Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Holly_36

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Holly_36

  1. Hejka:) Padam na pyska:( Mój Dzordz,jeszcze w jednym kawalku nie miał dzisiaj operacji,nie wie czy jurto bedzie mial i juz jest wsciekły z tej niewiedzy,wczoraj pojechał na czczo na 14 to wzieli od niego siki i krew i to wsio a mialy byc BADANIA a on zerczy i taki poscik go spotkal to od razu chorszy sie zrobił:P a przez ulice wypatrzył pizzerie:P to go podbuntowałam:P i poszedł w pizamkach:P:P do lokalu,najadł sie i wrócił jak gosc dalej chorowac:P.Jutro po pracy do niego pojade,spakuje swój dobytek(tzn swoich orłów) i w droge 100 km przed nami,bo jakos babki nie domyslne,zeby mi pomóc przy dzieciach,zebym mogła sama tam pojechac,ehhhh...Jak ja byłam u Palucha to dwie i Dzordz pilnowały dzieci i byli wszyscy zmeczni,a ja teraz sama ze wszystkim i jest sweet:( (Jaszczurka siedzi tylko wtedy z Przemkiem jak ja jestem w pracy) Dzisiaj z Przemko zlał mi sie na moje wyrko i mówie do niego i kto to zrobił??? A on paluszkiem na ogonka pokazuje i yyyy ... Typowy facet jak cos na diabła narobi to oczywiscie nie on:P Ide spac ,bo jutro z buta Bartka musze prowadzic do Teczowego Domu,a potem do pracy,bo klime szlag trafił i zostawilam do naprawy fure... Dobra Laski,moze nadejdzie czas kiedy bede miała wiecej wolnego...eheeee juz to widze...wlasnie ,machnełam okna,bo taki syfiaste byly,ze depresja mnie ogarniala jak przez nie patrzyłam:P,a dwie pralki leza do prasowania ,to moze na jutro:( PIA ,zapraszam,jakby co:P A łepek mnie bolał 3 dzien.... Dobranoc:)
  2. Sorki za byki:P Amorku:) zrobiłas pare fotek z tamtego mieszkanka? Mialam Ci kiedys napisac,ze ja Przemusiowi to moge pazurki jedynie obciac,jak włacze na you tube jego ulubione piosenki,biore go na kolanka,on oglada a ja szybciutko obcinam:P A włoski to w wannie mu obcinałam,strasznie niecierpi obcinania włosków,ciapnełam mu grzyweczkę i troche tez tyłu ,bo mu było goraco w szyjke i długo schły po kapieli,zreszta i tak używamy suszarki. Pia:) i ja sie w koncu napatrzyłam na Pascala i na Twoja kuchnie,bardzo mi sie podoba,a najbardziej to,ze,tak w niej czysciutko,nic nie stoi,wszystko schowane...no ślicznie:) U mnie stoja leki na wierzchu,nie mam ich gdzie wsadzic i tak mnie wpienia to,ze szok:P
  3. Hejka:) No i zawiozłam dzisiaj swojego Dzordza do szpitala :((100 km od mojej miejscowości) i pewnie mnie ubedzie,a niech to!!! ,ale wyciągnęłam rękę pierwsza,pierszy i ostatni raz! Strasznie sie denrwuje,chociaż mam dobre przeczucia...pewnie we wtorek lub w srode operacja... Dzisiaj u nas tez słoneczko,ale jakiś taki chłodny wiatr wiał,ze czuło sie chłód,nie cierpie takiej pogody,jak jest słońce to ma byc ciepełko:) Cari:) te Twoje wyroby to coś takiego?? http://www.mojeprzepisy.pl/Przepis/kartacze_z_miesem/ u nas na to sie mówi kartacze:) mnie sie nie chce ich robic,za duzo roboty,ale moja mama je czasami robi. Chciałam do albumiku,ale cos nie chce mi sie otworzyc:( To nic ...obejrze innym razem... Baryłko:) mam nadzieje,ze sie nie obraziłas na mnie,bo ja to nie złośliwie pisałam tylko "doradzałam":) od serca:) Meaa:) czekamy na zdjecia z sesji dwóch Gwiazd:) Mamuniu:) okropne z tym pedofilem ... dobrze,ze juz o tym głosno,ale Wiki niech bedzie ostrożna...I trzeba dzieci uczulic,ze jak go zobacza to niech dzwonia dyskretnie na 112,przeciez teraz czesto dzieci maja komórki,moze sie uda gadzine udupic!!! Babeczko! Na wsi sa wiejskie rozrywki a w miescie miejskie:):)Najważniejsze,ze jest wesoło:) A Zuzia to mała spryciula,mnie Przemko wlazl na oparcie fotela,potem na parapet i sobie po nim spacerowal,tez o mało nie zeszlam :( Nie wiecie co ja to jeszcze chciałam?.....? Pia:) moze wpadniesz do mnie ,bo prasowanie mi sie zbiera:P Wiecie co??? Boli mnie glowa juz drugi dzień non stop i nic mi nie pomaga tzn,ani kawa,ani tabletki,cisnienie po kawie bardzo mocnej miałam 98/80.... non stop mnie cos mnie boli:(:(:(
  4. Amorku:) dzieki:) Napisałam posta i niezdazylam skopiowac i pozarlo buuuu... Jutro do pracy ide... Dobranoc... Teściowie,rodzice,temat rzeka....:(:( wiek-37 lat Przemuś 29.12.2008 waga 3850,dł.60 cm
  5. Witam!:) Tak mi sie szkoda zrobiło tej naszej Baryłki i Natalki,ze napisze co ja myślę... Baryłko:) Natalka taka wrazliwa na wszystko zawsze,czy teraz przy chorobie? Ty jesteś wlasnie ,zmęczona,ciagle z Mała ,przejełas sie bardzo rola mamy,to dobrze,ale czasami za dobrze to też nie jest dobrze,moze ona jest takim Twoim malutkim baromertem i widzi,że Ty emocjonalnie reagujesz na wszystko i ona za Tobą??? Kup takie łapki na muchy,i ganiaj z nią te robale,bo Ty oszalejesz jak ona bedzie sie muchy bała,trzeba ja w ten sposób odwrażliwiac...Dzieciom,ktorym silnie reaguja np na odkurzacze itd pokazuje sie na obrazku,potem,niewłaczony itd małymi kroczkami...no i wazna jest Twoja reakcja.... Mój Bartuś panicznie boi sie psów(zwierzat,nawet żółwia) teraz z żółwiem siedzi w jednym pomieszczeniu -a to juz sukces:) Ja jak Przemusiowi cos nowego daje ,np do jedzenia,to pokazuje mu ,ze ja jem i mnie to bardzo smakuje:P i on myśli,ze to musi byc dobre....Nie martw sie tak tym jedzeniem,oby piła,ona jest przeciez duża,niech jej organizm skupi sie na walce z choroba a nie na trawieniu,sama tez nie masz checi na jedzenie jak jestes chora... I przestan plesc glupoty,ze leki jej podajesz i ona placze ....TRUDNO to dla jej dobra,akurat w tej sytuacji to Ty wiesz ,co jest dla niej najlepsze,no i pamietaj,ze to Ty jesteś szefem Natalki,a nie odwrotnie:)Kochajacym szefem:) Ja Przemusiowi jak trzeba robie zastrzyki podskórne w rączkę,Bartkowi jak był malutki tez robilam i zyje...chcesz,zeby w szpitalu sie znalazła w tych wszystkich mutantach chorób i wirusach?? Sorki dziewczyny,ze tak tylko do Baryłki,czytam,Was prawie na bieżąco,ale normalnie mam taki rozpiżdziej w glowie,ze nad niczym nie moge sie skupic....Sama siebie nie lubie za to..,ze jakas taka jestem sklerotyczna... Powinnam isc na kontrol do psychiatry,bo cos mi sie wydaje,ze te leki cos do konca nie sa dla mnie dobre,a moze tak musi byc,ze nie bedzie bolec,za to bede chodzic taka niedrorobiona???:(:(:(buuuu...Ale poszłan na NFZ do tej wiedzmy,nie było nikogo pod gabinetem,to i tak mnie nie przyjela,BO DO NIEJ TRZEBA SIE ZAPISAC!!!!!!!!! To sie zapisałam na 14 pażdziernika:(:(,nawet zglupiec na NFZ nie mozna:(.No i mi powiedziaał,ze jak chce sie leczyc to musze przyjsc prywatnie!!!!!No i co mam zrobic????Pójde!!!Ale juz jej niecierpie!!! Jak Was tak podczytuje....nie mam czasu napisac odrazu,a potem to juz watek trace i tak wkółko:P:P A jeszcze ta kosa z Dzordzem:(:(:( wiek-37 lat Przemuś 29.12.2008 waga 3850,dł.60 cm wiek-37 lat Przemuś 29.12.2008 waga 3850,dł.60 cm
  6. Hejka:) Macham:) Bużka:) Jestem w gronie tych zdołowanych..:(:(.pogoda?(ostnio u nas bylo po 12 st.) czy może na pył wulkaniczny zwalić:(:( Ale coś czuję ,ze to skutki uboczne (czyba)tabletek od psychiatry,bo nerwowa jestem potwornie...za to plecki...mniej zdecydowanie bolą...:P kużwa...widocznie nie mozna mieć wszystkiego:( Pia:) Dzięki za pamięc o tabletkach Bartusia,ale ja sie powoli z nich wycofuję...chcę zrobić przerwe... Zdrówka... Dostałam opierdol od super mądrego chirurga dzieciecego....,że czemu czekałam TYLE z tymi zaparciami Przemusia!!!! Czujecie???!!! A sam głab dał syropki...i kontrol za pare tygodni...ja daję czas na to wszystko 2 tyg,jak nie to ide prywatnie....No i nie wykluczył tego Hirszprunga...tyle,ze moze sie okazac,ze to lagodniejsza forma:(:(W ogóle tak mnie wkurwiaja ostatnio lekarze....,ze dostaję białej goraczki,jak wchodzę do gabinetu i doktor zaczyna ...pisac recepte.....( zamiast dac na jakies badania...bo z mojej strony wyglada to tak,ze ide do apteki wywalam tam pieniadze,pozeram leki,które działaja lub nie(najczęsiej) i znów do lekarza itd......wiem,wiem,musze sie leczyć...intensywniej,a mówiłam,ze do Tworek na turnus musze sie wybrac...:( Dzordz w niedziele do szpitala ...a u nas TAAAAAAAAKA kosa,ze szok,nie gadamy juz tydzień sweeeettt:(:(:(
  7. Hejka!!! Macham:) Macham:) Jak juz Was doczytam to nie mam siły na pisanie ,albo jest juz zza pózno:) No i ostatnio jak tak do Was machałam i żaliłam sie na swojego Dzordza to nie zamknełąm strony i on sobie poczytał :(:( ale bły dym,bo tam na niego było wtegy nie mało:PAle to i dobrze,moze jak czarno na białm przeczyta to pomysli o inaczej a nie tylko,pierdol,pierdol,a walizka na drugim peronie...... No i mój zdechlak miał isc jutro juz do szpitala na zabieg i nie idzie dopiero na 27 ma przełozone zgłoszenie sie do szpitala,bo jest chory,jest na antybiotyku od dentysty i jest chory,no masakra z nim.... W moim rezonansie nic nowego...to samo co wczesniej...Ale wydaje mi sie,ze chyba te psychotropy zaczynaja działac tez i na moje zszargane nerwy,bo mam wrazenie,ze ciut mniej mnie boli... Przemko,juz lepiej,smarki przechodza.... A mówiłam Wam,ze strasznie go kocham:P Jejuś jaki on jest cudny...własnie łózeczko rozwala:P,powtarza duzo,pokazuje jak zapytam gdzieskarb mamy to mówi TIU i paluszkiem na siebie i mówi,ze jest MAMY,MAMY Dzordz zły :P i wiele innych ostatnio z niego pekałam,bo kukuryku nauczył sie mówic:KIKIRIKI:) i konik tak robi I CHA CHA :P Siku sie robi w toalecie,a jakze,ale nie on:( Kupe sie robi na kucaka ,ale nie on:( Wszedzie lata biegiem...a ja albo babcia za nim,az obce baby mnie zaczepiaja i mówia jak to babcia za nim sie nalata:P:P a on taki dziki po Dzordzu i własnie po babci :P to niech lata:P Pomarańczko dzieki za rady,zrobie sobie ten wynik na borelioze,co prawda,zaden kleszcz mnie juz wieki nie ugryzł,ale kiedys pare razy tak. Kessi:) bidulo:) mnie tez z Bartkiem w ciazy tak z niczego pizneło i pokreciło i lezałam jak długa,moze to dzidzius ogonkiem Cie smyra:)Buzka... Smigam do mojego Jeczyka,bo juz ma dosc łózeczka....
  8. Mamuniu,no pewnie,ze Zosieńka taka piekna i filigranowa po mamusi:),nie bedzie wiecznie sie odchudzac:) A mój Dzordz niech sobie pielęgniarke zatrudni,bo ja przy nim chodzic nie bede,mam to w dupie,niech zobaczy jak to jest jak sie ledwo z bólu dupę ciaga...,nawet nie mysle mu nadskakiwac,przeciez ja PRACUJE,no nie? Na dzisiaj mielismy wizyte u chirurga dzieciecego z tymi zaparciami:(,no i akurat Przemko taki biedniusi,rosnie mu temperatura,ze juz do chirurga nie poszłam,noz kurwa mac,ale jestem wkurwiona,wrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!A wczoraj Przemko,nawalił mi na podłoge,bo powiedziałam Dzordzowi,zeby juz mu zdjał pampersa przed kąpiela niech mu ogon sie przewietrzy,a on sie napiał i smalnął kupsztala prosto na podłogę,a huk niech sra gdzie chce,abym nie musiała mu juz tych czopków pchac:(
  9. Hejka:) Przyznam sie bez bicia,ze tylko Was przeleciałam po lebkach:( Nie mam cos czasu na kafe,a jak juz mam ciut czasu,to siły brak i tak w koło panie pierdoło:P A co u nas? Ja juz nie rycze,to juz dobre chociaz tyle,włosy mi nie wypadaja (prawie-buzka dla Ciebia Pia kochana,uratowałas mnie przed zakupem peruki :P) Leki to se sama odstawiłam,wymysliłam sobie,ze chybami one"nic nie daja" i juz konczyło mi sie opakowanie i sie leniłam isc przedłuzyc...A tu taki meksyk z z głową.... Dzordz mój uzebienie przeglada przed operacja,bo nie moze miec zadnych ewentualnych punktów zapalnych.Moze i przezywa ta operacje,ale mnie ostatnio tak wkurza,ze szok,jakis taki nygus sie zrobił,zwala wsio na mnie,a ja ledwo sama dupe ciagam biore prochy,zeby jakos funkcjonowac...a on AŻ ma pracę,a ja tylko pół etatu,a ,że do tego i dzieci i sprzatanie i pranie i spacery i lekarzy i prasowanie i gotowanie to to jest nic,no zajebiscie!!!Chyba go w pizdu rzucę!!! Mój Przemko bidulek chorutki,w nocy kaszlał tak krtaniowo,z nosa mu sie leje,w nocy wstawał milion piecset razy,az zaspałam,az Jaszczurka mnie obudziła,i potem biegiem...teraz spi,nie wiem co z noca bedzie...??? Baryłko:) u nas tez sa komary,ale mnie niezbyt gryza jakas niesmaczna jestem,ale za to Bartusia mojego to jeden komar 20 razy potrafi pociapac taki pyszny,jemu podaje wit B complex podobno komary nie lubia jej zapachu; Doczytam Was i postaram sie moze jeszcze cos popisac... Meaaa...."biebie" Nadii mnie rozwalilo:):):) ma talent do języków:P po mamusi:)
  10. Hejka!! Zyje:) ....to ja sama taka"madra" i sobie sama odstawiłam raz dwa ,teraz mam inne...malutkie dawki...pózniej sie odezwe,bo {Przemko sie awanturuje,krzyczy tiu,tiu,tiu...:P
  11. Hejka dzieciaczki:) Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka:) Ja na chwilke,ide zaraz spac,bo rano do pracy:( Kurde,ale miałam dzisiaj dzien...przeryczany;(;(;( Od 3 miesiecy brałam srodki antydepresyjne,podobno sie stosuje przy leczeniu przewlekłych bolesci,no i jakies 3 dni temu odstawiłam,bo doszlam do wniosku,ze moze juz dosc tych wszystkich prochów,wynik taki,ze rano jak wstałam,znów bolaca,to jak zaczełam ryczec to tak ryczałam do 12 non stop,w głos,Przemko mnie tulił a ja tak wyłam,drogi nie widzialam;(, Bartka zaprowadzałam to wyłam...wystraszyłam sie co ze mna jest? Zadzwoniłam do mojej doktór i naryczałam jej w słuchawke;( i ....wysłała mnie do psychiatry:( jutro ide....ona twierdzi,ze chyba te moje bóle to z "głowy"...:( Zajebiscie,jeszcze zółte papiery mi potrzebne... Pia:) no o sadach nie bede sie wypowiadac,bo bedzie pare linijek w gwiazdki:P Sad takim przypadkiem nie powinien wcale sie zajmowac,bo to juz nie czlowiek,taki morderca....do ciezkiej roboty gada zagonic....a nie siedzi sobie w ciepłej celi i udaje ciezko wystraszonego,zeby nie porywał,nie zabijał nikt by go nie straszył,nie jestem pojac po co taka sprawa sie zajmowac,tracic czas i pieniadze... Ide spac...moze juztro bedzie lepiej:)
  12. Meaa:) gratki dla Nadii za "puuu":):) Do przedszkola moze juz smigac:)
  13. Hejka!!:) Tyyyyle chciałam Wam napisac...i jak sie wykapałam to juz nie wiem co mialam pisac,a glowy nie myłam:P Pia:) to czekam ,az przetestujesz na sobie tych chiropraktykow...ja tez wiecznie bolaca,pierwsza rwe kulszowa mialam chyba w wieku 19 lat i tak do teraz,z malymi przerwami...Chgociaz jak miałam rwy to był pikus...bo dostawałam zastrzyki ,rehabilitacje i pomagało na jakis czas....a teraz tak mnie napierdzielaja te plecy,ze zyc z takim bólem sie nie daje,mimo,ze nie mam tak,ze blokuja mi sie ruchy,ze nie moge np.schylic sie,czi chodzic,tylko mam taki ból,jakby zeba,meczacy ,upierdliwy i jest non stop,po niczym mi nie jest lzej,obojetnie co robie,on wciaz jest,zyje jak w jakims koszmarze...bola mnie plecy jak zab... Tak mnie te plecy rabia,ze wlazłabym w cokolwiek ,razem ze wszystkimi,zeby to miało pomóc....Mimo,ze tez mam schizy,na punkcie wanien,basenów,kibelków u nikogo nie usiade na kibel,zawsze "na Małysza" korzystam:P:P Skocze chyba na bandżi w pizdu,to moze mi sie ustawi w tym grzbiecie jak trzeba...:(:( Przemko,tez ma charakterek,tez pada na ziemie jak mu czegos nie dam,albo rzuca czy popadnie i ryczy,ze odrazu mu strumyczki z oczu płyna....Ale niestety nic takim postepowaniem ze mnie nie wydebi,jak czegos nie mozna,to nie mozna...Jak narazie staram sie odwracac jego uwage na cos innego i udaje,ze nie obchodza mnie jego wybuchy...jak to nie pomaga,zdarzyło mi sie klepnac w tyłek...oooooo...to wtedy jegomosc straszna podkówke robi i wielce skrzywdzony...On wszystko rozumie,nawet skomplikowane polecenia,a slowa NIE i NIE WOLNO ni hu,hu....:) Dzisiaj bylismy u mojej mamy,a tam stoi stary wozek,ciagle zapominam go dac do ogłoszenia;P No i dzisiaj tam Przemusia wsadziłam,ale miał frajde,normalnie szok,zdjełam gondole na ziemie i tam buszował,właził do niej wyłaził,kladł sie kołysał no szok,ale zabawa:P:P No i mojej mamy jest piesek,wzieła go od mojego brata,taki ratlerek,malutki ,o Przemus za nim az sie trzasł,tak latał i sie cieszyl,a Bartek trzasl sie ze strachu,no masakra,jeden z radaosci a drugi ze strachu:( Przemko wszystkie zwierzatka uwielbia ,a Bartus na widok malenkiego kurczaczka dostawał prawie zawalu... No i Przemko,tez coraz wiecej gada i (jak chce) powtarza:Eła(Ewa),Batek(Bartek) i duzo duzo innych,taka jestem z niego dumna ,ze szok...:):) Z tym dzieckiem jakos tak mi łatwo idzie wszystko i naturalnie przychodzi....Szkoda,ze z Bartuniem,wsio jak po grudzie:( Za to z nocnikiem jestesmy w dzungli....:(:( Kessi:) no az mnie zaczeło swedziec....Bedziesz miała co robic..No i chyba ze scieciem włoskow to najlepszy pomysł,a szkoda...ja tak lubie dziewczynki z długimi włoskami... I nie przejmuj sie reakcja rodziców,co im do tego...Ja bym im wcale nie mówiła...Ale rozumiem,ze jestes szczesliwa i chcesz całemu swiatu pochwalic sie swoja radoscia:):):) Odnosnie rodzenstwa...sama chciałam miec zawsze chociaz trójke dzieci...Ja mam brata,a z nim zero kontaktu jakiegos normalnego,zawsze on cos do mnie ma i zawsze nasze spotkania koncza sie kłótniami....Nawet juz go chyba nie lubie...Chyba bratowa nim kreci i TYLKO jej rodzinka jest dobra,a ja i mama to zawsze nie tak robimy,nie tak mówimy wsio nie tak!!!!Najszczesliwsza jestem jak sie nie spotykamy,albo rzadko...A szkoda!!!!!!!Ale gdyby cos trzeba bylo mu pomóc,to pewnie bym poleciala w srodku nocy... Baryłko:) Ty sie nie czaj tylko idz do sasiada na masaz,przeciez to nie ginekolog.Tymbardziej idz,ze bedziesz miała blisko i zabiegi tez sobie wez jakies...Bez sensu tak cierpisz,wlezie Ci kiedys ból jak mnie juz na zawsze :(:( Martwie sie tez o mojego Dzordza,bo juz tak nie duzo czasu zostało do operacji:(:( Mam nadzieje,ze bedzie wszystko OK,ze przezyje,ze nie bedzie komplikacji,jakos jestem"dziwnie spokojna":( Amorku:) czesto o Tobie mysle i mam nadzieje,ze uda Wam sie z tym 2 pokojowym,nie bierz tego 1 pokojowego,bo znów sie bedziesz przeprowadzac z dzieckiem to porazka zyc w takim mieszkaniu,zero prywatnosci:) I mam prosbe porób zdjecia z tego swojego mieszkanka,ze wszystkich pomieszczen plisssssssssssss:):):) i wyslij mi na maila,kuchnia jest suuuuper,tylko prosze o wiecej fotek,moze kiedys beda dla mnie inspiracja:):) Kimizi:) fajny taki Dzien Dziecka z atrakcjami:) Jak tam przygotowania do slubu?I zycze zebys w koncu miała jakas prace na stałe,bo bedziesz mogła Lence rodzenstwo zafundowac:) Asik:) fajnie,ze u ciebie wszystko dobrze:) I obys wymigała sie od tych telefonów:P:P Krzysiowi gratulacje za kibelkowe sprawy i literki,madrala maly! Mamuniu:) oby dzisiejsza nocka tez nalezała do suuper:P I tez uwielbia taka mala łapke w swojej:) Dobra koncze,bo mnie nawet nie przelecicie:P
  14. Hejka!:):) Witam :):) Ale jestescie rozgadane:P Byłam juz dzisiaj w pracy,na spacerze z juniorami,zrobila obiad i sie zdrzemnełam:) Mam syf w domu...ale co tam...Pózniej posprzatam:) Pia:) pytałas czy swojemu Ex-Dzordzowi dałabym Bartka....Na jakis czas dalabym mu bez zastanowienia,bo on by mu krzywdy nie zrobil,teraz tak postepuje,bo na mnie sie odgrywa,przez złosliwosc,bo wie,ze tylko tak sie na mnie odegra.Ale on umie zrobic przy nim wszystko.Nakarmi go,dopilnuje,dupsko wytrze jak nawali w gacie i ma anielska cierpliwosc (chyba,ze mu sie zmienilo teraz...).Mojemu Dzordzowi terazniejszemu to boje sie zostawic na dłuzej,bo ten by go tak nie dopatrzył jak tamten w koncu to ojciec... Mój Dzordz juz 16 czerwca ma sie zgłosic do szpitala ,a 17 bedzie juz miał operacje:(:(:( Był na konsultacji u kardiochirurga a ten go natychmiast zakwalifikowal...na szybko!!!:(:( Jeszcze sie wypowiem na temat tego co napisała Ewcia.... Kiedys tez podobny bład popelnilam....Do dzisiaj mi głupio,chociaz nie chcialam nikomu przykrosci zrobic... Bartek moze miał wtedy z 4 lata....i non stop był chory i chory i chory,opóżniony w rozwoju i wiecznie były z nim problemy....No i do mojej mamy przyjechał brat z bratowa ,przywiezli szampana i powiedziali,ze Ania jest w ciazy.....Byli bardzo szczesliwi... A mnie jakby piorun strzelił,normalnie zrobiło mi sie slabo i zbierało na wymioty,fatalnie sie poczulam na sama mysl o ciazy(tez miałam ciezki pierwszy poród),normalnie jakbym to ja dowiedziała sie o ciazy....I ja głupia powiedziaąłm to na glos,ze na mysl o ciazy i dziecku jest mi nie dobrze....mówilam,ze to o mnie chodzi....a oni to wzieli do siebie i do dzis mi wypominaja:(:(:(:( A ja ich nie mialam na mysli,bo to ich sprawa..Tez mówiłam przez 10 lat,ze juz migdy nie chce miec dzieci itd....A potem sie przełamałam i chciałam 2 dziecko...Teraz bardzo,bardzo zaluje,ze nie zdecydowalam sie wczesniej....bo teraz moze bym jeszcze mogła pomyslec nad robieniem córki:P a tak...:(:( Tez uwazam,ze dziecko...to cud,cos najpiekniejszego co moze sie w zyciu przytrafic ludziom...Ogrom pracy,ale tez i olbrzymia satysfakcja....Kocham moich chłopaków nad zycie i tego zdrowego i tego chorego,moze jeszcze bardziej,bo nikt oprócz mnie go nie kocha...I tez sie zdarza,ze jestem wsciekla na nich,mam ich dosc,potzrebuje odpoczynku od nich,ale moje zycie bez nich to nie zycie... Ewuniu:) naprawde tylko bardzo przykro mi sie zrobiło,ze tak naskoczylas na Pia....:(:( Baryłko:) tyle Twoje plecki:) mnie nadal jebia okrutnie,jestem po zastrzykach i na tramadolu i nadal jebia zajebiscie i do tego boli mnie dupa po zastzrykach mam takie guzy bolesne,ze jak chodze to je czuje ,a jak sie gdzies uderze dupa to malo sraczki z bólu nie dostane:(:( Jestem jedna chodzaca bolesc...fuuuu... Ale z Was kucharki!!!Az slinka kapie na klawiature:) Generalnie nie lubie gotowac...ale MUSZE,bo dzordz len i nigdy mnie w niczym nie wyreczył:( Najwiekszy problem mam z tym,ze nie mam pomysłów....przeciag w głowie....A jak juz cos wydumam to idzie ...i jest zjadliwe nawet:)
  15. Mamoolka:) brakuje mi słów na okreslenie sadu... i całego tego chorego panstwa:( Ja musze przyznac,ze z perspektywy czasu,to najcudowniejszy rok w moim zyciu,jako matki był poprzedni(chociaz nadal jest ok),siedzialm w domu z Przemusiem,mialam wiecej czasu dla Bartka i ....no...tak dobrze mi było...Przemus nie był tak bardzo absorbujacy,nie wiem jak to ujac....mam drugie dziecko,ale czuje sie tak jakbym po raz pierwszy byla mama,mimo,ze miałam z Bartusiem tyyyyle róznych problemów jakbym juz z 5 dzieci wychowała... I wiecie co?? to do tych,co tak juz "nie chca" dzieci wiecej.....załuje bardzo,ze nie zdecydowałam sie wczesniej na dziecko....:P teraz jestem juz stara i koslawa:(,ale zeby nie te jebane plecy...to pewnie bym chciała jeszcze jedno przynajmniej....:) A teraz to juz pózno na wszystko....Szkoda,ze chociaz z 5 lat temu o tym nie pomyslalam i sie nie zebralam na odwage:(
  16. Tym rezonansem to sie nie tak bardzo podniecam....przeciez miałam robiony rezonans niecały rok temu ....i tak wyszły rózne kwiatki:(...tylko,ze ja tamten robiłam na "własne zlecenie"prywatnie tzn,pokazałam gdzie mnie boli i mi zrobili rezonans...zobaczymy czy teraz ,jak doktor po fachowemu wskazal,czy cos innego wyjdzie...Bardzo sie boje,ze tam jakies chujostwo sie wyhodowało:(:( Kto sie zajmie Bartusiem,kto moje dzieci wychowa jak mnie cos pozre:(:( no kuzwa tez mam doła:( I nadal nie mam okresu....robiłam testa i w ciazy nie jestem,albo przekwitam,albo to po tych lekach takie cyrki mi sie robia w organizmie:( ???? Jeczydupa ze mnie ostatnio....sorki:( Kimizi:) i jak tam???
  17. Hejka!:):) Jestem:) Zmeczona i wykonczona psychicznie.... Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki:) piekny dzien:) Szczesliwa jestem,ze moge go obchodzic:):) Mimo,ze jestem czasami zmeczona,zniechecona,zdołowana itd....ale uwielbiam swoich chłopaków,moje skarbenki kochane...Dzordz kupił mi kwiatuszki od moich synków:) Dzieki,ze myslałyscie o mnie...Niby dostałam alimentów 700...ale nie o to mi przeciez chodziło...tatus sie nie pojawił...Sad generalnie miał w dupie,ze tatus ma gdzies dziecko i nim sie nie interesuje....tylko,ze biedny,bo nie pracuje:( w chuj z takim sadem:( Teraz musze i tak do komornika isc,bo tatus mi placi od stycznia po 300 zl...Wkurwia mnie to,ze poczułam sie tam prawie jak wyzyskiwaczka...takie pierdolone przyzwolenie na olanie przez ojca jego obowiazkow wzgledem syna:( Zrobił dziecko a i tak reszta na głowie matki,poryczałam sie ze zlosci na sali,a sedzina to stare kurwisko!!!! Cóz....i to jest ostateczne,nie moge sie juz odwolac nigdzie... Nadal jest tak,ze mam dziecko 24 godz na dobe,nie moge wyjechac do sanatorium,bo kto sie w tym czasie zajmie Bartkiem? Nie moge miec paru dni wolnego,bo tez przeciez nie mam go gdzie dac:(....Dla mnie to jest tak samo,jakby ten chuj nadal był za granica lub nie zyl....tak to wyglada,bo nawet palcem w kierunku dziecka nie ruszy....I co robic? Gdzie sie zwrócic? Nowe sprawe do sadu?O opieke? I co z tego ,ze np Sad zasadzi mu opieke,jak nie ma jak wyegzekwowac od niego tego,ze ma go wziac na jakis czas np na wakacje:(:( Biedny dzieciak i chore to wszystko!!! Mam nadzieje,ze ten bydlak,jeszcze kiedys za to beknie!!! Pia:) współczuje Ci dzisiajszego wystepku Pascala,tule,pewnie bym osiwiała w sekundzie:( Kup sznurek i trzymaj go na sznurku:) Nie zartuje:) Ja Przemka zawsze ma na reku lub sztywno za łapke trzymam na parkingu,mimo,ze wyje....mam juz tak po Bartku,który byl nieprzewidywalny.. Meaaa:) kochana,przerabane masz z tym zebem,moze jeszcze antybiotyk nie zaczal działac na zab,a juz narozrabiał w czelusciach:( Mam nadzieje,ze jutro bedzie lepiej.... Baryłko:) ale masz artystke:P olej bluzke,masz tyle szat,ze ta mozesz sobie odpuscic:P zostaw sobie ja na pamiatke:P
  18. Hejka!:):) Ale dzisiaj dobre wiesci:) i to od samego rana:):):) Kessi:) gratulacje!!!!! Ja pierdziu!!! Podziwiam Cie trzeci Szkrabik,po dwóch gwiazdach i to takich co to tyle opieki wymagaja:):) Mąż to niech sie niech jeszcze nie cieszy i nie chełpi,bo nie wiadomo,czy to takiej samej dziurawej foremki nie zalał:P:P Bedzie sie cieszyc jak ogonka zrobił,wtedy niech mówi,ze fachowiec i wie co robi!!! Dla mnie jestes Wielka!!! No i masz odpowiedz,dlaczego sie Ci "zbiera" zapasik!!!:):) Kurde ,znów "ciocia" zostane!! Kasiu:):) gratulacje cudnego prezentu,ale wyczucie i dokladnosc,bosko!!! Zdrówka i szczescia dla Was!!! Nadziejko:) ciesze sie,ze juz Ci lepiej!!! Ja w zadnej ciazy taka slaba i byle jaka....Zawsze było mi dobrze,az za dobrze,i tak mi sie pieknie tyło,ze hej....potem tylko ciezko było okrutnie,bo dupsko bylo ciezko wytrzec:P Nie wiem czy bym nie wolala sobie porzygac:P Kochanego masz meza,ze tak o Ciebie dba i Julcie,ze taka grzeczna:) Gonia:) współczuje....Ci kochana!!! Tak sobie mysle,ze nie mozesz pozwolic swojej mamie na takie traktowanie....w koncu ,to ona Cie zrobiła i powołała na swiat i jak ONA tak moze w ogole mówic!!! Olej to i wykrzycz prosto w oczy z całych sil!!! ja bym tak zrobila!!! Z moja mama czasami mam tez różne spiecia,ona mnie opierdoli ,a ja ją,az wyjemy obydwie jak głupie!! Ale potem jest dobrze!!! Kocham ja nad zycie...Miała ciezkie zycie i czasami tez dziwnie patrzy na swiat...dla niej dzieci...to tez raczej przykry obowiazek....To tez powiedziałam kiedys mamusi,ze mogła nie robic sobie dzieci,nie miec wnuków,nie miec obowiazków ,problemów i by sobie samiutka jak palec szczesliwie zyła:( a skoro sobie na swiat sprowadzila...to niestety .....na dobre i złe RAZEM!!! Tez nie była zachwycona jak zaszlam z Przemkiem w ciaze,ale ja to miałam gdzies i dowiedziała sie jak juz bylam w 5 mies ciazy(bo by jeczała,jak ja robilam amniopunkcje i czekałam na wyniki,a mnie i tak było baaaaardzo ciezko) Nie wiem czy mnie zrozumiesz, o co mi chodzi...Jedno jest pewne,nie mozesz dac soba pomiatac,komukolwiek,nawet jesli to jest Twoja mama!!! Masz byc szczesliwa!!! Masz cudowne i zdrowe dzieci,kochanego meza ...pamietaj o tym!!! co to ja chciałam... Kiecki fajne,Amorku cokolwiek na siebie włozysz bedzie pieknie:) na takiej Lasce wszystko bedzie git!!! Tez sie martwie tym Twoim mieszkaniem...a duzo drozej by Was wyniosło,zebyscie zostali tam gdzie jestescie???Bo moze nie ma sensu kombinowac,jak Wam tak dobrze,a moze kogos sobie dobierzecie do mieszkania...?Fajnego??? Jutro mam sprawe,wlasnie pije drinka po prochach...:( mam nadzieje,ze dociagne do jutra...:( Meaaa:) dziekuj Naduni za kopniaka,teraz pocierpisz,ale przynajmniej cos z tym zrobisz,a tak to bylaby kiedys moze jakas niespodzianka,az sie boje myslec o tym... Ja takie dni z bólem" jakby zęba" non stop mam juz pare lat:(:( Wykancza psychicznie i fizycznie no nie? Dzisiaj dostalam nowe skierowanie na rezonans kregosłupa,neurolog powiedział;" Po noaxie i zastrzykach nie pomaga,co jest kurwa mac!" to jego slowa!:( A ja juz czarno widze....ze mam tam jakies dziadostwo,ze to jakies raczysko czy co:(:( Sram ze strachu:(:(
  19. Hejka!!:) Kupilam sobie takiego małego laptopka,ze teraz nie moge sie połapac w nim...musze sie przyzwyczaic do literek,ale za to jest leciutki:) Pia:) a ja myslałam,ze mnie tylko takie szczescie w zyciu spotkało z tatusiem...Tobie tez współczuje,bo to dla Ciebie jak obcy człowiek,a obcym sie tez pomaga..(chociaz ma sie wybór,jak chcesz to pomagasz) a tu prawie obowiazek...Swoje dzieci sama ,bez niczyjej pomocy wychowalas,a byc moze bedziesz musiała zajac sie rodzicami...:( przykre:( Bartusiowi dawałam szczepionki na odpornosc i ciagle jest chory:( mój kochany plecia,ciagle sie go cos czepia:( ale jak sobie pomysle jak to bylo jak był malutki i tak do 5 lat,to doasłownie masakra:(Teraz przynajmniej nie tak strasznie przechodzi te choroby... Mamuniu,u Ciebie tez nie wesoło w rodzinie...pewnie nie jedna z nas ma podobne problemy,a tylko ja tu z nimi wyskoczyłam:( Meaa:) no brawo dla Nadusi za kibelkowe sprawy,pieknie:) teraz juz mozesz ja do przedszkola dawac jak juz na kibelek sika i jeszcze mówi ,ze chce:) Przemus na nocniku nawet sekundy nie chce siedziec,zreszta on nigdzie nie usiadzie sekundy,ciagle jest w ruchu i to jeszcze biegiem ;) No i pieknie juz Nadunia mówi:)chociaz tez musze sie pochwalic,ze dzisiaj doszło nam słowo "dzieci" i grozenie paluszkiem,ale jeszcze nie "opowiada",ale i tak z nim sie juz mozna sie "dogadac". Asik:) bardzo sie ciesze,ze Krzys dochodzi do siebie,kiedy powinnam sprawdzic siusiaka Przemusiowi,jeszcze nie sprawdzałam i pediatra tez nic nie mowiła,pamietam,ze przy Bartku,pani doktor mu sprawdzala tylko nie pamietam w jakim byl wieku... A u nas dzisiaj była znów akcja KUPA Przemusiowa,normalnie nie moge,jak sie to dziecko meczy:( wyc mi sie chce jak widze,jak on sie biedny meczy....Daje mu syropki na sranie,patrze,zeby nic nie jadł zapierajacego,czekoladki to moze raz w zyciu polizał(no chyba,ze babcia moze któras biednemu dziecku dała)duzo pije itd. i nadal robi kupe 2 razy w tygodniu i to z takim wysilkiem,ze makabra...a takiego gniota zrobi,ze mozna by nim okno wybic i takiej srednicy,ze nie dziwie sie,ze tak płacze jak takiego kloca cisnie:(:( ;( I to juz po tych syropkach i po 3 czopkach glicerynowych:( Wiecie co???Podejrzewam,ze to moze byc choroba Hirszprunga(nie wiem czy dobrze to pisze) ...Chorował na to brat-Rudzielec mojego Dzordza:( Ta Jaszczurka tak mi o tym gadała,ze nie zrozumialam jej....myslalam,ze to sie stwierdza zaraz po urodzeniu...a ona mi teraz mówi,ze juz nie miała siły do wyciskania kup z Arka własnie jak był w wieku Przemka:(:( Ciagle gadala jak byl malutki i malutki,to mnie sie skojarzyło,ze to zaraz po urodzeniu....buuuu...Boje sie jak diabli...bo to wiaze sie z operacja:(:( Nie pamietam,kiedy Przemus sam bez czopków i bez syropków zrobił kupe...:( Byłam w czwartek z moimi dwoma chłopakami na echu serca ,na szczescie serduszka sa OK,na tyle na ile dali sie zbadac... Znów smece:(:( Mamuniu:) gratulacje dla Zosi za kroczki:) juz niedługo bedzie smigac sama ,a Ty bedziesz tesknic za jej lenistwem...:P Usmiałam sie z tego ,ze zona terapeuty ma dobrze,bo ten wie gdzie dotknac:P:P to teraz wszystkie bedziemy Pii zazdraszczac takiego meza,co wie gdzie dotknac:):) hihihi...dobre... No ja dzisiaj przechwaliłam pogode,bo zaraz sie zciemnilo i zaczeło padac i tak od 13.30 do wieczora byle jaka pogoda:( Zauwazyłam,ze jak jestem w pracy w tygodniu to takie jest piekne sloneczko,ze hej,a jak przychodzi weekend i mozna by sie bylo poszwedac to dupiasta pogoda:( dobra koncze,bo nawet mnie nie przelecicie?? PS Kimizi:) sukienka ładna,ale powiedz Ty mi kochana,dlaczego Ty nie chcesz byc taka "normalna panna młoda" w slicznej jasnej sukni? To przeciez jedyny taki dzien w zyciu,kiedy mozna w taka kiecke wskoczyc,a jest tyyyyyle róznistych krojów tych sukien,ze bys napewno sobie znalazła takiego pod siebie...Ta suknia pasuje mi raczej do slubu cywilnego,a do kosciola to juz calkiem inaczej ....Ale to nie jest broń Boze jakas krytyka do Ciebie...to Twój dzien,jedyny w zyciu(cywilniak jeszcze mozesz kiedys miec:P,a koscielny tylko jeden)...Nie robisz przypadkiem na złosc swojej tesciowej:P:P:P?
  20. Hejka:) U nas ciepełko i piekny dzien chyba 3 z kolei,az mi glupio pisac,bo wiecznie u nas pizdzi ale nie ma ani powodzi ani innych kataklizmów,serce mi sie kraje jak widze,co sie w Polsce dzieje...:(:(:( No skarby z Was:) Baryłko:),Amorku:) Kimizi:)Pia:) dzieki:). Pia:) moja bratowa nie internetowa....ale chyba głupia jak but,i tu tez podejrzewam,ze nie o ich dobre serce i uczucia do ojca chodzi tylko o to,ze byc moze by musieli płacic za ten DPS....:( a ja nie,bo moje dochody sa byle jakie,a on prowadzi wlasna dzialalnosc itd....Ojciec sie nie nadaje do zycia sam,nie ma pamieci biezacej ,pare razy mu pokazywalam jak do mnie przyjsc,napisałam adres,a on i tak łazi po innych blokach idzwoni domofonami...bo czasami zauwazylam w pore z okna jak gdzies sie dobija....:( I jest obrzydliwy( tak:( to mój ojciec:( ale taka prawda),nie zal mi go nakarmic czy kupic mu jesc,ale siasc z nim do stołu to ...no nie moge.zaraz sie zakaszle,zaprycha...przy wigili sie zrzygał,a tylko oplatkiem sie połamalismy :(:( a to wszystko,ze chlał przez całe zycie...teraz ma chyba cos z gardłem,tzn nie pracuja mu tam miesnie jak trzeba czy co???Bo wiecznie jak je to kaszle,kopci papierochy...,bola go nogi(tez miazdzyca od picia),chodzi jak na szczudłach,no obraz nedzy i rozpaczy....A tam by miał i opieke i rehabilitacje i te leki....Nie opierze sie sam....taki z niego brudas i len,ze cos strasznego...Nie wiem jak to bedzie...Oni sami nie maja czasu dla siebie,dla swoich dzieci,a tu jeszcze ojciec! On do mnie prawie codziennie do pracy przychodził,to mu robiłam zakupy,wykupiłam mu obiady,wiec codziennie ma nagotowane...ale to nie tylko chodzi,zeby głodny nie siedział przeciez ale tez o to,ze on geby nie ma do kogo otworzyc....a tam w DPSie sa osoby i bardziej chore psychicznie i mniej chore,i takie jak ojciec orly,co sobie przez zycie nie pomyslały,ze bedzie starosc i moze byc choroba...Przeciez to mój ojciec,nie pozwoliłabym,zeby cierpiał i było mu tam zle....A teraz niech sie brat i bratowa nim zajmuja....Zobaczymy jak długo ....:(:( Bartek znów chory,ma antybiotyk,bo zrobiłam mu wymaz z nos i ma jakies bakterie... Ja na zastrzykach na plecki.....konskie dawki,a i tak je czuje:( Chodze na rehabilitacje przed praca i NIC.... Przemko,ma gardlo czerwone:( samo zycie,ale ja i tak nie mam co robic,bo nie mam biznesu i TYLKO 4 godz pracuje!!!!!!!!!!! W srode jade do Sadu na apelacje:( niby obecnosc nieobowiazkowa,ale trza jechac (160 km!!!) bo nie wiadomo,jaki tam bedzie Sedzia od ucisnionych tatusiów!!! Pia:) spac przez te Twoje badania nie moge...zbadaj sie kochana dokladnie,zeby w koncu Ci cos wykluczyli lub potwierdzili...ale jesli nie masz objawów to mam nadzieje,ze to nic powaznego!!! Asik!!! za to co zrobiła ta bladzina chirurg,to chyba bym wrócila i ja opierdoliła!!!! Jesli istnieja inne metody leczenia stulejki,to po jakiego ciagnie tak na siłe!!! Oby juz było lepiej!!! Kuzwa znów nie mam okresu od 8.04 ...chyba przekwitam...zrobie test chyba,bo zbzikuje:(:( Kessi:) ale jestem ciekawa :) co zmajstrowaliscie:P:P moze jakiegos ogonka:P:P Trzymam kciuki i podziwiam Cie kochana!!!:) Przemko spi od 9 :) ,jak na złosc,bo mam jechac po sukienke mamy do krawcowej...No własnie Bartus mu zrobił pobudke... Dobra znikam! Sorki,ze tak o sobie:( Meaa:) ptaszek samobójca,moze miał dosc zycia na tym swiecie? Ja kiedys rozjechałm jezyka...motorem:(:( tak mi go było szkoda,bo sa takie sliczne...
  21. Hejka:) To ja:) strasznie Was zaniedbałam,tak kiepsko i w kraju i w zyciu i z tym moim grzbietem,ze nawet i pisac mi sie nic nie chce,zeby nie truc atmosfery na kafe:) W poniedziałek zawiozłam ojca do DPSu z bratowa,stanelam na glowie ,zorganizowałm opieke do Malego,po Duzego Dzordz zrobił ekstra 60 km zeby odebrac(ale to szczegół.Ojca przekonałam,zeby chociaz spróbował,pobyc tam w tym domu,a ja go zabiore jak bedzie mu złe.... Ale pojechała moja kochana bratowa,ja zobaczyła miejsce ,ludzi tam to powiedziała,ze tam jest OKROPNIE!!!!!!Bratu powiedziała i ten popierdolił we wtorek i zabrał ojca,noz kurwa mac!!!Maja sie nim opiekowac,ale znajac zycie,mnie przybedzie obowiazek znów ,a ja nie mam ani siły,ani czasu,ani tez czasami checi juz....normalnie nie moge dojsc do siebie po tym...Tam nie było zle,miałam podobne warunki w internacie(tzn w internacie było gorzej),ten dom jest ode mnie 5 km,zawsze mozna tam zajechac odwiedzic,miałby opieke medyczna,rehabilitacje,leki na czas,z kim zagadac itd....A tak teraz siedzi znów sam...łazi swoimi sciezkami(po smietnikach..syfy znosi,do mojej chalupy:(:() dość mi jest wszystkiego...DOSC!!! Przeciez jak mu byłaby krzywda ,to bym go zabrala i wtedy zabrała..a tak poszło w pizdu dwa lata czekania na to miejsce!!!! No i jeszcze jestem wyzwana od najgorszych przez brata....jestem bez serca!!! Ehhhh nie bede smecic...:(
  22. pozarlo mi reszte posta....no cóz ... dobranoc:)
  23. Amorku:) musisz znów wysyłac,moze jednak wygrasz....:) Trzymam kciuki:) Ten Twój Kubus to taki słodziak do schrupania i jaki porzadnicki
  24. Samadamo:) a jakze Ex któregos razu,za swoje głupoty,został zbluzgany na maksa,to oczywiscie przekrecił wszystko i poskarzył sie do Sadu,ze nie moze sie ze mna dogadac w sprawie syna,bo ja go obsypuje inwektywami!!!! ( a dostał opierdol za to,ze ja jego zdaniem buntuje Bartka przeciwko niemu,a Bartka poprostu nie da sie zbuntowac i tak powie tylko to co sam chce),a on przekrecił wszystko przeciwko mnie,tzn on bardzo chce,a ja jestem taka chamka,ze obrzycam go wyzwiskami:P Nie mam siły do tego durnia,a i tak nie placi i nie opiekuje sie dzieckiem,nie wiem do kogo pózniej mialabym sie zwrócic,jak sad stanie po jego stronie:(:(:(
  25. Kochane jestescie:):) Własnie doczytałam jak to Meaa w szpitalu po wyrkach brykała na golasa :P:P ,usmiałam sie :P:P ,kurde pewnie nie było Ci do smiechu,a mnie to juz pewnie tam by juz nie było po pierwszym razie :P:P dobrze,ze juz po wsiem:) ,ja jeszcze nie mam wypukłych bardzo,wiec chyba laserem sie dałoby,ale nie mam kiedy isc:( No! jednak musze Was doczytac jak nalezy,bo bym takiego super fragmentu nie doczytała:P:P NO pieknie Wasze szkraby mówia:) Przemko tez juz cos gada,powtarza(jak ma chec). I mój gosciu mały tez jest taki,ze jak tatus go kładzie to jest cisza,a jak mamusia to sie burzy!!!Sroch mały!!! A my z tym sraniem to nadal mamy przerabane,na poczatku czerwca ,mamy isc do chirurga dzieciecego,ja juz nie pamietam kiedy on sam sie załatwił :(:( jedziemy na czopkach i syropach na sranie ,a i tak tak bardzo dzieciak cierpi,ze malo mi serce nie peknie:(:( Boje sie zeby nie maial kataru,bo mnie gardło boli,Bartus chory,a Przemko tak dzisa kichnał siarczyscie,nie na wode:(
×