samadama80

Cari mój szkrabek tez uwielbia rozlewać picie i patrzeć jak wszystko robi się mokre a plama staje sie większa i większa:P No i tak na zakończenie bo obiadek wzywa że jeszcze nie gotowy. Remont już zakończony, wystarczy posprzątać. Przebrnęłam z mężem przez te wszystkie jego fochy, namysły, pomysły.......I dziś nie wytrzymałam. Zamiast cieszyć się przeprowadzką to mam ochotę napisać pozew rozwodowy!:( Najgorsze że dziś ma przyjechać jego mama a ona zawsze trzyma jego stronę. Nie zapyta mnie po co poszło bo już wszystko wie od synka tylko będzie mi marudziła że powinnam się zastanowić czy dobrze robię. Że jest wiele racji w zachowaniu Piotrka. Kończę bo mi nerwy znowu się rozbrykają:P

Heja My już po spacerku. tradycyjnie zostałam obsypana śniegiem przez Dawidka:P Mały spryciarz raz podpatrzył jak Inga rzuca we mnie śnieżką tak teraz jak tylko wychodzimy na dwór to od razu biegnie do śniegu i próbuje mnie nim obrzucić. Barylko kuchnia Super. W moim stylu Meaaa gratuluje tak szybkiego remontu. Z moim mężem to bylibysmy jeszcze na etapie wybierania kompletu wypoczynkowego:P A wy już na mecie jesteście:) Meaaa ja mam w sypialni makarony. I tak jak Ty lubię firany, ale te makarony wyglądają naprawdę fajnie. ja tam stawiam kota i Nadię po równo w zabawie z makaronem Masz bardzo mądra córcię:) Amorku doskonale Cię rozumiem. Ja przez prawie rok mieszkałam z bratową i nie był to dla mnie miły czas bo okazała się straszna bałaganiarą. Później ona wynajmowała parze pokój i wyrzuciła ich bo byli bałaganiarzami. Widać nie miał jej kto sprzątać:P Ciężko trafić na fajnych lokatorów ale z doświadczenia są i tacy. Więc może lepiej kogoś poszukać. Od razu postawić warunki a później nie będzie niedomówień i nieporozumień. Dawidek tez od dawna interesuje się siusiakiem. Jak go przebieram a jest z nami Ingunia to ciągle mówi że Dawidek ma małą pupcie i dużego siusiaka:P No i oczywiście juz nie raz go tam złapała Pia ja tam lubię dziwaków. Może dlatego że sama jestem dzikusem i dziwakiem. Pomyśl że lepszy taki gość niż jak panowie którzy robili u Ciebie remont:p Mamuniu zrobiłaś mi apetyt na pstrąga. Już mi ślinka leci. Ja uwielbiam pieczonego z masełkiem i czosnkiem

Dzień Dobry

Mamuniu gratulację dla Zosieńki za wagę no i dla Ciebie bo to te twoje pyszne obiadki zdziałały cuda:) U nas nocka do bani. Mały dawał koncert co 15 minut. Miałam dwa wyjścia albo go wziąć do siebie lub chodzić co 15 minut do niego. Efekt taki że jestem cała skopana i obolała bo spałam w dziurze a mości pan i władca nr 2 na 140 cm łóżka:P Tłumacze to sobie że może to trójki bo gryzie wszystko i część zabawek za moment wyląduje w koszu tak są pogryzione, albo to ze stresu że mnie obok nie ma. W ostatnim czasie byłam prawie cały czas po za domem bo pochłonięta byłam urządzaniem domu. Doszło do tego że mały jak widzi że się ubieram to od razu chce na rączki więc jestem uwięziona. Nie mogę nawet przebrać się z pidżamy bo myśli ze zaraz wyjdę. Gumi_Aga jak mój nie chce jeść to przejście się po domu nie wystarcza. nie wiem ale tak mnie to denerwuje jakby od tego nie wiadomo co zależało. Ale po ostatniej obrazie na obiad odłożyłam Dawidka do łóżeczka, przespał się i zjadł całą miseczkę. Mniej nerwów a ile radości gdy miseczka pusta.

Kasiu cieszę się że u Ciebie wszystko ok. Często o Tobie myślę i przyznam że czasem zaglądam na forum majowe z myślą że może tam częściej zaglądasz. Holly kobieto Ty przestań przejmować się tym swoim ex, zapomnij o nim. Do tej pory sobie bez niego radziłaś to poradzisz sobie teraz, a los mu już wynagrodzi odpowiednio jego ignorancję. Asik ja nie mogę Ciebie rozszyfrować. Widziałam Twoje obrazki, czytam o cierpliwości do szkraba i nagle nerwy. Chyba za bardzo bierzesz wszystko na siebie. Trzymam kciuki abyś jak najszybciej znalazła satysfakcjonującą pracę, może wtedy będziesz spokojniejsza.

no i się upiłam głupim piwkiem:( Pia oczywiście chodziło mi o to że masz dwie opcje albo cieszysz się i drżysz gdy widzisz pomysły Pascala albo ucinasz zanim wymyśli. Ja wybrałam to drugie. Nasze nowe mieszkanie jest przystosowane do małych dzieci natomiast to musieliśmy przemeblować, co oczywiście ładnie nie wygląda ale jest bezpieczne.

wpadłam tak znienacka, ale jak przeczytałam o Pascalu to mi ciarki przeszły. Jestem z Wami co dzień ale jakoś tak dużo się u mnie dzieje że czasu mi starcza tylko na nadrobienie. Właśnie wróciłam z Ikei i pierwsze dodatki do kuchni dokupione, zawiezione czekają na ułożenie w szafach

hejka Uwaga remont domku dobiega końca. Juz nawet pierwsze meble mamy w domku:D Na salon poczekamy pewnie pare tygodni ale bez tych mebli spokojnie możemy się wprowadzać. Mam teraz dylemat bo łóżko mieliśmy wziąść z obecnego mieszkania zresztą tylko to z stad bierzemy bo jest naprawdę super, ale mi kompletnie nie pasuje do wystroju. I mam wyjścia albo przeciągać męża po sklepach ( nie wiem czy nerwowo wytrzymam) czy dla świętego spokoju zostawić stare:( Od czwartku sprzątam mieszkanie i około poniedziałku zaczynamy z przeprowadzką. TV i net mam już od lutego:D to była pierwsza rzecz jaka mąż załatwił. Pia ja jak najszybciej zmieniłabym łóżeczko. Albo na takie już ale dorosłe albo na takie które miało by niższe dno. Jeżeli Twój Pascal jest podobny do mojego Dawidka to ta lekcja nauczy go że boli ale zapomni do czasu jak będzie chciał wyjść z łóżeczka . I wiesz ostatnio też miałam takie sam dylemat jak Ty. Dać i cieszyć się że dziecko myśli czy też patrzeć z przerażeniem na to co wymyśla. Mój mały mądrala ostatnio wysunął sobie półkę w biurku i po niej wszedł na biurko.

Ewcia ja to już kiedyś pisałam ale dla mnie to ty dzielna kobieta jesteś. Ja szaleje z rozpaczy gdy mały nie zje mi obiadu albo innego posiłku. Zła jestem jak nie chce spać, zrobi za rzadką kupę albo nie robi jej wcale. Mimo że mały ma niańkę z monitorem oddechu to ja do tej pory chodzę do małego i sprawdzam czy wszystko u niego ok. Jestem przewrażliwiona i zdaje sobie z tego sprawę, pewno i ty masz ta przypadłość na którą cierpią miliony matek. Tylko że u Ciebie są jeszcze nereczki Eryka. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić co przezywasz bo ja do tej pory na samą myśl o 1 pobycie w szpitalu z Dawidkiem mam łzy w oczach. A może zaproś mamę do siebie??? Pogadasz, wyżalisz się i przeniesiesz trochę obowiązków na nią. Wiem że się mądruje, ale nawet nie sadziłam że tak bardzo odpocznę u rodziców. I dziś jak przyszłam do siebie to aż z ochota zabrałam się za sprzątanie. Każdemu należny się chwila odpoczynku. Naszym panom wydaje się że tylko oni maja prawo po pracy przyjść i nic nie robić no i jeszcze wymagać ciszy i spokoju.

Moi teściowie parę miesięcy temu wymieniali sobie drzwi i pierwsza partia przyszła inna niż zamawiali (każde skrzydło było zrobione z dwóch kolorów drewna) za drugim razem część przyjechała połamana, a za trzecim razem przywieźli prawe a nie lewe. Skończyło się na 4 wizytach :( Ale teściowa miała 14 skrzydeł więc i pomyłek musiało być więcej:P

Baryllko Ty tez powinnaś wziąć na luz. Przyznam że ja dużo zwaliłam na moich rodziców jak u nich siedzę. Może i Ty czasem wyjdź gdzieś na dłużej. Natalka jak jeść nie będzie chciała od Twojej mamy to przynajmniej ze smakiem zje później to co ty jej przygotujesz. Niech już ta wiosna przyjdzie wtedy człowiek inaczej patrzy na życie.

GumiAGa dobre to z ta miotłą:D Nadziejamyszki dzięki za info:)

Witaj Kimizi :)

Hejka Kobitki:) Ja też dopisuje się do listy rozbrykanych dzieci. pierwsze dwa tygodnie u mamusi były super, odpoczęłam, przeczytałam parę książek, ale ten tydzień tak dał mi w kość że dziś już siedzę u siebie. W sobotę wracam do siebie na dobre. Myślałam że dam radę pomieszkać u mamy aż do przeprowadzki do nowego mieszkania, ale Dawidek w połączeniu z Ingunią i babcią na wszystko pozwalającą to dla mnie za duży stres. Dawidek jest tak rozbrykany, że nie chodzi a biega, nie chce jeść chyba ze strachu że jakaś zabawa mu umknie o spaniu nawet nie mówię bo dziś do północy siedział w łóżeczko i gadał sam do siebie. Wydaje mi się że ma za dużo wrażeń i za dużo pozwalane w domu moich rodziców. Remont toczy się swoim powolnym torem a mnie szlak trafia bo ciągle coś....Teraz mąż powtarza że wprowadzimy się do końca lutego, zobaczymy czy tym razem trafnie ocenił pracę:P Wczoraj montowali nam drzwi i oczywiście wszystkich nie wstawili bo dwa skrzydła przyjechały złamane, szyba do drzwi kuchennych wyszczerbiona ...oj dużo tego na sam koniec... Z pozytywnych rzeczy to to że mamy wszystkie meble czekamy tylko na ich realizację:D Zakupy z moim mężem nadają się do analizy przez psychiatrę:( Wiem że nie udzielałam się na Kafe ale byłam tak cichaczem a teraz sama nie wiem co której chciałam napisać. Pia dużo tego teraz masz na głowie. Pewno zawsze masz tyle przy czwórce dzieci, tylko teraz może twój organizm zaczyna mówić Tobie NIE, powinnaś zwolnic i znaleźć czas dla siebie. Pewno nawet mimo że wyjechałaś to zanim wyjechałaś musiałaś przygotować dzieciaki na Twoja nieobecność a po powrocie zamiast cieszyć się przysłowiem nie ma jak w domu nadrabiałaś domowe zaległości. Ewcia zdrówka Wam życzę:) Oby Eryczka choróbska się nie trzymały Asik no no imponujesz mi :) Ja jestem zbyt leniwa na robienie pączków:( Mamotomka na koncert z pogodzonym mężem czy bez niego jedziesz? Babeczko poszerzone kielichy i to tylko o tyle to teraz jeszcze nie tragedia. Póki co to kontroluj bo leczyć się tego nie leczy. Chociaż pierwsza nasza wizyta w CZMP była przerażająca bo pani doktor to z miejsca już nas straszyła że u Dawidka to operacją się skończy. Koniec końców wraz ze wzrostem Dawidka jego kielichy nie rosły a stały w miejscu i teraz jest tylko minimalna różnica. Będzie dobrze:)

Nick............miasto 1..........miasto 2.........dziecko tak/nie ....... Pia............Poznan..............Warszawa..........nie .................... meaaa Ciepla........Warszawa........Poznań.................nie /z dzieckiem.... Adza Amorek Babeczka Barylka.......... Krakow............ x.....................NIE................. Ewcia.........poznan ............ wroclaw............z/bez Gonia Holly Kasia Keffirek Kessi.............. x....................x........................x............. .. Kimizi Kiniak Mamunia.......Poznań................x..................b ez Zoski Nadziejamyszki.....cała Polska........................nie(może byćtak)... W.Kaska DomiW Misty Mamatomka Samadama.......cała Polska..............................nie Gumi_Aga Cari Kubuniowa Asik.................Poznań.......Warszawa.............. ...tak/nie Szarotka Izu.............. x....................x........................x............. ******************************************************** *************************

Napisałam że jestem chętna na spotkanie a teraz nie wiem kiedy co i jak:P Cała ja idę w ciemno byle do przodu:P

a co tabelki to Warszawa.............Kraków.............. .Łódź........z dzieckiem/bez meaaa.....................meaaa..............meaaa ...................bez *** Pia***................ewentualnie.............x............. ..........b ez nadziejamyszki..........nadziejamyszki.......nadziejamys zki....bez/z Ciepła......................X......................Ciepł a...................z/bez Babeczka.................x.........................x.... ....................z/bez Asik123...................ewent. ................ewent. ..................z/bez samadama80............samadama80.............samadama80...........bez

Hejka dziewczyny:) Nie było mnie troszkę, ale właśnie wróciłam z randki z mężem. Wypad udany, ale o odpoczynku mowy nie było bo już w sobotę zaczęły się pierwsze problemy. Moja siostra wylądowała w szpitalu bo zaczęła plamić a jest w 5 tygodniu ciąży. A zaczęła plamić ze zdenerwowania bo pokłóciła się z szefową:( Od soboty robią jej badania i najgorsze jest to że każdy lekarz mówi co innego. Raz że jest w ciąży a za moment że ciąża się nie rozwija. Badania krwi mówią o ciąży, ale usg pokazuje co innego. Raz widać pęcherzyk z zarodkiem a drugi lekarz mówi że on nie widzi zarodka:( Jutro ma mieć skrobankę:( Na domiar złego mój teściu pokłócił się wczoraj z naszym fachowcem a ten w odwecie powiedział że on nam nie wykończy mieszkania. Więc zamiast cieszyć się sobą co chwila mąż co chwila dzwonił raz do jednego raz do drugiego. Kłótnia między nami wisiała na włosku:( Ja oszaleję !!! Boże jak mi szkoda mojej siostry:(

Hejka Dziś ja pierwsza z kawą:) Miłego dnia mamusie:)

Meaaa super takie spotkania z maluszkami. Ja niestety jestem niezmotoryzowana więc jestem zdana na łaskę i niełaskę męża. Teraz to nawet nie mam serca prosić go o wożenie naszych pupek wiec czekam na koniec remontu i też poślę Dawidka na integrację z maluszkami:) Właśnie mąż zarezerwował nam weekend :) Blisko bo tylko do warszawki ale tam spędziliśmy tyle udanych randek że aż mi się buzia śmieje:) Kiedyś co tydzień jeździłam tam na szkolenia z mężem. On się szkolił a ja łaziłam po muzeach a wieczorami upijaliśmy się i sprawdzaliśmy alkomatem kto bardziej się upił:P Boże jaki człowiek był głupi.......

Misty do niedawna zazdrościć Tobie i innym mamą które karmią piersią ale teraz to nie chciałabym być na Twoim miejscu, no bo jak odmówić coś co się ma takiej malutkiej istotce. Trzymam kciuki.

Kessi Barylka mi przypomniała:) Wizytówka super!!! I jak dla mnie kolor super

Dobry wieczór:)

Pia u mnie z tą weną to tak różnie, ale zazwyczaj to raczej mam problem z pohamowaniem tego co chciałabym napisać. Uwielbiam gadać i zawsze mam coś do powiedzenia, nawet jak się na czymś nie znam to dla mnie świetna okazja aby się czegoś dowiedzieć i wypytać o wszystko. Tak jest w realu na kafe to druga ja. Bardzo często mam tak dużo do powiedzenia że wolę nic nie powiedzieć aby się nie rozpędzić i nie wyglądało tak jakbym pozjadała wszystkie rozumy. A daleko mi do tego.. I należą Wam sie gratulację za tak prowadzony biznes. Najlepszą nagrodą są zadowoleni klienci! Gratuluję rocznicy i życzę kolejnych tak udanych rocznic, bo chociaż Wy o niej zapomnieliście to Wasi klienci ciągle o Was pamiętają a w biznesie to SUKCES Meaaa wyglądasz świetnie!!! Babeczko ja już dawno przestałam się śmiać z Twojej bratowej, i przyzwyczaiłam się że posiada inne wartości niż powinna, ale dzisiaj ponownie mnie zdołowała. I jest mi jej naprawdę szkoda bo przez swoją głupotę jest w tym miejscy w życiu w jakim jest:( Izu masz już @ ja przez pierwsze miesiące po pierwszej @ po porodzie ciągle myślałam że jestem w ciąży. Miałam nerwy na męża że talerze fruwały aż do czasu aż mnie znowu zbałamucił:P Baryllko mój dziś tak samo miał z usypianiem. Nie wiem co się stało z Tymi naszymi szkrabami:( W dodatku w dzień spał całe 30 minut:( Mam nadzieję za Asik ma rację Idzie Wiosna:)

Baryllko ja już Ciebie widzę w czekoladzie:) Pasuje do Ciebie idealnie!! Ale masz rację pofarbowane włosy tylko przez moment zaraz po są fajne, później jest tylko gorzej no i aby wrócić do koloru naturalnego to jest wyzwanie Asik widzę że dziś dzień udanych zakupów:) Amorek, paczki dla Barylki a teraz Ty