Ela1974
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ela1974
-
Ja pierwszy raz rodzilam zupelnie sama, ale jakos tak nie czulam wtedy, zebym kogos obok siebie potrzebowala, do tego to byl porod z zzo, wiec naprawde pestka. Ale cale szczescie, ze maz byl obok przy drugim porodzie, dalo mi to niesamowite wsparcie przy bolach (rodzilam z oksytocyna i bez znieczulenia), oraz ten dziwny fakt, ze mialam jak klapki na uszach, i slyszalam tylko meza, nikogo innego, wiec on na szczescie wpadl na pomysl powtarzac, co panie wokol mnie mowia do mnie, wiec slyszalam tylko jego glos i jakos w ten sposob wspolpracowalam. Co do odwiedzin w szpitalu, to jesczze przy poprzednim dziecku powiedzialam, ze nie wpuszcze nikogo oprocz dziadka, czyli bezposredniego przodka :), I teraz to samo, maja pozwolenie mnie odwiedzic tylko dziadek ze swoja kolezanka. Po porodzie chce miec spokoj, odpoczywac, dochodzic do siebie i poznawac swoje dziecko, pozatym cala pierwsza polowe dnia od samego rana trwaja jakies zabiegi i odwiedziny lekarzy i pielegniarek, wiec jako tako spokoj jest tylko popoludniu. Jak slyszalam za sciana te arabskie liczne rodziny, przewijajace sie non stop, to wspolczulam naprawde tej biednej arabskiej kobiecie.
-
A pierzcie wszystko jak leci, w 30 stopniach, program dla delikatnych tkanin albo dla welny, by to nie walilo ostro bebnem i nie zbijalo w grudki faktycznie, i wirowac tez mozna, ja wiruje na 500 obrotow. Upralam w ten sposob nawet czesci wozka, ma ktorych napisane pranie reczne i tez czesci, na ktorych napisane, ze w ogole zadnego prania, tylko czyszczenie chemiczne. Nic sie nie zbilo, ani popsulo. Tyle ze nie trzeba te ochraniacze i spiworki prasowac, bo sie splaszczy ten wypelniacz syntentyczny i beda mniej cieple i mniej puchate. Ostatnio dowiedzialam sie nawet, ze spiworow turystycznych nie wolno przechowywac ciasno zwinietych w tej ich poszwie do transportu, tylko luzem, inaczej sie zbijaja i traca swoje wlasciwosci ochrony przed zimnem.
-
Slonce ledwo wylazlo zza-gorki i juz swieci jak wsciekle. Zanosi sie na upal :(. Dla mojego biednego organizmu teraz dzien upalu chyba mozna liczyc za 2, choc normalnie bardzo dobrze znosze upaly, o wiele lepiej niz zimno. Przeczytalam kawal o mezczycnach: "Postanowilem posortowac skarpetki w szafie. i przyszedlem do wmiosku, ze 200 skarpet to nie jest 100 par, to niestety tylko 200 skarpet" :). Poloze sie na godzinke jeszcze na kanapie, za godzine starsza do szkoly zbierac, w mloda kasze wpychac...
-
Tez sie melduje skoro swit. Zaraz sniadanie zjem, bo wszyscy spia, to bede mogla nim sie podelektowac, potem jeszcze cos do was naskrobie.
-
A ja juz jestem, o tej 5j rano, kurka wodna. Pewnie bedzie to murowana godzina o ktorej mloda bedzie glodna budzic mamusie. Co za noc, ta pelnie ksiezyca pewnie tak dziala, ale jak mnie dzis w nocy wszystkie kosci bolaly, to szok, w ogole nie moglam znalezc pozycje do spania i co chwila sie budzilam z bolu w stawach i kosciach. Moj cudowny maz poznym wieczorem zrobil mi niespodzianke i wrocil z tej delegacji, cos tam udalo mu sie odwolac. Pewnie sie biedak bardzo przestraszyl tych moich pogrozek o pelni ksiezyca i o tym ze wiekszosc porodow zaczyna sie w nocy. Mam nadzieje, ze nie zostanie z pracy wywalony, Ale dziewczynki musialam sama kapac, myc im glowy, bo byl upalny dzien i w ogole myje im glowy 2 razy w tygodniu, we wtorki i piatki. Po tym wszystkim ak juz sie polozylam na podlodze czytac im bajke, to nie moglam z tej podlogi wstac. Atena, fajny ten twoj wozek, uwielbiam ogladac wasze linki do najmodniejszych wozkow i bajerow dzieciecych. Moni, jestes juz na koncowce, wiec to nie dziw, ze lozysko powoli sie starzeje. Obserwuje, ze na koniec ciazy niestety te hormony juz sa w upadku, czyli moja cera wraca do dawnych zwyczajow przetluszczania sie i wypryskow, a wlosy zaczynaja tez sie przetluszczac coraz szybciej. Koniec z piekna cera i wlosami, ktore tylko w ciazy mialam :(. Sprobowalam zdjac swoja obraczke, na razie latwo schodzi. Nie zdejmuje ja na noc (a chyba warto to robic ze wzgledow zdrowotnych, uscisk na jakies tam zakonczenia nerwowe), bo rano zazwyczaj mnie wyrywa sie ze snu, to bym o niej zapomniala, a potem by lasky ja znalazly w sypialni i odnalazlabym ja dopiero przy remoncie za 10 lat, bo przy malych (i nawet przy wiekszych) dzieciach wszystkie przedmioty wedruja po domu jak Cyganie po Europie. Ide sie troche poloze.
-
Oj, dziewczyny, wy tu piszecie ze macie seks i nawet orgazm, a ja to juz w ogole zapomnialam, co to jest, i tez jest to ostatnia rzecz, na ktora mam teraz ochote. Maz nie lepszy, przyznal mi sie, ze jest taki zmeczony, ze zadna mysl o zadnym seksie go nie nawiedza. Opowiedzial ze raz sie obudzil w nocy i tak sobie pomyslal, ze moze by tak sie pomasturbowac, ale juz w nastepnej sekundzie powieki mu opadly i zasnal jak susel, biedak. Chyba Kamasutra nas zainspiruje dopiero wowczas jak dzieci, te wampiry energetyczne jedne, na kolonie powysylamy :D. No to ja ten swoj magnez jeszcze nie odstawie, bo mam mocny zamiar wytrwac do tego 21 czerwca, kiedy znak zodiaku Rak sie zaczyna. Co prawda nie wiem, jak z tym bedzie, bo zanosi sie znow na upaly po prawie miesiecznym oddechu - tego wlasnie 21go przewiduja 31 stopni.
-
Mam takie pytanie - a dlaczego chcecie posciagac wszystkie pierscionki przed porodem? NIby to wazne dla ewentualnej reanimacji, ale jakos mi az strach sie nastawiac na ewentualna reanimacje. Jak zamawialismy nasze obraczki, to pani opowidala wlasnie, ze ludzie po x latach slubu nieraz wymieniaja zuzyte i mocno porysowane obraczki na nowe, i czesto trzeba przy tym rozcinac, tak palce grubieja z wiekiem. I tu wlasnie poinformowala, ze aparaty do rozcinania pierscionkow maja nie tylko jubilerzy, ale ze w szpitalu tez sa.
-
Witajcie, dziewczyny, Wlasnie tak pomyslalam o Anusiak, tez ja cos klulo i pobolewalo, pogonilysmy ja do lekarza, i od tego czasu cisza. Moze juz urodzila nawet? Teraz to juz chyba kazda kluje i boli i strzyka, i z lozka wstac to problem. U mnie tez czemus najwieksze skurcze sa w nocy, kiedy przeciez leze i odpoczywam. Zapytalam o to polozna, a ona powiedziala ze to pewnie dlatego, ze w nocy nic innego nie robimy, dlatego czujemy skurcze, a w dzien skurcze tez sa, ale nasza uwaga jest odwrocona. Jutro jest pelnia ksiezyca, moze ktoras sie sypnie, ponoc podczas pelni ksiezyca jest najwiekszy ruch na porodowce. Trzymajcie mocno kciuki, by to nie bylam ja, bo moj maz wyjechal na 3 dni w Bardzo Wazna Delegacje, bez udzialu w ktorej mego meza pewnie swiat sie zawali i francuskie pociagi przestana kursowac. Ci mezczyzni niby jakas inteligencje maja, ale jak co do czego, to pomysly maja odlotowe- na przyklad pozyczyc sasiadowi samochod gdy zona moze urodzic w kazdej chwili. Alo jak moj tesc, akurat w tej chwili rozebral w samochodzie motor na czesci, gdy zona powiedziala ze rodzi, to szybko ten samochod skrecal, by ja zawiezc na porodowke, a zona ze skurczami musiala czekac, az on sie uwinie z tym samochodem. Dobrze, ze zdazyli na te porodowke. Oczywiscie, ze kazda powinna funkcjonowac na tyle na ile jej zdrowie pozwala. Ja w pierwszej ciazy smigalam jak jaskolka do ostatniego dnia, robilam wszystko - zakupy, pranie, prasowanie, wchodzenie na 6 pietro, lazenie po miesice w piekielny upal. A w tej trzeciez ciazy to zupelnie inna historia - jestem zmeczona jak maratonczyk po wyscigu, i tylko patrze, jak by tu sie polozyc. Moja kolezanka to samo - w pierwszej ciazy do ostatniego dnia drwa rabala i nosila do domu sterty tych drow, a w tej ciazy to kanapa lepszym przyjacielem.
-
Anik, no niestety moje doswiadczenie z rozowym sluzem mowi, zebys usilowala jednak dobic sie do jakiegos lekarza, bo u mnie to bylo znakiem ze pekl pecherz plodowy. Pekl nie na tyle, zeby wody chlusnely, ale jednak...Najwazniejsze, zebys zanotowala godzine, o ktorej to zaobserwowalas, a dalej to juz lekarze niech zadecyduja, czy to cos waznego, czy nie.
-
No i jak mowilam, juz po spaniu. Chociaz moze jeszcze sie poloze. Dobrze jednak, ze wstalam, bo maz wieczorem zapomnial wlaczyc zmywarke. Tez znam jedna Lilke, ktota w istocie jest Ludmila. Ale u nich w rodzinie tez na Anne mowia Aneta. Dla mnie szczerze powiem Lilka to raczej Lilia, Lilla lub Liliana, a skrot od Ludmily to Luda. Ale co tez ze skrotami nie bywa. Na przyklad dla kazdego Rosjanina jest ewidentne 100%, ze jesli do kogos wolaja Ola to w papierach jest to Olga, i zrobi wielkie oczy, gdy mu powiecie, ze to od Aleksandry, bo dla niego od Aleksandry jest tylko jeden skrot - Sasza. Ale co tez rodzice nie wymysla mowiac do dzieci, moja mama nie wiedziec czemu do siostry Natalii mowila Kronczyk, a do mnie Masik. Ja sama na swoja mala mowie czesto jakas dziwna do niczego nie podobna ksywa, sama nie wiem dlaczego, bo przeciez wszyscy lacznie ze mna sa przekonani, ze jej wlasciwe imie jej pasuje jak ulal. A juz hit nad hity, ze normalnej rodzonej matce czesto sie myla imiona dzieci, a jak dochodza wnuki, to jeszcze i wnuki z dziecmi sie myla. Jak bylam dzieckiem, to sie bulwersowalam, dlaczego moja mama ma przeciez tylko 2 dzieci, a myli imiona. Teraz jak mi opowiada przez telefon o siostrzenicy to nieraz nazywa ja moim imieniem, co mi jest dosc dziwnie sluchac, ale tak juz to jest. A sama teraz mam to samo, jak sie zagapie, to wolam do mlodszej imieniem starszej, a do brzuszka przemawiam jak do mlodszej :), i moj maz to samo. Tak ze nie wiem, imiona sa wazne, ale potem zycie jakos to moze dziwnie korygowac. Pozatym to tylko w momencie wyboru imienia wydaje sie ze to jakis bardzo ciezki wybor, wazacy na cale zycie, a potem sie po prostu czlowiek tak sie przyzwyczaja, ze nie wyobraza sobie w ogole, zeby to dziecko jakos inaczej sie nazywalo, nawet jesli na poczatku to imie wcale nie wywolywalo dzikiego zachwytu, bo bylo na przyklad owocem kompropmisu z tatusiem.
-
Witajcie, dziewczyny, Ale fajnie, duzo dzis naskrobalyscie na forum pomimo ze niedziela, bardzo sie ciesze, bo juz po prostu 'trwam', nic nie robie, leze na kanapie i czytam, ale ile mozna czytac, i to nie jakas lekture porywajaca a dziecinne ksiazeczki, by moje laski sie nie nudzily. Starsza jest cwana, pomimo ze potrafi sama biegle czytac, to mnie zmusza, bo chce tyle samo uwagi dostac co mlodsza. Bardzo mi brakuje zeby jakas kolezanka do mnie wpadla, takie pogaduszki babskie o wszystkim i o niczym. Wiec cale szczescie, ze jestescie. Najblizsza kolezanka, z sasiedztwa, tez w ciazy, i akurat teraz niezbyt dobrze sie czuje, lezy u siebie na swojej kanapie. Misia, bardzo wspolczuje tych bolow, wez ten paracetamol, bo po co masz sie meczyc. A moze faktycznie sporoboj jakis ze sposobow na przyspieszenie porodu, typu napar z lisci malin, seks, chodzenie po schodach, itd. A faktycznie w czasie bolesnych skurczow pomaga chodzic, ruszac sie, robic ruchy obrotowe biodrami,skakac na duzej pilce, i przyjmowac rozne pozycje, w tym kolankowo-lokciowa i tez opierac sie do przodu o sciane, albo siedziec na okraka na krzesle, opierajac sie o oparcie. Aczkolwiek sa opinie, ze pozycja kolankowo-lokciowa oslabia i zwalnia skurcze. Fotelik faktycznie warto dobrac do tego, czy czesto jezdzimy samochodem, czy nie. Ja to minimalnie samochodem: do pediatry, itd, a na miasto - w ramach spaceru wozeczkiem. I nawet do pediatry nieraz spacerkiem z wozeczkiem, wiec w zadna baze sie nie bawilam. Tylko bardzo jestem za tym ,zeby fotelik byl z miedzynarodowym atestem, po crash-testach itd. Mam po kolezance Britax Romer, niby najbezpieczniejszy, i drogi byl jak jasny gwint, ale prosze, 2gie dziecko tylko w tym foteliku jezdzi i juz obicie przetarte na wylot w paru miejscach. No ale coz, podarcie obicia nie wplywa na bezpieczenstwo, wiec i trzecie dziecko pojezdzi tez w tym foteliku, nie zamierzam w to wiecej inwestowac. Co do imion, uwazam, ze na tym topiku to same inteligentne i rozsadne kobietki sie zebraly, dlatego nie przewijaja sie tutaj zadne Nikole czy Jessiki czy inne Faustyny lub Bernadety, wszystkie imiona ktore wymieniacie brzmia dla mnie bardzo rozsadnie i normalnie, oby rodzicom sie podobalo. Oj, tyle napisalyscie, ze mialam wrazenie, ze tyle mam do odpisania, a tu siedzie i ziewam, i juz w glowie pustka, pojde pod prysznic i spac. Pewnie znow jutro o 5j rano przyjde cos do was skrobac.
-
A ja to znow z bezsennoscia... Kornelka, u mnie to samo, od kilku dni czuje o wiele slabsze ruchy, ale ponoc pod koniec ciazy to normalne. Dobrze, ze sie rusza czas od czasu, bo bym schizy dostala. Freuline, z tymi przystojnymi lekarzami to tak juz jest :). Dla mojej nastoletniej siostrzenicy do leczenia ortodontycznego moja mama tez gdzies wytrzasnela tak pieknego faceta, ze szczeka opada, z pochodzenia jest Syryjczykiem, o takiej troche orientalnej urodzie. To moja leniwa jak pierog siostrzenica latala tam latami co 2 tygodnie bez zadnych poganian, a zeby szorowala i doczyszczala jak opetana, byle tylko ja pochwalil, jak ladnie dba o zeby. Bez takiego przystojnego lekarza chyba cale to leczenie, ktore sie opiera na systematycznosci i pracy, mialoby nikle szansy na powodzenie u mojej siostrzenicy :). Atena, imie powinno sie przede wszystkim podobac WAM, a co na to mowia inni to ich sprawa, niech swoje dzieci nazywaja jak chca, a wy wybieracie imie dla swojego dziecka, wiec to wylacznie WASZ wybor. Albo dajcie 2 imienia. Tak wlasnie dobrze sie zlozylo w przypadku mojej kolezanki, u ktorej imie, ktore nosila jej corka stalo sie nagle szalenie popularne dla psow w calej okolicy, wiec po prostu przeszli na drugie imie, i teraz jest nazywana przez wszystkich wylacznie tym drugim imieniem. Swoja droga uwazam to za zly gust nadawanie psom ludzkich imion. Jakby malo bylo ladnych psich imion. Ide sie poloze, moze sie uda zasnac.
-
Beatris, bardzo podoba mi sie twoje podejscie, uwazam, ze najpewniej sie czlowiek czuje, kiedy jest porzadnie poinformowany, a nie oddaje sie bezmyslnie w rece lekarzy jak baran na rzez. Na przyklad kolezanka niedawno mi powiedziala, ze urodzila sporego synka bez naciecia i podarcia sie i ona tak mysli, ze to dzieki temu, ze przed porodem przeczytala, ze zeby uniknac podarcia sie ansolutnie nie nalezy przec w momencie gdy wychodzi glowka dziecka, trzeba zeby glowke wypchnal sam skurcz macicy. Normalnie polozne tym dyryguja i mowia "a teraz pani absolutnie nie prze", ale jej pollozna akurat nic nie powiedziala w tym momencie, moze jej uwaga byla odwrocona czyms innym. Zzo chyba nie robia w przypadku skoliozy, bo wtedy miejsce wklucia nie jest takie ewidentne, i nie wiadomo jak sie zareaguje na to zzo. Jedna moja znajoma cala mlodosc uprawiala gimnastyke akrobatyczna i kregoslup miala nadwerezony, wiec u niej zzo po pierwsze slabo zadzialalo, ponadto po porodzie przez jakis czas miala pewnie niedowlad w rekach. Inna znajoma miala od dziecka problemy z kregoslupem, to u niej zzo nie zadzialalo w ogole, lekarze sprawdali szczypajac brzuch, to ona ciagle to czula, a ze skonczylo sie to cesarka, to podali jej w koncu ogolne. W moim odczuciu zwykle pobranie krwi jest duzo nieprzyjemniejsze, niz wklucie w kregosup, bo po pierwsze zakladanie zzo nie widzisz, bo z tylu, po drugie najpierw miejsce wklucia znieczulaja miejscowo.
-
Abecia, jedzenie przenika do mleka w ciagu kilka godzin. Od poloznej slyszalam ze 24 godziny, ale mi sie wydaje, ze to zalezy od rodzaju jedzenia, przeciez niektore produkty sa trawione bardzo szybko, niektore o wiele wolniej. Osobiscie zaobserwowalam u siebie mleko lekko zielonego koloru po zjedzeniu karczocha :), ale nie pamietam za Chiny, po jakim czasie to bylo od zjedzenia.
-
Kocio-rybka, nie ma co sie bac porodu i nie trzeba liczyc na polozna ze pomoze tobie urodzic, trzeba sie nastawic ze to ty, a nie polozna. jestes bohaterka dnia, natura cie stworzyla do rodzenia dzieci, wiec sobie poradzisz i juz, masz na to sily i motywacje, i wszystko co bedziesz robic, bedziesz robic aktywnie, a nie biernie, dobrze i skutecznie, bo instynkt cie nie zawiedzie. Powinnas wierzyc, ze jestes silna i potrafisz sama urodzic dziecko. Pani Agrawal pisze tak: Strach prowadzi do napiecia, napiecie wywoluje bol, bol poglebia uczucie leku - oto jak powstaje bledne kolo. W takiej sytuacji porod, zamiast przede wszystkim byc wysilkiem, staje sie cierpieniem. Wlasnie, kluczowe slowo, to wysilek, trzeba sie nastawic na to, a nie na to ze bedziesz cierpiec, co moze stac sie samospelniajaca sie przepowiednia,. Co do tego, czy rozwarcie na 8 jest bolesne, to naprawde jakies subjektywne uczucie wyslowione przez jakas jedna kobiete. W moim ostatnim porodzie rozwarcie od 5 do 10 trwalo chyba 5 minut, wiec gdzie tam bylo te 8 to nie wiem.
-
Dziewczyny, od jakiej daty ciaza zostanie uznana za przenoszona i od jakiej daty juz beda wywolywac, to zalezy od kraju i nawet od szpitala w danym kraju. Rozrzut jest ogromny, w pewnych krajach jest uwazane, ze normalna ciaza trwa 39 tygodni, w innych, 40, w jeszcze innych 41. Metody obliczenia daty porodu sa bardzo rozniaste, na przyklad: data poczecia plus skonczonych 39 tygodni (czyli 41 tydzien od OM), data poczecia +269 dni (czyli 40+3 od OM), data poczecia + 266 dni (40 tyg od OM), albo data poczecia +9 miesiecy kalendarzowych. Co lekarz to inna metode stosuje, stad mamy dziwnie pozsuwane terminy jedna wzgledem innej. Swiatowa organizacja zdrowia nie podaje jakiejs jednej metody standardowej na obliczenie doakladnej daty porodu, tylko mowi, ze wczesniak jest do 37 tc od OM, dziecko normalne od 37 tc do 41+6, dziecko przenoszone od 42 tc od OM. Generalnie we Francji chyba wywoluja nie pozniej niz 5 dni po terminie, ale na to kiedy beda wywolywac wplywa nie kalkulacja jakichs tam dat, tylko ocena jak sie ma serduszko (KTG), czy dziecko nie jest mocno za duze, ponad 4 kg, ile ma plynu amniotycznego, stan lozyska (czy nie jest za stare), ruchy dziecka, itd. Po 41 tygodniu chyba ciezarna musi chodzic na badanie co 2 dni (w niektorych szpitalach nawet po 40+3). OM=data pierwszego dnia ostatniej miesiaczki.
-
A u mnie znow bezsennosc. Abecia, bardzo dzielna jestes, z tym sciaganiem pokarmu i w ogole. Jak mawiala jedna z moich kandydatek na tesciowe "Dzieci jeszcze nikomu latwo nie przyszly". Bardzo sie ciesze, ze Krzys rosnie szybko i juz tuz tuz bedzie z wami. Bedzie dobrze. Beatris, jestes gwiazda tego forum, z jednej twojej ciazy to mozna chyba bestseller zrobic, beda go kupowac nagminnie mezowie zonom, by te nie narzekaly na ciaze. Trzymaj sie bardzo dzielnie. 4 lipca bardzo dobry dzien. Film nawet taki jest "Urodzony 4 lipca", z pieknym i mlodym Tomem Cruizem. Mego meza syn urodzil sie 5 lipca i jest to bardzo inteligentny i przyjemny chlopak, nic z tych chlopiecych "tornad" jakie sie nieraz widuje. Tak ze gwiazdy sa bardzo fajne w tych okolicach. Tez uwielbiam, jak dziewczyny pisza o swoich codziennych wydarzeniach. Akcje freuline z kogutem i dziadkiem czytalam chyba trzykrotnie, prawie sikajac w majtki ze smiechu, coprawda mialam niektore klopoty z tlumaczeniem zawilosci tej akcji na francuski, bo mezus byl straszliwie ciekaw, z czego tak ryje. Cudny jest tez opis pokoju Anik, wizualizowalam go i mialam z tego kupe przyjemnosci. Moze bys tak, Anik, wrzucilas nam fotke pokoju na serwis typu Fotosik, to bysmy podelektowaly sie razem z toba. Co do terminu cesarki, to moze sie myle, ale wydaje mi sie, ze dlatego robia ja nieco wczesniej, by dziecko nie zaczelo sie samo rodzic, i nie weszlo juz za gleboko do miednicy, bo jak tam wejdzie, to cesarki juz nie zrobia, tylko beda kazali juz konczyc rodzic jak jest. Chyba tez dlatego warto wytluc gronkowca w pochwie, bo a nuz widelec przypadnie w udziale mega szybki porod trwajacy 20 minut, i nie nadaza z zadna cesarka. No to juz rozmarzylam sie o porodzie w 20 minut :). Chyba lepiej nie, bo porod w taksowce czy samochodzie to na pewno do pieknych przezyc nie nalezy. Nie martwcie sie, ze przegapicie porod, jeszcze zadna kobieta tego nie przegapila :). Wlasnie skurcze przepowiadajace to te Braxtona, nasilaja sie pod koniec ciazy, ale sa bezbolesne. Natomiast te skurcze bolesne jak miesiaczka to sa jak byk skurcze porodowe, juz nic nie przepowiadaja, tylko pchaja dziecko ku wyjsciu. Wlasnie mi sie przypomnialo, ze jednej z lipcowek 2009 odeszly wody na spacerze w parku, usiadla na laweczce i mezusz musial podjechac jaknajblizej samochodem, polozyli na siedzenie reklamowke i pojechali do szpitala. Wniosek z tego, dobrze jest miec w samochodzie duza plastykowa reklamowke :). Ja sama jak jechalam z pierwszym dzieckiem do szpitala na porod karetka, to pomimo tego, ze wlozylam juz po odejsciu wod duza podpaske, bo tak wlasnie jest zalecane, ze jak sie jedzie rodzic, to trzeba juz zalozyc duza podpaske, zalalam im cale siedzenie, dobrze ze w karetce sa one ceratowe i nieprzemakalne.
-
Anik, ty co, powaznie pomyslalas, ze to JA budzilam dzieci do jedzenia co 2 godziny??? hehe, wydawalo mi sie, ze gdyby mi ktos pozwolil, to bym mogla wowczas spac snem kamiennym po 20 godzin na dobe...
-
A co ja juz mam mowic, chodze, to znaczy sie ledwo tocze, jak bomba zegarowa, we wtorek mialam szyjke juz rozwarta na 1. Nic dziwnego, bo 3 tygodnie temu juz mialam szyjke w polowie skrocona...
-
upps, jakis gatewate error i wyslalo ze swojej inicjatywy 2 razy, przepraszam
-
Balbiino, ja na twoim miejscu bym te antybiotyki jednak wziela. Tak podejrzewam, ze wizja ordynatora jest taka: i tak masz na 100% cesarke, wiec dziecko nie bedzie przechodzilo przez zakazona pochwe, do karmienia piersia tez sie nie palisz zbytnio, wiec tez problem odpada, bakterie nie masz zbyt liczne, a co najwazniesze, szyjke macicy masz zamknieta na 4 spusty :) wiec nic sie nie powinno przedostac do wod plodowych,wiec pewnie porownujac zyski i straty, tak mu sie wydaje, ze nie ma po co sie truc. A moim zdaniem istnieje jednak pewne niebezpieczenstwo zakazenia wod plodowych czy dzidziusia, tym bardziej, ze jak mi sie wydaje, poprzednie dziecko urodzilas po terminie, wiec twoja ciaza jeszcze jakis moment potrwa :), a szyjka nigdy nie wiadomo, czy nie zechce puscic w jakims momencie. Wiec tak mi sie wydaje, ze lepiej jednak wytluc dziadostwo, tym bardziej, ze ten antybiotyk bralo mnostwo innych kobiet w ciazy i jak na razie nic groznego przy tym nie zaobserwowano.
-
Anik, widzisz, w poprzednim poscie napisalas, ze kot dosztanie szalu, jak zainstalujesz w dzieciecym pokoju moskietiere. Dlatego napisalam, ze kot moze sobie szalec, ale moskietiera w dzieciecym pokoju na oknie jest moim zdaniem najlepszym rozwiazaniem. Nie wiem, jak dzieci kolezanek, ale tez probowalam moskietiere na kolyske, z tym ze u mnie to nie dzialalo, te wstretne owady wejda w najdrobniejsza nawet szzcelinke miedzy moskietiera i kolyska. Moje dziecko jadlo co 2 godziny w nocy, ta moskietiera byla non-stop zakladana j zdejmowana, wiec to bylo niemozliwe za kazdym razem dopilnowac by jakis komar tam sie nie zaczail, no i zeby dziecka nie ugryzlo w trakcie karmienia piersia, ktore czasem chwile trwa lub w trakcie zmiany pieluchy, i w nocy, kiedy jestes pol zywa, i oswietlenie slabe, by za kazdym razem dopilnowac, zeby moskietiera na kolysce byla 100% szczelna. Pozatym z wami w sypialni to dziecko bedzie spalo chyba tylko w nocy, a w dzien jednak w swoim pokoju. Oczywiscie to jest tylko moje osobiste doswiadczenie z komarami, moze u was jest z nimi o wiele lzejsza sytuacja i calkiem mozna sie obejsc bez zupelnie radykalnych rozwiazan takich jak moskietiera na oknie. Mialam po prostu pecha, bo mieszkalam w srodku megapolisu, ale komarow mialam tyle, ile tylko w puszczy Bialowieskiej spotkalam.
-
Anik, gdzybys wiedziala, jak mi serce sie krajalo, kiedy widzialam swoja parodniowa kruszynke, cala w bablach pogryziona przez komary (one chyba szczegolnie uwielbiaja niemowlakow, bo skora jest delikatna i nie musza sie nawysilac, by dostac do krwi). Niestety u mnie nie bylo wowczas mozliwosci zalozenia moskietiery (stare paryskie poddasze o dziwnego ksztaltu oknach). Gdyby jakis kot mi mial cos do powiedzenia, czy mam instalowac w dziecinnym pokoju moskietiere czy nie, to by zostal wywalony na zbity pysk z domu w ogole. Ma wychodzic na balkon przez drzwi balkonowe i juz, a w dziecinnym pokoju to nie on jest najwazniejszy.
-
Dziewczyny, uwazam, ze lepszego i ekologiczniejszego rozwiazania od moskitiery nie ma. Niedawno zainstalowalismy na jednym oknie, wspolczesne sa bardzo latwe w montazu i obsludze, bardzo szczelne, i nie sa jakies ruinujaco drogie. NIe ma co sie truc jakimis chemikaliami, ktore tez trezba pamietac by czas od czasu wymieniac wklad, czy testowac na swoim zdrowiu wplyw jakichs niewiadomych ultradzwiekow, jakby malo bylo tego wifi i innych fal dookola. Dodatkowo moskitiera stanowi przeszkode przed tym, by dziecko wypadlo z okna
-
Atena, ja tez za Liliane. Alicja to bardzo ladne imie, tez go rozwazalam, ale z tego co sie doczytalam o znaczeniu imion, to Alicje maja sklonnosc do lenistwa. Balbiina, ale zez ten lekarz twoj to lekkie podejscie ma. Dobrze, ze jestes taka, ze chcesz wiedziec wiecej na temat swojego zdrowia, czemu potwierdzeniem bylo to, ze sprawdzilas sobie listerioze. No to najwazniejsze, ze wszystko wiesz, do porodu jeszcze jest czas, wiec trzymam mocno kciuki, oby wam z opti udalo sie do porodu tego sie pozbyc. Glowa do gory, wszystko jest pod kontrola. Misia, ja mam takie same odczucia co ty, no w sumie jestesmy pierwsze na liscie, juz wkrotce na nas bedzie czas. MIlego wieczorku