Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

samadama80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez samadama80

  1. Ciepła sukieneczka przesłodka :) Amelka będzie wyglądała bajecznie:) Kefirku Wojtuś prześliczny. Zdjęcie pt wściekła myyycha wymiata:D Zdjęcia koleżków też;) Mamunia jestem pod wrażeniem porządku na półkach. ja z natury jestem pedantyczna, ale jedyne gdzie nie mam porządku to szafki na książki. Mamy w domu ich całą masę a biblioteczki tylko 2:( Zosia ślicznotka i wydaje się byc bardzo wysoka. Jaki rozmiar ubranek kupujesz??
  2. Hejka mamusie:) Dziękuje za miłe słowa dziewczyny:) Cieszę sie że Was mam bo czasem mi ciężko i dobrze pogadać z kimś pozytywnie nastawionym. Gumi_aga ja swojego slubnego namówiłam na wizytę u specjalisty w związku z jego depresja poporodową. Zgodził się bez problemu, jednak po 2 spotkaniach mój mąż zrezygnował:( Stwierdził że takie spotkania nic mu nie dają. Ale dały bo potrafi się przyznać że ojcostwo go przerastało:) Mamotomka i Pia dopisuje Dawidka do klubu łobuziaków. przebieranie, jedzenie, kapanie to nie lada wyzwanie. Zabawki są beee... fajne są piloty, kable, schodki, drzwi, kwiatki.......jak widzi ze po niego idę to mi ucieka z uśmiechem na ustach. Wołam aby nie ruszał dvd, odwraca głowę, uśmiechnie się anielsko i dalej je szarpie:( Czasem nie mam siły bo dom wygląda jak pobojowisko;) Amelce i Pascalowi gratuluje ząbków:) Lecę do galerii obejrzeć sukieneczkę Amelki
  3. Kefirku wczoraj pisałam do Ciebie posta, ale mąż przeszkodził mi prosząc abym to jednak ja położyła małego spać bo on nie umie:( Chyba żadne małżeństwo tak bardzo nie ucierpiało przez dziecko jak moje. Nasze relacje z mężem są dopuszczające. Nadal sypia w salonie bo twierdzi że on pracuje wiec musi się wyspać. Nad morzem przez cały pobyt też miał oddzielną sypialnię choć wymówki na to już nie znalazł. Mój mąż nadal nie odnalazł w sobie rodzica, nie bawi się, nie karmi....... Jednak wiem że nas kocha, mnie i Dawidka i zrobi wszystko abyśmy mieli wszystko.....z wyjątkiem zajmowania się nami. Niezliczoną ilość razy pokłóciliśmy się o to, ja już nawet myślałam o rozwodzie bo zobaczyłam męża jako człowieka który już mi nie odpowiada, nie jest tym kim chciałabym aby był. Mimo że nadal go kochałam to czułam do niego straszny żal że nie wspierał mnie po narodzinach Dawidka. Pewno ten zal jest gdzieś jeszcze, ale teraz to nam nie pomoże. Musiałam znaleźć sposób aby pokazać mu że mając dziecko nie straciliśmy a zyskaliśmy. Że nadal jest dla mnie ważny, że wiem jaki jest wspaniały i cudowny. Zamiast karcić go że nie bawi się z dzieckiem tylko leży z nim w łóżku to przychodzę do nich i zaczynam bawić się z nimi, po paru razach nie potrzebowali mojego towarzystwa bo mają swoje zabawy. Nie mam prawa dawać Tobie rad bo moje małżeństwo wcale nie wróciło do dawnych barw. Chcę Tobie jednak powiedzieć że faceci to duże dzieci i nie każdy jest gotowy na to ze ktoś zajmuje ich miejsce w szeregu. Że tak jak mąż mnie rozczarował tak i ja go rozczarowałam bo nagle nie byłam taka jaką on mnie widział. Więc staram się aby nasze życie choć trochę przypominało to z przed ciąży. Wychodzimy razem, gramy w głupie gry, oglądamy czeskie kino, chodzimy do knajp i oceniamy w skali kible;) Jeździmy na wycieczki, pikniki, pokazy.....Mój mąż coraz częściej sam wyszukuje atrakcji bo wie że posiadając dziecko nadal można fajnie spędzać czas. Nie wiem czy mi się uda ale wiem że bardzo go kocham i gdybym nie spróbowała ratować nas to byłaby to moja życiowa porażka. to Po części dzięki naszym grudniowym forum naprawiamy swoje małżeństwo.
  4. hejka kobitki:) Dziś byliśmy na szczepieniu, bo jednak zdecydowaliśmy się na pneumokoki. Mały dał czasu z płaczem, ale za to lekarz był bardzo zadowolony z rozwoju dziecka. Dawidek waży 9100:) Amorku byłam u swojego neurologa, przepisał mi kolejne leki i póki co głowa mnie nie bolała. Niestety ponownie muszę uważać na to co jem a ja jestem straszny łakomczuch:( Babeczko cieszę się że mocz jest ok. A najbardziej się cieszę że malutka nie będzie już ukłuta, bo to zawsze stres dla tak małego dziecka, nie mówiąc już o Tobie:) No i kobieto może i Ty swojego postrasz pracą. Wykończysz się nam jak tak będziesz wszystko za wszystkich.
  5. mój mąż zajął się szkrabem:) Więc ja nadrabiam:) Ciepła to straszne że tak młoda osoba ma takie problemy. Chyba wybiorę się do lekarza z moimi nerwami aby nie przerodziło się to w coś gorszego.
  6. hejka mamusie:) My niedawno wróciliśmy z wypadu za miasto ze znajomymi. Było fajnie i mimo że za bardzo nie wypoczęłam bo oprócz zajmowania się dzieckiem musiałam zajmować się też mężem to cieszę się ze wspólnie spędzonego czasu:) Nie mam sił nadrabiać zaległości od piątku. Małymi kroczkami to zrobię. Teraz uciekam do mojego maleństwa. Dziś ząbki bardzo mu i nam dokuczają:( Nic nie pomaga. Babeczko do posiewu moczu muszą być pojemniki sterylne i juz ich się nie myje. Mało tego w szpitalu nauczyli nas jak pobierać mocz aby nie był zanieczyszczony. Przede wszystkim trzeba bardzo dobrze wymyć te okolice rivanolem. Może te bakterie to przez zanieczyszczenie pojemnika??? Jeśli mogę to napisz ile tych bakterii i jakie???
  7. Dzień Dobry Mamusie meaaa udanego wypoczynku życzę. Baw się dobrze:D Ciepła co łaska minimum 100;) Kessi kisielek własnej roboty. Te z papierka sie nie umywają. Zresztą nawet nie wiem czy takie z papierka można podać 8 miesięcznemu dziecku. Amorku to bardzo smutna wiadomość. Szkoda chłopaka i przykro że nie mógł znaleźć wyjścia ze swojej sytuacji. U mnie humorek dopisuje bo mój kochany Dawidek w końcu sie uśmiecha i pięknie je. Mój kochany synek. Teraz czekamy na moją bratanice i zaraz wychodzimy na dworek.
  8. Misty zanim się zgodzisz dobrze to przemyśl. Ja z moją teściową żyłam super aż do czasu jak pojechałyśmy razem na wakacje. Tz, nadal jest fajnie ale teraz już wiem że mieszkać z nią nigdy bym nie mogła, gdyż w bardzo wielu rzeczach mamy odmienne zdanie i przyzwyczajenia. Najgorsze jest to że nie chciałam jej robić przykrości bo ją lubię, więc siłą rzeczy musiałam godzić się na jej propozycje co jeszcze bardziej mnie denerwowało bo ja jestem kot który chodzi własnymi ścieżkami i nie lubię jak ktoś mi mówi po co? na co? dlaczego? Nie mówię że u Ciebie tak musi być, ale taka decyzja musi być przemyślana bo raczej odwrotu od niej nie będzie. Rozumiem też Twojego męża bo jeżeli jego mama jest schorowana to sprawa wygląda zupełnie inaczej i opieka nad matką to jego obowiązek.
  9. hejka mamusie:) Holly 100 lat 100 lat My od kilku dni całe dnie spędzamy na dworku bo przez te zęby to w domu nie idzie z nim wytrzymać;) A na dworze zawsze są jakieś atrakcje, zwłaszcza że chodzimy na spacerki z moją bratanicą, którą Dawidek uwielbia:) Dziś po raz pierwszy zrobiłam małemu kisielek brzoskwiniowy, wyszedł pyszny:) Moje dwa chłopaki wcinały na wyścigi bo widzieli że coś jeszcze w garnku zostało( hiii to dla mnie było) Amorku blender to fajna sprawa, ale ja nie kupowałabym takiego wypasa tylko prosty, bardzo prosty. Ja mam w domu z tymi wszystkimi bajerami i z nich nie korzystam. Kessi ach te chłopy, jak oni niczego nie rozumieją:( A wiecie że gdy jeszcze pracowałam to zazwyczaj ja znikałam na całe dnie w pracy. To mąż wydzwaniał z zapytaniem co ja tam jeszcze robię??? Teraz ja mu robię wymówki;) Pewno na jego miejscu pracowałabym całymi dniami zwłaszcza że ma własną firmę, ale ja mu tego nigdy nie powiem;)
  10. Witam z rana:) Dziś tylko 2 pobudki więc ta przed chwilą na mleko wcale mi nie przeszkadza bo jestem juz wyspana. Oj zdecydowana poprawa po syropku. Niestety nadal muszę gnić w łóżku bo wszyscy śpią a nie chciałabym nikogo budzić.Więc buszuje w necie. Miśka Amelka jest słodka i bardzo żywa. oj będziesz Ty miała za kim biegać;) Miłego dnia kobitki:)
  11. Dziś obyło sie bez płaczu i awantur. Dawidek od godziny śpi i jak do tej pory jeszcze się nie przebudził:) I w ogóle dzień mieliśmy udany. Mały grzeczny i zadowolony. Zresztą wkleiłam zdjęcia między innymi z dzisiaj na których nikt by nie pomyślał że to diabełek, jak zobaczy aparat to mordka mu się cieszy hiiii Pia po uśmiechu widać że barszczyk smakował;) Kessi Martusia i Anetka śliczniutkie. I mimo że ostatnio nie miałaś łatwego życia to z dzieckiem na ręku wyglądasz na spełnioną:) MamoTomka syn pierwsza klasa:) Lecę na zakupy dla małego. Kupuje w internecie, zazwyczaj taniej, większy wybór a co dla mnie najważniejsze kurier wnosi mi to do domu:D
  12. Kessi Martunia wymiata:) Uśmiałam się i jeżeli mogę to pokażę ten filmik z kanapką mężowi. Martunia ślicznie je. jestem pod wrażeniem
  13. Holly mam pytanie czy Twój Przemuś korzysta jeszcze z bujaka? Mamy takie same. U nas musiał zostać schowany aż Dawidek zmądrzeje i nauczy się że on służy do siedzenia a nie wychodzenia z niego. Potrafi obrócić się w nim o 180C nie mówiąc już o tym że uwielbia przechylać się w nim do przodu, aż do podłogi.
  14. Mamotomka przegapiłabym Twoje zdjęcia. Tomek bardzo się zmienia, z niemowlaka robi się ślicznym dzieckiem. Ciekawa jestem kto miał większą frajdę w basenie Tomek czy Twój mąż? Śliczna sypialnia:) a też mam urządzoną w fiolecie, różu, wrzosie. Na nowym mieszkanku też zamierzam położyć takie same kolory gdyż działają bardzo uspokajająco.
  15. Hejka kobitki U nas ciąg dalszy wychodzenia zębów. Lewa górna jedynka się przebiła, prawa ciągle idzie. dolna lewa 2 się przebiła prawa idzie. W sumie to idą mu nawet 3. Mały maruder wykończy mnie jeżeli szybko mu te zęby nie wyjdą:( Wczoraj tak dla uspokojenia siebie byłam z małym u lekarza i powiedział że to wynik zbyt dużej ilości wyżynających się zębów na raz.Przynajmniej wiem że nie jest chory. Dał mam syrop uspokajający. Zobaczymy jaki będzie efekt. Chociaż dzisiaj w nocy jeszcze bez tego syropku spał ciurkiem 4 godzinki, więc już jest poprawa:) Ewcia ja jak gdzieś wychodzimy zawsze mam mały termos z wodą i robię mleko na miejscu. Na obiadek słoiczek, a jak schodzi nam dłużej to jeszcze biorę gotową kaszkę nestle. po wizycie w galerii: Ciepłapłomieniem widać wypad nad wodę udany:) Jestem ciekawa jak wyglądałam jak byłaś mała bo dla mnie Amelka to wykapana mama:) Baryllko i ja się dołączę do komplementów na Wasz temat. Piękna mama i piękna córka:) Mamuniu zdjęcie malutkiej w dorosłej czapce mnie rozwaliło:D Nadziejamyszki Julka widzę od małego uczona komu kibicować:) Ja to panikara jestem i nigdy nie poszłabym z dzieckiem w takie zbiorowisko ludzi.
  16. witam wieczorową porą My dziś dzionek mieliśmy udany, nie licząc poranka kiedy to mały dał nam popalić:( Płakał tak mocno a my w żaden sposób nie potrafiliśmy go uspokoić. Dziś opuścił 2 posiłki i zjadł tylko słoiczek obiadku i z 100 ml mleczka. Dużo napoi pije więc nie martwię się o odwodnienie. Mąż zaprosił nas na obiad do eleganckiej restauracji i na bardzo długi spacer. Wróciliśmy dopiero pod wieczór zadowoleni i zmęczeni tą pogodą:) A teraz mąż świętuje narodziny syna swojego przyjaciela. Hiii zadzwonił wczoraj do nas w nocy z zapytaniem czy jego dziewczyna rodzi. My na siebie z zapytaniem skąd mamy to wiedzieć przecież to on jest przy niej:D Przerażony mówi że ma często skurcze i czy to już czas??? Myślałam że padnę ze śmiechu. Pewno w tym stresie pozapominał instrukcji ze szkoły rodzenia:D Więc jako "doświadczeni" ;) rodzice wysłaliśmy ich do szpitala:) Bardzo się cieszę :D
  17. Cześć Mamusie Pia mój podobnie ma z tym zrywaniem w śnie. Ja już nie mam siły i pewno bez lekarza to u nas się nie obędzie. Dawidek zazwyczaj spał w ciągu 10-12 godzin od kiedy idą mu te zęby nie prześpi 2:( Więc ciągle chodzi zmęczony i rozdrażniony. Pocieszające jest to że teraz idzie mu dużo zębów na raz i jak już wyjdą to będzie spokój. Tylko kiedy to będzie?????? Uśmiechu dla Ciebie życzę. a i podobnie jak Ty z mężem mamy tylko czas dla siebie to bardzo pomaga w naszych relacjach. Meaaa świetnie że wesele udane. I masz rację ślub brata bardziej się przeżywa niż kogoś z dalszej rodziny czy znajomych. Ja mam za sobą dwa śluby braci a w październiku ślub bierze moja siostra. Pewnie znowu się popłaczę ze szczęścia. Ewcia pięknie macie urządzone mieszkanko:) O Kubusiu pisałam że jest przesłodki i pięknie go ubierasz, do schrupania:D Kimizi czekamy n zdjęcia o których wczoraj pisałaś:) No i ja sama parę zdjęć dodałam. Więcej dodam jak odzyskam kabelek do aparatu. Bo mój lapek nie ma czytnik kart:( Udanej niedzieli życzę:)
  18. U nas nocka w miarę wstawałm tylko 2 razy więc chyba mamy chwiowy postój w wyrzynaniu się ząbków. Mamuniu udanego wyjazdu Wam życzę:) MIsty mój Dawidek pije 3 razy mleczko po 120-180ml . Co do owoców to mój jadł juz nawet cytrynę bo to ponoć dobre na wyrzynające się ząbki, taki babciny zwyczaj. Jadł banana, jabłuszko, malinę, śliwkę, brzoskwinię o reszcie nic mi nie wiadomo. Wiem że niektóre z tych owoców mogą uczulać i jest na nie czas wedle poradników, ale te same poradniki mówią że jeżeli dziecko ma ochotę spróbować coś co jedzą akurat jego rodzice to nie należy mu zabraniać. Wiem Misty ze nie powinnam się denerwować, ale brakuje mi sił, a uczucie bezradności jeszcze bardziej mnie dobija.
  19. Nadziejomyszki Julka jest słodka:) Mamuniu córeczki śliczne, powtarzam się ale bardzo mi się podobają. I fajnie że Wiktoria będzie miała super wspomnienia z wakacji:) Ktos jeszcze dodał nowe zdjęcia???
  20. Hejka mamusie:) Oczywiście że to nie ząbek a dziąstełko zsiniało, i dziś już zeszło, ale zęba jak nie było tak nie ma:( Pierwsze 2 wyszły bez problemu a teraz takie cyrki mały robi ze już nie mam sił. Przez tą jedynkę złapałam doła że nie jestem dobrą matką skoro nie umiem pomóc mojemu dziecku. Ja już nie mam sił:( Ewcia jesteś bardzo dzielną matką. Mój Dawidek też ma problemy z nerkami i dla mnie badanie z kontrastem było ponad moje siły. Do tej pory jak sobie je przypomnę to robi mi się przykro. Na szczęście jest wszystko ok i tylko musimy co miesiąc robić posiew i od czasu do czasu usg nerek. Choć byli specjaliści którzy kazali małemu brak antybiotyki profilaktycznie to większość była zdania że lepiej badać mocz i robić usg systematycznie. Mam nadzieję że i Wy wkrótce przestaniecie brak antybiotyki. Zdrówka dla Was
  21. mamaunia nie przejmuj się tak bardzo brakiem siadania Zosi. Każde dziecko ma swój własny rytm i nawet nie wiesz kiedy zaskoczy Cię nową umiejętnością. Każdy lekarz powie Tobie że Twoja córcia ma jeszcze czas i nie ma co panikować. Pamiętaj tez o tym że Twoja Calineczka jest najmłodsza
  22. kurcze te jego zęby mnie wykończą:( Po drzemce oglądam dziąsła myśląć ze może coś już widać a tu cały ząbek jeszcze nie wyrżnięty ale za to cały siny. Oczywiście wpadłam w panikę bo nigdy o czymś takim nie słyszałam dzwonię do jednego lekarza a on na luzaku mówi aby się nie denerwować bo to normalne ale mąż zadzwonił do drugiego a on nas wysyła do pedodonty:( I już sama nie wiem co mam robić. Oczywiście dzis juz nic nie zrobię bo jest za późno!!! Wkurza mnie to że dwie opinie fachowców a każda inna!!!!! I na dodatek mąż na dwa dni jedzie do domu i ma w dupie to że ja sama zostanę z marudnym dzieckiem:( Meaaa pomysł z tatuażem świetny
  23. no i chwalić Pana bo Dawidek usnął !!!!! Pierwszy raz dzisiaj:(
  24. hejka mamusie Widzę że nie tylko moje dziecko to cycuch. Bardzo mnie to martwi, bo nie mogę nawet dziecka z mężem zostawić bo od razu jest afera. doszło do tego że tylko ja go kąpie i pielęgnuje.Owszem mąż się stara w słowach o czynach zapominając. A później dziwi się ze dziecko nie chce przy nim jeść, zasypiać czy nie umie uspokoić się:( Trochę się wyżaliłam bo ciężko mi. Małemu idą zęby i strasznie daje mam popalić. W sumie ja to zniosę ale widok jak on sie męczy jest okropny. Dawidek od kilku dni nie może spać. W ciągu spi najdłużej 2 godziny, podczas gdy kiedyś mógł przespać 14 godzin. Smarowanie na nic się zdaje bo za moment i tak jest płacz:( Może macie jakieś sposoby??? Próbowałam już czopków, syropów i jak 1 góren nie ma tak nie ma :(
  25. Babeczko zdjęcia dodałam:) Twoja córcia ma więcej włosów niż ja:( Jest boska:) Wszystkie mamusie w imieniu Babeczki zapraszam do oglądania jej największych skarbów.
×