to i ja dodam coś z życiorysu:
jakiś czas temu na egzaminie zaczął mi uporczywie dzwonić telefon... udawałam twardo, iż to nie mój wcale, ale wreszcie profesor mówi litościwie : \"... no niechże pani odbierze...\"
grzebię więc nerwowo w torebce, przewracam zeszyty, wysypuję długopisy... w końcu wyjmuję, naciskam w locie guzik i drę się zdesperowana \"HALO?? HALO?!\" .. lecz w słuchawce cisza a telefon nadal dzwoni... spoglądam więc sobie w dłoń... patrzę.. a to PILOT OD TELEWIZORA... :o:o
a ja mam
a ja miałam:) to rogowacenie na udach, zwłaszcza po zewnętrznej stronie... i trochę na rękach.. no i ostatnio chciałam zrzuciś parę kilo i przeszłam na zupę kapuscianą... i nie wiem jak to się stało, ale skóra mi się tak wygładziła na udach jak nigdy!!!
wciągnęłam więc wniosek, ze chyba jest to kwestia diety.. praktycznie żywiłam się samymi owocami, warzywami i ta nieszczesną zupą...
Olivkaaa
przycinałam sobie kiedyś rzęsy, bo mnie denerwowało ze sa spłowiałe na końcach, ale jak odrastały to zawsze były tak samo spłowiałe i zadnych rewelacji nie zauwazyłam.. zdecydowanie skuteczniejszy jest ten osławiony olejek rycynowy:)