Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

samadama80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez samadama80

  1. Ewcia ostatnio zaczęłam się godzić z tym że Dawidek będzie jedynakiem, chociaż w duszy marzy mi się cała gromadka dzieciaczków. Niestety mój mąż ma inne odczucia:( Pia Dawidek pliski uwielbia, wie że nie wolno ich ruszać więc tego nie robi jak jesteśmy obok, co innego jak nas nie ma, wtedy chyba dostaje głupotki jak w teledysku :) http://www.youtube.com/watch?v=1Nvl89KBRF0
  2. Myszko gratuluje. Dziś jak przeczytałam Twój wpis aż miałam łezkę szczęścia w oku i ciepełko na sercu. Życzę zdrowia i lekkiej ciąży:)
  3. Dodałam zdjęcia mieszkania. Zdjęcia są z profesjonalnego aparatu którego nie umiem obsługiwać mój osobisty jest w drodze do mnie dlatego proszę o zignorowanie jakości zdjęć. A co do mieszkania to nie ma w nim najważniejszego, czyli dodatków ale z nimi czekamy aż będziemy mieli wszystkie meble.
  4. Mój mały królewicz wstał więc już d niego gnam Jeszcze tylko napiszę że wczoraj zrobiliśmy sobie teatrzyk w domu i w końcu do mojego szkraba dotarło że to jest fajna zabawa bo gdy skończyłam wygłupy z maskotkami podchodził do ala sceny i sam bawił się w teatrzyk. Polecam, może i Wasze szkraby będą zahipnotyzowane patrzyły na gadające zwierzątka.
  5. Kiniak ja tez uważam że siostra jest zazdrosna. Pewno nawet nie zdaje sobie sprawy że takim głupim gadaniem robi Tobie przykrość. A może to wszystko rzez to że siostra się odchudza. Moja bratowa jej się odchudza jest nieznośna. Jak z nią mieszkałam to myślałam że oszaleje. Miała napady szały gorsze niż kobieta gdy jest w ciąży:P Izu mniam mniam uwielbiam rogaliki. Meaaa z ciekawości popatrzyłam na dietkę i jestem w szoku że na niej można schudnąć. Bo na pewno można się najeść i to do syta. Powodzenia życzę i zazdroszczę determinacji bo ja tylko raz i to z Wami po porodzie się odchudzałam. Lubię jeść!!
  6. Dzień Dobry Mamusie:) Właśnie zaczynam dzień od kawki i babeczki z budyniem własnej roboty:) Moi panowie śpią a ja głowię się nad obiadem
  7. Barylko ja już bym chciała pluchę bo to przynajmniej przybliża do tego że w końcu wyjdę z małym na spacer z wózkiem. U mnie śnieg po kolana. Mieszkam na osiedlu domków jednorodzinnych i wiecie że mało kto odśnieża chodniki przed posesją. Po chodnikach chodzi się gęsiego. Brak wyobraźni czy lenistwo?? A na obiadek dzisiaj szyneczka gotowana z warzywami. Ostatnio wydaje mi się że ciągle serwuje to samo. Zjadłabym placki ziemniaczane po zbójnicku, prażoki z kapustą ale dla siebie samej nie chce mi się robić. Kiedy te moje chłopaki zaczną normalnie jeść?? ( dla wyjaśnienia mój mąż wiecznie na diecie wiec je to co Dawidek)
  8. Barylko a może powinnaś udać się do laryngologa i zbadać zatoki. Przeczyścił by je i miałabyś spokój. No i plecek nie zostawiłabym aż przestaną boleć tylko też zgłosiłabym się do lekarza. Holly mówiła że za późno zaczęła o nie dbać wiec i Ty nie przegap tego momentu
  9. Pia gratulacje dla Pascala!! Mój nadal jeździ nocnikiem po mieszkaniu
  10. mały właśnie wszamał całą miskę obiadku. Aż byłam w szoku bo zawsze je 12 a tu o 11 ciągnie mnie za rączkę do kuchni i pokazuje na swoją miseczkę. Pytam czy chce jeść, pokiwał że tak . Dostał swoją łyżeczkę i sam jadł. Ja oczywiście mu pomagałam bo inaczej do grudnia byśmy przy ziemniaczkach siedzieli:) Teraz razem z Ingą latają za elektrycznym autkiem. Ubaw po pachy:)
  11. hejka no i sobie popisałam:( Dzieciaki się biją:( znikam do czasu aż zapanuje nad talibkami:P
  12. Pia rozumiem ze można być fanką Dawidka bo ja jestem jego najwierniejszą z fanek, ale mojego męża??? Wiesz co mi właśnie powiedział w formie przeprosin. Że te wszystkie nerwy które on we mnie wywołuje to dla mojej kondycji nerwowej i że organ nieużywany zanika a przecież muszę czuć! Ręce mi opadają. Muszę kiedyś iść na jakąś jego sprawę i zobaczyć czy sędzią też takie kity wciska:P
  13. No właśnie Ciepła masz rację, ale wiem że teściowa bardzo to przeżyje i jakoś samej mi z tym niezręcznie. Ale co roku każde święta prawie całe spędzamy u nich a u moich rodziców jesteśmy zawsze tylko jakiś ułamek tego, albo nadrabiamy wizytą po świętach
  14. Moja fryzjerka przeżyła ostatnio chwilę grozy. Jej dziecko w przedszkolu uderzyło się w głowę, zaczęło wymiotować, przedszkolanki nie zawiadomiły rodziców, nie wezwały pogotowia, nawet nie poinformowali o wypadku rodziców jak przyszli po syna. W domu zaczął wymiotować żółcią i ciągle spał. Pojechali na pogotowie, tam ich nastraszyli że oni nie mają sprzętu i ludzi i że coś znaleźli ale oni tego się nie podejmują. Został odwieziony do CZMP, tam na szczęście niczego poważnego w główce nie znaleźli i chłopczyk wraca do zdrowia. Skończyło się na wstrząśnieniu mózgu. Przedszkole nie widzi swojej winy. Boże przecież nie upilnuje się dziecka, i nikt nie miał by pretensji że dziecko uderzyło się, ale jak już sobie coś zrobi to należy mu udzielić pomocy a nie udać że się nic nie stało!!
  15. My już w domku:) Teściowa się obraziła bo wyjechaliśmy od razu po śniadaniu. Nie miałam serca jej powiedzieć że na święta w tym roku nie przyjedziemy bo zostajemy w domu. Pewno by się popłakała. Kessi no urwanie głowy masz z tymi córkami. Bardzo mi Was szkoda, naprawdę nie wiem co napisać aby Cię pocieszyć. Tulę Was mocno
  16. Dzień Dobry:) Ja już po kawie. Cały dom śpi i pewno jeszcze długo pośpi:) A ja jak zwykle spać nie mogę:( Ewcia nie wiem jak często Eryk bawi się z innymi dziećmi ale Dawidek na początku zabaw z Ingunią też ciągle przegrywał i musiał zadowalać się innymi zabawkami. Teraz umie walczyć o swoje i nie tak łatwo o zabranie mu zabawki. Może i u Eryka życie samo nauczy że o swoje trzeba czasem powalczyć. W.Kaśka gratuluję, Tobie Szarotko też:) Trzymam za Was kciuki:D Mamaolka zdjęcia kapitalne.Po Olku nie widać aby był psotny. Widać że ma radosne dzieciństwo. Uśmiecha się całym sobą. Jest przerozkoszny a Ty z mężem bardzo ładną parą.
  17. Dobry Wieczór nie wiem który raz już zaczynam pisać i ciągle coś albo ktoś mi przeszkadza. Właśnie jestem na imieninach u teściów ale tak naprawdę to już nie mogę doczekać się 22 bo wtedy legalnie będę mogła wyjść z imprezy. Teraz wymykam się niby do Dawidka, sprawdzić co u niego. Mały dał mi dziś tak w kość że padam. Mój mały cycuch nawet jak bawi się w najlepsze z kimś to musi mieć obok mamę. Wiecie że nauczyłam się malować z Dawidkiem na rękach. Nie mam pomysłu jak odzwyczaić go od uzależnienia ode mnie. Jestem na bieżąco i nawet parę razy próbowałam coś napisać, napisałam ale nie wysłałam bo coś...bateria siadła i dupa:( Asik w sprawie męża nie doradzę, bo mój zauważył że coś jest nie tak w podziale obowiązków jak kiedyś na wyjazd nie zabrałam mu bielizny( zrobiłam to specjalnie) i gdy nie miał czystych t-shirtów. On myśli że wszystko się samo robi. Co do teściów to kompletnie olej te słowa i nie przejmuj się nimi. Bardzo emocjonalnie do tego podeszłaś a teściu na pewno nie miał niczego złego na myśli. Moi rodzice też czasami krzywo patrzą że podrzucamy im Dawidka, ale jak co do czego dochodzi to sami proponują i nalegają aby Dawidek z nimi siedział. Idę do gości.
  18. oczywiście powinno być że Dawidkowi a nie mnie zebrało sie na zabawę:P Głodnemu chleb na myśli:P
  19. malutki właśnie przebudził się z płaczem, potuliłam go trochę ale zebrało mi się na zabawę wiec z powrotem do łóżeczka, popłakał parę minut aż mu się znudziło i śpi. Kimizi fachowcy??? kto ich tak nazwał??? Jestem tak wykończona tymi "fachowcami" że przez jakiś czas zrezygnowałam z dalszego wykańczania bo nie mam sił. W poniedziałek robili nam szafy w WC i łazience. Miało zająć to tylko parę godzin bo wszystko przygotowane pod wymiar w stolarni. Wczoraj pod wieczór skończyli. A jak nabrudzili... Mamaolka śpij, odpocznij bo jutro Twój mały rozbójnik wstanie z nowymi pomysłami. Hiiii uśmiałam się jak napisałaś że inni mają spokojne dzieci i wiesz od razu przypomniało mi się jak w tamtym roku nad morzem w restauracji dosiadło się do nas młode małżeństwo z dzieckiem w wieku Dawidka i byli zachwyceni naszym talibkiem. Dawid był wyjątkowo grzeczny, gaworzył, bawił się książeczkami a tamten istny diabeł. Powiem Tobie że świetnie się wtedy bawiłam, naopowiadałam jaki to mój Dawidek jest cudownym dzieckiem, jak pięknie spi, je i sam sie bawi. Tamci nie mogli wyjść z podziwu. Malutki trzymał cały czas klasę aż zjedliśmy obiad, pożegnaliśmy się i wyszliśmy za restaurację. wtedy pokazał na co go stać:)
  20. Witam, Przepiękna dziś pogoda. Czuje się wiosnę:) Do południa byliśmy już na 3 godzinnym spacerku i jak tylko mały wstanie i zje podwieczorek idziemy ponownie:) Meaaa ja też uważam że Nadia wystawia was na próbę. Jak trochę popłaczę nic jej się nie stanie. Amorku słodziak z Kubusia:)
  21. mama11latki.... pierwszy sposób wypróbowany i tylko czasem skuteczny:( Pia fajne:) Ciepła wiem że Ci ciężko, ale jeżeli nic nie zrobisz to zawsze tak będzie! Wyjść jest parę, dziewczyny dobrze pisały. Ja na początek poszłabym do mopsu, ta instytucja ma pomagać więc niech spęłnia swoją funkcję. Po drugie do UP ona też ma pomagać, nie tylko szukać pracy, a nawet jeżeli znaleźli by Tobie pracę to chyba nie było by żle bo miałabyś za co opłacić opiekunkę i dodatkowo grosza dla siebie. Ja jestem za rozwiązaniem numer 3 czyli za tym w czym jesteś świetna, czyli za robieniem paznokci. Teraz jest martwy sezon, ale za moment święta więc wykorzystaj ten czas najlepiej jak tylko możesz
  22. Kimizi coś mi się zdaje że nasi panowie tego samego pokroju. Mój też nie potrafi uszanować świąt. I dopiero niedawno odkryłam że przyczyna nie tkwi w tym że on nie potrafi ich uszanować tylko tak bardzo je przeżywa. Chce dobrze a wychodzi zupełnie inaczej. Zaczyna się od gafy i później to już tylko z górki. A ostatnio jak wręczał mi prezent z okazji rocznicy naszego poznania wymienił mi wszystkie niemiłe epitety ( no prawie wszystkie) jakimi go określiłam. Wściekłam się, naszyjnik od swarovskiego schowałam do szafy i powiedziałam że go nigdy nie włożę. On myślał że to będzie fajny żart bo tak naprawdę to wiem że nie może uwierzyć że już tyle lat jesteśmy razem, wyszło tak że nie odzywałam się do niego kilka dni.
  23. Pia mój mąż ostatnio bardzo zalazł mi pod skórę więc teraz chodzi jak w zegarku:)
  24. Kawka już w pogotowiu:) Zaraz przyjedzie do nas siostra z Ingunią i dziś cały dzień spędzimy w czwórkę:D Lubię jak Ingunia przychodzi bo Dawidek wtedy tak bardzo mnie nie absorbuje:P (wredna matka ze mnie, ale z mojego Gwidzia taki cycuch że dobrze mu zrobi inne towarzystwo, bo ile można siedzieć i bawić się tylko z mamą) A w ogóle to muszę iść na przyuczenie do męża z układania klocków. Jest to jedyna rzecz którą Dawidek woli robić z innymi niż ze mną. Od biedy dobra i mama, ale widać że moje wieże, garaże, kraksy są dla niego za cienkie:( Misty jak tam saga??? Ja teraz czytam Zaginiony symbol Browna
  25. Dziś ja mam zaszczyt przywitać dzień na Kafe:) A więc drogie panie miłego dnia Wam życzę:)
×