Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

samadama80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez samadama80

  1. hejka 100 lat, 100 lat niech żyje żyje nam nasz Przemcio kochany, oby mu się życie z radości i miłości składały. Duży buziak od ciotki agi Pia my nawet jak gdzieś jeździmy to malutki albo ma osobny pokój, albo robimy mu jego własny kącik oddzielony od nas. Dlatego nigdy nie wiedziałam że to lunatyk i dobrze hiii. Dziękuje bardzo za komplementy. Wyobraźcie sobie że w te święta były dwa aparaty fotograficzne i kamera i tylko ja na zmianę je obsługiwałam i tym oto sposobem nie mam ani jednego zdjęcia w roli głównej z tych świąt. Nadziejamyszki lepszego prezentu Julka nie mogła Wam zrobić:) Barylko sylwester we dwoje może być równie gorący co na baletach:P Zwłaszcza że Wy tak mało macie siebie na co dzień. Babeczko Twój mąż pokroju mojego, dla niego święta to czas relaksu i spania do południa. On ma wolne nawet od bycia rodzicem. Ale taki nas los, kobitek!!
  2. hejka 100 lat, 100 lat niech żyje żyje nam nasz Przemcio kochany, oby mu się życie z radości i miłości składały. Duży buziak od ciotki agi Pia my nawet jak gdzieś jeździmy to malutki albo ma osobny pokój, albo robimy mu jego własny kącik oddzielony od nas. Dlatego nigdy nie wiedziałam że to lunatyk i dobrze hiii. Dziękuje bardzo za komplementy. Wyobraźcie sobie że w te święta były dwa aparaty fotograficzne i kamera i tylko ja na zmianę je obsługiwałam i tym oto sposobem nie mam ani jednego zdjęcia w roli głównej z tych świąt. Nadziejamyszki lepszego prezentu Julka nie mogła Wam zrobić:) Barylko sylwester we dwoje może być równie gorący co na baletach:P Zwłaszcza że Wy tak mało macie siebie na co dzień. Babeczko Twój mąż pokroju mojego, dla niego święta to czas relaksu i spania do południa. On ma wolne nawet od bycia rodzicem. Ale taki nas los, kobitek!!
  3. hejka 100 lat, 100 lat niech żyje żyje nam nasz Przemcio kochany, oby mu się życie z radości i miłości składały. Duży buziak od ciotki agi Pia my nawet jak gdzieś jeździmy to malutki albo ma osobny pokój, albo robimy mu jego własny kącik oddzielony od nas. Dlatego nigdy nie wiedziałam że to lunatyk i dobrze hiii. Dziękuje bardzo za komplementy. Wyobraźcie sobie że w te święta były dwa aparaty fotograficzne i kamera i tylko ja na zmianę je obsługiwałam i tym oto sposobem nie mam ani jednego zdjęcia w roli głównej z tych świąt. Nadziejamyszki lepszego prezentu Julka nie mogła Wam zrobić:) Barylko sylwester we dwoje może być równie gorący co na baletach:P Zwłaszcza że Wy tak mało macie siebie na co dzień. Babeczko Twój mąż pokroju mojego, dla niego święta to czas relaksu i spania do południa. On ma wolne nawet od bycia rodzicem. Ale taki nas los, kobitek!!
  4. halo, halo!!!???? Co tu się dzieje??? Malutki nadal marudny, ale na szczęście teściowie bardzo mi pomagają. To głupie ale nawet cieszę się że teraz jest marudny jak jestem u nich bo to oznacza że zaraz mu przejdzie a wtedy łatwiej mi będzie siedzieć z nim cały dzień samej w domu. Pia zdjęcia piękne. Właśnie tak sobie wyobrażałam wigilię u Was. No i Julka pewno kolędy Wam grała. I jeszcze raz to powiem ale masz bardzo przystojnego syna. A co do wyjazdu to już dawno pisałam że nic nie wypaliło, ani Paryż, ani Toruń. Mamy "komplikacje" z fachowcami i mąż dalej niż do pracy się nie rusza a i stamtąd go ciągle ściągają. Szkoda gadać:( na końcu języka mam myśl aby mężowi powiedzieć: a nie mówiłam.... Ale to teraz nic nie pomoże Jest mi strasznie przykro, mimo że to ja męża przekonywałam do pozostania w domu. Opiekę dla malca nadal mamy więc jej nie zmarnujemy:P Co do spania to właśnie myślałam o Tobie i o Tomaszkowej, może łatwiej byłoby Wam gdybyście spali w osobnych pomieszczeniach. Ja odkąd jestem u teściów co noc biorę Gwidzia do siebie, w domu nigdy, mam nianię ale przez nianię nie widać że się wierci, czasem słyszę że nie śpi, ale nigdy do niego nie chodzę, chyba że się rozpłacze.
  5. halo, halo!!!???? Co tu się dzieje??? Malutki nadal marudny, ale na szczęście teściowie bardzo mi pomagają. To głupie ale nawet cieszę się że teraz jest marudny jak jestem u nich bo to oznacza że zaraz mu przejdzie a wtedy łatwiej mi będzie siedzieć z nim cały dzień samej w domu. Pia zdjęcia piękne. Właśnie tak sobie wyobrażałam wigilię u Was. No i Julka pewno kolędy Wam grała. I jeszcze raz to powiem ale masz bardzo przystojnego syna. A co do wyjazdu to już dawno pisałam że nic nie wypaliło, ani Paryż, ani Toruń. Mamy "komplikacje" z fachowcami i mąż dalej niż do pracy się nie rusza a i stamtąd go ciągle ściągają. Szkoda gadać:( na końcu języka mam myśl aby mężowi powiedzieć: a nie mówiłam.... Ale to teraz nic nie pomoże Jest mi strasznie przykro, mimo że to ja męża przekonywałam do pozostania w domu. Opiekę dla malca nadal mamy więc jej nie zmarnujemy:P Co do spania to właśnie myślałam o Tobie i o Tomaszkowej, może łatwiej byłoby Wam gdybyście spali w osobnych pomieszczeniach. Ja odkąd jestem u teściów co noc biorę Gwidzia do siebie, w domu nigdy, mam nianię ale przez nianię nie widać że się wierci, czasem słyszę że nie śpi, ale nigdy do niego nie chodzę, chyba że się rozpłacze. Kessi badania to najlepsze rozwiązanie. Odpowiedz będziesz miała czarno na białym. Zdrówka dla Was
  6. kafe nawala:( Pewno zaraz całkowicie padnie:(
  7. Witam poświątecznie:) Święta spędziliśmy w miłej i rodzinnej atmosferze:) Najpierw wigilia u moich rodziców a później w drogę i do rodziców Piotrka. Spóźniliśmy się tylko 15 minut. Zrobiliśmy wszystkim ogromną niespodziankę, a mój mąż w stroju Św. Mikołaja okazał wisienką na torcie:P A jak zobaczyli że i mały jest w takim stroju wymiękli. Wszystko byłoby idealne gdyby nie to że mały dał nam nieźle w kość. Był marudny, bał się ludzi i mimo że zmęczony to nie chciał spać. Całe święta mimo że wszystkich rozbraja swoją pomysłowością to co chwila yyyy,eeeee. Na szczęście nie byłam z nim sama więc to yyyy, eeee tak naprawdę to wcale mnie nie denerwowały. A jak miałam już go dość to oddawałam któreś cioci albo babci:P Dziś jest już o niebo lepszy, ale nie ma się co dziwić bo dziś się już wszyscy porozjeżdżali i w gościnie zostaliśmy tylko my. A i powiem Wam że gdyby nie te święta to nie wiedziałabym że moje dziecko lunatykuje. Śpimy w tym samym pokoju i z podziwu nie mogę wyjść że ktoś kto całą noc rzuca się po łóżku może się wyspać. Pierwszej nocy wzięliśmy go do siebie, bo myśleliśmy że mu się źle śpi i się czegoś boi, ale skończyło się na tym że nad ranem go odstawiliśmy bo nas skopał. Dawidek potrafi śpiąc wstać przejść na drugi koniec łóżeczka i tam się położyć. Pewno ma to po dziadku który kiedyś w środku zimy wyskoczył przez okno(parter), zadzwonił do drzwi i jak gdyby nigdy nic poszedł do swojego pokoju, położył się i spał. Rano nic nie pamiętał. Kessi jak córcia??? Cieszę się że święta nam się udały:) Ale teraz mamusie meldować się!!!
  8. Witam poświątecznie:) Święta spędziliśmy w miłej i rodzinnej atmosferze:) Najpierw wigilia u moich rodziców a później w drogę i do rodziców Piotrka. Spóźniliśmy się tylko 15 minut. Zrobiliśmy wszystkim ogromną niespodziankę, a mój mąż w stroju Św. Mikołaja okazał wisienką na torcie:P A jak zobaczyli że i mały jest w takim stroju wymiękli. Wszystko byłoby idealne gdyby nie to że mały dał nam nieźle w kość. Był marudny, bał się ludzi i mimo że zmęczony to nie chciał spać. Całe święta mimo że wszystkich rozbraja swoją pomysłowością to co chwila yyyy,eeeee. Na szczęście nie byłam z nim sama więc to yyyy, eeee tak naprawdę to wcale mnie nie denerwowały. A jak miałam już go dość to oddawałam któreś cioci albo babci:P Dziś jest już o niebo lepszy, ale nie ma się co dziwić bo dziś się już wszyscy porozjeżdżali i w gościnie zostaliśmy tylko my. A i powiem Wam że gdyby nie te święta to nie wiedziałabym że moje dziecko lunatykuje. Śpimy w tym samym pokoju i z podziwu nie mogę wyjść że ktoś kto całą noc rzuca się po łóżku może się wyspać. Pierwszej nocy wzięliśmy go do siebie, bo myśleliśmy że mu się źle śpi i się czegoś boi, ale skończyło się na tym że nad ranem go odstawiliśmy bo nas skopał. Dawidek potrafi śpiąc wstać przejść na drugi koniec łóżeczka i tam się położyć. Pewno ma to po dziadku który kiedyś w środku zimy wyskoczył przez okno(parter), zadzwonił do drzwi i jak gdyby nigdy nic poszedł do swojego pokoju, położył się i spał. Rano nic nie pamiętał. Kessi jak córcia??? Cieszę się że święta nam się udały:) Ale teraz mamusie meldować się!!!
  9. Wszystkie przy garach i z rodziną:) Wczoraj byłam z Dawidkiem u moich rodziców i trochę przykro mi się zrobiło bo tam święta pełna parą. Makowce, pieczenie, uszka, pierogi.......Nawet tata został odgoniony od kompa i pomagał w kuchni. A u nas gdyby nie ozdoby to nie wiadomo by było że są święta. nawet zakupów większych nie robiłam bo wracamy dopiero przed nowym rokiem więc by się popsuło. Może przyszłe zrobię u siebie???? Kessi zdrówka dla córci, zresztą dla wszystkich dzieciaczków które są chore. Bo co to za święta jak człowiek myśli o dziecku jak mu pomóc a nie delektuje się chwilę. No i te torciki i inne prezenty dla bobasków rewelacyjne. Wszystkim życzę zdrowia i spokoju ducha, oby te święta upłynęły w ciepłej i rodzinnej atmosferze, pełnej miłości i nadziei na lepsze jutro. A każdemu indywidualnie aby spełniło się to co sobie wymarzyli. Wesołych Świąt Mamusie!!!
  10. a i jednak powiedzieliśmy mamie męża że przyjeżdżamy na wigilię. Obiecała przełożyć godzinę kolacji i nikomu nie mówić więc przynajmniej innym sprawimy frajdę. Dawidek i Piotrek na kolacji wystąpią w stroju świętego mikołaja:p
  11. Witam z rana:) Chyba Was wywiało??? Cari nie chcemy marnować ani jednego dnia z remontu więc idzie pełną parą. Co prawda ja mam do nowego roku spokój z zakupami, ale już rozglądamy się za meblami więc czeka nas kolejny maraton. Meaa Nadia biega a nie chodzi. Fala meksykańska dla zucha!! Mój mały łobuziak wczoraj dorwał się do szafy w kuchni, zazwyczaj jest zabezpieczona, ale wczoraj do niej co chwila zaglądałam i zapomniałam w końcu zamknąć. Dawidek stłukł słoiczek papryczek z tuńczykiem, mazał się w zalewie i jeszcze narobił płaczu że mu taką fajną zabawkę zabrałam. Jak przystało na mnie od razu wpadłam w panikę że się pociął, ale na szczęście nic się nie stało. Ja nie mam do niego sił.
  12. Asik nie poddawaj się. Wiem że to w tej chwili słowa otuchy bez pokrycia, ale negatywne nastawienie tez nie pomaga. Musisz wierzyć w siebie, swoje możliwości. Jesteś młoda, inteligentna, wiem że praca na Ciebie czeka, tylko jeszcze na nią nie natrafiłaś. Może taki zastój bo koniec roku. My zazwyczaj ze wszystkimi takimi decyzjami czekaliśmy do nowego roku. Stary chcieliśmy mieć całkowicie pozamykany:P Meaa zazdroszczę bezbolesnego ząbkowania u NAdii. ja juz nie wiem czy Dawid ząbkuje czy z natury jest nieznośny. Żartuje, ale dwójki na dole to raz w miesiącu ma rozpulchnione, ale od paru miesięcy ani widu, ani słychu.
  13. Hejka Wszystkiego najlepszego, szczęścia i radości moc ciepłego słoneczka co dzień dla Pascala od ciotki z kafe My mamy zagwozdkę co zrobić w wigilią. Wszyscy myślą że spędzimy ja tylko u moich rodziców a my chcemy zrobić prezent rodzicom Piotrka i do nich też wpaść i już zostać na święta. Wiem że to byłby prawdziwy prezent, zwłaszcza że mama męża nie wyobraża sobie świąt bez dzieci, ale pojawił się problem bo robią trochę za wcześnie i nie zdążymy dojechać i nie wiemy co zrobić aby zrobili ja później. Amorku ja nie pomogę w sprawie kremu bo nie pamiętam Misty ja daje jogurty lub serek co 2-3 dni. Tez nie mam pojęcia czy to dobrze, ale mały je lubi i nie ma po nich sensacji.
  14. Danio Dawidek dostawał na podwieczorek i wydaje mi się żę szybko po nich jest głodny, no chyba ze dam mu dwie porcje. Dziękuje za radę, na pewno skorzystam I podzielam Twoje zdanie na temat emigracji. Mam koleżankę po dwóch fakultetach i na obczyźnie pracuje w fabryce. Ma 30 i ciągle wynajmuje pokoje gdzieś po kątach, bo ciągle mówi że zaraz wróci i tak od 6 lat. W tym czasie w Polsce dużo się zmieniło, bezrobocie spadło, zarobki też się poprawiły. Daleko nam jeszcze do krajów cywilizowanych ale nie jest już tak źle. Nie mówię że ludzie którzy wyjechali za chlebem robią źle, ale szkoda mi że osoby z dobrym wykształceniem, możliwościami, ambicjami wolą pracować fizycznie niż rozwijać się, nieważne gdzie tutaj w Polsce czy na obczyźnie.
  15. Danio Dawidek dostawał na podwieczorek i wydaje mi się żę szybko po nich jest głodny, no chyba ze dam mu dwie porcje. Dziękuje za radę, na pewno skorzystam I podzielam Twoje zdanie na temat emigracji. Mam koleżankę po dwóch fakultetach i na obczyźnie pracuje w fabryce. Ma 30 i ciągle wynajmuje pokoje gdzieś po kątach, bo ciągle mówi że zaraz wróci i tak od 6 lat. W tym czasie w Polsce dużo się zmieniło, bezrobocie spadło, zarobki też się poprawiły. Daleko nam jeszcze do krajów cywilizowanych ale nie jest już tak źle. Nie mówię że ludzie którzy wyjechali za chlebem robią źle, ale szkoda mi że osoby z dobrym wykształceniem, możliwościami, ambicjami wolą pracować fizycznie niż rozwijać się, nieważne gdzie tutaj w Polsce czy na obczyźnie.
  16. Dawidek śpi i sama nie wiem czy sie cieszyć czy niepokoić, bo to dla niego niecodzienne aby tak szybko chodzić spać. Dawidek od paru dni mówi kaszką NIE nie wiem, może mu się znudziły, albo po tatusiu nie lubi mleka:P I zastanawiam się czy jak dam mu na kolację takie same jedzonko jak i nam, to czy to nie będzie za ciężkie dla jego brzuszka na noc. Doradźcie.
  17. dziewczyny meldować się bo kafe zaczęło działać!!! Ciepła gdzie Twoja kawusia??? Ja już drugą spijam.
  18. Hejka Widzę że kafe działa więc w końcu złoże życzenia. Dużo zdrówka, radości i miłości dla naszych jubilatów zaległe dla Ani i dzisiejszej jubilatki Natalki:) U nas w domu jak zwykle na tapecie temat naszego mieszkania a dziś sobie dołożyliśmy nowy bo w końcu zdecydowałam się że otworzę coś swojego. Plan i pomysł dojrzewał od dawna. Tylko przyznam szczerze że przydałby mi się ktoś do towarzystwa w biznesie. No ale to wszystko zależy od tego czy znajdę dobrze położony lokal. Wczoraj byliśmy na sankach. Mąż nawet na chwilę nie dał mi pociągnąć sanek:P Szedł dumny jak paw i cieszył się że to on w końcu zjada śmietankę ze śliweczką bo zazwyczaj to ja robie z Dawidkiem fajne rzeczy. Barylko słyszałam o tej awarii tunelu. Kurcze i to przed samymi świętami. Pech. Babeczko ino patrzeć jak Zuzia zacznie chodzić:)
  19. Elo Ewcia i inne mamusie My też juz na nogach. My to znaczy ja i Dawidk bo mąż jeszcze śpi. Czekamy na Ingunię, bo dziś znowu u nas trochę posiedzi. Kurcze szkoda mi tej dziewczynki, czasem wydaje mi się że rodzicom przeszkadza. Wiem że mój brat ją strasznie kocha, ale wydaje mi się że nie można wychować dziecka przez 1 dzień w tygodniu, bo pozostałe siedzi u mojej mamy. Idą więc zmykam Miłego dnia
  20. W końcu kafe działa i dopiero teraz widzę jak bardzo jestem od Was uzależniona. Dawidkowi wyszły dwa ząbki i idą koleje. Póki co mamy sztuk 8:P Dziś zabrał Inguni paluszka i zjadł jak gdyby nigdy nic. Normalnie jakby jadł je od zawsze. Oczywiście na jednym się nie skończyło i jedynym rozwiązaniem było schowanie ich po za zasięg wzroku dzieci. Z nowych umiejętności u nas: Dawidek sprząta. Bierze chusteczki nawilżone ( moje ścierki przeniosły się po za jego zasięg) i myje podłogę, ściany. A gdy znajdzie papierek sprząta go i wyrzuca do kosza, po czym wyjmuje wszystko z kosza. Jest przekomiczny:D Cari wszystkiego naj dla Wojtusia:) Całuski od ciotki lecą dla jubilata:) Pia z tymi butami to masz nie lada problem. Bo o ile Julce można było zastąpić guziki gumką rzepami itp..to z butami będzie gorzej. Pascal jak zwykle uśmiechnięty. Zdjęcia super:) Meaa dzięki :) Mamuniu podobieństwo ogromne. Wykapana mamusia z Calineczki:)
  21. hejka Kafe mi nie działa. Napisałam o już dawno temu ale dopiero teraz widzę ze się coś ruszyło:( Niestety albo stety mąż mnie goni do łóżka Pia może najpierw zrób test czy będzie chciał się bawić, daj mu coś czego szkoda Tobie nie będzie. U nas stara klawiatura od kompa stacjonarnego została wymieniona na nową i tym samym przestała być interesująca dla Dawidka. Mój stary telefon też już mu się nie podoba, woli ten nowy. Identycznie było z myszką. A tak po za tym to wręcz zazdroszczę Tobie że możesz piec, gotować. Ja mam szlaban na gotowanie aż mąż schudnie. Meaa mam do Ciebie prośbę. Przypomnisz mi jakie majtki używasz do ćwiczeń na orbiterku?? Co prawda odkąd mam na ząbkach aparat nie chce mi się tyle jeść, ale fajnie byłoby mieć skórkę gładką a nie jak pomarańcza:P
  22. Ewcia pokoik prześliczny. To są gotowe naklejki, tapeta, czy szablony które później malowaliście??? Amorku nie mogę uwierzyć że Kubuś się tak zmienił. a na tym ostatnim zdjęciu to wygląda tak ślicznie jak dziewczynka. I wiesz co, wcale nie wygląda na łobuziaka:P Szarotka zdjęcie z ogórasem na konkurs!! Super! Gumi Aga Tobie to w każdym kolorze dobrze. Widze że Twój mąż bawi się z dzieckiem tak jak i mój przed tv
  23. zjadłam całe duże opakowanie delicji, Dawidek smacznie śpi (już 2 godzinę) jestem prze szczęśliwa:) Amelka i jako mikołaj jest przesłodka:)
  24. Babeczka ciekawe co Twój sen może oznaczać. Kiedyś interesowałam się interpretacją snów. I wiem jedno wszystko sprowadza się do seksu:P
  25. Babeczko dokładnie jest tak jak mówisz z tymi prezentami. Na urodzinach Dawidka była 3 letnia bratanica, która poryczała się jak mały dostawał prezent a ona nie. Nie ważne było co, bo gdy dostała czekoladowego mikołaja tak samo się cieszyła jak przy puzzlach. Ważne że coś dostała. Pascal jest przesłodki. Pia nie uwierzę że nie śmiejesz się z tych jego psot. Rośnie Ci mądry chłopak!!! Ciepła jagusiaster@gmail.com
×