Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

samadama80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez samadama80

  1. Dziewczyny coś mi się zdaje że za moment urodzicie:) Życzę Wam szybkiego i lekkiego porodu. Trzymam za Was kciuki i mam nadzieję że szybko nas powiadomicie:) bo wierzcie nam, ale nam też już ciśnienie skacze:P Ściskam Was mocno!
  2. Pia łączę się z Tobą w bólu, nie wiem co napisać , brak mi słów które zazwyczaj lecą jak grad z nieba. Jest mi przykro, modlę się za Was. Moim zdaniem kartka w portfelu może świadczyć o wyznaczeniu Ciebie jako osoby do kontaktu w razie wypadku, ja też mam taką.
  3. ale nie po polskiemu piszę:P Sorki to efekt pisania i jednoczesnego uspokajania Dawida
  4. Kimizi bardzo dobrze robisz, teraz najważniejsza jesteście Wy:) Ale ten czas leci. Pewno już masz śliczny brzusio??
  5. Hejka i ja pomacham Sezon chorobowy widzę nadal trwa, zdrówka dla naszych szkrabów. Mam nadzieję że szybko wzmocnią swoją odporność i ten etap będą miały za sobą. Mamusiu jak czytałam o Zosi i jej ząbkach to aż mi się włosy na ciele zjeżyły. Całę szczęście że to tylko zęby. Nigdy nie słyszałam o takich dolegliwościach spowodowanych przez zęby. U nas wszystko jakoś się kręci, musiałam zrezygnować z pracy bo szkoła, praca i prowadzenie domu przerosło mnie. Tz. jestem w trwanie oddawania pracy bo ciągle coś wyskakuje terminowego. Dawidek chodzi do przedszkola ale z miną nie tęgą. Codziennie ta sama śpiewka że nie idzie. A jak wchodzimy do przedszkola to już z progu woła że on jeść śniadania nie będzie. Widać moje tłumaczenia aby nie wciskały mu jedzenia na siłę na nic się zdają i lepiej wiedzą ode mnie ile moje dziecko ma zjeść(przed wyjściem do przedszkola je śniadanie w domu) W ogóle ma straszny okres buntu i jedyną osobą której się słucha jestem ja a innych ma w głębokim poważaniu. Już byłam trochę tym podłamana, ale pedagog stwierdził że to jego bunt i póki nie trwa za długo nie przejmować się tym zbytnio. W dodatku zrobił się straszną mądralą i na wszystko ma odpowiedz,albo co gorsza pytania które nie mogą zostać bez odpowiedzi.
  6. Amorku 100 lat dla Kubusia!! Śle ogromnego całusa! I
  7. Izu gratuluje udanego debiutu w formie niani:)
  8. Mamuniu widziałam zdjęcia z podrapaną Zosią, biedactwo. A panie... szkoda słów. Jest to możliwe żę stało się to za sprawą jakiegoś kota??
  9. Hejka Amorku, powiedz prawdę, że dwóch lekarzy powiedziało że nie mają pojęcia dlaczego masz brać ten lek. Masz go już zakupionego(lek), może jest coś na ulotce?? Swoją drogą cieszę się że napisałaś bo już kombinowałam jakby ty grzecznie napisać do twojej siostry aby nie wyjść na jakąś Twoją fanatyczkę:P
  10. Amorku mogłabyś się odezwać co u Ciebie, trochę się martwię a nie mam do Ciebie innego kontaktu. Może któraś z Was ma tel??
  11. Hejka, jako że sięgnęłam po metafizykę, której kompletnie nie rozumiem, to aby się nią nie zajmować napiszę do Was. Przynajmniej mam poczucie że coś zrobię:P Metafizyka to dlatego ze wróciłam na studia, a że zachciało mi się czegoś innego to teraz jestem na administracji. Minął miesiąc a ja już zaczynam zastanawiać się czy to był dobry pomysł, bo studia trudne jak diabli a ja i tak mam już mało czasu dla siebie. Praca, którą sobie niby zorganizowałam okazała się też pochłaniająca i nagle okazało się że w ciągu dnia szkoła, po południu czas dla rodziny a po nocach praca. Zobaczymy jak długo poudaje że daje sobie radę ze wszystkim? Ale żeby nie było że za rzadko piszę to napiszę że jestem nałogową kafeteromanką i zaglądam codziennie. Tak dawno mnie nie było że gdybym miała powiedzieć to co chciałabym powiedzieć to pewno zajęłoby mi to parę stron. Bardzo mi Was brakuje:)
  12. Baryłko wspaniała wiadomość. Cieszę się i gratuluje z całego serca. bardzo mocno Cię tule.
  13. Hejka Ale miałam dzień:( Jak oddawałam Dawida do przedszkola to najbardziej bałam się ewentualnego wypadku jakiego może tam ulec. Jak zadzwonił dziś telefon od razu wiedziałam że coś jest nie tak. Dawid spadł z krzesła i uderzył kantem oka o kant stoły. Krew się lała bo to bardzo ukrwione miejsce. Na szczęście gorzej to wyglądało niż jest w rzeczywistości. Po godzinie wyszliśmy już ze szpitala. Ma plaster który działa jak szwy i ogromne limo:( Przedszkolanka chyba gorzej to przeżyła niż sam Dawid. Szkoda mi jej bo taki wypadek mógł się zdarzyć nawet przy mnie, ale moje uspokajanie że nie mam do niej pretensji ani nie uważam że to jej wina na nić się zdały. A teraz Dawid chodzi i opowiada jaką to on miał dziś przygodę, jestem ciekawa czy wyniósł z tej lekcji nauczkę. Gonia gratuluje!! Wspaniała wiadomość:)
  14. Mamuniu jeszcze nie pogratuluje aby nie zapeszyć. Ale jest światełko. A co do wesel to ja wysiadam. Na jednym weselu byłam 30.07 tak dobrego jedzenia na żadnym weselu nie jadłam, a ilości były takie że z 200 osób by wykarmili. Slub brała siostra męża a że pochodzą z małej mieściny to i życie tam inaczej płynie więc na weselu bawiliśmy się dwa tygodnie. Mąż wrócił do domu i pracował a ja zostałam z Dawidem. W drugim tygodniu młodzi nie chcieli się ze sobą już całować tak mieli dość przyśpiewek weselnych:P Natomiast teraz w sobotę byliśmy na weselu znajomych z całą naszą paczką więc śmiechu było co niemiara, tylko młodemu było szkoda że z nami nie może poszaleć tylko obtańcowywał ciotki:P Gonia trzymam kciuki
  15. U nas bardzo zabawowy weekend:P Zresztą cały sierpień mamy zabawowy, bo a to wesele, urodziny, imieniny, kolejne wesele i tak ciągle coś. Co do pracy to dostaje pliki audio z wywiadami i muszę je przepisywać na papier. Nic wielkiego bo kasa lipna ale ja mam satysfakcję że nie jestem bezproduktywna. Mamuniu nie ma to jak babskie pogaduchy:P Kessi po takim urlopie to kolejny należy się na odpoczynek. Chociaż w Twoich wpisach jest tyle energii i pozytywnej wibracji że aż miło się czyta. Izu ja zakładam Dawidkowi pieluchę na noc, niby nie sika w nocy ale czasem mu się zdarza, wolę się wyspać niż po nocach zmieniać prześcieradła i pościel. Kimizi podoba mi się Twoje podejście do edukacji dziecka. Nie warto robić niczego na siłę Amorku czy Kubusiowi zeszła wysypka??
  16. wybiła 12:30 czyli idę po mojego Gwidzia do przedszkola, jak dziś nie pośpi po obiedzie to nie popracuje:(
  17. Pia gratulacja dla Ciebie i syna!!! Jaki kierunek wybrał?? Architekturę??
  18. Hejka ja tylko na moment wpadłam pomachać U mnie w ostatnim czasie troszkę zmian w życiu nastąpiło więc na nowo się organizuje. Dawidek chodzi do przedszkola, ja znalazłam pracę dorywczą w domu ( właśnie powinnam się do niej przygotowywać ale jakoś nie mogę się zebrać. Nigdy nie pracowałam w domu i jak już zrobię co mam zrobić w domu, siadam do kompa to z przyzwyczajenia najpierw prasa, Wy, no i jakoś czas leci a pracy nie ubywa:P ) Pia, Gonia ja mam to szczęście że Dawid sam chłonie wiedzę. Uwielbia książeczki z zadaniami, klocki, puzzle, prace techniczne, plastyczne, szybko chwyta nowe słówka po angielsku. Nigdy nie robiłam tego z przymusem, zresztą literek uczymy się przy okazji zabawy i tyle czasu ile Dawid chce. Dawid ma dużo zabawek jakie sam sobie wybierze, bawi się tym czym chce bo uważam że to nie jest czas na naukę, ale na zabawę. Prawdą jest że są już podstawówki gdzie dzieci muszą przejść kwalifikacje czy aby nie obniżą poziomu nauczania. Wynika to oczywiście z ambicji rodziców, ale i obserwacji że dziś wyścig szczurów nie zaczyna się w momencie podjęcia pierwszej pracy ale już na etapie szkoły podstawowej. My z mężem jeszcze nie myśleliśmy o posłaniu Dawida na zajęcia dodatkowe samo przedszkole ze swoim programem wydaje mi się wystarczający na wiek Dawida. Cari na pocieszenie napiszę Tobie że ja czuje zazdrość jak piszesz że masz oparcie w mężu, że umie wszystko, pomoże we wszystkim. U mnie to ja prowadzę dom, zajmuje się wszystkimi sprawami związanymi z domem,myślę o prezentach, wakacjach, remontach, zakupach, datach, wizytach.... to ja jestem ciągle z Dawidem, nawet wspólny urlop nie zwalnia mnie z zajmowania się Dawidem i podzielenia się opieką nad Dawidem . Mój mąż nie robi nic przy Dawidzie w wyjątkiem zabawy z nim od czasu do czasu. Nie narzekam na mojego męża, po prostu zal mi czasem że mnie nikt nie podstawił niczego pod nos:P. A co do wspólnych wyjść to może macie w rodzinie jakąś nastolatkę która mogłaby zająć się przez parę godzin Wojtusiem?? Pia hiii mój też uparciuch jakiego nigdy nie widziałam. Mi się to podoba bo lubie konkretnych ludzi a pn jak coś powie to wie dlaczego to powiedział:P
  19. Hejka Sama nie wierze że piszę. Jakoś weny mi brak, zresztą nie tylko mnie bo licho ciągnie to nasze forum. Meaaa boje się kleszczy jak w ciągu dnia byłam w lesie, parku to zawsze dokładnie się oglądam bo skutki niewykrytej boreliozy są straszne. Ty jesteś w tej lepszej pozycji bo szybko wykryta. Wracaj do zdrowia:) Nie chwaliłam się Wam, ale na początku lipca zostałam ponownie ciocią:) Moja siostra urodziła zdrowego ślicznego synka:) Jestem z nią w ciągłym kontakcie i wiecie co te trudy pierwszych dni szybko wyparowują z głowy, nie mówiąc już o bólu. A tak ciężko było mi w to uwierzyć gdy Dawid się urodził. Kimizi Ty to chyba przesadzasz z tym karmieniem po urodzeniu. Jeszcze nie urodziłaś a już się stresujesz. Kochana teraz odpoczywaj ile wlezie!!!
  20. Mamuniu głupio zabrzmiało, przepraszam. Uważam że chociaż nie pracujesz na etacie to przecież pracujesz w domu. Codziennie dbasz o swoją rodzinę, o dzieci, musisz zadbać też o siebie o swoje samopoczucie.
  21. Hejka Jakbym usłyszała że mnie wołacie:P Jesteśmy już w Polsce. Smutno mi bo zakochałam się z Chorwacji, w czystej wodzie, ciągłym słońcu i przepięknych widokach. Po raz pierwszy nie chciałam wracać do domu, zawsze przyświecała mi myśl że wszędzie dobrze ale w domu najlepiej, ale tam czułam się lepiej niż w domu. Dawid spisał się na medal, rośnie mi mały podróżnik, razem z nami zwiedzał i poznawał uroki Dalmacji. Jedynym minusem była podróż. Wybraliśmy się autem nakłonieni przez znajomych że droga wcale nie jest taka zła. Droga może i nie jest zła ale jechać 17 godzin autem wcale nie jest dobrym pomysłem, dlatego w drogę powrotną nie wracaliśmy już razem ze znajomymi tylko zrobiliśmy sobie przerwę na odpoczynek i nocleg w Czechach. Jeżeli życie pozwoli mi tam jeszcze jechać to tylko samolotem, albo autem po sezonie wakacyjnym. Mamuniu głowa do góry, musisz dbać o siebie, dbając o siebie dbasz o przyszłość dzieci. Może warto zrobić podstawowe badania, kiedy takie robiłaś??
  22. Hejka Macham Wam z przepięknej Chorwacji. Jest cudnie i bardzo gorąco. Woda krystaliczna, a widoki zapierają dech w piersiach. Dawid cały dzień na dworze i w wodzie. Uwielbia wycieczki bo zafascynowały go zamki, mam nadzieję żę odziedziczy po mnie miłość do architektury i będę miała z kim dzielić swoją pasję. Asik może powinnaś mu dać trochę czasu swojemu szkrabowi na niesikanie w nocy. Wiem że łatwiej jest bez pieluchy, ale może to jeszcze nie jego czas i wcale nie ma w tym nic złego. A Ty trochę dłużej pośpisz, pamiętaj niewyspana mama to zmęczona mama, a to oznacza nieszczęśliwą mamą. Trzymam kciuki bo masz ciężki okres, nie dokładaj sobie nowych obowiązków. A opowieść o cyckach muszę przekazać dalej bo po prostu mnie położyła na łopatki. Mały mądrala:D Kimizi dokładnie pamiętam jak teraz się czujesz. Jedyne pocieszenie to fakt że to kiedyś minie. NIe wiem jak podchodzisz do leków, ale mi lekarz przepisał syrop robiony w aptece po którym dolegliwości mijały. Szkoda że zanim mi go przepisał minęło 6 miesięcy ciąży:P sory dziewczyny ale przeczytałam bardzo zdawkowo, nawet nie mam czasu aby otworzyć kompa, mimo że jestem na wakacjach, chyba przyda mi się długi odpoczynek po powrocie:) pozdrawiam
  23. Hejka Widzę że nie tylko ja zaniedbuje forum:( Pewno przyczyna tkwi w pogodzie, bo my jeśli tylko możemy to jesteśmy na dworze. A że jesteśmy prawie cały czas to i tu ciężko zajrzeć. Tz. zaglądam ale nie pisze bo ciągle brzmiało by tak samo Dawidek psotny, wygadany i ciekawski, wszędzie go pełno, wszystko musi zobaczyć, obejrzeć, wypytać, po co, na co?? Buzia mu się nie zamyka. Nauczył się piosenki: 100 lat:P i często sobie podśpiewuje( jakby tylko tą jedną znał, ale zna parę) Normalnie patologiczna rodzina:P W sobotę wyjeżdżamy do Chorwacji, jestem ciekawa jak zareaguje na nowy klimat i nowy język. A po powrocie od razu do przedszkola więc w końcu będę miała trochę czasu dla siebie. Kimizi wspaniała wiadomość:) gratuluje Barylko jeżeli chodzi o implant to mnie wcale a wcale nic nie bolało. Cały zabieg trwał 20 minut, później przez dwa dni zero wysiłku fizycznego. naczytałam się koszmarnych historii w necie że miałam małego stracha, zwłaszcza że u mnie każdy zabieg kończy się komplikacjami a tu niespodzianka:)
  24. Hejka w końcu mam czas aby napisać. Wczoraj miałam wszczepiany implant w szczękę więc większość czasu leżę i odpoczywam. Dawidek siedzi u moich rodziców i dostarcza im ogrom śmiechu. Ostatnio Dawid poprosił dziadzię aby mu poczytał, mój tata wykręcając się powiedział że nie umie czytać, Dawid jednak stanowczo oddał dziadzi książkę mówiąc " to ćwicz":P Mój bąbelek mały. Tęskni mi się za nim. Barylko bardzo dobrze że wyjechaliście, mam nadzieję że psychicznie dobrze to Tobie zrobiło i już nie widzisz wszystkiego w ciemnych barwach. A i mnie zawsze od zawsze boała prawa pierś przed okresem Pia mam nadzieję że nie zatruliście się tymi zakażonymi ogórkami, odezwij się bo zaczynam się niepokoić. Misty gratuluje zakupu:) Teraz Wiki będzie bezpieczna na rowerze:)
  25. sorki za literówki, siedzę na kompie stacjonarnym a ja nie przyzwyczajona do normalnej klawiatury:P Teraz jesteśmy już w domu więc czeka mnie wychowywanie mojego dziecka
×