adziam...

hej:) bylo ciezko pocilam sie na rowerku jak mops ale dalam rade dzisiaj :) kromka razowego chleba z twarogiem platki fitella truskawkowe z jogurtem trusjawkowym kawalek kalafiora, kawalek brokula + 2 nozki kurczaka jablko frankfurterka 8 min abs+ 8 min arma + 100 pajacykow + 12min hula hoop = 30min 40min rowerku + 10 min hula hoop 2 godziny spacerku do jutra paaaa

hehe:) no fakt...troszke miejsca jest potrzebne ;)

Trini - moje hula ma metr srednicy olbrzymko :D heja

binga - ja mam normalne bez wypustek i tez mialam siniaki wielkie na kosciach biodrowych wszystkie kolory teczy juz schodza:) teraz pojawilo sie wciecie w talii i hula sie na nim utrzymuje hehe a wtedy latalo po ciele jak z.. po pustym skiepie :P ide zaraz na spacer niedobrze mi herbata plucze mi zoladek :O

ja tabletek nienawidze zadnych biore jak cos mnie juz baaaaardzo boli dla mnie to chemia i koniec nawet witamin nie biore a jak bylam w ciazy i jadlam witaminy przez pierwsze 3 miesiace...to za kazdym razem kiedy polknelam tabletke - po 10 minutach wymiotowalam wiec bralam pol a potem lekarz powiedzial zebym odstawila kompletnie wystarczy zdrowe jedzenie to nam dostarczy witaminek :)

aniaminko:) strasznie trudno mi zrobic ujecie aparatem zeby byla buzia i brzuch itd...za krotka mam reke hihi :D moze jutro zmobilizuje meza zeby mi zrobil w koncu zdjecie w calosci

ciesze sie ze znalazlac diete ktora jest dla Ciebie idealna :D ja tez zawsze mialam zimne dlonie troszke sie to zmienilo jak zaczelam wiecej herbat cieplych pic

trini :D moze masz nieodpowiedni rozmiar hula dla siebie? mozesz miec za male i nie ma odpowiedniego obrotu ja mam 40 cali i wazy 700g (jest juz naturalnie obciazone ) aniaminko - trini Ci dobrze powiedziala :) ja tam nie mam problemu z odmawianiem jak ide w gosci i nie mam na cos ochoty to mowie nie i koniec

Jania - moja babcia i dziadek nie zyja lepiej ci?

hej:) jestem:D wypacam jeszcze kaca ;) dlugi trzyma hihi ale powiedzialam sobie ze w sobote na imprezie - zero alkoholu:D zaoszdzedze i to co wydalabym na alkohol - zaplace opiekunce :D ;);) po prostu dosc dostalam nauczke Ania - my swego czasu z mezem co tydzien chodzilismy poszalec na parkiet i to poszalec konkretnie na podium gdzies, czy przy rurkach hihi, zawsze razem ubaw po pachy :) maz to chetniej wywija nawet niz ja :D a ja nie mam kompletnie nic na obiad...deszcz pada i pusta lodowka... nie wiem co zrobie ...

binga :):):) ojjj....ale ja sie zaczerwienilam.... :D:D:D:D:D dziwczyny, dalyscie mi takiego powera ze juz zrobilam 40min cwiczen rano hihi, wypacam ten syf... i wiecie co?? odstawiam alkohol (raz na tydzien pozwole sobie tylko na redsika) fe, bu, okropienstwo nie spodziewalam sie ze moj organizm tak zareaguje.. ale glupia bylam moglam sie spodziewac! przeciez odtruty organizm a tu cala butla wina...feeeeeeeeeee ja mam (o dziwo!) 169cm.... zawsze mialam 172/173 cm....ale po ciazy okazalo sie 169! podobno przy ciazy kregi sie scieraja od obciazenia kregoslupa i faktycznie mozna zmalec no wiec ja zmalalam....w koncu mialam co dzwigac... ja jem po 18 jem poniewaz cwicze i po cwiczeniu zawsze dobrze zjesc cos bialkowego wiec jakis jogurcik z owocem przekasze aaa i jeszcze jedno...dziwicie sie tak nad plaskim brzuchem zdradze wam cos ;) brzuszki sa ok...ale brzuszkami tluszczyku sie nie spali beda miesnie a na nim celulit...i ja bym tak miala gdyby nie hula hoop porobie sobie ladnie 8min abs + inne cwiczenia a potem prysznic, nakladam balsam antycellulitowy (ja uzywam Palmers cocoa butter) i hula hoop - po pierwsze rozbija ten caly tluszcz , po 2 wklepuje balsam dokladnie i masuje to wszystko polecam :)

jejciu...dziewczyny:D dziekuje wam milo taka rzecz uslyszec z poranka :) dzisiaj czuje sie baaaardzo ciezko ale to dlatego ze wczoraj bylo do kitu .. najpierw caly dzien nic nie moglam zjesc a potem jak kac przeszedl to zjadlam wszystko co moglam hehe pol ziemniaka + gotowana nozke kurczaka talerz makaronu z bialym serem i cukrem galaretke z kurczakiem 2 pierniki 3 pomaraczne takze aniaminko droga :D wczoraj pojadlysmy :)

trini:D:D:D:D witaj ! jezuuu, co za dzien! zdycham...uhhhhh dzieki Bogu moja corka dzisiaj wyjatkowo wyrozumiala dla mamusi ;) a jeszcze maz do mnie zadzwonil przed chwila ze jego klientka przychodzi do nas o 19 dopracowac koncowke jakiegos projeku i musze chalupe wysprzatac... buuuuuuuuuuu jak?????? jak ledwo sie schyle to glowa peka i wymiotowac sie chce...

imprezka...hmmm.... nie wiem dziwnie sie czuje... juz wiecej nie ide na taka 'imprezke' imieniny kolezanki ktora za 3 tyg wraca na stale do Polski blizej ? spotkanie 7 kobiet (przedzial wiekowy ja najmlodsza 25 - najstarsza 40) ktore to przekrzykuja sie co maja najlepszego... i w tym ja.... wracalam najnowszym modelem bmw z jedna z dziewczyn i lzy lecialy mi po policzkach co takie spotkanie robi z ludzi? jest mi dobrze, mam kochanego meza i wspaniale dziecko, choc nie przelewa nam sie to nie narzekam sa dni kiedy konto swieci pustkami ale sa tez takie dni kiedy usmiecham sie od ucha do ucha kiedy widze 'cyferki' na koncie a wystarczylo ze spedzilam z nimi 3 godziny.... i juz mialam wode z mozgu spytalam sie jednej dziewczyny - bo ona mowi ze jak przyjechala 6 lat temu do Uk to byla w 2 ciazy i na pokoju wynajmowanym z mezem mieszkali a teraz? chalupa 3 pietra, bmw shark, brama otwierana na czujnik no i sie jej pytam to co zrobiliscie ze macie to wszystko jej odpowiedz - moj maz jest zaradny... no sorka...jak bardzo mozna byc zaradnym zeby w 5 lat dorobic sie tego wszystkiego? odpowiedz innej dziewczyny - bo trzeba byc cwaniakiem i skurwysynem zeby moz zarobic... a ja kocham mojego meza za to ze wraca po pracy do domu, do corki i do zony i nie jest skurwysynem... wole to niz bmw glowa dalej boli...ale to dobrze, niech mi przypomni o tym syfie co w siebie wlalam...

kac wielki niedobrze mi

ja ide wlasnie na imprezke:D jupi! gugajnaa - ja wlasnie teraz zdecydowalam sie na dziecko (25lat) bo za chwile bedzie juz odchowane i zaczne robic swoja kariere :D zajme sie powaznie tym co chce robic i ciaza ani wczesne maciezynswto mi nie przerwie tego :)

aha i tak jak pisze mushellka nie wazne czy praca poza domem czy w domu wazne by odnalezc sie posrod tego wszystkiego :)

a takie gadanie olej... psycholog... znalazly sie ... ehh..

aniaminko - ojjj...ja nigdy nie mowilam ze chudniecie jest latwe :) latwiej jest usiasc przed telewizorkiem wieczorkiem i zjesc cos pysznego :D dzisiaj rano tez mialam chwilowy kryzys wstawalam tyle razy w nocy (swoja droga tez cwiczenia hihi) i jeszcze ta pobudka o 5 rano moje dziecko poszlo na drzemke o 7.... bylam padnieta jakl nie wiem ale powiedzialam sobie nie moge isc spac bo nie wiem ile Ona bedzie spac a jak mi wstanie to potem nie pojdzie spac i nie bede mogla pocwiczyc to wszystko mowilam sobie lezac pod koldra i marzac o godzince snu ale czulam ze serce mi szybko bije po kawie z jednej strony oczy opadaly z drugiej... zwloklam sie z tego wyra i zaczelam cwiczyc... i co????? mijaja 3 godziny a moje dziecko dalej spi!!! moglam spokojnie sie przespac i pocwiczyc zwlaszcza ze dzisiaj wychodze na impreze wieczorem i wiem ze nie pospie znowu bo jak przyjde w nocy to pewnie jeszcze z pare razy wstane do dziecka... brakuje mi snu, bardzo.. dlatego czasem tak szybko koncze z wami rozmawiac czasem o 20 30 juz dawno spie bo chce jak najwiecej nadrobic snu... ale jestem szczesliwa ze zrobilam te cwiczenia ze sie zmobilizowalam ha! ja tez nie jestem perfekcyjna mam jedno wielkie uzaleznienie!! kawa! boze... pije po 2 czasem 3 kubki dziennie ale nie dalabym rady slodze brazowym cukrem ale wiem i tak ze... o, dziecko sie obudzilo

aniaminko - zaczynam byc Twoja kolejna fanka coraz bardziej pochlania mnie co piszesz... co jem? wszystko w rozsadnych ilosciach co cwicze? tego bedzie sporo :P godzina po lekkim sniadaniu - 8min abs, 100x skakanka, 8min arms + hantelki, 100x skakanka, 10min hula hoop = 30min wieczorem - 30min rowerek , 30min hula hoop dance dziewczyny...ja tez jestem padnieta po calym dniu :( dzisiaj mialam w nocy 5 pobudek (Malej ida zeby) od 10 mieciecy przespalam moze 10 razy cala noc... dzisiaj wstalam o 5 a normalnie juz o 6 rano codziennie i tak do wieczora na nogach, sprzatanie, prasowanie, gotowanie, zabawa z dzieckiem, spacer, zakupy - pizdzielca czasem idzie dostac ciezko jest czekam do 18 na kapiel dziecka i jak Ja klade to mam ochote polozyc sie razem z Nia w tym lozeczku a przede mna perspektywa godziny cwiczen!!! myslicie ze mi sie tak chce codziennie? ehhh...czesto wsiadam na ten rowerek jak za kare ale coz.. inaczej nie bedzie efektow ..........

binga35 :D:D:D urodzinki 28 lutego i nie moge w to uwierzyc:D moja juz biega, zaczela jak skonczyla 10 miesiecy :) podaje linka jakbys chciala podejrzec ;) www.oliviamichelle.blogspot.com dziekuje za gratulacje :):):) to na prawde motywuje po cichutku powiem ze po porodzie wazylam jakies 90kg ;) mi tez sie niesamowicie podoba styl zycia gugajny :D gugajnaa Slonko slyszysz???? zazdroszcze Ci tych wypadow! niestety przy malym dziecku trudniej, prawda binga ? ;) moze jak beda maluszki troszke starsze :)

olbrzymko :) ja w liczeniu roznosci za dobra nie jestem ;) tp chyba Sylwusia bo ja kalorie licze sporadycznie :D tak na oko, zeby ok 1500 sie zmiescic hmm... a wlasnie zapomnialam SYLWUSIA GRATKI!!! kochana 82 super :D no ja dzisiaj z usmiechem bo waga mi sie ruszyla po 3 tyg zastoju i osiagnelam cel numer 1 tylko i wylacznie zwiekszajac ilosc cwiczen, nie rezygnujac z jedzenia niestety/stety i ja naleze do grona osob ktore beda bronic jedzenia! mozna jesc by schudnac a ze waga sie zatrzymuje raz na jakis czas - tak juz jest reakcje organizmu : . Lekki spadek wagi. Przy ograniczeniu pokarmu i spożywaniu większej ilości warzyw, przyspieszających perystaltykę jelit, przewód pokarmowy jest prawie pusty, co natychmiast odzwierciedla waga. 2. Waga nie zmienia się. Stosujesz dietę ale masa ciała nie zmienia się. W tym czasie organizm chroni jeszcze zmagazynowany tłuszcz. 3. Lekki spadek wagi. Organizm rozpoczął czerpać zapasy z tkanki tłuszczowej. 4. Waga znów się nie zmienia. Uruchomienie mechanizmów obronnych organizmu. Oszczędne spalanie energii. 5. Nagły spadek wagi. Organizm przystosował się do nowych warunków czerpiąc energię z zapasów. 6. Waga nie zmienia się. Organizm przestawia się na jeszcze oszczędniejsze gospodarowanie energią. 7. Waga stoi w miejscu. Przyzwyczajanie organizmu do aktualnej wagi. 8. Nagły spadek wagi. Organizm korzysta jednak ze zgromadzonej energii w tkance tłuszczowej. 9. Waga nie zmienia się. Organizm przyzwyczaił się do nowej wagi. Zaakceptował zmniejszone zapasy energii. moze byc nawet tak ze waga stanie na pare miesiecy ale ruszy sie znowu pod warunkiem ze je sie normalnie jedzac 'nic' spowalnia sie metabilizm i waga staja...i trzeba znowu jesc mniej i mniej i w koncu czlowiek przestaje jesc........ a przeciez nie chodzi o to by do konca zycia byc na diecie nie ? ja sobie tego przynajmniej nie wyobrazalabym nigdy juz nie zjesc kawalka ciasta czy czekolady a przeciez jak organizm odchudza sie nie jedzac...to potem kazdy nadprogramowy kes znowu odklada sie w postaci tluszczu, i to jest wlasnie jojo- jojo to nie tylko rzucenie sie na lodowke jojo to przede wszystko akcja organizmu na powtorne zabezpieczenie sie dlatego tak trudno wychodzi sie z jakichkolwiek diet :( no nic...zasmecilam - pomadrkowalam sie :P jak ja jem? ja jem 4 albo 5 posilkow musze bo cwicze 2 razy dziennie a przed cwiczeniem i po musze dostarych energii organizmowi wiec rano godzina po pobudce lekki posilek bialkowy - sniadanie potem cwiczenia 30 minut od razu po drugi posilek bialkowy z owocem - 2 sniadanie obiad - warzywa z mieskiem/rybka podwieczorek godzina cwiczen kolacja bialkowa (jogurt z owocem) nawet godzine przed snem tak wyglada to u mnie :) nikogo do tego nie zmuszam modliszko:) Slonko :D odchudzaj sie, modeluj cialo:) moim zdaniem wiecej by ci daly cwiczenia na rzezbe sylwetki - kilogramy polecialyby ci przy okazji:) co do posiadania rodziny... na kazdego przyjdzie pora :)

dzien dobry o poranku :) udalo mi sie :) cel 1 osiagniety :D

binga35 :D Slonko mam ten sam problem Moja Mala ma 11 miesiecy....i nie da rady przy niej cwiczyc niestety robie to wieczorami jak spi..... tyle ze Ona pada spac o 18 30 wiec o tyle dobrze... moje dzisiejsze menu: Sniadanie – kromka ciemnego chleba posmarowana cienko maslem + 100g bialego twrogu(poltlusty) II Sniadanie - Platki owsiane + mleko + banan Obiad – zupa jarzynowa (ziemniaczek, kalafior, brokul, cebulka, marchewka, pol piersi kurczaka) Batonik truskawkowo-jogurtowy z platkow owsianych (Alpen) kolacja - jogurt sliwkowy (Activia) + pomarancza cwiczenia : rano: 8min abs + 200x skakanka (4min) + 8min arms (z hantelkami) + 10min hula hoop = 30min cwiczen poludnie : 1h spacerku wieczor : 30min rowerek + 30 min hula hoop

spielismy pasek spinaczami (bo nitki nie moglam znalezc ;) ) i na razie dziala, 20km przejechane ale czuje sie do kitu :O