samadama80

Amorku a podajesz ten syropek z przepisu mamy Meii??? U nas skrócił ostatnią infekcję. Zresztą nie tylko Dawidek go pije, ale i mąż codziennie łyka.

Pia No właśnie nie mam ogrodu i w ciągu najbliższych lat mieć nie będę:( (marzę o domu) Mimo że Dawidek ma już dwie huśtawki jedną u nas a drugą u teściów taką konktetną(kupili mu jak tylko zaczął siedzieć) bardzo podoba mi się Twój pomysł i pewno coś takiego teściowie mu sprawią na wiosnę, a teraz zadręczają mnie pytaniami co teraz??? A ja mówię książeczkę. Dla mnie to świetny prezent, ale co powiedzieć komuś kto jest zakochany po uszy we wnuku.

Babeczko rewelacyjny jest ten inhalator!!Nie znam się na parametrach, ale pomysł super

czy tylko u mnie nie ma emnikonek???

Holly piątek trzynastego:( Chociaż można też na to inaczej spojrzeć. Dostałaś mniejszy mandat niż powinnaś a Przemusiowi nic się nie stało. Babeczko niezły rachunek zostawiłaś w aptece:(

My dziś mieliśmy w domu gości przyjechała moja kuzynka ze swoją 2 miesięczną córeczką i moją chrzestną. Dawidek oszalał na punkcie Oleńki, niestety siła musieliśmy go od niej odciągać. Ciągle tylko dzidzi i dzidzi wołał. Słodkie to było a jednocześnie drżałam jak widziałam jak ją chciał przytulać. Dostał śliczną kurteczkę, ale pilotkę na wiosnę zrobi furorę:) Meaaa super to krzesełko. Tez się nad nim zastanawialiśmy i pewno ktoś z mojego rodzeństwa mu go kupi. Mnie ilość zabawek jaką Dawidek ma dostać przeraża. Każdy chce mu coś kupić, do tej pory łatwo było bo na każde urodziny miesiąca dostawał jakiś drobiazg i kosmetyki, ale na roczek nikt nie chce mu kupować kosmetyków tylko zabawki, a że mam dużą, ogromną rodzinę to dostanie ich masę. Już ma ich masę i ledwo wchodzą w pudła. Kiepsko widzę grudzień, bo święto święto goni. Szukam jakieś droższej zabawki bo może wtedy złożyliby się na jedną a konkretną, tylko ja nie mam pomysłu.

No i gafa, bo się nie przywitałam Witam wieczorowo

Ciepła ponownie gratuluje udanego zakupu. Jak ja chciałabym mieć takiego nosa do okazji. I jeśli mogę to też poproszę namiary na meila:) Babeczko kiedyś w przychodniach były osobne sale dla dzieci chorych i dzieci zdrowych. Teraz są wyznaczone godziny dla chorych i zdrowych, ale co z tego skoro ostatnio jak byłam pani doktor spóźniła się prawie godzinę i w między czasie przyszła już 2 chorych dzieci. O infekcję nie trudno:( Zdrówka dla Was Pia u nas w łodzi jest już parę przypadków świńskiej grypy i niby nie ma paniki, ale nigdzie nie kupisz maseczek, płyny do dezynfekcji są już ostatnie sztuki. Przestrzegamy wszelkich zasad higieny, ale co nam po tym skoro zarazić możemy się wszędzie, w piekarni, warzywniaku czy w windzie. Ale to co innego niż narażać się świadomie na kontakt z chorym, albo z kimś kto ma ten kontakt. Przecież choroba musi się rozwinąć a w tym czasie już się prątkuje.Kurcze znając mnie to pewnie z imprezy były by nici. Albo ja mówią dziewczyny zrobić impre w stylu Jacsona:P Mamuniu współczuje ząbkowania. Miejmy nadzieję że to szybko minie:) Asik zrobiłam niedawno te leniwe. Mniam mniam.... Dawidek zjadł nawet parę, a on nowości nie nienawidzi. Nowe jedzenie podchodzi mu dopiero za 3 razem:( GumiAga nie pomogę w sprawie szelek bo u mnie są dość długie i nie mam problemu z regulacją. Może po prostu poszukaj dłuższych. Nie pamiętam która z dziewczyn pytała o trójkołowca. Ja mam Qunny i jestem bardzo zadowolona. Badajcie się dziewczyny. Profilaktyka jest tańsza i przyjemniejsza od leczenia!!! Ja robię cytologię co rok, tak samo z podstawowymi badanami krwi i moczu.

Ewcia co to jest U6???

Amorku mu dokładnie leczyliśmy małego z katarku jak Ty Kubusia. Te kropeli u nas się sprawdziły bo pomagał oddychać. Zdrówka dla Twojego szkrabika i oby się nie pogorszyło. Pewno siostra zła na siebie że to przez nią malutki chory?? Ewciu dzięki za dietkę. Dawidkowi zmieniamy pieluszkę dopiero rano, nawet jak czasem w nocy je butlę to i tak pieluszkę ma zmienianą rano.

Hejka Mąż pozwolił mi posiedzieć na kafe a ja pozwoliłam pograć mu na psp:P I tym oto sposobem jestem z Wami. Szlaban mam bo ostatnio mieliśmy zrobić sobie romantyczny wieczór, a wyszło na to że siedziałam z Wami i nawet nie zauważyłam że położył się obok mnie i czekał aż łaskawie skończę. A ja nie kończyłam.. Mąż się obraził, od słowa do słowa i się pokłóciliśmy. Obiecałam że poświęcę więcej czasu mężowi a nie komputerowi, ciężko mi bo wieczory to moment kiedy mam w końcu czas na odpoczynek i chwilę dla siebie. Lubię buszować i czytać, a teraz jeszcze doszła ta stronka Barylki z aranżacjami wnętrz. No po prostu utopiłam się w niej i jej podobnym. Kessi ja pogadałabym z nauczycielką. Skoro żołądek Anetki nie toleruje wody z kranu nie powinna jej pić i ja nie czekałabym aż się przyzwyczai. To moje zdanie:) Super że najgorsze masz za sobą. Bardzo się martwiłam o malutką, bo o odwodnienie bardzo łatwo. Barylko my Dawidka kąpiemy codziennie. Dawidek uwielbia kąpiele, zawsze jest problem bo już trzeba wychodzić. Ewci gratuluje!!! I ja poproszę o dietkę.

Amorku no to ładnie się rodzinka Tobie załatwiła. Twoje obawy są słuszne. Domyślam się że niedługo wpadniesz w uzależnienie mycia rąk, ale to bardzo ważne aby zminimalizować przenoszenie bakterii. Życzę zdrówka dla Was. Gratulacje dla Kubusia. Nawet się nie obejrzysz a zacznie chodzić:) Pia super dzieciakom urodziny wyprawiałaś i nadal jesteś skarbnicą nowych pomysłów. Super:)

Witam wieczorową porą Szlaban mam nadal, ale korzystam z okazji że mąż teatr ogląda ( ja już 3 razy go widziałam) Nie mam siły nadrobić zaległości bo padam ze zmęczenia. Wczoraj padłam o 20:p. Nawet nie chce mi się pisać jak mnie wymęczyła rodzina męża, która postanowiła wpaść na urodzinowy obiad do męża. Dodam tylko że miałam 2 godziny na przygotowanie obiadu dla 11 osób. Dawidek dał nam w kość w nocy, bo za dużo wrażeń mu dostarczyliśmy, w dzień wariował jakby całą noc przespał....a ja padam:( Kessi Zdrówka dla Martusi:) Wiesz u nas w Pl są kaszki na biegunki, soczki z marchwi. Kaszki są z Humany a soczki z Hippa. Jak ostatnio Ingunia miała biegunkę dostawała elektrolity, aby się nie odwodniła. Ewcia ja też nie chcę przyjęcia, ale my wyprawiamy urodziny dokładnie w dniu urodzin, które wypadają w środku tygodnia więc ludzie z pracy będą wracać siłą rzeczy obiad muszę zrobić. Ale wysilać się nie będę:) No i alko też u nas będzie ale tylko symbolicznie:)Roczek jest bardziej dle rodziny niż dla Dawidka, ale już za rok zrobimy przyjęcie z udziałem dzieci:) I zazdroszczę weny do tortów. Ja nie mam ręki do ciast.

hejka Ja tylko na moment bo zaraz mąż wróci a ja niestety mam szlaban na Was Kochane:) Więc lepiej aby mnie nie zastał na Cafe:( No ale co ja poradzę że muszę tu zaglądać. Życ bez Was już nie potrafię. Misty ja cały rok zbieram pomysły na prezenty gwiazdkowe i kupuje je w listopadzie. W grudniu hipermarketów, i innych gigantów nie odwiedzam bo nie lubię tłumów. Mój mąż sie zawsze ze mnie śmieje, ale przyznaje mi racje jak musi jechać i kupić coś dla swoich pracowników, bo oczywiście zawsze robi to na ostatnia chwilę i stoi w samej kolejce do kasy stoi godzinę:P Udanego wypadu życzę:) Amorek Kubuś straszne pocieszny jest:) Jak piszesz o nim to aż chciałoby się go przytulić:) Barylko ja tylko czasami robię zupki na mięsku, zazwyczaj dodaje na koniec gotowe ze słoiczka. Witaminkę podajemy nadal i mamy nadal podawać. tak zalecił lekarz:)

Kimizi ja na figurę nigdy nie na narzekałam. Do niskich osób nie należę ( najniższa w rodzinie):P Mój mąż jest mojego wzrostu, ma 170 więc jest niski. Jest otyły i ciągle lata po lekarzach:P I w ogóle jak dla mnie to trochę powolny, ale to subiektywne odczucie bo ja mam motorek w dupie:P

Kubuniowa pewno już masz męża przy sobie:) Po tak ciężkim dniu należy się Tobie mylanie:)

Kessi u nas przy ząbkach taka niby biegunka była z 5 dni. Nie robił kupki często bo 2-3 dziennie tyle co teraz ale zawsze były takie wodniste. A co do mleka to powiem Tobie że czasem głupieje. Te argumenty mnie przekonują ale za moment czytam że mleko jest zdrowe i podają argumenty które też do mnie przemawiają. Moja cała rodzina to ulubieńcy mleka. Mój brat do tej pory pije litr mleka dziennie a ma 30 lat. Chłop jak dąb, zresztą cała moja rodzina to postawni ludzie, zdrowi, silni...Natomiast rodzina mojego męża nienawidzi mleka, moja teściowa bardzo szybko odstawiła swoim dzieciakom mleko bo skoro ona go nie lubi to dzieci też. Nie wiem czy jest to przyczyna ale wszyscy są mali, chorowici....

Dzień Dobry:) Ingunia wariuje na krześle obrotowym (zaraz zwymiotuje) a Dawidek drzemie:) A ja buszuje:) Dziś pewno zaliczymy spacerek bo w końcu pojawiło się słoneczko u nas:) Ciepła mi podoba się czcionka 1 i 3 w pierwszym słupku:) Kubuniowa wiesz właśnie dziś też zastanawiałam się czy aby dobrze go ubieram. Na noc ma zakładane tylko śpioszki i do tego przykrywany go kołderką. Odkrywa się, ale co jakiś czas chodzimy do niego i go przykrywamy. Ja śpię w koszulce na ramiączka i jest mi ciepło więc Dawidek chyba nie narżnie:)

Mojemu malutkiemu szkrabowi coś chyba dolega. Co chwila się budzi w głośnym płaczem:( Ciężko widzę noc:( Ale Wam mamusie życzę spokojnej, bez flaszek, podwiniętych rączek, płaczu...... Dobrej Nocki:)

Ja tylko na moment. Dziś cały dzień coś. Wybieraliśmy dziś płytki, drzwi, podłogi.... I już w pierwszym sklepie zgrzyt bo co innego nam się podoba a decyzję trzeba już podjąć. Negocjacje jak przy mega kontrakcie:P Mamy drzwi, podłogi i wannę:) Jak na 1 raz to i tak super:) Dawidek od kilku dni ma katar i tylko katar. Co prawda mały ale zawsze jest, do tego ślini się strasznie i łapie za uszki. Wydaje mi się że to kolejne ząbki dają znać. Ostatnio jak wychodziła 2 na górze to też miał katar. Pożyjemy, zobaczymy. Pia Dawidek codziennie lub prawie codziennie spędza dzień z Ingą, moją prawie 3 letnią bratanicą. Uwielbiam jak jest u mnie. Wiem że dla inguni kontakt z Dawidkeim jest uwsteczniający, ale dla Dawidka zupełnie odwrotnie:) Świetnie się ze sobą bawią i chyba dla tej zabawy warto oddać dziecko do niani z innym dzieckiem. Jednak rozumiem Twoje obawy. Wiesz ostatnio będąc sama na mieście przypomniałam sobie że przed wyjściem Inga chodziła z talerzykiem misiów a ona ma w zwyczaju wszystkich częstować i wyobraź sobie jak dłużył mi się sygnał w telefonie. terrorysta się obudził :(

Barylko super jest ta stronka. Właśnie znalazłam parę rozwiązań do mojego nowego mieszkanka. No i u mnie też zaczynają się jazdy z fachowcami:( W tamtym roku moja bratowa robiła remont i skończyło się na 4 ekipie. Ja już nie wiem gdzie są te super rączki:(

Witam:)\ Dziś siedzę z Dawidkiem i Ingunią:) Nudzić się nie będę:) U nas panika grypowa. Wczoraj chcieliśmy kupić parę maseczek bo mąż podziębiony, ale nigdzie nie ma. W hurtownie nawet się nie wyrabiają. Mam nadzieje że na panice się skończy i nie przyjdzie do nas epidemia. Wieczorkiem uzupełnię listę, teraz korzystam z drzemki małego a to potrwa tylko chwilę. Kessi ja ja bym chciała być konsekwentna. Staram się z całych sił, ustalam granicę, ale czasami sama je łamię i jest musztarda po obiedzie:( Czasem nic nie mówię do Dawidka jak nu nu...nie wilno... nie ruszaj... bo Gwidonek wszędzie wchodzi, wszystko dotyka, ściąga... że aż mi głupio że mu wszystkiego zabraniam. Ale przecież nie pozwolę mu bawić się nianią, którą uwielbia. Zazdroszczę konsekwencji. Asik też mam dyżurna zabawki do kuchni:P A co do pracy to musisz być pozytywnie nastawiona, bo to już połowa sukcesu. Mogę zapytać w jakiej branży robisz???

Hejka:) Wczoraj dostałam szału. Dwa razy się uzewnętrzniłam i dwa razy szlak trafił mój post:( Dałam sobie spokój. I teraz to już nie pamiętam co komu napisałam:( Ja wczoraj na cmentarzach nie byłam bo mojemu mężowi się nie chciało, z dzieckiem zostać nie chciał, miał zrobić mi odświętny obiad, ale mu się odechciało, wiec zabrałam się z Dawidkiem i poszłam do rodziców. Maż w końcu poszedł po rozum do głowy i przyszedł do nas i spędziliśmy miło i rodzinnie dzień. Ja już nie byłam 2 rok na cmentarzu i jest mi z tego powodu źle. Kimizi bardzo podobają mi się te mebelki, ale my póki co w pokoju Dawidka będziemy mieli tylko jedną szafę(spokojnie się w niej pomieści) część pokoju chcemy zamienić w figlo raj, małpi raj, sama nie wiem jak to się nazywa:P Kubuniowa ja też urządzam pustki w domu. Mam ochotę na popcorn, ale go nie mogę jeść i wyjadam wszystko inne co pewnie i tak nie zmieni tego że go w końcu zjem, ale najpierw zjem wszystko co nie jest popcornem:P Co do chlebka na śniadanko to kiedyś u nas był to powód do kłótni nr 1 :P Teraz jak ja mam iść po pieczywo to wyjmuje z zamrażalnika a jak mąż to nich idzie:P Kiedyś wolał nie zjeść niż iść do piekarni:( Robi postępy ten mój pan i władca A mój malutki je czasami około 6-7 mleczko 150 8-9 śniadanko z tatą, kaszka, jajecznica, kanapki zależy od tego czy jest świeży chleb, czy odmrażany:P 12 obiadek 15-16 drugie danie lub deserek jeżeli zjadł wcześniej dużo 18:30 250 kaszki

Nie będę się rozpisywała, bo może znowu mnie wywali:( Hopp hopp jest tu kto???

ja już nie wiem o co chodzi???