BRAVIA

miya ja tak zawsze robie, ale nie udało mi się jeszcze trafić na dobry podkład z aptecznej półki więc kupuje moje ulubione z drogerii

wiesz, ale na tetralysalu jest napisane, żeby się nie narażać na ekspozycje słoneczną. aja to robiłam już przez dwa dni.ale ja się lepiej czuje jak nie siedzę cały czas w domu. wazne ze jest już lepiej z moja twarzą :) aż miło czasem na siebie popatrzec w lusterku

ale to się idzie do apteki z małym pudełeczkiem po kremie pod oczy i sobie nalejesz podkładu z testera, nawet nie trzeba kupowac, pójdziesz do różnych aptek i tak sobie ponalewasz to bedziesz miała więcej niż w jednej buteleczce podkładu :) haha :) a ja dzisiaj znowu byłam nasłoneczku i nie mam plam, więc chyba tetralysal nie spowodował tego u mnie, ale opalałam się dzisiaj z filtrem spf 25 i nie lezałam na słoncu tylko cały czas spacerowałam po rzeczce. na twarzy mam dośc sporo takich malutkich krosteczek.. takie potówki bardziej. głównie na nosie, ale zauważyłam, ze i tak mi się mniej tłusci twarz odkąd reguarnie używam duac i tetralysal, ja jestem zadowolona z efektu

miya nie ro mikrodermabrazji zanim się nie wyleczysz, bo bedzie gorzej niż przed. jak Ci kosmetyczka to poleca to tylko chce na Tobie zarobić

wróciłam z tego opalania :) nie mam narazie jakiejs plamy nowej na skórze, więc chyba ok, może wyjdzie później...ale wątpie, wydaje mi się że tak straszą tym słońcem. a moja buzia jest coraz ładniejsza, widać, że to jednak pomaga, dwa miesiące kuracji i jest o niebo lepiej, jak sobie zobaczyłam dzisiaj swoje zdjęcie sprzed paru miesięcy to..uuu.. teraz wyglądam super.. do okresu :) ale to jeszcze tydzień ładnej buzi przede mna, pozniej bedzie gorzej , ale po okresie znowu bedzie lepiej :) to mnie tylko pociesza

hejka, ja dzisiaj ide sie opalać, zobaczymy, postaram się być w ruchu cały czas, bo podobno tylko wylegiwać sie nie można. poza tym jakiś filtr i bedzie ok, mam nadzieje, ale nie mogę siedzieć tyle czasu w domu i nic nie robić, bo mój ukochany tez przeze mnie siedzi w domu, bo nie chce mnie samej zostawiać. no to zobaczymy, mam nadzieje, że plamy mnie ominą. jak nie to będę płakac, ze byłam taka lekkomyślna i przez jedno opalanie zniszczyłam sobie twarz i całe ciało... mądry polak jak widać rownież przed szkodą

ja mam nadzieje, ze mi nie wróci, bo już własnie mnie tu tata namawia żebym jechała z nim jutro posurfować na desce a a tu co?? nie moge, bo antybiotyk biorę to sie nie mogę opalać :( dzisiaj tylko jeden pryszcz się pojawił nowy, oczywiście musiałam go usunąć, jeszcze kilka widzę ze się czai na wyjście :( na dzien stosuje teraz maść cynkowa punktowo na te miejsca gdzie te glupie pryszczole chcą wyjść, nie wiem, czy to coś da, bo robię to dopiero drugi dzień.

mój antybiotyk nosi nazwę tetralysal

miya hehe nie uwierzysz, ale mam kolege, który bardzo o siebie dba, chodzi na solarium, poza tym używa samoopalacza i codziennie nakłada na twarz podkład aby sobie wyrównac koloryt cery.. a nie widac ze ma coś na twarzy, tak sobie chlopaczek dobrał idealnie kosmetyki.. szok

pierwszy miesiąc stosowałam sam duac i efekty były zauważalne, więc uważam, żebez tetralysalu również bardzo dużo zdziałał, a teraz juz jest jak jest, ani lepiej, ani gorzej, po prostu pod skóra mi jeszcze siedzi trochę tego dziadostwa i wiem, że jak przyjdzie czas na okres to znowu będę wyglądała paskudnie, tak się zastanawiam, co mogę jeszcze dla siebie zrobić, żeby wyglądac lepiej, moja dermatolożka jest na urlopie, a chciałabym chyba ten vitosept jednak spróbować, lepiej żebyto wylazło teraz a nie za miesiąc kiedy będę miała kontakt ciągły z klientami..

dziewczyny nie uogólniajcie!! ja z tradzikiem walcze juz z 10 lat i było naprawde cięzko, nie miałam miejsca na twarzy gdzie by nie było guli ropnej i nie byłam przewrażliwiona, nadal mam tradzik, ale duac z antybiotykiem doustnym akurat na mnie zadziałał dośc skutecznie. nie możecie z gory mówić, ze jak nam pomogło to znaczy ze mielismy po 3 krostki. ja miałam na twarzy okolo 30 gul wielkich zawsze bo liczyłam, wiecej nieraz było i to nie były pryszcze tylko wielkiegule, które pokrywały dosłownie całą twarz, wierze ze Wam coś pomoże, tylko się nie załamujcie, nie jestescie z tym same, my też walczymy cały czas!!

jeżeli masz zaczerwienienia, to znak ze lek trzeba odstawić niestety bo jest zle dobrany. więc po co siemęczyć z tym co Cie uczula? bo reakcja zaczerwienieniem i wysuszeniem to typowa reakcja uczuleniowa, więc nie masz sie co zastanawiać

ja uzywam do mycia twarzy zelu z ziaji oczywiście do higieny intymnej tego z macierzanką, bo on jest przeciwgrzybiczy więc również dba o florę bakteryjną aby sie zarazki nie lęgły. a uważam, ze stosowanie duacu dwa razy dziennie mija się z celem, powinno się raz dziennie i to całą twarz a nie punktowo dwa razy dziennie. i wtedy rano stosuje sie dobry nawilżacz i nie ma problemu

każdy z Was ma po trochę racji, ale musicie patrzec na swiat trochę szerzej, wystarczy poczytać więcej i z każdej wiedzy wyciągnąc to co dla nas jest teraz najważniejsze. przyczyną tradziku jest głównie zatykanie się porów wiec dobra dieta to tylko dodatek, który może nam pomagać w walce z chorobą, trzeba ustabilizowac swoje zycie, aby hormony mogły się produkować w odpowiednim tempie i odpowiedniej il,ości. to trudne, bo aby tak było należałoby rzeczywiście mieć ustabilizowaną diete oraz NIE STYRESOWAC SIĘ. bo stres to czynnik ogromnie chorobotwórczy, gdyż zmiata nasza bariere ochronną niczym domestos zarazki. kazdy z nas może sie tu mądrzyć i na pewno każdy z nas ma rację w niektórych aspektach, ale to jest nasze zycie, nikt Ci nie będzie dytktował drogi jaką masz wybrać, osobnik nie zabrania Wam pić mleka, nie każe też obżerac sie tłustym mięchem, on Wam pokazuje drogę, którą możecie iść. a ja Wam polecam tłustego tuńczyka z puszki :) jak zawsze :)

a w owocach jest strasznie duzo cukru.. każdy mówi co innego, ja wiem, że warzyw nic nie pobije, nawet owoce

kurcze ale ja sie staram nie dostykac, ale tak strasznie swedzi ze czasem lekko dotkne to czuję ze powierzchnia skóry jest taka nierówna i az boli..boje się ze mnie obsypie strasznie. albo sdie na coś uczuliłam znowu

kurcze a ja nie wiem co mi się dzisiaj dzieje, strasznie mnie swedzi twarz, nie nakładałam nic nowego .. normalnie czuje jakby mnie miało obsypać strasznie,

ja niestety na policzku, a tak się cięzko goi, wogole kiedyś mi wyskoczyło cos na styku z warga, i bardzo długo była taka gula, której sie nie dało wycisnąc, kiedyś tam sie jednak udało ale został mi ślad dośc ciemny, już chyba 3miesiące a to jakie było ciemne takie jest i wogole nie widac, zeby się rozjaśniało, musze sobie skoczzyć po ten cepan albo toitex i zaczac walczyc z bliznami

a wlasnie najgorzej schodża te blizny z podbródka i jak się łączy własnie z szyją :( coś o tym wiem..

hehe ale juz tyle dni się nie grzebałam przy twarz a tu tak mnie dorwało siedziałam przed TV i nagle musiałam wstać do lustra.. i się zaczeło.. a nie miałam aż tyle do grzebania, to dzisiaj mam 2 razy wiecej .. ale dzisiaj już sie nie dotkne, nałozyłam korektor na twarz i nie widac :)

osobnikuX składam Ci hołd :) za to, że nie gadasz tu bez sensu tylko podajesz fakty poparte własnym doświadczeniem, właśnie takich opinii nam tu trzeba na forum :) a ja mam znowu dwa syfy więcejna własne rzadanie bo ( o ja głupia) postanowiłam wczoraj jednak pogrzebać troche przy twarzy. żałuje, ide poklęczeć na grochu

damy radę pokonać to ustroństwo bez tego izoteku. u mnie wciąż widać poprawę z dnia na dzień, bardzo powolutku, ale widzę, ze odkąd połączyli mi w terapii duac z tetralysalem jest o niebo lepiej, oczywiście jak przychodzi okres to znow wygladam jak kaktus, ale teraz jest lepiej, kupiłam sobie nowy korektor i znowu powróciłam do podkładu z ori, bo jest lżejszy :) i prawie nie widać ze mam trądzik jak się pomaluję :) jestem zadowolona, cieszę się tym stanem, bo za 2 -3 tygodnie znowu wróci koszmar

a właśnie ze jest lekzeby wyleczyć tradzik raz na zawsze , kuracja pół roczna ( bo tyle to trwa) kosztuje około 1000zł ale tradzik znika na całe zycie. tylko sobie nie mogę przypom,niec nazwy

no wiec wiesz jak to jest, akceptujemy to ze ktoś jest inny wiec dlaczego tak trudno jest nam zaakceptowac samych siebie. ja u mojego ukochanego nawet juz nie widze tych blizn, chociaz pokrywaja tak duzo ciala. hehe zawsze sobie z nim zartuje, ze to co ma byc u mezczyzny sprawne to ma w jak najlepszym porzadku wiec niech sie nie martwi :) on mi mowi, ze ja tez :) hehe swintuch

ja nie dałam takiego obrazu tylko chciałam sie dowiedziec czy on powinien całę zycie spedzic w koszulce i w spodniach. bo my sobie twarz mozemy zakryć jak sie opalamy, w tym sensie to było