samadama80

Ja tez muszę się pochwalić swoim dzordzem. Najpierw przyniósł mi kwiatka a później pokazuje mi prezent jaki sobie sprawił i mówię że kolejny duży grat i ciekawe gdzie on go będzie trzymał a on na to "a to nie jest za duże??" i wręczył mi śliczną bransoletkę z białego złota. Mamaolka mój Dawidek też alpinista. W nowym domu staraliśmy się aby był przystosowany do pomysłów dziecka, niestety zawiodła ja sama bo dziś na krótką chwilę zostawiłam drabinę i gdy się po nią wracałam Dawidek już na niej stał i cieszył się w najlepsze że jest taki duży:) A na swoim jeżdziku stoi a nie jeździ

Izu dokładnie, walić kasę. Najważniejsi jesteście Wy

A teraz co u mnie Choróbsko mnie dopadło i jak tylko miałam chwilkę to kładłam sie i odpoczywałam, Nawet kompa nie otwierałam. Piotrek trochę zajął się Dawidkiem i jakoś wróciłam do żywych. Chyba sama sobie tą chorobę wmówiłam bo ostatni raz chorowałam równo rok temu i gratulowałam sobie że tak długo bez kataru chodziłam no i dwa dni później gile do pasam miałam. I jak na złość ciągle nas ktoś odwiedzał więc ciągle jako służka latałam. Mało tego mąż chodzi za mną i pyta kiedy parapetówkę zrobimy. A ja mam ochotę wyjechać i odpocząć z dala od ludzi

Amorku mój tez wszystko pcha do buzi. Widać z jaką siłą gryzie. Szkoda mi naszych szkrabów. Z tym ze mój jak znajdzie okruch to idzie do kosza na śmieci i wyrzuca:P Barylko spóźnione ale szczere życzenia:) 100 lat Kochana:) Mamunia i tobie życzę wszystkiego co najlepsze. Ale przede wszystkim aby Calineczka szybko nadrobiła. Chociaż na Twojej kuchni trudno nie mieć apetytu:) Asik jak zwykle jestem pod wrażeniem Krzysia:) Mój na hasło idziemy spać biegiem leci do zabawek aby jeszcze przez chwile móc się nimi pobawić. A wczoraj zanim wszedł do wanny z wodą już był cały mokry a łazienka zalana wodą. Ja nie wiem po kim on to ma bo my z mężem byliśmy anioły nie dzieci:P Babeczko zdrówka dla mam:) Wiem ze każdy o tym wie, ale przebada się to nie lanie i nic nie boli. Niech Twoja mama wybierze się do neurologa lub laryngologa, może jakaś rehabilitacja coś pomoże. Mój Dawidek też po nocy rzadko kiedy ma zlaną pieluchę. Jest dokładnie tak jak mówisz. Izu aż mnie ciarki przeszły po Twoim wpisie. Cieszę się że jesteś:) Meaaa wiem że Tobie nie do śmiechu ale Nadia chyba powoli wyrabia sobie charakter i to ona decyduje co, gdzie jak i kiedy... Oczywiście żartuje. Grudniówki przyznawać sie po kolei czy u Was też nie było podobnych scen bo u mnie raz na jakiś czas Dawidek protestuje i za chny nie położy się spać. Cari na poprawę nastroju

Hejka Ja tylko się przywitam. Mam przymusową posiadówkę przy kompie bo dziś robią nam szafy w wc i łazience więc ruszyć z domu się nie mogę. Mały śpi a ja buszuje Nadrabiam zalrgłości..

Hejka Jestem zła, więc wam posmęcę bo mąż naśmiewa się z moich problemów. Chciałam iść wczoraj wieczorem na zakupy, kupić sobie jaką pierdółkę, mąż mi zabronił i powiedział ze po nocach nie będę się szlajać, że dopiero się przeprowadziliśmy, nie znamy okolicy i lepiej abym został w domu. Pojedziemy razem innego dnia. Tylko że innego dnia to znaczy wtedy jak ja kogoś poproszę aby posiedział trochę z Dawidkiem. Chce iść do kosmetyczki, dentysty, fryzjera to oczywiście muszę ciągnąć męża ze sobą bo przecież nie będę sama się szlajała autobusami. Jeszcze po drodze stanie mi się coś złego. Normalnie czuje się jak upośledzona i ubezwłasnowolniona. Cieszę się że mam dupkę wożoną, ale na zakupy wolę chodzić sama bo przy nim dostaję nerwicy. Meaaa mój mały ostatnio też cyrki wyprawiał z chodzeniem spać. Przez parę nocy dawaliśmy się nabrać i braliśmy go do siebie, albo się z nim bawiliśmy, a później my go nabraliśmy i do łóżeczka włożyliśmy zabawkę, w pokoju zapalone światło i otwarte drzwi. Po 15 minutach zabawy mały spał. Tylko że u nas zmienił miejsce spania więc może to było przyczyną jego zachowania. Mamuniu ja jeszcze mogę polecić kaszke Humany. http://www.kidy.pl/humana-prebiotykiem-p-19.html Oby to było od tego mleka i nasza Calineczka powróci szybko do zdrowia. Amorku kiedyś jak byłam młoda to hałaśliwych sąsiadów nie zwracałam uwagi. Mało tego sama robiłam imprezy które było słychać na pół osiedla. Uwagi sąsiadów tylko mnie bardziej podjudzały, widać taka natura młodych bo i Barylka z mężem nic sobie z tego nie robili. Współczuje i mam nadzieję że jak grzecznie zwrócisz uwagę że Kubuś aż się wzdryga na każde trzaśniecie drzwiami to może się zlitują.

Dziś mój Dawidek mnie zadziwił. Zazwyczaj jest wymagający i jęczący. A dziś przyszły do mnie koleżanki na pogaduszki. Dawidek siedział grzecznie w kojcu i układał wieże w klocków a gdy mu się znudziło siedział w jeżdziku i bawił się guziczkami. 3 godziny zajmował się sam sobą:D Bardzo wiele dobrego dało mi to plotkowanie i widać nie tylko mi ale i Dawidek zobaczył ze wcale nie trzeba trzymać mamę za rękę bo ja nigdzie nie idę:) Z ciekawostek to dziś Dawidek zwiał mi z domu:) Dziś dostarczyli nam część mebli do salonu i gdy je wnosili mały wychaczył otwarte drzwi i wyleciał jak oparzony. Niby taki strachodupek, ale jak ma perspektywę wyjścia z domu to chojraka rżnie:P No i mój Dawidek też sam otwiera sobie drzwi. Mało tego potrafi sobie je otworzyć z blokady:(

Hejka:) 100 lat 100 lat niech żyje żyje nam kochana Barylka:) Dużo zdrówka, i szybkiego powrotu męża na stałe do domu:) Pia na spacerku byliśmy już po 9. Mały jak tylko zje śniadanie od razu rusza po buty i pokazuje na szafę z kurtką. Mus to mus:P I nie zazdroszczę poszukiwań niańki. Mam nadzieję że jednak znajdziesz kogoś. A może poszukasz kogoś do pomocy w domu. Przy tylu dzieciach roboty masz co niemiara.. Wiem wiem już to Tobie kiedyś proponowałam, ale skoro nie ma idealnej niańki to może... Asik masz fajnego męża. Strzelił gafę, ale potrafił przyjść i załagodzić sytuację. Babeczko uwielbiam Twoje wpisy. Twoje dzieci mają wspaniały dom, dzięki Tobie!

Asik gratuluje:) Cieszę się razem z Tobą:) Może się mylę, ale myślę że masz w sobie tak dużo zapału do pracy że poradziłabyś sobie i z pracą i z tłumaczeniem książki. My dziś byliśmy w sali zabaw dla dzieci. Mały wylatał się:) Po kąpieli wypił całą butlę i padł. Słodziak mój. Fajnie było bo byliśmy sami więc na spokojnie mógł bawić się każdą zabawką. Jutro weżniemy ze sobą Ingunię to poszaleją razem:)

Mamuniu tak mi Was szkoda. Zdrówka dla Was i dużo wytrwałości dla Ciebie. Mamuniu nie znam się, ale po jakim czasie należy zgłosić się do lekarza jeżeli dziecko ma biegunkę??? Może zadzwoń do lekarza i zapytaj czy to normalne. Może są jakieś środki farmakologiczne które działają mocniej niż smecta?? Pia mój Dawidek ogląda tylko jedną bajkę z zaciekawieniem. http://www.youtube.com/watch?v=u6Gb5vO246g szukałam w necie innych części niestety bezskutecznie. Wielka szkoda bo tą bajkę ogląda jak zaczarowany. Nawet nie drgnie. Lubi też Elma, ale z tv to woli piloty i przyciski na tv Z ingunią już dobrze. Miło że pamiętacie. Rodzice w końcu po 5 dniach pojechali z nią na USG brzuszka, które nic nie wykazało (na szczęście), dostała leki na przeczyszczenie i dietę. Za kilka dni zrobi bardziej szczegółowe badania to może poznamy przyczynę. Ale uraz jej został, na hasło "idziemy siusiu, kupkę" ucieka do innego pokoju. wycierpiała się maleńka. Mój szkrab dziś płaczem wymusił na mnie spacer. Jak tylko wstał ciągle przynosił mi buty i przyprowadzał mnie do drzwi. W końcu uległam. Zmarzłam, ale przynajmniej mały zadowolony:) Dawidek uwielbia czułości. Najlepiej byłoby gdybym ciągle była tylko dla niego. Non stop przytulała, dawała buzi. Czasem bawi się i nagle zrywa się, podbiega do mnie i wyciąga rączkę abym go smyrała. Nie mówię że to nie miłe, u mnie to się przerodziło w uzależnienie ode mnie. mam nadzieję że to ten skok rozwojowy. Jeżeli tak to żaden nie dał mi tak w kość jak ten. Amorku znanim zrobimy parapetówkę to trochę czasu minie. Jestem tak wykończona że nie mam sił na stanie tydzień przy garach, później obsłużyć gości, posprzątać i to z Dawidkiem na rękach. Póki co robimy spotkania dla znajomych. Oni nie są wymagający co do formy bufetu i alko:P A i sprzątać za bardzo nie ma co po takiej posiadówie:P Ja się dziś czujesz?? Podejrzane te wczorajsze objawy Holly nie wiem jak to się stało ale jak wklejałam wczoraj posta to ucięło mi część skierowaną do Ciebie. Biedulko Ty nasza, los Cię nie oszczędza. Ale w życiu musi być zachowana równowaga więc pewno niedługo los Ci wszystko wynagrodzi. Musicie być teraz silni a Ty szczególnie wspierać swojego Dzordza. A tak naprawdę cieszyć się że dzordz dał się przebadać i wada została szybko wykryta. Mój mąż prowadzi teraz sprawę o błąd w sztuce lekarskiej. Babeczka 28 lat przez rok była leczona na hemoroidy bez żadnych dodatkowych badań itp dopiero jak trafiła do szpitala to okazało się że to rak jelita. Rak był już na tyle zaawansowany i z przerzutami, że nie udało się jej uratować.

Witam:) Napisałam to w południe więc teraz puszczam w eter i nadrabiam dalej:) troszkę mnie nie było bo mąż miał spotkanie na wyjeździe z klientem i zabrał nas ze sobą:) Wróciliśmy wczoraj:) Wchodzę na topik a tam tylko 1 strona do przeczytania zupełnie zapomniałam o nowej części:) Wydaje mi się że mam problem z Dawidkiem. Może to efekt tych wszystkich zmian, ale Dawid wprost nie puszcza mnie z oczu. Nie chce się z nikim bawić, od nikogo jeść. Tylko mama mama mama.... czuję się jak w więzieniu przez to:( Amorku gratuluje piłkarza:D I cieszę się że u Was już lepiej:) Asik może jeszcze się odezwą. Ja wiem że jest praca która czeka na Ciebie, tylko Ty jeszcze nie wiesz że taka jest:) A co do tej pracy to dla mnie ta klauzula jest jak najbardziej standardowa. My mamy ją na granicy 5 tyś i jest to dla nas zabezpieczenie że pracownik nie odejdzie przeszkolony do konkurencji. Z punktu prawnego zawsze można to przeskoczyć więc ja za bardzo bym się tym nie przejmowała. Natomiast co do samej formy pracy to ja już nie nadaję się do pracy w święta. Serce by mi pękło jakbym musiała zostawić rodzinę w święta. Jak byłam młoda to miałam to gdzieś, ale od kiedy jest Dawidek to dla mnie priorytet aby móc być przy nim i przekazać mu wartości, tradycję... Mamuniu zdrówka Wam życzę. Oj dużo ostatnio przeszliście. Zamiast wypocząć pewno jesteś skonana:( Ściskam Pia gratuluje butów:) Gdy czytałam o ucieszce Pascala z domu śmiałam się w głos. Masz bardzo mądrego synka. I wiem że pewno boisz się że Twój syn będzie podobny do synka znajomej, ale pamiętaj to co nam powtarzałaś, każde dziecko jest inne.. Meaaa gratuluje odwagi za opierdziel gościa. Ja to bym ze wstydu się spaliła:( Cieszę się że wypad udany. Nie wiem jak Ty ale ja na takich wyjazdach patrzę na Dawidka jakby innym wzrokiem. Dostrzegam jak wiele potrafi i jak bardzo czasem na niego dmucham i chucham zupełnie nie potrzebnie.

Miśka ja tez uważam że pomysł z założenie m firmy z pomocą środków z Unii Europejskiej jest świetny. Umiesz robić to co robisz więc na brak pracy nie będziesz narzekać. Ja na Twoim miejscu sprawy papierkowe przekazałabym firmie która poprowadziła by rachunki za grosze a Ty bez stresów zajmiesz się tym co lubisz i umiesz. W internecie jest mnóstwo stron w których wyczytasz potrzebne informację do złożenia wniosku w UP. Ale najlepiej wybierz się tam osobiście i wypytaj o wszystko. Ja znam parę osób które tak założyły firmę i to naprawdę pomaga bo nie od razy zbija się kokosy a podatki, rachunki,zusy trzeba płacić. Masz jeszcze drugą możliwość że właścicielka zakładu fryzjerskiego Ciebie zatrudni, ale czy wyjdziesz na tym lepiej...... Pia dziękuje:)

Witam Kobitki Kawka zaliczona, kafe nadrobione. W końcu jestem na bieżąco:D Mam nadzieję że dziś juz lepiej z naszymi marudnymi szkrabami i naszymi humorami( Amorku, Holly) Miłego dnia mamusie:)

co za wyczerpujący dzień.... Ingunia jednak nadal cierpi. Teraz jest już u swojej mamy i mam nadzieję że pojadą z nią do lekarza. Czy wasze dzieciaczki też są zazdrosne o inne dzieci. Mój Dawidek jak tylko zobaczy że tulę Ingę to od razu w ryk i chce na ręce. Wystarczy że pokazuję Inguni jakąś zabawkę to od razu musi się nią bawić. Mój mały terrorysta Kessi kiedyś pracowałam w dużej galerii handlowej i mieliśmy ewakuację właśnie z powodu bomby. Już wcześniej mieliśmy takie ciche alarmy ale ten był z ewakuacją. Wiem jak sprawdzają takie centra więc nawet jak już było po wszystkim to ciągle miałam schizę że znaleźli atrapę a ta prawdziwa gdzieś leży i nie wiadomo kiedy wybuchnie. Nie wiem ale mnie takie sytuację zawsze stawiają do pionu. A tak z innej beczki to masz super koleżankę. Nie dość że Cię z domu wygoniła to jeszcze interes pośrednio nakręciła:D

Babeczko, widzisz niby wiedziałam, ale zapomniałam. Teraz ochoczo wypełnię swoją deklarację:D

Poryczałam się razem z Ingunią. Mała nie tylko płakała ale darła się z bólu. Pomógł czopek. Boże dziewczyny ale jestem tak zła na jej matę że mam ochotę wygarnąć jej co nieco. Moja bratowa nic a to nic nie zrobiła aby pomóc dziecku się wypróżnić, chociaż znała problem od wczoraj. jak zadzwoniła to nie pytała się jak tam ingunia tylko o bieżące sprawy:( Niektóre kobiety nie powinny urodzić!! Ewcia właśnie w tym jest problem że dziecko ma dietę nieodpowiednią do wieku. Cały dzień siedzi u moich rodziców i je to co oni. W tłusty czwartek dziecko 3 letnie zjadło 5 pączków!!! babcia się cieszy że dziecko je, ale moim zdaniem są granice. Dodatkowo Ingunia jest łakomczuszkiem więc sobie nie odmawia Mamaolka mama Inguni jest głucha na sugestię że dziecko powinno zostac przebadane, zresztą za bardzo zajęta jest robieniem kariery aby chodzić z dzieckiem do lekarza

Dziewczyny mam pytanko. Zaraz przyjdzie do mnie moja 3 letnia bratanica. Od kilku dni nie robiła kupki. Wczoraj leczyłam ją sposobami i lekarstwami które pomagały Dawidkowi, ale nie przyniosło to rezultatu. Dziś od samego rana strasznie płacze z bólu. Nie wiem sama co jej podać?? Macie jakieś pomysły?

Dzień Dobry Mamusie:) U nas nocka cudowna. Wczoraj mały tak się wyszalał w nowym pokoiku ze jak skończył butlę to sam chciał iść do łóżeczka. jak wychodziłam z pokoju to już spał:D CUD:D Kończę drugą kawę i wygrzebuje z Dawidkeim jego stare zabawki. Ma taka radochę jakby pierwszy raz je widział. Amorku mam nadzieje że dziś już lepiej u Ciebie z humorkiem. Martwisz się przeprowadzką??

MamoOlka świetnego masz synka :D Uśmiech pierwsza klasa:D Witaj w naszym gronie i też uważam ze jeśli tylko masz ochotę zaplanuj spotkanie z nami.

Nick............ kwiecien..........maj...........czerwiec.......nocleg Pia..................2,3...............3,5…… ……......1...................1 meaaa................................................... .....................1 Ciepla... ...........2,3,4,.........2,3,4,5........1,2,3,4,....obo jetnie Amorek ............................................................ .......... Babeczka............x..................x................ ..x…............... Barylka................................................. ....................... Ewcia. ............................................................ ............ Holly................................................... ........................1 Kessi.................x....................x............ ....x.................. Kimizi ............................................................ .............. Mamunia. ............................................................ ......... Myszka. ............................................................ ..........1 Mamatomka............................................... ...................1 Samadama.......2,3,4.....,............3,..............x .................1 Gumi_Aga................................................ .....................1 Cari.................................................... ........................ Asik.................2,3,4............2,3,4,5........... ......2,3,4...... ..1 Izu.....................x.................x............. ...........x. ......... ******************************************************** ********************* pisze z wacka tz z nowego mieszkania, kalendarz z terminami mam w domu więc ciężko mi dokładnie określić. Ja jestem elastyczna jeżeli chodzi o terminy tylko muszę wiedzieć wcześniej. Te które zaznaczyłam są na bank wolnymi z resztą musiałabym pokombinować.

ja też jestem zdania aby najpierw ustalić termin. Dla mnie to bardzo ważne bo muzę zorganizować opiekę bo tatuś absolutnie nie zostanie sam z małym. Nie mówiąc już o tym ze ciągle gdzieś imprezujemy, a nie chciałabym musieć wybierać iść z mężem czy spotkać się z Wami.

idę na łatwiznę bo całą przeprowadzkę robię sama, może dlatego tak opornie mi idzie:(

Tomaszkowa mój Dawidek jak jest z moją mamą czy mamą Piotrka to anioł jak tylko wejdę za próg domu od razy na rączki, wyjec, przytulaniec.... Już do nikogo nie pójdzie tylko mama się liczy. A co do sprzątania po remoncie to chciałam wynająć ekipę która zrobiłaby to za mnie, na szczęście przyjechała teściowa wiec miał się kto zająć małym. Piszę na szczęście bo w sobotę miałam 3 osoby do pomocy w sprzątaniu i okazało się że żadna z nich nie posprzątała po mojej myśli. Oni robili to z dobroci serca więc pretensji nie mam jak wyszli to posprzątałam po swojemu ale firmie nie zapłaciłabym do póki nie zrobione byłoby dokładnie. Kimizi i Holly należy wam się fala meksykańska za przeprowadzkę całego domu do nowego domu. Ja trzeci dzień latam z workami pełnymi bibelotów i końca nie widać. Już mam dość, więc idę na łatwiznę i przenoszę tylko to co używam, resztę będę zwoziła jak będzie mi potrzebne.

hejka Ja z kawusią czekam na nowym mieszkanku na sprzęt. Dziś mam już wolne od sprzątania więc Was conieco nadrobię:) Pia moja teściowa to bardzo dobra kobieta. Dla wszystkich chce jak najlepiej. Może za dużo wtrąca swojego zdania w nasze życie ale ja to i tak filtruje dwa razy więc mnie nie razi:P Moja taktyka jest taka że od czasu do czasu jej ustąpię więc nigdy nie będzie mogła powiedzieć że nie liczę się z jej zdaniem:P Myszko ja też stawiam na złośliwą konkurencję. Mam nadzieję ze kolejne włamanie też zgłosiliście na policję. Niech się tym zajmą a wy swoją drogą może poszukajcie kogoś kto zna się na rzeczy i na własną rękę poszuka skąd są te włamania. Izu a może właśnie to Twoje dziecko wróciło. Może przestały mu wyrzynające ząbki przeszkadzać i ma dobry humor. Nie ma to jak uśmiech dziecka, od razu człowiek ma lepsze nastawienie do świata:) Holly dobry pomysł z zakupami. Jak parę razy pójdzie do sklepu i zobaczy ile wydał to zmieni zdanie. Ja mam trochę lepiej z moim bo mój nie znosi chodzić na zakupy więc tylko na zdanie "od tej pory ty chodzi na zakupy" mięknie i wszystko wraca do normy:P Holly to tylko mieszkanko, na domek mam czekać jeszcze z parę lat, chociaż ostatnio mój mąż podsyłał mi propozycję domków więc może będzie to szybciej. Co do fotek to musicie jeszcze poczekać bo póki co to tylko pokój Dawidka i kuchnia jest kompletna:) W sypialni wojna o łóżko( jest sam materac), w łazience brak szafki, o salonie nie wspomnę bo jest goły i wesoły, na meble mamy czekać jeszcze z 5 tygodni. Nawet WC nie jest kompletne bo czekamy na wykonanie szafki pod umywalkę.

czesc ja tylko na moment wpadłam aby Wam pomachać U mnie koniec remontu:D Praktycznie moglibyśmy się wprowadzać bo nawet rzeczy już mamy przewiezione, ale teściowa mówi że przeprowadza się albo w środę albo w sobotę. Więc czekamy na środę:D Póki co ja spędzam tam całe dnie i dopieszczam a teściowa siedzi z Gwidzią:) Bardzo mi Was brakuje. mam nadzieję ze uda mi się Was nadrobić:)