Jak znaleźć się w sytuacji, kiedy to pracodawca stara się o nas, nie my o zainteresowanie pracodawcy?
Aktualna wysoka stopa bezrobocia oraz trudności w znalezieniu pracy rzutują na postawy pracodawców oraz kandydatów do pracy. Samo posiadanie pracy stało się znacznym motywatorem. [za: System motywowania,blog..tomastest.eu]. Jak zmienić ten punkt ciężkości, żeby być konkurencyjnym na rynku pracy?
Czy naprawdę w dzisiejszej gospodarce wolnorynkowej jedyne, co się liczy, to znajomości? Aż tak sceptyczna nie jestem. Przecież wiele firm organizuje rekrutację za niemałe pieniądze, więc, siłą rzeczy, szuka pracownika. Tylko co zrobić, żeby to właśnie nas chcieli szukać?
W jakich branżach czy zawodach warto się zaczepić, żeby być atrakcyjnym łupem dla pracodawcy? Czy to w ogóle jest możliwe? Macie jakieś magiczne przepisy na stanie się poszukiwanym, nie poszukującym, pracownikiem?