SYLWUSIA_24
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez SYLWUSIA_24
-
DZIEWCZYNY WYSŁAŁAM NA NASZA POCZTE MOJE DWIE FOTKI I DANE DO ZNALEZIENIA MNIE NA NASZEJ KLASIE ITP ;-)
-
aniaminka a Ty obecnie ile wazysz? Chciałm wysłac do Ciebie maila ale mi wyskoczyło ze masz zablokowane konto ;-(
-
"Marzyć, oznacza pragnąć gwiazdki z nieba. Działać - to wiedzieć której!!!!!!!" Ja dokładnie wiem jakiej chce teraz gwiazdki ;-)
-
MOJA PEŁNA HISTORIA UWAGA: Może byc nudna... A więc od małego ważyłam za duzo.... Tzn jak byłam malutka, potem jak poszłam do podstawówki to w 2 pierwszych klasach wyglądałam jako tako. Potem już np jak była pierwza komunia przybyło mi ciałaka. A potem to już poleciało z górki... Jadłam jadlam, słodycze , ciastka itd. Pamiętam do dzisiaj ze wszedzie chowAłam papierki po cukierkach!!! W pewnym momencie urosłam i troszeczke zeszczuplałam jak miałam około 13 lat, bo wiadomo ciało sie wydłuża to troche sadełka ubywa a potem to już była istna katastrofa. Doszły mi zaburzenia hormonalne z miesiaczka (dziedzIczne) i tycie. Jadłam co popadnie, słodycze, ciasta, a najbardziej to wcinałam chipy w kadej ilosci! Po takiej duzej paczce codziennie! Jak mam mnie wysyłała do sklepu na zakupy to zawsze sobie kupiłam takie chipsy albo lody, do domu jeden a drugi zjadłam po drodze ;-( I tak tyłam sobie i ciągle mówiłam ze jestem za gruba jak ważyłam 71 kilogramy, 82.... Potem napychałm sie zeby zabis strach, stres, samotnossc, tesknote... W szkole potrafiłam zjesc kanapki z domu i jeszcze dokupowałam sobie pare bułek, jakies soczki, słodkosci itp ;-( Jak poznałam mojego męza to się ucieszyłam że jak się zakochałam to schudne dla niego dla siebie, z miłości... I próbowałam pare razy... Raz sie prawie mi udało ( jakies 2,5 roku temu), wtedy startowałam z 88 kilogramów i udało mi sie zjechac do 79 a potem zaprzestałam diety i cudowmy efekt jo-jo nastapił i wróciły mi szybko te moje 88 kilo... Potem waga sie zwiększła... A ja jadłam dalej nawet niewiadomo dlaczego... Nawet przed ślubem tyłam i w dzień slubu ważyłam 101 kilo ;-( Sukienke musiałam szyć na miare bo gdzie sie kupi tak wielki rozmiar jak 50-52 w sklepie?/ ;-( Byłam zrozpaczona ale jakos tkwiłam w martwym punkcie i niepotrafiłam na to nic poradzić..... ;-( Po ślubie który był w tamtym roku w październiku schudłam jakies 11 kilo no bo ważyłam 90 chyba jeszcze w sierpniu a potem jakos pojawiły sie znowu 3 i wazyłam w listopadzie 93 ;-( Miałam juz tego dosyc, ciągłego jedzenia, okłamywania sie ze jest dobrze, że lubie sie taka jaka jestem itd itd Nie jest dobrze! Jestem za gruba! I nareszcie to do mni dotarło! Znalazłam w sobie siłe zeby walczyć i tym razem mi sie uda!!!!! Niemoge sobie uzmyśłowic tego ak ja mogłam zjesc tyle naraz w dawnym czasach..... Np z 4-5 kromek CHLEBA na kolacje.... Albo jajecznice z mnustwem dodatków, albo całą czekolade naraz.... To jest nie do pomylsenia!!!!!!!!!!!!!! Teraz wiem co robiłam zle... mało ruchu, ciągłe jedzneie,ale teraz sie to zmnieniło! Jem zdrowe rzeczy, gimanstykuje sie codziennie i będe walczyła Che to zrobić dla męza, a przedewszystkim dla siebie!!!!!! Nie chce się czuc ponizana ze względu na moja wage!!!! Niedawno wykryto u mnie Pcos, czyli zespół policystycznych jajników, i w tym zespole jest cos z glukoza ze organizm otrzymuje fłąszywy obraz itd (niepotrafie tego dokłandie wyjasnic) i dlatego czuje sie ciagle głoda... gdy zrozumiałam ze to przez to schorzenie jestem jak chodzący pochłaniacz wszystkiego jadliwego to jest mi łatwiej nad tym zapanowac. Do tego mam guzka tarczycy który nadaje sie do wyciecia i mi troche przeszkadza w diecie bo jak długo cwicze to mnie uciska itd ,ale daje rade. W lutym prawdopodobnie pójd ego usunąc i bedzie dobrze ;-) Musi być dobrze ;-) Jeżeli kogos zanudziłam moją historią to przepraszam........
-
MOJA PEŁNA HISTORIA ;-) UWAGA: Może byc nudna... A więc od małego ważyłam za duzo.... Tzn jak byłam malutka, potem jak poszłam do podstawówki to w 2 pierwszych klasach wyglądałam jako tako. Potem już np jak była pierwza komunia przybyło mi ciałaka. A potem to już poleciało z górki... Jadłam jadlam, słodycze , ciastka itd. Pamiętam do dzisiaj ze wszedzie chowAłam papierki po cukierkach!!! W pewnym momencie urosłam i troszeczke zeszczuplałam jak miałam około 13 lat, bo wiadomo ciało sie wydłuża to troche sadełka ubywa a potem to już była istna katastrofa. Doszły mi zaburzenia hormonalne z miesiaczka (dziedzIczne) i tycie. Jadłam co popadnie, słodycze, ciasta, a najbardziej to wcinałam chipy w kadej ilosci! Po takiej duzej paczce codziennie! Jak mam mnie wysyłała do sklepu na zakupy to zawsze sobie kupiłam takie chipsy albo lody, do domu jeden a drugi zjadłam po drodze ;-( I tak tyłam sobie i ciągle mówiłam ze jestem za gruba jak ważyłam 71 kilogramy, 82.... Potem napychałm sie zeby zabis strach, stres, samotnossc, tesknote... W szkole potrafiłam zjesc kanapki z domu i jeszcze dokupowałam sobie pare bułek, jakies soczki, słodkosci itp ;-( Jak poznałam mojego męza to się ucieszyłam że jak się zakochałam to schudne dla niego dla siebie, z miłości... I próbowałam pare razy... Raz sie prawie mi udało ( jakies 2,5 roku temu), wtedy startowałam z 88 kilogramów i udało mi sie zjechac do 79 a potem zaprzestałam diety i cudowmy efekt jo-jo nastapił i wróciły mi szybko te moje 88 kilo... Potem waga sie zwiększła... A ja jadłam dalej nawet niewiadomo dlaczego... Nawet przed ślubem tyłam i w dzień slubu ważyłam 101 kilo ;-( Sukienke musiałam szyć na miare bo gdzie sie kupi tak wielki rozmiar jak 50-52 w sklepie?/ ;-( Byłam zrozpaczona ale jakos tkwiłam w martwym punkcie i niepotrafiłam na to nic poradzić..... ;-( Po ślubie który był w tamtym roku w październiku schudłam jakies 11 kilo no bo ważyłam 90 chyba jeszcze w sierpniu a potem jakos pojawiły sie znowu 3 i wazyłam w listopadzie 93 ;-( Miałam juz tego dosyc, ciągłego jedzenia, okłamywania sie ze jest dobrze, że lubie sie taka jaka jestem itd itd Nie jest dobrze! Jestem za gruba! I nareszcie to do mni dotarło! Znalazłam w sobie siłe zeby walczyć i tym razem mi sie uda!!!!! ;-) Niemoge sobie uzmyśłowic tego ak ja mogłam zjesc tyle naraz w dawnym czasach..... Np z 4-5 kromek CHLEBA na kolacje.... Albo jajecznice z mnustwem dodatków, albo całą czekolade naraz.... To jest nie do pomylsenia!!!!!!!!!!!!!! Teraz wiem co robiłam zle... mało ruchu, ciągłe jedzneie,ale teraz sie to zmnieniło! Jem zdrowe rzeczy, gimanstykuje sie codziennie i będe walczyła ;-) Che to zrobić dla męza, a przedewszystkim dla siebie!!!!!! Nie chce się czuc ponizana ze względu na moja wage!!!! Niedawno wykryto u mnie Pcos, czyli zespół policystycznych jajników, i w tym zespole jest cos z glukoza ze organizm otrzymuje fłąszywy obraz itd (niepotrafie tego dokłandie wyjasnic) i dlatego czuje sie ciagle głoda... gdy zrozumiałam ze to rzez to schorzenie jestem jak chodzący pochłaniacz wszystkiego jadliwego to jest mi łatwiej nad tym zapanowac. Do tego mam guzka tarczycy który nadaje sie do wyciecia i mi troche przeszkadza w diecie bo jak długo cwicze to mnie uciska itd ,ale daje rade ;-) W lutym prawdopodobnie pójd ego usunąc i bedzie dobrze ;-) Jeżeli kogos zanudziłam moją histroią to przepraszam........
-
Tzn chciąłam ci napisac maila ;-( Ale mi wyskoczyło ze konto jes zablokowane ;-(
-
aniaminka wysłałam Ci przedchwila maila ;-) A co bys chciała wiedziec z mojej historii?
-
aniaminka no teraz waże 90 kilo ;-) Startowałam z 93 a tak naprawde rok temu w dzien swojego ślubu ważyłam 101 kilogramów ;-( Jakoś niepotrafiłam schudnąc przed tym wielkim dniem ;-( Ciągle jadłam.... ;-( No własnie Aniaminka ja ciagle mysle,że jestem słąba i mam slaba wole.... A u jakos daje sobie rade! ;-)
-
rozza no jasne jedne wybryk nieprzekresla diety. Super, że zdołałąs sie zatrzymać na tym 4 mleczku ;-)
-
aniaminka grstuluje , że neiuległas całemu obiadowi cioci ;-) Trzeba walczyć z otoczeniem! To, że dawniej jadłyśmy jak najęte to już przeszłośc! Sama pamiętam jak potrafiłam zjeśc cała czekolade dosłownie w 3 minuty, albo ciągle jakies batoniki, drożdzówki, mentosy itp ;-( Ale teraz z tym koniec! Nie ma co sie truć takimi dziadostwami a potem ciągle biadolić... ;-) Teraz jesteśmy silne i damy radę ;-) Ps. ja sama dzisiaj jadłam barszczyk z uszkami na obiadek ;-)
-
Tesss32 tak nifuroksazyt jes najlepszy na grype jelitową ;-) W tabletkach ;-) No zgadzma się z Panda nie ma co topić smutków w jedzeniu bo to nic nie da... Najlepiej zaptaj męża co jest grane jezeli np zachowuje sie dziwnie. DOBRANOC ;-)
-
misia19 gratuluje kolejnego ubytku kilogramów ;-) Mam nadzieje ze dało Ci to jeszcze więcej energii ;-)
-
rymcymcym no menu całkiem wporzadku ;-) Gratuluję! misia19 no ja też zazdroszcze dziewczyna tych przyrządów a w szczególności rowerka stacjonarnego...... Dobranoc dziewczyny, do jutra ;-)
-
stokrotka3333 no menu msasz super ;-) Może oprócz tego jabłecznika ;-) Ja jak jestem na dieice to jak mnie ktos czestuje to po prostu mówie nie, ze nie mam ochoty i koniec ;-) po_lka nie mam nic na poczcie... ;-(
-
po_lka juz sprawdzam poczte bo dzisiaj jeszcze niesprawdzałam ;-)
-
po_lka no tak waga może stać lub się podności jak jesteśmy przed okresem i w trakcie. Więć nie masz sie moim zdaniem co martwic.
-
A moje dzisiejsze menu to: Śn:dwa lisice kapusty pekinksiej z twarozkiem, jogurt naturalny II Śn: jabłko i wafel ryżowy Obiad: barszczyk czerwony z 6 uszkami z mięsem Podwieczorek: jogurt Kolacja: kromka pumpernikla z 2 plasterkami warzyw w galarecie i całość około 950 kcal bo pózno dzisiaj wstałam. Do ego 30 minut gimnastyki, 10 minut wyginania sie przy muzyczce I godzinne zakupy z mężem kasiulak ja daje rade bez słodyczy i tak się przyznam bez bicia ze mnie do nich wcale i wcale nieciągnie ;-) Nawet piekłam ciasto w weekend i mnie to obeszło ze tak ładnie pachniało ;-) Mąż z teściowa zjedli a ja się cieszyłam ze im smakowało ;-) Ja też mam zamiar przygotowywac sobie tą wode z cytrynką ;-) adziam... to super spacerek ;-)No i co tym obiadem jak bakłażany miałas popsute? modlichaaa a w co grasz? MamuśkaM też gratuluje tak długiego spacerku ;-) Ja też byłam z mężem w weekend na 2,5 godzinnym spacerze i nam wymroziło ale było warto ;-) Król Kazimierz a lepiej woda mineralna czy przegotowana? adziam... gratuluje jutrzejszej dostawy rowerku i zazdroszcze... Bo rtez bym chciałą... ;-(
-
trini80 może najwyzszy czas własnie się wziaść za siebie! Niemartw się ja mam na całym ciele rozstępy to od chudnięcia, potem znowu grubnięcia i tak wkółko... Też mam na biuscie rozzstępy, na udach, na ramionach ;-( I też mnie to przygnębia. Ale jak się schudnie to tak nieedzie to zawadzać ;-) Życzę Ci powodzenia!!!!!!! aniamnka no to fajnie Ci idzie ;-) MamuśkaM życze CI z acąłego serca spełanienia tego marzenia! gugajnaa dziewczyny mają racje jak patrze na Twoje zdjecia to czuje mega motywacje ;-) To czego dokonałaś jest wielkie i zycze Ci dalej powodzenia!!!!!!! -------------------------------------------------------------------------------------- A moje dzisiejsze menu to: Śn:dwa lisice kapusty pekinksiej z twarozkiem, jogurt naturalny II Śn: jabłko i wafel ryżowy Obiad: barszczyk czerwony z 6 uszkami z mięsem Podwieczorek: jogurt Kolacja: kromka pumpernikla z 2 plasterkami warzyw w galarecie i całość około 950 kcal bo pózno dzisiaj wstałam. Do ego 30 minut gimnastyki, 10 minut wyginania sie przy muzyczce ;-) I godzinne zakupy z mężem ;-)
-
Nikeila WITAMY PONOWNIE! Życze Ci z całego serca powodzenia! No no no menu cąłkiem całkiem ;-) I duzo ruchu ;-) Gratuluje ;-) Ja dzisiaj jeśli chodzi o ruch to 30 minut gimnastyki, 10 minut wyginania się przy muzyczce i zakupy godzinne z mężem ;-) syla123 tak trzymać ;-) panda120 ja róznież się ciesze , że nam jest sporo ;-) W gronie łatwiej ;-) Moje dzisiejsze menu: Na sniadanko dwa lisic ekapusty pekińskiej z twarozkiem i jogurt naturalny, Na drugie sniadanie jedno jabłko i wafel ryżowy Na obiad barszczyk czrwony z 6 uszkami z mięsem Podwieczorek to jogurt light A na kolacje kanapka z pumpernikla,kapusty-jeden listek, 2 plasterki warzyw w galarecie i pare plasterków zielonego ogórka i cąłe menu zamkneło się w okołu 950 kcaloiach no bo dzisiaj brdzo póżno wstąłam.... Do tego ponad dwa listry płynów:woda, jedna kawa i herbaty. Ale jutro postanowiłam pic wiecej wody niz herbaty.
-
To miałaś panda120 nieza ceikawy weekend ;-( Współczuje, grypa jelitowa nie jest za przyjemna... Sama ją juz trzy razy przechodziłam. Dziekuje, mam nadzieje ze do świąt uda mi się pozbyć tych trzech kilogramów ;-) menia39 dziekuje ;-) Już się biore za siebie od 11 dni wiec mam nadzieje ze sie uda ;-) No wlasnie a gdzie jest reszta naszych koleżanek ????????? :-( Czekamy....
-
Skończyłam własnie 30 minut gimnastyki ;-( Cięzko było ale dałam radę.... A potem jeszcze nawet powyginałam sie przy muzyczce z 10 kolejnych minutek ;-) No lece kończyć obiadek!
-
adziam... NARAZIE ;-) Ja ide pilnowa cobiadu i chyba już teraz się skusze na moje codzienne ćwiczonka ;-) Mam nadzieję i dzisiaj dam rade ;-)
-
Adziam... dziękuje za wsparcie ;-) ;-) To może też będe tak piła ;-) Zawsze jakas cenna wskazówka ;-)))) Moge skorzystać jakby co z Twojego patentu? ;-)
-
Wiecie co postanowilam sobie ze do swiat schudne do 87 kilo... Jak myslicie uda mi sie to? Teraz waze 90 kilo a do swiat zostały dwa tygodnie.
-
mon.maja ja tez niesłyszałam o takim "płukaniu" a przeszłam na diete ot tak z minuty na minute ;-) adziam... może tez tak będę robiła sobie wode z cytrynką ;-) A pijesz mineralna tak?