Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ela1974

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ela1974

  1. Ooo, jeszcze mi dzieci w pokoju przy porodzie tylko brakowalo. Jestem taka osoba, ze najlepiej by sie czulam , rodzac sama jedna w pokoju, bez meza i pielegniarek. Zreszta widok rodzacej matki chyba nie jest dobry dla psychiki dzieci. No i ostatecznie nikt by mi na to tutaj nie pozwolil, tutaj nawet jest jest scisly zakaz by dzieci ogladaly usg, w gabinetach usg wisza ogromne instrukcje, ktora mowia, ze dla psychiki dziecka jest traumatycznym ogladanie rodzenstwa w brzuchu matki. A co juz mowic o porodzie.
  2. Aha, i jeszcze, mi bylo wygodniej karmic w nocy mala w jej sasiednim pokoju, a nie w naszej sypialni, bo w tym sasiednim pokoju moglam sie swobodniej poruszac, nie budzac meza. Jako ze zawsze zmienialam pieluche przed karmieniem, bo na poczatku moje dziecko robilo kupe faktycznie po kazdym karmieniu, czy to dzien, czy noc, to i tak trzeba wstac z lozka i tak, a w sasiednim pokoju nie trzeba uwazac tak na halas. Warto dac mezowi szanse sie wyspac w nocy, by on mogl nas zastapic na posterunku w dzien. W ogole my bardzo pilnowalismy, zeby nie czuwac na raz oboje przy dziecku, tylko zmieniac warte, i maksymalnie dac wypoczac temu drugiemu.
  3. Aha, jakby ktos chcial tez przypadkiem wiedziec, co to za durna lodowka, ktora jest nielatwo umyc, to Whirlpool z 2008 roku. Wlasnie przyjrzalam sie swojej pralce Brandt, ona jest jakas taka hybrydowa - czesc programow ma faktyzcnie 'sztywnych', czyli 'bawelna', 'syntetyczne', 'welna', ale wieksza czesc programow jest kombinowana, czyli mozna nastawic na przyklad bawelne na 5 roznych temperatur, do tego zupelnie niezaleznie mozna zapuscic plukanie, wirowanie i orpoznienie z wody. Do tego niezaleznie mozna wystawic obroty wirowania i warunki suszenia. To jakby co przyszlo do czego wymieniac pralke (odpukac), to juz wiem, na co trzeba zwrocic uwage. Taka mam tez mysl, ze juz z tych sprzetow dla malych dzieci, przynajmniej niektorych, czlowiek bedzie mial okazje korzystac do konca zycia, bo wiekszosc znajomych juz ma dzieci i nas na przyklad nieraz odwiedzaja jakies goscie z malymi dziecmi, wiec wyciagamy drugie krzeselko do karmienia, lozeczko turystyczne itd. A potem beda wnuki. Wiec juz po trochu sie zastanawiam, jakie ze sprzetow i zabawek zostawie w domu, a jakich sie pozbede, no i zaczynam myslec, dokad bede pozbywac sie dziedziecych rzeczy. Wlasnie sie dowiedzialam, ze moja ulubiona bratanica zaszla w ciaze, ma termin na grudzien. To niestety troche za mala roznica by moc pozbyc sie ciuszkow, pozatym moje ciuszki beda sezonowo zupelnym przeciwienstwem do tego, co jej bedzie potrzebne, ale moze jednak. Co do tego, gdzie bedzie spalo dziecko, trudno to dokladnie przewidziec. zalezy od dziecka, i od rodzicow, a wcale nie od metrazu mieszkania. Moich znajomych dwojka dzieci spi z nimi w sypialni pomimo posiadania duzego wlasnego domu, bo matka to jest taka troche mama-kwoczka, i chce trzymac dzieci blisko siebie. Jak maz nie ma nic przeciwko, to czemu nie. Moja Zoska z kolei miala przewidziane spac z nami w sypialni od poczatku, ale dala do zrozumienia, ze woli swoj osobny pokoj. No taka byla jej wola.
  4. Witajcie z rana, Anik, bardzo cie przepraszam za swoja wypowiedz. Juz faktycznie zdziczalam, siedzac non-stop w domu i nie widujac doroslych ludzi. Wczesniej chociaz na miasto moglam wyjsc, czy na bazarek, a teraz sie do tego fizycznie nie kwalifikuje, jak wyszlam raz na poczte, to myslalam, ze wykituje. Do tego cala w nerwach, bo porod sie nasuwa duzymi krokami, a nadal nie ma koncepcji, gdzie podrzucic na te okazje dzieci. Jedna kolezanka jest w takiej samej ciazy jak ja, drugiej nie podrzuce , bo sie boje, ze nie dopilnuje, jej wlasne dziecko a to ze schodow spadnie, lamiac zeby, a to poparzy sie. Trzecia sasiadka to bylby idealny wariant, ale wlasnie wyjechala na 6 tygodni. Maz w pracy, wczoraj byl w delegacji od 4j rano i wrocil o 23j, wiec go w ogole nie widzialam. Dzisiaj siedzi i przyjmuje egzaminy, wspolczuje tym studentom nieprzytomnego egzaminatora. Dzwonilam do pielegniarki srodowiskowej dowiedziec sie, czy istnieja jakies sluzby socjalne, zeby moc pomoc w razie czego, to ta powiedziala, ze nie. To po co one w ogole istnieja? W tym kraju narkomanom daja gratis narkotyki w aptece, kloszardom na dworcu sluzby socjalne chodza i proponuja rano lampke na kaca, a kobietom w trudnej sytuacji to nic nie ma. Faktycznie idiotycznosc nowoczesnych urzadzen czasami wprawia w oslupienie. Moja durna lodowka nie ma mozliwosci wylaczenia ja przekreceniem termostatu na 0, nie ma w ogole 0 na termostacie, trzeba odsuwac ten caly olbrzymi grat 190 cm wysokosci, by wylaczyc ja z gniazdka do rozmrozenia i umycia. Mi by to do glowy nie przyszlo sprawdzic przy zakupie, czy jest mozliwosc prostego wylaczenia, bp to dla mnie jest jakos tak ewidentne. No i wlasnie sie dowiedzialam od Anik , ze przy zakupie pralki trzeba sprawdzac, czy jest ona dosc elastyczna w sensie dostosowania programow do potrzeb, bo mozna jak widac tez w tym zakresie sie zdziwic. Jesli dodac to tego fakt, ze istnieje obecnie takie zjawisko, jak programowane przez producentow szybkie starzenie sie sprzetow (by ludzie czesciej wymieniali na nowy), a wiec slabe materialy, nietrwalosc, i w dodatku utrudnienie naprawy sprzeta (specjalne gwinty, zatapianie ukladow w plastyk, mnostwo elektroniki, ktora nawala), to az strach sie bac kupic cos nowego. Mojej kolezance pralka padla miesiac po uplywie gwarancji. Okazalo sie ze zepsula sie plyta elektroniczna i naprawa by wyniosla pond polowe ceny nowej pralki. Kolezanka uparla sie naprawiac, bo jest zapalona ekologiczka. Ale mowi, ze podejrzewa, ze to sepsucie sie bylo wrecz specjalnie zaprogramowane na tej plycie. Zabranie myjek na porodowke ma ten sens, ze nie zawsze na porodowce jest mozliwosc i warunki, co 10 minut rozbierac sie i wskakiwac pod prysznic, by ukoic bolace piersi naprzemiennym duszem, potem znow sie wycierac i ubierac. Wycieranie krocza po porodzie recznikiem papierowym to ten jeszcze challenge. A jesli jest rana po cesarce to tym bardziej nie warto sie meczyc i moczyc niepotrzebnie. A myjki sie moczy pod kranem i natychmiast mozna sobie ulzyc, w dodatku sa szorskie i robia masaz. No i jakos mnie osobiscie odrzuca mysl czestego prysznica na porodowce, bo mi sie pod tym prysznicem szpitalne grzyby i bakterie sie widza. Ale to pewnie takie zboczenie zawodowe :)
  5. Kocio-rybka, te myjki frotte, to sama bedziesz wiedziala, kiedy uzyc - kiedy nawal mleka da w kosc. Wazne, by na przemian stosowac zimna i ciepla, chodzi o to , by pobudzic krazenie i zeby nie zapychaly sie przetoki mleczne. Mysle ze nie warto tak schizowac na temat tych oslonek na piersi - przeciez daleko nie kazdej kobiecie beda one w ogole potrzebne. Na zaparcia dobra jest woda mineralna z duza zawartoscia magnezu - muszynianka i jescze inna taka jest w Polsce, nie pamietam nazwy. Anik, ubawilam sie po pachy, czytajac twoja pretensje do producentow pralek, ze nie maja programu z podwojnym plukaniem. Oj, wygodnicka jestes. Przeciez wystarczy po skonczonym zwyklym praniu uruchomic program plukania. U mnie to jest przekrecenie 1 pokretla i wcisniecie 1 guzika.
  6. Jak dziecko nie ma podstaw do alergii, to nic nie stoi na przeszkodzie, by uzywac dla niego mydelka bambino czy kosmetykow z biedronki, czasem wlasnie im tanszy kosmetyk, tym ma mniej chemii. Proszku zamierzam uzywac zwyklego, tego co dla calej rodziny, tyle ze sensitive i robic podwojne plukanie.
  7. Ja chyba faktycznie lezaczka nie uzywalam od samego poczatku bo na poczatku o ile pamietam to moje dzieci albo jadly albo spaly, a zabawy jakos nie pamietam. Chyba jak mala miala 2 miesiace to ten lezaczek wyciagnelam. Mam taki sprzed 10 laty, najbardziej prosty, bez luku z zabawkami, bez budki, i bez zadnej regulacji wysokosci, by regulowac wysokosc, to ksiazki pod tyl podkladalam, pamietam. Mozna z takim samym powodzeniem uzywac fotelika samochodowego, tyle ze fotelik jest bardziej zabudowany, wiec tak mi sie wydaje, ze mniej przewiewny i mniejszy troche jest zasieg do ogladania po bokach. Stary fotelik samochodowy, ktory mialam przy pierwszym dziecku mial takie dno wygiete specjalnie, ze jak stal na podlodze, to mozna bylo go ladnie bujac.
  8. Kocio-Rybka, nie obrazaj sie, ja sama mam naszykowana dla dzidziusia Mustele, bo mi bardzo podoba sie zapach, tylko chcialam zwrocic ogolnie uwage, ze obecnie na rynku (zarowno na allegro jak i w aptekach) sa stare i nowe butelki Aventu i rowniez stare i nowe kosmetyki Musteli. Wiadomo, ze kazda matka chce dla dzidziusia cos najlepszego i najzdrowszego, dlatego czemu nie byc poinformowanym. No ale tez nie dajmy sie zwariowac, mnie myto w dziecinstwie szarym mydlem, bo nic innego nie bylo w sklepach, i ciuchy i pieluchy tez w tym szrym mydle sie pralo, jakie tam proszki dla niemowlat, kiedy to zwykly proszek "Natalka" byl rzadkoscia i super luksusem. Do dzis pamietam jak u babci, jak na slonce pachniala balia z namoczonym w szarym mydle praniem, A bylam u babci przez cale lato i myc sie wieczorem chodzilo nad rzeczke, bo zadnej lazienki czy lazni u babci nie bylo.
  9. Ebudka, ja mam taki lezaczek do tachania po calym domu i mi sie bardzo przydal, jak sie dziecko nudzi, a ani siedziec ani lezec dlugo na brzuchu by cos obserwowac jeszcze nie potrafi. U nas to byla mega frajda obserwowac, jak tatus zbiera kuchnie z Ikei i klnie przy tym jak szewc (wiadomo, Ikea, jaka to jakosc). Mama w tym czasie mogla sie zajac swoimi sprawami. Druga sprawa byla, ze w lezaczku niemowle nie jest tak latwo narazone na stratowanie przez galopujace starsze rodzenstwo, niz gdy lezy na macie edukacyjnej. Przy pierwszym dziecku nie mialam lezaczka, bo go nie potrzebowalam, dziecko bylo przez caly dzien w zlobku, a jesli na chwile tzreba bylo go gdzies przytknac, to wsadzalam go do fotelika samochodowego, ktory mogl sluzyc za lezaczek. Beatris, nic dziwnego, ze dziecko wyssie z nas co najlepsze, bo tak to natura wymyslila, tutaj trzeba myslec glownie nie o dziecku (ktore jak wyrosnie to moze z laski raz na miesiac zadzwoni :), tylko o sobie ukochanej, jak to sobie podreparowac zdrowie. Juz kiedys pisalam, ze cukry proste w slodyczach nie wychodza na zdrowie kobiecie ciezarnej. I to wcale nie tylko wtedy jak jest sie grubym, to trzeba ograniczac slodycze, kwestia wagi tu nie jest tak istotna, jak kwestia zdrowia i dobrego funkcjonowania calego organizmu, a co za tym idzie, naszego samopoczucia. No i przyjrzyj sie tez ziolkam, nie tylko cola jest smaczna. Ja na poczatku ciazy z napojow moglam pic tylo herbate rooibos, a teraz to moim najukochanszym napojem jest napar z pokrzywy, smakuje mi jak boska ambrozja. Ziola maja ogromna moc zapobiegania chorobom, wlasnie dlatego szczegolnie w czasie ciazy nalezy wykorzystac ich potencjal. Polecane sa w ciazy szczegolnie pokrzywa zwyczajna, mniszek lekarski, malina wlasciwa, melisa lekarska, imbir lekarski, rumianek pospolity, poziomka pospolita, przywrotnik pospolity, lopian wiekszy, drapacz lekarski. Ziola stanowia wartosciowe zrodlo latwo przyswajalnych skladnikow pokarmowych, maja wlasciwosci odzywcze i wzmacniajace, tego ci wlasnie trzeba.
  10. Ostatnio czytalam na forum francuzek w ciazy, ze wlasnie weszla w zycie ustawa, zabraniajaca parabeny i jakis jeszcze inny skladnik w srodkach kosmetycznych dla dzieci. Mamuski zauwazyly, ze tych parabenow jest wlasnie od groma w tych drozszych kosmetykach, szczegolnie pomstowaly na slawna Mustele, a polecaly takie najprostsze i najtansze z supermarketow, Bebe Cadum i Biolane, nie wiem, czy sa w Polsce. Potem na tym topiku ktos wlasnie zauwazyl, ze Mustela wlasnie sie poprawila, i sprzedaje nowszej generacji kosmetyki, juz bez parabenow, co jest odznaczone na nowym opakowaniu. Z tego wnioskuje, ze tak samo jak w przypadku butelek Aventu z BPA, nalezy oczekiwac, ze na polskim rynku sprzytni handlarze wprowadza pelno starych partii Musteli z parabenem, ktora im sie dostanie za darmo na Zachodzie.
  11. Dzien dobry, dziewczyny, U nas nadal slonce, juz mam go serdecznie dosc, a od 3ch dni strasza deszczem, i ani kropli. Co do kremow z filtrem, to nie zamierzam w to inwestowac, maluszek bedzie zawsze w cieniu, czy to pod wisnia, czy pod parasolem, no i ubrany, albo przykryty pieluszka. Pozatym malemu dziecku trzeba bardzo chronic oczy przed sloncem, a przeciez nie zalozysz noworodkowi okulary przeciwsloneczne. Jak ktos ma zamiar wyjechac na wakacje z niemowlem czy chocby nad rzeczke, to sa w sprzedazy specjalne namioty od slonca dla maluchow, anty-UV. tutaj link do takiego namiotu http://www.vertbaudet.fr/tente-de-plein-air-anti-uv-babymoov-babynid-chocolat.htm?ProductId=703323026&FiltreCouleur=0104&t=6 Chodzi o to, ze niemowle ma o wiele wieksza zawartosc wody w organizmie niz dorosly, i bardzo szybko moze sie odwodnic na sloncu, pozatym skora jest o wiele bardzie wrazliwa na szkodliwe promieniowanie. Nawet dla starszych dzieci stosuje zasade raczej ubranie niz krem, dlatego nie kupuje im na lato zadnych seksownych bluzeczek na ramiaczkach, tylko cos z krotkim rekawem raczej, i kostiumy kapielowe sa jednoczesciowe.
  12. Freuline, moze sie obroci, ale moze jednak cos sproboj zdzialac, by dziecko sie obrocilo, nie czekaj biernie. masz duzo mozliwosci dzialania - babcia mowi w tym przypadku dobrze, pochylaj sie do przodu, przez co dziecko poczuje sie, jakby lezalo w hamaku, z twarza skierowana do ziemi. Takie ulozeniu mu sie nie podoba, dlatego bedzie staralo sie odwrocic. Moja bratowa robila takie cwiczenie - stojac na kolanach, rece zlaczone z tylu na posladkach, pochylala sie do przodu, brala ustami zapalke z podlogi i przenosila z prawej strony na lewa i z lewej na prawa, cale pudelko zapalek, co najmniej raz dziennie. Mala jej sie obrocila. Inne cwiczenie - ukleknac niby na czworakach, podpierajac sie poduszkami gdzie sie da, wychodzi niby lezysz na brzuchu. Prawie wszystkie mamuski, ktore robily cwiczenia i w ogole cos robily, to im sie dzieci poobracaly sie. Trzeba tez wiedziec, ze faktycznie w momencie gdy dziecko zamierza zmienic pozycje, jest to rozpierajacy bol, mozesz miec ochote polozyc sie wowczas na wznak, ale nie rob tego, bo zmarnujesz szanse obrotu, ten bol przeba przetrwac, i nie klasc sie w tym momencie. Zeby dziecko sie odwrocilo, trzeba tez duzo sie ruszac, plywanie, spacery, joga. Wysilek powoduje zmiane wewnetrznych katow oimiedzy kregoslupem i miedznica, co zwieksza szanse na zmiane pozycji. Jest jeszcze na obrot pomocna moksa, akupresura, i inne zabiegi, No ja akurat robilam mokse, ale niestety nie robilam cwiczen, moksa mi nie pomogla, i rodzilam sn posladkowo, ale wlasnie sie uparlam na sn, bo bedac sama w obcym kraju nie moglam sobie pozwolic na to by miec jakies problemy poioperacyjne czy czegos nie moc dzwignac, wiec usilowalam uniknac cesarki z calych sil. Posladkowo tez sie da urodzic, jak lekarze sie zgodza, nawet milej wspominam ten porod, niz drugi, klasyczny.
  13. Przyszla mamuska tez lipiec, jak przeczytalam co u ciebie pod oknami odchodzi, to od razu zrelatywizowalam swego sasiada z psem, pomijajac go i ptaki, ktore sie dra o 4j nad ranem jak wsciekle, ze nie mozna okna otworzyc, by wywietrzyc, to u mnie faktycznie istna Puszcza Bialowieska, cisza, spokoj i gorskie powietrze. Asia Torun, dziekuje bardzo, wzruszylas mnie ropozycja przyslania piernika, ale to bedzie drogo i dlugo bo daleko i sie roztopia po drodze, bo upaly mamy :). Beatris, gdyby nie to ze na 100% bedziesz miala cesarke, to odradzalabym ci tuczenie malego nutella i 3 obiadami, bo im bardziej upasione dziecko, tym wieksze sa komplikacje przy porodzie. Pozatym jak sie przyzwyczai do stalego bardzo duzego stezenia cukru we krwi, to po porodzie bedzie non-stop glodny. Lepiej zeby dieta byla mniej obfita, za to zrownowazona i zdrowa. To prawda, ze sama musisz nadrobic swoja wlasna wage i skladniki odzywcze dla swego organizmu za ten felerny okres wymiotow i wyrostka, ale nutella oraz inne slodycze to wcale nie to, co twoj organizm aktualnie potrzebuje. Powaznie, na twoim miejscu nawet poszlabym do dietologa, zeby ulozyc sobie wlasciwy jadlospis i ilosc posilkow. W 32 tyg zmiana widocznej plci dziecka, to dla mnie jakies science-fiction. Nie wiem, co to ma byc za aparat usg, zeby sie tyle czasu mylic. Osobiscie wsrod moich znajomych ostatni taki przypadek jest datowany 1991 rokiem, kiedy to aparaty usg byly w powijakach. Tak samo mam problem z garderoba. jest piorunsko goraco, w dodatku juz prawie w zadne spodnie ciazowe sie nie mieszcze. Znalazlam jakies kiecki, w ktorych chodzilam w poprzednich ciazach do konca, i mamma mia, moj brzuch juz sie w nie nie miesci. I nic mi sie nie chce kupowac, bo niby juz do konca ciazy rzut beretem. Co do poscieli to dziwnie, na dzieciecych przescieradlach , tych z gumka, pisze wymiar 120x60, ale faktycznie one sa nieco wieksze, chodzi o to, ze one pasuja do tych najbardziej standardowych lozeczek 120x60. Natomiast posciel do doroslych lozek wskazuje rzeczywiste wymiary poszwy czy przescieradla, na przyklad 180x220. Moja niezbyt kumata kolezanka tak sie nadziala, bo nakupowala poscieli na nowe lozko w rozmiarze dokladnie takim jak jest samo lozko ;). No i musiala potem wszystkiego sie pozbyc, i kupowac wieksze. Regula dla doroslych przescieradel i poszew na koldry to ponoc taka, ze na szerokosci powinny miec 20 cm wiecej z kazdej strony, niz ma lozko.
  14. Callaa, ja mam takie narosla, jak niby brodawki na sutkach - na jednym 2, na drugim 1, i absolutnie mi nie przeszkadzaly w karmieniu, nie wiem jak dzieciom, bo sie nie wypowiadaly, ale cyca jadly bardzo chetnie :). Sek tez w tym, ze w ciazy wszystkie znamiona i brodawki jakby wyraznieja, ciemnieja i uwydatniaja sie, mozle dlatego tak jestes na to uwrazliwiona, po ciazy to mija. Dzis jakis dzien do bani, dobrze ze juz minal prawie. jestem wykonczona. Do kolacji wpadli bez zapowiedzenia tesc z kolezanka, dobrze ze nie wiem sama dlaczego, upichcilam ogromna patelnie ryzu po chinsku. To przesunelo ukladanie malych do snu, i w ogole, wybilo z rytmu, do tego zadzwonila akurat na polgodziny kolezanka, ktora ma problemy i chciala koniecznie sie poradzic, bo jutro ma podpisywac jakis nowy kontrakt, i nie wie, czy go podpisac... Wielkim plusem wizyty tescia bylo,ze przywiozl skrzynke czeresni. Nasze sa jeszcze niedojrzale, choc juz czerwone, dzis prosilam meza, by sie wspial na drabine, i poszukal pare dojrzalych, taka mialam ochote straszna, ale nic nie znalazl jeszcze dojrzalego, a tu prosze, tesciu mi dogodzil. Jakas taka mam szalona ochote na te swieze owoce, najesc sie na maksa, poki wolno. Ide, padne na ryj, jutro znow musze byc dzielna i wstawac z budzikiem, i do obowiazkow. Dzis upralam juz te gondole, juz nawet wyschla w tym upale, wiec na tym koniec z przygotowaniami, bardzo sie ciesze, bo naprawde funkcjonuje juz jak samochod na resztce paliwa, robie samo minimum prac domowych, dom powoli zarasta chwastami i kurzem, ale na wszystko bedzie swoj czas, na razie musze ladnie dotrwac do konca czerwca. Kornelka, zobaczysz, ze bedzie dobrze, maluszki maja niesamowita zdolnosc do przezwyczezania roznych czarnych scenariuszy wysnutych przez lekarzy, taki malutkki mozg ma plastycznosc taka, ktora sie nie snila naukowcom, ktorzy nadal w funkcjonowaniu mozgu maja mnostwo zagadek. Wiec nawet jesli ta komora ciut powiekszona, to nigdy nie wiadomo, czy maluszek przez to nie dostanie w przyszlosci Nobla. Dobranoc wszystkim lipcoweczkom.
  15. Asiu, witaj wsrod nas, Ojojoj, jak mi sie zamarzyl piernik z Torunia ...:) Opti, to napewno prawda, ze w chuscie noszenie dzidzi jest zdrowsze dla dzidzi, ale wyobrazasz sobie , jak anik przez 5 minut wywiazuje starannie te chuste, ukladajac je na blasze samochodu, by wejsc na pietro ;), czy jak kwoka robi te same zlozone manipulacje przed szkola, gdy dziecko jest prawie spoznione do szkoly, w dodatku jest zima i pada mokry snieg. Nosidlo to jest bardzo praktyczne rozwiazanie na to zeby szybko uchwycic dziecko i szybko gdzies go zaniesc, no na pewno nie na dluzsze spacery. No i lipcowkom bardzo srednio sie uda korzystac z nosidla czy chusty, bo w upale miec na sobie dzidzie w grubym nosidle to srednia przyjemnosc, zarowno dla komfortu termicznego matki jak i dziecka. A jak upaly sie skoncza, to dziecko juz moze niezle wyrosnac i stanac sie ciezkie, wtedy raczej bedziecie wolaly wozek, niz meczyc kregoslup. Ale znam pare amatorow wedrowek gorskich, ktorych dwumiesieczne dziecko zaliczylo w sierpniu 2 tysiecznik, niesione w chuscie, wielka zaleta wlasnie chusty bylo to, ze omotano nia dziecko w zasadzie calkowicie, z nogami i glowa, by go chronic przed promieniami UV.
  16. Jadzia, az mi serce uroslo, gdy przeczytalam, ze twoje malenstwo nie ma zadnej wady. Ale numer z tymi meblami. Wiedzialam, ze trzeba by sie wywietrzyly zanim przyjdzie w nich spac dzidzia, ale zeby truly juz w lonie matki :(((. A mojej starszej lozeczko z Ikei to juz 2 lata jak kupione, a nadal jak wchodze do jej pokoju, to czuje ten zapach swiezego mebla :(. Dobrze, ze moje niemowlaki zawsze mialy wszystkie meble stare, 10-20 letnie nawet.
  17. Anik, ze piez szczeka to nie koniecznie czepialstwo. U nas okna wszystkich sypialni wychodza niestety na sasiada, ktory ma przepaskudnego kundla, ktory ma zwyczaj szczekac jak durny na kazdego przechodnia. Szczegolnie to bylo dotkliwe w lecie, gdy Zosia sie urodzila, wieczorem wszyscy lacznie z niemowlakiem padali na ryj od upalow, ale dopiero o 21j mozna bylo wyjsc na ulice, no i wtedy co rusz spacerowicze na ulicy i co rusz szczekanie, dziecko ledwo sie zdrzemnelo, zaraz sie budzilo od tego szczekania, az wzdrygajac sie i podskakujac. Wiec usypianie dziecka wieczorem to byl niekonczacy sie koszmar. Moj maz pare razy klocil sie z tym sasiadem, ale bez skutku. Jesli tym latem bedzie to samo, mysle, ze mozemy nie wytrzymac psychicznie i struc tego psa. Albo, dobra, nie strujemy, ale co najwyzej, ustawimy w oknie glosniki z mikrofonem, by sasiad dobrze slyszal, jak placze niemowle od jazgotu tego wstretnego siersciucha. Jescze ponoc sa jakies specjalne swistki na ultradzwiek, ktore kaza psowi sie zamknac, ale nie udalo sie nam tego znalezc w internecie.
  18. xAneczQax, witaj tez z rana, ja bym dziadowi nie puszczala wiazaki, tylko odrzekla, ze pies swoim moczem robi drzewkom dobrze, bo je nawozi. Cos pamietam z odleglych studiow biologicznych, ze mocz zawiera spore ilosci pewnych czynnikow wzrostowych roslin. Mi sie bardzo spodobal ten wozek, co kupilas, bo jest taki jakis zwarty, elegancki, nie przypomina te popularne czolgi o tlustej miesistej tapicerce i masywnych kolach.
  19. Kwoka, witaj z rana, tu juz sniadanie prawie skonczylam jesc, a na forum jeszcze nikogo. A lubie przepic sobie kawka zbozowa do was :). Mi tez juz brzuch tak ciazy, ze nie wyobrazam sobie, jak do tego lipca dociagne. Tak sobie i malej ciagle wmawiam, ze mamy dotrwac do 22 czerwca, kiedy to znak zodiaku Rak sie rozpocznie, a wtedy juz chce sie rozpakowac. Byle przejsc 15 czerwca, kiedy to jest pelnia ksiezyca. Czy wiecie, ze najwiecej porodow jest ponoc podczas pelni ksiezyca. Polozne, co pracuja wiele lat, wszystkie mowia, ze podczas pelni ksiezyca maja zwiekszona robote. Ktos pytal (chyba przyszla mamuska tez lipiec), czy przyniesc kwiaty na porodowke dla lekarzy. Napisze jeszczze raz, ze nie nalezy przynosic zadnych kwiatow do srodowiska szpitalnego, bo kwiaty moga byc zrodlem infekcji, tak napisali na mojej liscie rzeczy do zabrania do szpitala. Natomiast, moim zdaniem, czemu nie pudelko cukierkow dla pielegniarek. U nas na przykald pielegniarki zarabiaja srednia krajowa, to nie zadne kokosy, kawke sobie popjaja czesto w pracy w swoim gronie, czemu im nie umilic. To nie zadna lapowka przeciez. Oczywiscie, gdyby pielegniarki i polozne zarabialy duze pieniadze, odpowiednie do ich ciezkiej i stresujacej pracy, to wtedy bym cukierkow im nie nosila, bo samych by je na to stac bylo, ale wiem, ze zyja bardzo skromnie, a czesto niesamowicie wkladaja dusze w swoja prace. Kwoka, mialam takie nosidelko Babybjorn http://marques.lesculottescourtes.fr/2006/10/16/9-baby-bjorn-puericulture , zainwestowalam w nie ze wzgledu na klopoty z kregoslupem, i powiem,ze bylo rewelacyjne. To zdjecie wlasnie pokazuje, jakie ono jest od tylu (na tacie), to bardzo dobra i wygodna konstrukcja. Niestety sprzedalam to nosidelko , bo sie nie zanosilo na wiecej dzieci. Teraz mam po kolezance tez Babybjorn, ale takie zwykle, z pasami w krzyz na grzbiecie, i to niebo i ziemia co do komfortu noszenia. U nas taki upal juz chyba ktorys dzien pod rzad 27 stopni, straszna posucha, jest zakaz podlewania gazonow i mycia samochodow, restrykcja wody, oszalec mozna, czuje sie jak zdechly wieloryb, tylko bym lezala i sapala ciezko, to takie meczace, ze szok. Wyszlam w poniedzialek rano na poczte, niby niedaleko, ale po tym to zdychalam cala reszte dnia. Jutro ma sie ochlodzic, nie moge sie juz doczekac. Prawie wszystko jest juz gotowe, zostalo mi tylko wypranie takiej miekkiej torbo-gondoli, w ktorej dzidzia bedzie spala na poczatku. To dobrze, ze uporalam sie z prasowaniem przed upalami, bo prasowac wszystko w upalach, to dziekuje bardzo... Jak czytam wasze 'zajecia dodatkowe" z psami i kotami, to w duchu dziekuje Bogu, ze nie mam zadnych zwierzakow, bo my sie i tak nie wyrabiamy na zakretach z domem, ogrodkiem i dzieciakami, nawet biedny samochod dopiero chyba tydzien temu doczekal sie wymiany opon zimowych na letnie. Teraz biedak, musi czekac na umycie, bo przed wozeniem niemowlecia chce porzadnie wyczyscic salon. Cos jeszcze sobie przypomnialam i dolozylam do torby, nie wiem czy nie pisalam juz wam o tym, ze wlozylam zapasowe baterie do aparatu fotograficznego, bo ma taka wlasciwosc sie zlosliwie rozladowac w momencie w ktorym jest najbardziej potrzebny :). Pozdrawiam serdecznie wszystkie lipcoweczki.
  20. Witajcie, dziewczyny, U nas upaly straszne - przez 3 nastepne dni zapowiadaja po 27 stopni. A wcale nie jestem na zadnym poludniu, na dodatek w gorach. Nie chce nawet myslec, ile stopni bedzie w lipcu. Dziekuje, kwoka, dobry artykul o znieczuleniu. Ze ze zdziwieniem przeczytalam, ze podczas zzo zakladaja cewnik. Pogrzebalam w swojej pamieci i nie moglam przypomniec czegos takiego ze swego pierwszego porodu z zzo. Cos mi tak jednek mgliscie wydaje, ze pewnie zakladali ten cewnik, ale ja tego momentu w ogole nie pamietam, i prawie moglabym sie zalozyc, ze mi go nie zakladano, gdyby nie to ze w artykule napisane, ze to obowiazkowa procedura towarzyszaca zzo. Wiec z tego wynika, ze ten "najgorszy moment" dla jednej moze byc calkiem inny niz dla drugiej. To co dla jednej bylo najkoszmarniejszym momentem porodu, druga moze nie zauwazyc wcale. No tak tez jakby mi nie powiedzieli, ze mi nacieli krocze, to tez bym tego nie wiedziala. Ale nadal obstaje przy swoim doswiadczeniu - rodzilam ze znieczuleniem i bez i jednoznacznie CHCE ZNIECZULENIE i mam w nosie nawiazanie wiezi z dzieckiem w trakcie porodu i "wczuwanie sie w proces". Mam na to pozniej cale zycie. Po obu porodach wcale nie czulam zadnej jakiejs euforii, czy jak tam opisuja matki, ze az plakaly z wruszenia na widok slodkiego malenstwa, nic z tych rzeczy, tylko zmeczenie i ulge ze juz po. Do dziecka sie przyzwyczajalam stopniowo, uczylam sie go kochac, na poczatku nie czulam do niego nic. Tak ze jesli nie odczujecie tych wznioslych uczuc juz na stole porodowym, to wcale nie jestescie jakies wyrodne, zapewniam was.
  21. Callaa, slusznie to wszystko co mowisz, ja pisze tylko ze swego doswiadczenia, bo tez przed pierwszym porodem cwiczylam oddychanie, ale podczas porodu wszystkiego zapomnialam, a nie mialam ze soba notatek :). To prawda, ze jedne beda mialy porod lekki, a inne nie, jaki komu juz przypadnie w udziale, ale uwazam po to wlasnie jest znieczulenie wymyslone, zeby nie grac na tej loterii tylko byc 100% pewnej, ze nie bedzie bolalo ;). No sorry, ja moze tak po prostu kategorycznie pisze, no taki mam styl, ale dobrze, ze dziewczyny na tym topiku sa tolerancyjne, dzieki temu mozemy przeczytac rozne opinie i utworzyc lub zrewidowac jakis swoj wlasny punkt widzenia.
  22. Osobiscie cwiczenia oddechowe olalabym calkowicie. Po pierwsze w chwili porodu jak mocno boli, to wlasnego imienia czllowiek sobie nie moze przypomniec, a co dopiero o tym, jak kazali oddychac na jakims tam zajeciu szkoly rodzenia kilka tygodni przedtym. Rodzilam ze znieczuleniem i bez znieczulenia, i jak jest mozliwosc znieczulenia, to uwazam, ze nie ma co nawet sie zastanawiac, tylko od razu meldowac sie po znieczulenie. Po co to cale bohaterstwo i zapasy z bolem, jak mozna tego w sposob ewidentny uniknac. Wtedy podczas rozwierania szyjki bedziesz sobie czasopismo czytac, muzyke sluchac i z mezem konwersowac z nudow, a nie lapac ustami powietrze miedzy skurczami, jak ryba wyciagnieta na brzeg. Ale moze swoja droga warto pocwiczyc te oddychanie nie dla porodu ale juz dla samej siebie, dla wlasnego zdrowia. Jogowie twierdzą: „Oddychać przez usta - to biec ku śmierci".
  23. U mnie pepki odpadaly raz w domu w dzien wyjscia ze szpitala i raz w szpitalu, wiec wszystko do jego pielegnacji dostarczal szpital, ja sie tym nie przejmowalam. kubolinko, ja bym tez sie na razie nie przejmowala ta praca, bo tak to juz jest, po tym jak troche dzidzie odchowasz, bedziesz szukala innej pracy, trudno. I faktycznie, pierwsza mysl mi sie nasunela, jak i innym dziewczynom, ze ja na twoim miejscu natychmiast bym poszla na L4, po co masz pracowac, jak za te same pieniadze mozesz sobie w domu poodpoczywac i pozalatwiac morze swoich zaleglych spraw, ktory beda jeszcze bardziej zalegle po przyjscu dziecka na swiat. Ateno, taka wysypka chyba raczej wyglada na jakies uczulenie, niz na cholestaze. Chociaz sprawdzic zawsze warto. Calla ja co miesiac mam taka wizyte - cisnienie, waga, tetno i wywiad, oprocz tego badanie dlugosci szyjki macicy na fotelu. Usg trzecie w tej ciazy bede miala dopiero 19 maja, nie moge sie doczekac. MIlego wieczoru lipcowkom
  24. No tutaj poczytajcie mamuski dyskusje o materacykach: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4649946&start=30
  25. Witajcie, dziewczyny, Maz ze starsza corka pojechali do chrzestnych, zostalysmy same z dwulatka, i dopiero odczulam, co to sa nudy. :) Naprawde,przy jednym dziecku siedzac w domu mozna sie troche ponudzic :). Urzadzilam jej namiot z lalkami, meblami i zastawa stolowa, to tam siedziala przez cale przedpoludnie. Leukocyty w moczu, o ile sie orientuje, swiadcza o stanie zapalnym w ukladzie moczowym, a ten stan zapalny w ciazy ma niedobre konsekwencje, trzeba go leczyc. Moni, o ile czytalam, to nawet polscy lekarze polecaja obecnie materacy przede wszystkim z pianki syntetycznej, traktowanej srodkiem przeciwko roztoczom. Te wszystkie naturalne gryki i kokosy ponoc moga uczulac i roztocza w tym latwiej sie mnoza. Wazne zeby materac byl w miare trwardy. Ale jak bedzie byle jaki materac, to tez nikt nie umrze, moja starsza spala na starym materacyku sprezynowym, na ktorym chyba z 10 malych francuzow sie juz odchowalo, i nic jej nie bylo. Atena, a probowalas spac z poduszkami miedzy biodrami, kolanami, stopami i od tylu i z innych mozliwych bokow? Ja jak w dzien poloze sie przypadkiem na kanapie, a nie na lozku gdzie urzeduje ta moja duza poducha do karmienia, to od razu mi tez w biodrach cos ciagnie i boli. W ogole nie moge lezec na boku bez niczego miedzy kolanami.
×