Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

samadama80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez samadama80

  1. Pia i bardzo dobrze że panowie się meldują. Wyobraźnia lubi czasem puścić wodze fantazji. Zmykam mały się obudził Miłego dnia
  2. Hejka U mnie bez zmian a nawet ogrzej bo mój drugi brat z jednej choroby nabawił się drugiej i teraz leży z zapaleniem krtani i oskrzeli:( Mój Dawidek ostatnio daje mi popalić. Staje się przekorny i niegrzeczny. Wiem że to chwilowe, ale zła jestem na siebie że tak szybko doprowadza mnie do białej gorączki. Poradniki mówią że najgorsze przede mną:( Czy tylko moje dziecko pokazuje pazurki czy i wasze daje wam w kość?? Gosiu mam nadzieję że dziś nie będziesz miała kaca:P Oczywiście trzymamy kciuki i proszę zamelduj się nam po abyśmy i my miały powód do świętowania:) Izu mam rozumieć że już jesteś po obronie pani magister??? Będzie dobrze, zobaczysz. Babeczko jak ktoś widział wasz upadek to pewno pomyślał żeś pijana:P A tak serio to dobrze że nic się nie stało. Kimizi moim zdaniem gest nowej pani dyrektor bardzo dobrze o niej świadczy:) Zakończeniem roku nie ma co się stresować bo wszyscy myślą tylko o jednym, o WAKACJACH:) A co do upominku dla Twoich uczniów to napiszę to samo co poprzednio w takiej sytuacji, może to być nawet gumka do wycierania pomyłek w zeszytach a uczniowie i tak będą Cię długo przez to wspominać.
  3. Kimizi przyznam że ja bywam wredna, ale postawa Twojej siostry mnie zaskoczyła. Mimo wszystko mam nadzieję że szybko zapomnisz o całej sprawie. I tak jesteś na plusie bo wesele i chrzciny udane a córa stanęła na wysokości zadania i wiedziała jak się zachować. z niecierpliwością czekamy na fotki:)
  4. Hejka Kawa wypita, pajacyk odwiedzony i kliknięty, czyli dzień zaczęty:) Trochę pusto się tu zrobiło. Ale czego oczekiwać skoro mamy tak piękną pogodę. Pia Oskar i Wiktor mają się już dobrze , Oskar jest już nawet w domu a Wiktora wypiszą w przyszłym tygodniu, gorzej z moją bratową, która ponownie wylądowała w szpitalu z wodą w płucach, guzkiem na płucach i zakrzepami :( Z mojej strony wszyscy przechodzą okres kwarantanny po jelitówce, więc mu nie pomogą, na mnie może liczyć w nocy bo w dzień muszę zajmować się Dawidkiem, a ze strony bratowej na pomoc też nie ma co liczyć bo Tata jest po licznych zawałach a mama ciężkie schorzenie i sama wymaga opieki. Do tego wszystkiego moja teściowa, która zazwyczaj ratowała nas w takich sytuacjach sama przeszła parę dni temu operację i nastąpiły nieprzewidziane komplikacje zdrowotne. Jak się wali to z każdej strony:( Panowie już dolecieli?? Z pozytywnych wieści to to że wczoraj widziałam Oskarka, serce się raduje jak widzi się takie maleństwo:) W.Kasiu super, niezły front sobie mąż zrobił:) Pewno będą Cię nosić na rękach jako jedyną kobietę w domu. Nadzejamyszki prezent super. I dzięki za przypomnienie bo kompletnie zapomniałam o dniu ojca.
  5. Dzień Dobry:) Holly hiiii chyba każdemu z naszych panów przydałoby się od czasu do czasu poczytać te forum:P Ale tak serio to współczuje bo to bardzo niezręczna sytuacja. I dobrze że plecki już mniej bolą Pia jak kupicie nowa komórkę pewno wtedy szybko znajdzie się stara. Albo Pascal znalazł super skrytkę do której po magnesie do płyty zaniósł kolejna rzecz:P Mamuniu fajne są takie babskie spotkania. A jak już spotyka się tyle pokoleń to robi się bardzo sentymentalnie Amorku mam nadzieję że już lepiej u Ciebie. Trzymam kciuki Myszko ja od momentu gdy poczułam ruchy dzidzi w brzuszku zaczęłam się lepiej czuć, więc może i u Ciebie jest taka zasada. ps jak większość tutaj zazdroszczę tego uczucia że w tobie rozwija się życie, to przepiękne wrażenia. Meaaa zdjęcia super, Nadia przesłodka:) A co do wakacji to fajnie że znalazłaś rozwiązanie z sytuacji i po trochu podpowiedziałaś mi co ja mam zrobić. Fajne jest to że nie zmuszasz rodziców do opieki nad Nadią i dajesz mi pożyć własnym życiem. Powinnaś być przykładem dla mojego brata i bratowej, którzy zrobili z moich rodziców bezpłatne 24 h nianie. A u mnie źle więc nic nie będę pisała. A raczej nie u mnie tylko w rodzinie:( najgorsze jest to że nie mogę w żaden sposób pomóc. .
  6. Misty kiecki mi się podobają a już szczególnie te: http://allegro.pl/item1071491918_s74_czarna_mini_sukienka_tunika_roza_japan_style.html http://moda.allegro.pl/item1071996053_sukienka_koronkowa_2_warstwy_czarna_rozm_48_ksenia.html http://moda.allegro.pl/item1078495134_warehouse_koronkowa_piekna_sukienka_uk_10_s_nowa.html http://moda.allegro.pl/item1071529068_2328_czarna_sukienka_koronka_mini_japan_style_2010.html z tym że ta może faktycznie za krótka i jak będziesz wywijać na weselisku to później może być Tobie wstyd oglądając kasetę:P http://allegro.pl/item1073015859_sukienka_satynowa_z_zamkiem_sara_rozm_34_czarna.html Buty kompletnie nie w moim stylu ale ja nie chodzę na obcasie więc nie wypowiadam
  7. słońce mnie dziś chyba przypiekło bo błędy sadzę:P
  8. A no i w końcu Wam się pochwalę. Ponad tydzień temu zostałam podwójnie ciocią dwóch chłopaków Oskarka i Wiktorka:) Jako że urodzili się wcześniaki nie było z nimi za dobrze i nadal cała rodzina drży ale w końcu pojawiło się światełku w tunelu. Jestem przeszczęśliwa, po tych wszystkich przeciwnościach losu w końcu mój brat z żoną mają dzieci:)
  9. Hejka U nas pogoda piękna:D Aż chce się żyć. Uwielbiam słoneczko. Od rana przygotowałam naszym osiedlowym dzieciakom dwa baseniki więc zabawę mieli przednią. Ciekawe jak długo sąsiedzi wytrzymają piski dzieci?? Ewcia pomysł z podłogą piankową na balkonie super, pewno tez spróbuje bo w domu parówka mimo że słoneczko mamy tylko od rana. Meaaa ja już kiedyś Tobie pisałam o specjalnych roletach, właśnie takich o jakich mówi Pia. Po prostu zdejmij sam materiał z obecnych idź do punktu i poproś o takie same tylko odbijające promienie słoneczne. My mamy takie na starym mieszkaniu gdzie okna mamy na wschód i na zachód więc cały dzień jest słońce. Gonia kurze jajko powiadasz?? Pierwszy raz słyszę, i od razu poszperałam w necie i chyba masz rację. Kessi ale się Tobie trafia!! Matko co to może być? I na jakiej podstawie lekarz mówi że masz się ruszać skoro nie wie co Tobie dolega. Moja koleżanka jakiś czas temu spędziła miesiąc unieruchomiona bo coś jej tam się w kręgosłupie zrobiło gdy chciała wyłączyć odkurzać. Szkoda mi Cię bardzo, mam nadzieję że szybko wrócisz do formy.
  10. Hejka Bardzo dziękuje za komplementy na rzecz Dawidka:) Wypadek był straszny ale wiecie że dziś nie ma już nawet strupka?? Bardzo ładnie się goi. Eryk widać ma frajdę w wodzie:) Zazdroszczę Wam bliskości akwenu wodnego. U mnie najbliższe czyste jeziorko oddalone jest o 60 km:( Twój Eryk pięknie je. Mój też sam już zasuwa łyżeczką, ale wygląda przy tym jakby robił sobie okłady z jedzenia:P A Eryk ani jednej plami na bluzeczce:) Nadia to istna modelka. Wie jak się spojrzeć, kiedy, aby zdjęcie wyszło doskonałe. Ja muszę się nagimnastykować, bo jak powiem Dawidku uśmiech to zamyka oczka i otwiera buźkę susząc zęby. Barylko nie przejmuj się gadaniem sąsiadki. Ja na Twoim miejscu zwróciłabym jej grzecznie uwagę, mówiąc delikatnie że drażnią mnie jej uwagi na temat wagi. Jeżeli bym tego nie zrobiła złość do niej by we mnie za bardzo rosła co w rezultacie tylko szkodzi bo chodzi o to aby miło spędzać czas. No i też uwielbiam truskawki. We wszystkim i ze wszystkim. Mogę je jeść kilogramami. Cieszę się że u nas nie było powodzi bo pewno jak Ty nie tknęła bym ich, bo nigdy nie wiadomo skąd pochodzą i czym nasiąkły. Kimizi opcja "stan gotowości" jest jak najbardziej ok. Trudno mandat mandatem, ale dziecko najważniejsze. GumiAga ciesz się że ma Cię kto ostrzegać przed takimi akcjami. Na starym mieszkaniu pod koniec ciąży, to ja zalałam mieszkanie sąsiadom, a ja nie świadoma faktu spacerowałam sobie po parku:P Jak weszłam na klatkę to wszyscy na mnie z buzią. A ja o co chodzi, jaka woda??? Okazało się że kaloryfery nam puściły, z winy administracji, nie mojej Amorku ja też nie znoszę hałasu w domu. Nie przeszkadzają mi imprezy sąsiadów, muzyka, dzieciaki. Tego jakby nie słyszę, ale hałas z ulicy czy remontu wykańczają mnie psychicznie. Wolę spać przy zamkniętych oknach i dusić się w domu niż słuchać tramwai, klaksonów... Mamuniu przepis też sobie skopiowałam, zawsze korzystam z tego co akurat znajdę w necie i boję się że nie wyjdzie. Babeczko uwielbiam czytać o twoich dzieciach. Buzia mi się sama śmieje. Pia mój mąż chudnie po czy po tygodniu tyje 3 kg:( Przyznam że mimo tego że on ma silną wole i je zdrowo to ja go czasem podpasam bo lubię dobrze zjeść a samej sobie nie chce mi się stać 3 godzin nad kuchnią. Zresztą lubię mu robić niespodzianki kulinarne bo jego mina szczęścia jest taka jak u Dawidka gdy wita mnie rano. A co do przygody Twoich panów to powiem Tobie szczerze że ja nadal miałabym pietra. Mimo że sytuacja w Tajlandii się ustabilizowała to nadal zdarzają się drobne incydenty. I powiem też szczerze że strasznie im zazdroszczę!!!! Nigdy nie byłam w Azji a już od paru lat mi się marzy
  11. Hejka Dziś popijam szampana:D Przeczytałam ostatnio Chmielewską "Byczki w pomidorach" i stąd ta chęć. Niby kryminał a bohaterowie nic nie robili jak jedli i pili. A jak dokonano już mordu to ze szczęścia wódkę na szampana zmienili. I tym sposobem mi smaka zrobili:P Dodałam zdjęcia z ostatnich dni szaleństw na świeżym powietrzu:) Nadrabiam..
  12. Zmykam Życzę spokojnej nocki
  13. Hejka U nas dzionek pod znakiem słońca i zabaw na powietrzu i w garażu, który Dawidek upodobał sobie do jeżdżenia jeżdzikiem. Parking mamy na dwóch poziomach które łączy skośny podjazd i właśnie on jest główną atrakcją bo można zjeżdżać z niego z zawrotną prędkością doprowadzając mnie przy tym do szaleństwa. Kessi takie irracjonalne zmęczenie na początku ciąży jest zupełnie naturalne. Zresztą Ty o tym dobrze wiesz. I wiesz też że zaraz to przejdzie:) Póki co odpoczywaj ile możesz! Pia troche zbaczając z tematu krzeseł ogrodowych:P jakiś czas temu czytałam artykuł o nanopowłkach i pamiętam jaki śmiech ogarniał mojego męża że tak bardzo jestem podekscytowana tą technologią. Dzięki Tobie dziś pogrzebałam i okazało się że jest ona coraz częściej wykorzystywana do rzeczy ogólnodostępnych. I ponownie ogarnęła mną wizja czystego świata, czystych domów, chodników..... Kimizi że tak powiem denerwujesz się przed ślubem:P Amorku jak z czkawką???
  14. Cicho tu jak przed burzą.. Pia mam pytanie z jakiego tworzywa macie meble ogrodowe? Mówiłaś a raczej pisałaś że masz takie całoroczne których nie musisz chować na zimę czy deszcz i właśnie czegoś takiego szukam dla siebie.
  15. Hejka My właśnie wróciliśmy z ZOO. Malutki zachwycony. A mój mąż zdziwiony że tak dużo zwierząt Dawid już zna. Ostatni raz w ZOO byliśmy w tamtym roku i wtedy mały bardziej oglądał ludzi niż zwierzęta, dziś latał od siatki do siatki. Zachwycony a jak zobaczył małpy to szału radości dostał:) Wczoraj też był dzień pod znakiem atrakcji dla małego. Najpierw działka, później stacja kolejowa (konduktor pozwolił nam nawet wejść do swojej kabiny), figloraj no i standardowo jego ukochana piaskownica. No i jesteśmy po pierwszym poważnym wypadku. Malutki zrobił fikołka przez jeździk jak zjeżdżał z górki. Ma starte pół policzka i wielgachnego guza na czole. Oczywiście pół nocy nie spałam bo bałam się że dostał jakiegoś wstrząśnienia mózgu wiec co jakiś czas go budziłam aby sprawdzać jego odruchy. Efekt taki że dzieci na placu zabaw się go boją a mamy współczują bo starcie jest naprawdę okazałe. Wredna Kasiu mój maż do tej pory nic nie robi przy Dawidku więc o budzeniu nie ma i nie było mowy co nie znaczy że go "specjalnie nie budziłam" P Ale też mój mąż nigdy nie mówi że coś nie jest zrobione a powinno. Amorku rośnie Tobie kolejny smakosz lodów w domu:) A swoją drogą Kubuś musiał słodko wyglądać taki umorusany. Babeczko super że wesele udane. Zdjęcia świetne, a Twoja Zuzia to miny strzela niesamowite. Istna gwiazda.
  16. Mamatomka dokładnie tak jak Twoje wyglądają moje noce z Dawidkiem. Ręce mi opadają. Już mu nawet ostatnio mówię że mama śpi i ma być cicho. A ten owszem położył się obok mnie ale co chwila sprawdzał swoimi paluszkami czy mam oczy zamknięte.
  17. Hejka Malutki śpi A ja dziś już w kuchni zrobiłam małą rewolucję. Apetyt mi wrócił więc zrobiłam już jabłecznik, karkówkę w sosie musztardowym, ogórki małosolne i mam trochę truskawek, może zrobię drzem. Ewcia musi być dobrze, a Wy silni aby przejść przez kolejny pobyt w szpitalu. Teraz lekarze będą mówi kolejną możliwą wersje że trzeba czekać do 3 latek. I ponoć to prawda bo bardzo dużo nieprawidłowości do tego czasu znika. Może Eryk wczoraj tak reagował na badania właśnie przez wzgląd na to co wcześniej przechodził w szpitalach. Nasz Dawidek tak nie lubi lekarzy że nie da sobie nawet osłuchać serduszka, plecków o usg nawet nie wspomnę. Holly ja pierwsze słyszę aby psychotropy odstawiać od ręki. Na to jest cała "procedura" i powinno się to robić stopniowo. Nie martw się, żółte papiery Tobie nie grożą, porostu masz efekt odstawienia. A lekarz który przepisywał Tobie te lekarstwa powinien o takich rzeczach.
  18. Hejka U nas kolej na noc z rzędu nie przespana. Mały budzi się i za cholerę nie chce spać. Brum brum i brum brum co oznacza że chce na dwór. Na nic tłumaczenia że jest noc i trzeba spać. Dziewczyny pisałyście o skokach rozwojowych w drugim roku życia napiszcie coś więcej bo coś mi się zdaje że mój mały terrorysta chyba przesadza w swojej upartości. Wredna Kasiu może Ty podasz mi literaturę skąd znalazłaś informacje o półtoraroczniakach. Amorku mój Dawidek swojego czasu miał ze sobą zawsze, ale to zawsze wiertarkę dziecięcą. Powodzenia Wam życzę dziś przy oglądaniu mieszkania. Oby Wam się udało! Kessi za każdym razem jak czytam, szłyszę, rozmawiam o wszach od razu mnie wszystko swędzi. Obyś jak najszybciej się ich pozbyła. No i pewno na nowym forum będziesz innym przyszłym mamą skarbnicą wiedzy i mądrości:) Mamuniu a może własny biznes to nie taka zła sprawa. Może na początek spróbuj sama poprowadzić biznes, jak będzie szło wtedy mąż zwolni się z pracy a tak macie jeszcze pensje męża. Wiem że łatwo mówić ale prawdą jest też że kto nie ryzykuje ten nie ma. Jeżeli macie na oku jakiś fajny biznes to czemu nie skorzystać.
  19. Meaaa ja myśląc o imprezach myślę o sobie:) Lubię się bawić z dziećmi :D
  20. Witam, U nas już troszkę lepiej:) Bardzo Wam dziękuje za słowa otuchy:) Jutro dzień dziecka a my nadal w kwarantannie:( Na szczęście ostatni dzień. No ale przepadły nam imprezy z okazji dnia dziecka. Jedna w klubie sosnowym w Warszawie gdzie bardzo chciałam jechać bo obiekt naprawdę imponujący a i impreza zapowiadała się bajeczna. Asik gratulację dla Krzysia. Mój Dawidek rozpoznaje 3 literki, 3 cyfry i 3 figury geometryczne. Tylko że ta pamięć mojego Dawidka jest dziurawa i wystarczy tydzień aby zapomniał. Wredna Kasiu oj jak ja Wam zazdroszczę wakacji tak blisko czasowo i w tak ciepłych klimatach:) W Polsce pogoda nigdy niepewna a niestety mój mąż nigdy nie zgodzi się na wyjazd w ciepłe kraje z Dawidkiem ( on ma manie na punkcie rożnego rodzaju zagrożeń, w sumie to on we wszystkim je widzi)
  21. Przepraszam że tak o sobie:(
  22. Witajcie, Ja tylko na moment bo padam na twarz. Po powrocie z Warszawy moje życie przybrało inny wymiar. Myślałam że sama dam sobie radę z chorym Dawidem, ale nie wzięłam pod uwagę że sama mogę się zarazić. Zaraziłam się ja i dzordz:( Moja mama pomóc nam nie mogła bo pilnuje Ingunie więc nie może narazić się na ryzyko zarażenia. Na szczęście przyjechała teściowa i dziś już się śmiała z tego co zobaczyła, ale wcześniej to sama nie wiedziała czy to aby już nie szpital jest potrzeby. Drzwi otworzył jej Dawidek, bo my leżeliśmy na podłodze w salonie aby mieć małego na widoku. Przez 3 dni schudłam 6 kilo. Mój mąż więcej ale też więcej ważył:( Dawidek jak był chory tak nadal choruje. Jutro minie tydzień!!! Do tego nie chce już jeść ani pić. Więc rozpuszczam go na maksa byle tylko coś wypił, albo ugryzł. Ale mam to gdzieś teraz najważniejsze jest to aby wrócił do zdrowia. Nie nadrobiłam ale przeleciałam Was tylko, na więcej nie mam sił. Ja tam mogę rzygać, ale jak widzę cierpiącego Dawidka to serce mi pęka i popadam w panikę i rozpacz. Wiem że to nic nie daje, ale jak sobie trochę popłacze to jednak mi lżej. Dziwne?? Pozdrawiam Was serdecznie i trzymajcie za Dawidka kciuki.
  23. PIa a u mnie coś widać??
  24. Pia nie pal!!! Lepiej walnij drinka, mniej szkody w organizmie Mamoolka u mnie bardzo często młodzi przekazują podarki z sprzed kościoła na domy dziecka lub schroniska zwierząt.Jednak pisanie maili nic nie daje. Zazwyczaj na nie nie odpowiadają. Dlaczego nie mam pojęcia, może z braku kompetencji osób zarządzających takimi ośrodkami. Mam znajomych którzy pracują w różnych ośrodkach, domach poprawczych, dziecka, pogotowiach opiekuńczych i wiesz że większość inicjatyw wychodzi od nich. Gratuluje rozsądnego zakupu!!!
  25. Witam, Ja już z domku klikam. I od razu wzywałam lekarza bo Dawidek wcale nie zdrowieje tylko jego stan się pogarsza. Ma straszną biegunkę:( Jak opowiadała mi teściowa to nie wyglądało to tak strasznie, ale jak zobaczyłam jak często robi kupy i jak one wyglądają nie czekałam ani chwili. Lekarz był mi potrzebny tak naprawdę do wypisania recepty no i aby powiedział na co mam zwracać uwagę bo leczyć już go sama zaczęłam. prawdopodobnie to jakiś wirus bo i moja teściowa i bratowa siedzą w WC od rana do wieczora. Posiewu jednak nie będziemy robili bo leczenie jest już podjęte, więc jeżeli to bakteria to już jutro będzie lepiej, a jak wirus to leczy się tylko objawowo. Mimo wszystko przeżywam żeby przypadkiem się nie odwodnił. Nawet nie wiedziałam że mam tyle wyrozumiałości w sobie. Dziś nic nie robiłam jak myłam Dawidka, prałam jego rzeczy albo nosiłam go na ręce. A to wszystko z energią, uśmiechem no może zabrakło mi go gdy Dawidek nie chciał czekolady, ani super obrzydliwego soczku z elektrolitami. Kobiety ale dzień... No ale Dawidek też mnie dziś zaskoczył bo dał mi piękne kolczyki w prezencie:) Przepraszam że tak dużo o sobie ale jeszcze nie nadrobiłam zaległości bo w warszawie w końcu miałam męża dla siebie wiec nawet kompa nie chciało mi się włączać. Kessi, Kasiu gratuluje:) Super wieści:D Pia z prezentami jest tak że nigdy nie wiesz czy trafisz w prezent, dlatego też wolę dawać kasę, prezent się nie zdubluje a kasa się przyda. Z życzeniami to co region to jest inaczej. U nas składa się życzenia pod kościołem a prezenty daje po oczepinach. Kilkadziesiąt kilometrów dalej prezenty daje się pod kościołem. Mamuniu ja tam mimo wszystko wolę kupony totka od sterty kwiatów. Uwielbiam kwiaty, ale jak dostaje je na raz w ilości że nawet wazonów, słoików i kufli do piwa mi brakuje to już mi się nie podobają. Tracą cały urok, i jak tylko mogę to zaznaczam że kwiaty to przywilej dla męża. A tak na serio to ja lubię kwiaty ale tylko w ogrodzie!!
×