Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

moniqque88

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez moniqque88

  1. O jeny, sto lat mnie tu nie było albo i więcej ;) Widzę, że już nowe towarzystwo, większości nie kojarzę :( 12 grudnia minie już ROK odkąd noszę druty :PPP Poprawa jest, zwłaszcza na dole. Za to moje górne zęby perfekcyjne nie będą chyba nigdy. Jeśli ktoś czytał dokładnie cały wątek to wie, że miałam straszne problemy z jedną rurką, która non stop mi się odklejała i zwisała raniąc dziąsła. Po setnej próbie jej przyklejenia, ortodonta całkiem ją spiłował. I teraz jest cudownie, nic nie haczy, nie odpada, OBY TAK DALEJ !!! :) Ale z wielką chęcią już bym ściągnęła, naprawdę :) Mam nadzieję, że nie dłużej niż rok i koniec ;) Pozdrawiam ;)
  2. Dokladnie, ja tez poszlabym do niego natychmiast, niech wyjasnia i cos robi w zwiazku z tym !!! Paranoja !!! Tulipanek, po mojej wizycie nawet okej ;) Orto przykleil mi zamek, rurke i nie wzial za to pieniedzy. Zamek na dolnej dwojce podkrecil. W ciagu nocy zab znow sie wyprostowal. Spojrzalam dzis rano w lustro i prosciutki idealnie. Za to ta rurka dalej trzyma sie na wlosku ;/ Nie moge jesc w ogole ta strona :( Gosc powiedzial, ze jezeli jeszcze raz odpadnie to na nastepnej wizycie przykleja nowa. Tak wiec mysle, ze do sierpnia przeczekam, a w sierpniu nowa dostane.
  3. Może to jest myśl z tym pierścieniem... Dziś mój super orto kończy urlop. Jutro dzwonię i KATEGORYCZNIE rządam natychmiastowego przyjęcia. Mogę mu płacić, ale mam być traktowana jak należy !!! Z tymże powiem mojemu facetowi, żeby zadzwonił albo mojej mamie, bo ja nie mam zamiaru rozmawiac z ta kretynka asystentka. I pójdę też albo z mamą albo z moim menem, bo jak idę sama to czuję się tak olewana, że żal ;] Jakbym była dzieckiem, a nie 21-letnia kobieta ;/;/;/ Nie mam najmniejszej ochoty oglądać tego palanta i jego jeszcze bardziej wkurzającej asystentki-gwiazdy. No ale, takie życie ;]
  4. Booże, nie wiem po co ja zakładałam ten pierrrrrr aparat. Już nie mogę wytrzymać !!!! Ta zwisająca rurka tak charata mi dziąsło, że to jakaś masakra !!! Odpadnięty zamek na dolnej dwójce znów ją wykrzywił, chociaż była cała już wyprostowana. Non top, ale to naprawde po prostu caly czas, cos mi sie odkleja !!!!!!1 Już chyba bije rekordy w tej kwesti !!! I teraz sie jeszcze dowiaduje, że bez sensu jest cala ta meka, bo dwa dni po zdjeciu aparatu zeby sie znow krzywia. Nie no... To jakas trauma chyba...
  5. casting, teraz to już mnie przeraziłaś... faktycznie, nosi człowiek to żelastwo tyle czasu i ledwo co zdjemie to już się krzywić zaczynaja. Do dupy takie coś :(((
  6. Ja mam trójki na dole straaaaaaaaszne, zwłaszcza lewą. I mimo, że ma miejsce to się jakoś nie prostuje ;/;/
  7. Do dżoli. To nie jest tak, że nie ma żadnych zmian, bo są. Bardziej irytuje mnie zachowanie tego czlowieka i to, ze chodze caly czas ze zwisajacymi rurkami i zamkami ;/ Ale efekty jakieś tam są ;]
  8. Ja chyba jutro sama sobie ściągnę aparat :PPP
  9. Do dżoli --> w ogóle się nie zamykają, bo nawet nie mam łańcuszków na dolnym aparacie. Ale w sumie rozumiem to. Najpierw muszą się wyprostować dwójki i trójki. Dwójki już były wyprostowane pięknie. Ale oczywiście co się stało? Oczywiście odpadł mi zamek na lewej dwójce dolnej !!!! I ząb znowu się cofa !!! A mój ortodonta na urlopie do końca czerwca. Dodatkowo chodzenie z wiszącą rurką to już u mnie norma. Odpada mi po każdej wizycie. Potem dwa miesiące chodzę z odpadniętą do następnej wizyty i tak w kółko. Norma.
  10. anuśka --> zdjęcie nie jest zrobione z profilu; mam szpary po kłach, które mi nie wyszły z obu stron; wiadomo, że jak patrzy się na wprost to tego nie widać, ale przy szerokim uśmiechu nie wygląda to estetycznie. aquaaparatka --> dzięki za słowa otuchy ;) nie będę już zmieniać ortodonty, nie chce mi się teraz robić cyrków w trakcie leczenia.
  11. Dodałam nowe zdjęcia po trzeciej wizycie. Możecie popatrzeć na moje wstrętne i okropne zęby.
  12. U mnie pół roku zaraz będzie i zmian zero, więc anuśka nie dołuj się ;] Widzisz, mam gorzej ;] Do tego nie trawię mojego ortodonty, a jego asystentki to już w ogole. Wczoraj jak wychodzilam z wizyty, nie powiedzialam im nawet \"do widzenia\".
  13. A u mnie coraz gorzej... i gorzej :PP
  14. Jutro wizyta. Wielki czas !!! W końcu mi gość podklei łaskawie ten zamek i rurkę, bo jeszcze trochę i już by mi szczena opadła. Dosłownie :P
  15. dżola, ja nie mam łańcuszków na dole. Mam na górze, ale pękł i przez miesiąc nic się nie prostowało, bo szanowny pan orto nie miał czasu na wymienienie mi łańcuszka ;] U mnie on nawet jeszcze nie zaczął zamykać szpar na dole żadnymi łańcuszkami ani niczym innym. Idiota. Wiem, że nie powinnam go obrażać, ale mam go już serdecznie dość. Gdybym tylko wiedziała, że wybiorę tak niekompetentnego, gburowatego i nastawionego na hajs lekarza... Dolny zamek wyłamał się do tego środka, że drut w ogóle wypadł mi z rurki. Boli jak cholera. Ale co mam zrobić. Muszę czekać do wizyty, bo mojemu ortodoncie nie opłaca się teraz przyjmować mnie za darmo ;/
  16. Mam pytanie do dżoli. Jak twoje szparki po dolnych czwórkach? Zamykają się? U mnie po półtora miesiąca noszenia dołu zero jakichkolwiek zmian ;]
  17. Wbrew pozorom wcale nie zauważyłam jakiejś strasznej różnicy. Nie bolało mnie chyba bardziej niż po założeniu góry, choć też słyszałam takie opinie, które przytoczyłaś. Co do tego czy wpada więcej jedzenia... Hmm, nie wiem, ja już się maksymalnie przyzwyczaiłam... A noszę 5,5 miesiąca górę i 1,5 miesiąca dół.
  18. Pozytywka, to co mam zrobić? Rozpier... ta poradnie? :P Nie mam na to wpływu, przecież nie zmienię już lekarza ;)
  19. Powiem Wam tak. Byłam u gościa, łańcuszka mi oczywiście nie wymienił, jedynie podpiął no i niby z tym jest dobrze. Natomiast jedną rurkę mi przykleił, a drugiej już nie, bo stwierdził, że nie ma czasu, bo ma innego pacjenta, a ja nie jestem umówiona, tylko tak na doczepkę przyszłam ;] I że mam przyjść z drugą rurką dopiero na swoją wizytę, która jest 1 czerwca ;] A potem wróciłam do domu, zjadłam kanapkę i ta doklejona rureczka ponownie mi odpadła :P Ale wiecie co, w dupie to mam :P Jestem zakochana, szczęśliwa, kocham mojego faceta i wszystko mi lata :P Co miłość potrafi zrobić z człowiekiem :P
  20. Setsi, tak jak pisałaś, Meksyk i to ostry. Jutro idę raz jeszcze, tak jak było mówione i zobaczymy czy coś załatwię. W ogóle przez majówkę nabawiłam się jeszcze dodatkowych bonusów :P Odkleiła mi się prawa rurka na górze i lewa na dole ;DDDDD
  21. Lekko poirytowana jestem, bo pękł mi łańcuszek z ligatur i dalej nie mam nowego ;/ Nałaziłam się do człowieka jak durna, nigdy nie miał czasu ;/ W końcu asystentka zapisała mnie na wczoraj, ja przychodze, a goscia nie ma, bo cos tam ;/;/;/ I teraz powiedziala, ze moge ew. przyjsc we wtorek zanim przyjdzie pierwszy pacjent, ale jak bedzie malo czasu to pacjent zapisany i tak ma pierwszenstwo, wiec wtedy bede musiala poczekac do mojej wizyty, ktora jest 1 CZERWCA !!! BOSKO ;/;/ Czyli nosze sobie aparat dwa miesiace tak ot chyba cholera dla ozdoby ;/ Faktycznie, super wielka filozofia wymienić ligatury ;/ Nie może nawet chwili do mnie znalezc, bo wie, ze za to nie bierze kasy ;/ Co za konował ;/
  22. Ja muszę czekać do środy, aby mi orto wymienił ten pęknięty łańcuszek, gdyż wcześniej nie ma dla mnie czasu ;/ Grrr, jestem zła ;/
  23. Ja tam mam normalny i mam wizyty co 2 miesiące ;]
  24. Nie każdy mówi, że dwa lata. Mój od razu powiedział, że góra 1,5 roku, a teraz mówi, że rok. A moja wada jest moim zdaniem cholernie duza i chociaz widze efekty, to nie sa one spektakularne, wiec sama sie dziwie... Dopiero we wtorek znajde czas, by zajsc do niego i wymienic ten pekniety lancuszek... Ehh, martwi mnie to troche...
×