moniqque88

Kochani, mam pytanie Wyrywać czwórki na kasę chorych czy prywatnie? Wyrywał ktoś z Was na kasę chorych? Chodzi o to, że wyrwanie jednego zęba u mnie w mieście to wydatek nie mniej niż 70 zł, tak więc musiałabym wydać 140 zł, a z pieniędzmi u mnie ostatnio bardzo ciężko. Moja mama namawia mnie, żebym poszła na kasę chorych. Ale ja trochę się obawiam, że dadzą mi za słabe znieczulenie i w ogóle, że jakoś nieumiejętnie to zrobią... Co radzicie?

Dzięki Setsi za odpowiedź, faktycznie tak pewnie jest jak mówisz. Łudziłam się, że jakieś zmiany się pojawią, bo mnóstwo osób pisało, że widzi zmiany nawet po paru dniach. Czytalam i słyszałam, że największe zmiany zachodzą właśnie na początku leczenia. Ale to faktycznie zależy od wady, od człowieka, od wszystkiego...

Jedyna zmiana jaką zauważyłam w ciągu tego miesiąca to to, że CHOLERNIE zżółkły mi zęby ;/;/;/ Myję je po każdym posiłku koło trzech minut ;/ Płuczę płynami, używam wiciorków i innych pierdółek, ale niestety - żżółkły koszmarnie ;/ Zawsze używałam pasty wybielającej, a teraz nie mogę niestety :(

A ja w sumie cieszę się, bo: 1. Mój aparat nie ma ligatur (i nie jest do Damon), nie wiem dlaczego, ale bardzo się z tego cieszę :P Jem dosłownie wszystko od pierwszego dnia noszenia ;) Paprykę, zupki chińskie też się zdarzyły i wszystko jest tak jak było ;) 2. Przestały mnie boleć dziąsła ;) 3. Dzisiaj mija równy miesiąc odkąd noszę aparat :D:D:D (ale niestety, brak jakichkolwiek zmian w mojej szczence)

Ja bym nie przesadzała z tym, że aparat będzie w ogóle niewyczuwalny :P To chyba zależy od człowieka. Ja noszę już miesiąc i dalej czuję, dalej mi przeszkadza, o podrażnieniu dziąseł już nie wspominając.

Wiem, dziewczyny, macie rację. No ale po prostu nie czułam się na siłach. Ostatnio trochę za dużo rzeczy zwala mi się na głowę i to pewnie dlatego wymiękłam. Pójdę jakoś w lutym je wyrwać. W sumie noszenie aparatu o miesiąc dłużej nie robi aż takiej różnicy.

agentka88 --> dwa ząbki...

Przestraszłam się tego bólu, jak już minie znieczulenie... Mam tyle roboty, nie może mnie teraz boleć, bo jak się będę uczyć na tyle egzaminów, kół itp. Wstałam rano i tak mnie coś naszło, żeby dopiero po sesji iść. Wiem, głupia jestem.

I nie poszłam... Pójdę dopiero po sesji...

A ja jutro wyrywam pierwszą dolną czwórkę...

Kosmetyczny nie jest dużo droższy. U mnie kosztuje tylko 200 zł drożej. Ej a czwórki też idą łatwo?? Wyrywam dolne... W ten piątek pierwsza...

tetlejkaa --> ja mam przecież ogromną wadę, więc na pewno z 3 lata ponoszę... A ty masz bardzo ładne zęby!!! Ja, gdybym miala takie to nie zakładałabym nawet aparatu! Myślę, że więcej niż rok, półtora nie ponosisz ;) Nie wszyscy noszą aparat dwa lata. Tak jest najczęściej, ale znam mnóstwo ludzi, którzy nosili np tylko rok.

tetlejkaa --> niby na 1,5 roku, ale jestem pewna, ze ponosze ponad 2 lata, jak nie 3 ;]

Moje dziąsła - po prostu masakra... Mam obtarte na maksa. Takie ranki mi się stworzyły :( Afty czy coś na ten styl... Dodam, że nie używam wosku, bo po pierwsze orto dał mi tak mało, że już nie mam (starczyło na jakieś dwa obklejenia), a po drugie wiem, że śluzówka musi się przyzwyczajać, więc nowego nie kupowałam (z resztą i tak nie wiem gdzie to się kupuje; u mnie w mieście nie ma sklepu stomatologicznego, a przez net nie kupowałam nigdy nic) Noszę już ponad trzy tygodnie i dalej obtarte ;/ Koszmar !!! Nic nie pomaga, żadne Sachole i nawet ten Mucosit, co go tak polecałam... :(

Setsi, załamałaś mnie... Aż 45 minut ??????????????? Ja pierdzielę ;/ Myślałam, że to trwa dosłownie chwilę ;/ Mam pierwsze wyrywanie 9 stycznia...

U mnie wizyty po 70 zł, co dwa miesiące. A co do poobcieranych dziąseł - to norma, więc nie ma się czym martwić. Najlepszy na to jest czas.

Nie wiem jak jest z tymi separatorami, bo ja ich nie miałam. A co do wyrywania zębów to mój ortodonta powiedział mi, że to trzeba tak - wyrywamy jeden ząb, a potem czekamy tydzień i następny ząb.

Zadrutowana --> mnie z kolei aparat obciera bardziej policzki... I robią mi się jakieś ranki tam ;/ Ale to normalne, ponoć najlepszy na to jest czas :) Tak więc nie przejmuj się, to minie ! Wosk też mi się trudno zaklejało, dlatego w ogóle z niego zrezygnowałam. Jeśli chcesz go jednak nakładać to urywasz kawałek i potem przyklejasz na zamek... Czasem trzeba urwać trochę więcej, bo mały kawałeczek nie wystarczy. Używaj odpowiednich maści do jamy ustnej. Np standardowy Sachol. Ale ja szczerze polecam maść, którą zawsze używałam na dziąsła - Mucosit. Genialnie znieczula. Co do cen aparatu to mój kosmetyczny (porcelanowy) kosztował 1680 zł (oczywiście tylko jeden łuk). Jest to o 200 zł drożej niż metalowy. Aparat nosi się średnio od roku do dwóch lat. Np mój plan leczenia jest przewidziany na 1,5 roku, ale nie zdziwię się, jeśli będę nosiła dłużej. Mam strasznie skomplikowaną wadę. Znam też ludzi, którzy nosili 2,5 roku albo nawet i 3 lata. Generalnie polecam nastawić się na 2 lata, bo z tego co zaobserwowałam to tak chyba jest najczęściej.

Mój ortodonta np zakłada tylko kosmetyczne na górę. Na dół nie. Nie wiem, dlaczego. Mam na górze porcelanę i na dole też bym chciała, ale niestety.

Ja nie mam kłów i orto ma mi zsunąć dwójki z czwórkami... Naprawdę czarno to widzę, a do tego te dwójki nachodzące lekko na jedynki i diastema między jedynkami... Za dużo tam szpar w tym wszystkim... Nie wiem jak on to pozsuwa... Z resztą myślę, że u mnie efekty na górze będzie widać dopiero, gdy dół nałożę (on coś tak mówił niby... z tego co kojarzę...). Mam nadzieję, że to wszystko nie idzie na marne...

Jezzu, sorry za ten post :D Ale siara, a niby sie kształcę na polonistkę :P Masakra, wybaczcie ;)

Mi dzisiaj stukaja 2 tygodnie z aparatem. Na razie nie widze zadnych efektow i w przeciwieństwie do aquaaparatki nie widzę żadnych efektów :P

Też mam strasznego doła z powodu konieczności wyrwania dwóch dolnych czwórek...

Gdy przyjdą Święta w srebrnej bieli, gdy Stary Rok w Nowy się zamieni, przyjmij gorące me życzenia, niech się Ci spełnią wszystkie marzenia. Wesołego Bożego Narodzenia i wiele szczęścia w 2009 roku życzy Monika ;) Mam nadzieję, że nie uznacie tego za off topic :D Tak się rozszalałam z wysyłaniem życzeń, że i Wam wysyłam kochani aparaci ;)

Dzieki ;) Kupiłam już Sachol i jeszcze taka jedna maść - Mucosit. Też jest bardzo dobra wg mnie. Ja właściwie aż tak często nie używałam wosku. Starałam się go oszczędzać, bo mój orto dał mi baaaaardzo mało. Zostało mi już naprawdę malutko i chowam to na czarną godzinę, a tak to nie używam. Myślę, że moja śluzówka w końcu się ogarnie :P