Cycki po prostu musza pasować :)
Lekarz mi pokazywał fotki kobiet po operacji i sie pytał- jak myślę, która ma większe implanty- oczywiście odwrotnie było niż to na pierwszy rzut oka wygladało.
Różnica jest też w wysokości profilu, oraz w posiadanym cycu własnym:) Ja chciałam małe- takie naturalne, jakie powinny wyrosnąć chudej dziewczynce. Jestem też chyba jedyną osobą w całej klinice, która przy pierwszym \"oglądzie\" cycków po zdjeciu opatrunku powiedziała- \" ożesz ku...rczak.. jakie one wielkie!!!!!\"
Duże piersi dobrać łatwiej, jest więcej implantów do wyboru, a problem zaczyna się. jak ktoś nie chce ogromniastych, tylko takie \"akurat\". Ja męczyłam doktora 2 razy.
Przyniósł mi najpierw B-sizery (plastikowe woreczki do napełniania odpowiednią ilością mililitrów), a że one są średnio-dokładne, przyniósł mi silikonowe implanty do ponoszenia.
To tez średnio dokładne, więc w końcu wytrzasnął takie specjalne cycki do przymiarki - od specjalnego programu komputerowego, który dobiera implanty. Mało która klinika to ma, a nawet jak ma, to nie używa (i tak trzeba wszystko pomierzyć ręcznie), ale cycki \'przymiarkowe są rewelacyjne.
Wyglądają jak kurze piersi (nawet kolor podobny i tekstura) i mają kształt prawdziwej piersi, a nie torebli silikonowej. Od srtony ciała mają wgłębienie na pierś kobiety, a od strony zewnętrznej zarysowany sutek.
To dopiero dało mi właściwy obraz tego, jak będzie wyglądał mój cycek po operacji i pomogło w wyborze.
Hmmmmm... lekarz zakazał mi pisania na komputerze przez 2 tygdonie, a ja słowotoku dostaję....