adziam...

aniaminka hehe :) wszystkie kobitki:) mamy nowy rok:D trzeba wziac sie w garsc i do przodu!!! a ja mam dzisiaj jakies dziwne wzdecie...chyba po szampanie ;) wlasnie zjadlam gruszke i zamierzam pare jablek zjesc mam nadzieje ze minie... ;) o! i herbatke zielona sobie zrobie

czesc dziewczynki :) a u mnie?? hmmm bylo zle zle zle...a potem nagle...odbilam sie od dna psychicznego nie bede pisac co sie stalo ale nagle jakbym oprzytomniala i jest super czuje sie w ogole w tym roku silniejsza:) Aniaminko!!!!!!!!!!!!!!!!!!! sliczna buzia, sliczne wlosy, piekne usta ja tam w ogole nie widze na tym zdjeciu ze wazysz tyle ile mowisz ze wazysz:) Ty wysoka jestes czy mi sie wydaje? super zdjecia:)

hej:) tez jestem...ale bez humoru nowy rok czy stary rok, dla mnie ta noc byla bez roznicy jestem wsciekla na meza i w oglole bleee ale dieta utrzymana:) dzisiaj zjedzone Dwa plasterki sera zoltego + dwa plasterki schabu w galarecie Talerz rosolu z makaronem + gotowana nozka kurczaka 2 frankfurterki Mandarynka jutro troszke wiecej warzywek bedzie :) ruchu sporo:)

aniaminko..mam prosbe przeslij mi swoje zdjecie na mejla :) pamietam ze wysylalas trini:) jesli nie bedziesz chciala spoko, zrozumiem ale wiem jak wyglada gugajnaa, trini... no nic to tilli@wp.pl :)

aniaminko:) ja bede bo caly dzien siedze w domu czekam na paczke ;) hmmm..ja na wage wchodze 03.01.2009:) mam nadzieje ze bedzie niespodzianka :D dzisiaj juz mam za soba godzine cwiczen a z nudow dziecko spi, chalupka posprzatana wiec zrobilam 150 brzuszkow, pojezdzilam 20 min na rowerku i 40 minut potanczylam :D wiecie co? od 3 dni pije zielona herbatke i musze powiedziec ze calkiem calkiem mi smakuje a najlepsze jest to ze....jest sycaca:) nie chce mi sie jesc po niej :D

aniaminka - pewnie ze schudniesz:) chcec to moc :D

teraz wazy 56

ehh..pomylilam sie..przeliczylam wazyla 81.5 jak miala 23 lata wiem bo ogladalam wywiad z nia i widzialam zdjecia mowila ze wazyla 180lbs wiec musialam przeliczyc :)

moje dzisiejsze menu :) kabanos 1/2 banana Ciemna bulka z ziarnem + trojkacik smietankowego serka topionego + 8 plasterkow ogorka swiezego 1,5 Gotowanej piersi kurczaka + pol gotowanego buraka hmm..myslalam ze wiecej zjadlam:)

Sylwusia...hmm... zalezy jak sie czujesz mi sie wydaje ze fajnie schudlas bo startowalas z dosyc wysokiej wagi wiec organizm sie oczyscil i zrzucil toksyny poza tym duzo ruchu serwujesz sobie tez:) masz silna wole to dobrze:) zobaczysz jak ci bedzie szlo w tym miesiacu

aniaminko - ja tak bujalam sie z waga 74-78 od 2 lat... potem zaszlam w ciaze i przez porodem wazylam ok. 95kg no i 28.02.2008 roku urodzilam corke i tak spadal sobie powoli z wagi... czyli ta waga 77 to taka moja waga maksymalna wyjsciowa..wiecej nigdy (oprocz ciazy) nie wazylam schudlabym szybciej ale po ciazy bardzo przesadzalam ze slodyczami za bardzo no i powiedzialam dosc..

Sylwusia:D:D:D:D:D:D bravo!!!! pieknie idziesz w dol z waga :)

aniaminka - ja bym nie dala auta... no w sumie zalezy jaka kolezanka ale raczej nie, nie takiej co prawka nie ma moze i wredna jestem.. ale ..hmm... no po prostu nie dalabym a gdzie w ogole jest Trini????????????? Sylwusia? jak Twoja waga?

dziewczyny..nie wierze:) pomimo ze wczoraj zjadlam to slodkie zobaczylam na wadze przed chwila cyfer 73,9 !!! ale jestem szczesliwa i dzisiaj mi sie bardzo milo zrobilo bo poszlam do przyjaciolki i przyszedl jej maz i on do mnie mowie..juz mialem Ci powiedziec ostatnio ale sie spieszylyscie, ze ladnie schudlas :) ale uroslam:D tak mi sie milo zrobilo:) ze facet zauwazyl:D gatunek meski hihi ;)

Ponczadinka :D dziekuje ale apatar chyba ukryl pare rzeczy hihi az taka malutka nie jestem ;) Sylwusia - spalilas wszystko co zjadlas??? łłłooooo i to mnie dobrze idzie??? dziewczyno, ty jak burza z ta dieta idziesz lada chwila mnie przegonisz... czekam z niecierpliwoscia na wynik dzisiejszego wazenia!!! a co do zlosliwosci losu... pamietaj jak cos sie [psuje to zaraz sie psuje wszystko zdrowka dla meza:) ja wczoraj pofolgowalam na imprezie u kolezanki i zjadlam karpatke i kawalek tortu...hmmmm.... nic to...co sie zjadlo, trzeba spalic...

dziendoberek :D:D:D ale mnie zmotywowalyscie :D:D:D jestescie kochane gugajnaa - ja tez bym z miejsca sie poryczala..a nawet wziela tego kotka i sama do weterynarza wiozla...jestem z tego typu ludzi co muchy nie zabija, pajaka wypuszcza za okno a komara delikatnie straca z reki :O zawsze znosilam do domu wszystkie cierpiace zwierzeta znalezione na drodze... potracone golebie z ulicy bardzo mi przykro, mam nadzieje ze kociaczek da rade aniaminko - ja tez mam nogi wyprostowane:) ja robie ok 15km w 20 minut, ale zapierdzielam miejscami 50km/h az mi rowerek na boki chodzi jezeli jade 34/36 km/h to dokladam hantelki i cwicze miesnie rak bo to co mi wisi pod ramionami musi zniknac ;) brrrr euphemia - bidulko, taki szef zrzucajacy prace do domu to masakra... powinni placic nadgodziny a ja wczoraj haaaa! smiechu warte :O w domu super bo zjadlam jajecznice (2jajka) ze szczypiorkiem i 1/3 ogorka potem pomarancza+banan 1/2 gotowanej piersi z kurczaka ale potem bylam u kolezanki na roczku jej synka i pozarlam karpatke i kawalek torta :P dotego wypilam kieliszek szampana i pol redsa... super nie? ale coz..trudno bylo odmowic rocznemu maluszkowi :P

gdzie wy jestescie??? mam nowe zdjecie w stopce ;) ja uciekam na urodzinki do kolezanki

hej hej :) witam juz totalnie po swietach :) dzisiaj wchodzac na wage ucieszylam sie jak dziecko:) tylko 100g na plusie hihi :D czyli z 74.2 przeszalm na 74.3 daje pałera do dalszego odchudzania a nie odmawialam sobie niczego...ojjj.. moim marzeniem bedzie zobaczenie 73kg 03.01.2009 roku:)

lalalaa:) nie wierze :) waga pokazala 74,3 :) nie jest zle...moze dopne swego zeby do 3.01.2009 bylo 73.... wtedy byloby 4kg w miesiac pomimo swiat:D oby..oby... a wczoraj tez sporo zjadlam ... serek wiejski + pomidor owsianke pol puszki fasolki w sosie pomidorowym mieseczke gotowanych krewetek w warzywach jogurt naturalny z musli 3 pomarancze pol banana

zaraz nadrobie te wode...

aniaminka!! bardzo malo zjadlas!!! zapomnialam dodac ze wypilam 2 kawy, malo wody i kubek swiezego soku z jablek i marchewki (sama robie) fatalny dzien ;)

ja juz na dzisiaj skonczylam jesc nie jestem do konca zadowolona ale coz... a oto moje menu : Sniadanie – jajecznica z 2 jajek + wafel ryzowy Przekaska – gruszka 2 sniadanie – 2 wafle ryzowe z pasztetem z kaczki Przekaska – jogurt truskawkowy + 5 biszkoptow Obiado-kolacja – kubek barszczu czerwonego z miseczka uszek

aniaminka :D ojj.... ja w swieta nie jezdzilam (niedobra adziam a fe) wczoraj znowu zaczelam ale przed swietami staralam sie 30min minimum dziennie ;) od choroby corki do pierwszego dnia swiat - zero -ogromne zero... :O

aniaminka :D ja wczoraj 20km zrobilam :) pedaluje pedaluje staram sie minimum 30min dziennie ja tez jajka na sniadanie:) jajecznice sobie zrobilam z 2 jajek:) i wafla ryzowego zjadlam a potem gruszke i znowu jestem glodna :P

gugajnaa :D:D hihi ;) ciesze sie ze powracamy do diety z nastawieniem pozytywnym i sie nie zalamujemy:)