowa... No i byłam tez prywatnie na usg, bo byłam ciekawa płci..:) Ale za to słyszałam ze przy porodzie opieka b.dobra.... No i używajcie sobie dziewczynki wszystkiego póki mozecie... ostatni miesiac jest naprawde ciezki.. no i po porodzie koniec z normalnym spaniem, w sumie to ja juz nie mam spania od 3 tyg. bo chyba organizm sie przezwyczaja a do tego wszystko boli... takze spijcie duzo dziewczynki.... i nie zostawiajcie zakupów na ostatnia chwile bo nie za ciekawie sie krazy po sklepach z ogromnym brzucholem... dobranoc mamuski !!!!! :):):)
×