Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aquaaparatka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Laura Diaz Wydaje mi się, że jednak nie jest to w porządku... Musisz przycisnąc orto... Poczytaj, czy to jest może jakaś wada zgryzu, może tak do niej trafisz...Ehh współczuje...
  2. kejti83 Czyli miałaś ściaganie aparatu za jednym razem? U mnie są tzw. dwa ścąganie aparatu: 1) dr zdejmuje pierścienie i robiony jest wycisk do płytki retencyjnej 2) mam gotową płytkę retencyjną, zdejmowane są zamki i druty, przeprowadzenie jest czyszczenie itd. Na początku byłam zdziwiona, że są jakies 2 etapy. Ale uważam, że to jest lepsze rozwiązane, bo przynajmniej od razu po zdjęciu aparatu mam już płytkę retencyjną i nie ma prawa mi się nic przesunąć zaraz po zdjęciu aparatu, gdzie średnio czeka się na taką płytkę ok. 1 dnia. Zwłaszcza, że ja przez krótki okres leczenia muszę przez 2 miesiące po zdjęciu nosić płytkę na górnym łuku 24 h/dobę, zdejmując ją tylko do jedzenia i mycia zębów:) Na dole będę miała równiez przyklejony drucik. Kejti83 a jak wrażenia? Nic się nie przesuwa w złą stronę ? ;-)
  3. pola310552 Rozpoczynałam leczenie u dr Słomińskiej, kontynuuowałam je u dr Marii Niekry. Co do dr Słomińskiej, to obecnie sprawa tak wygląda, że Pani dr ma za dużo pacjentów i tak naprawdę nie ma za dużo czasu na poszczególnego pacjenta. Stąd zakładałam tylko hyrax u dr Słomińskiej, a już na założenie aparatu i dalsze leczenie przeniosłam się do dr Niekry, ponieważ mi zależało na czasie, żeby jak najszybciej zakończyć leczenie. I Dr Niekrę z całą pewnością polecam!!! Zawsze bardzo miła dla pacjentów!!! Nawet jak trochę osób czeka w kolejce, to w gabinecie nie da się odczuć, że dla Ciebie Pani dr nie ma czasu... Słucha, dokładnie wszystko sprawdza, profesjonalistka !!! Rok leczę się u doktor - w styczniu 2010 ściągam aparat (ale leczenie trwało łącznie ok. 1,5 roku - bo jeszcze był hyrax przed aparatem). Nigdy żaden zamek mi nie odpadł, nie miałam żadnej awarii, gdy miałam jakiekolwiek wątpliwości, że leczenie idzie w złą strone - ZAWSZE mogłam liczyć na DARMOWĄ konsultację!!! Polecam serdecznie dr Marię Niekrę!!! W razie jakichkolwiek pytań chętnie odpowiem!
  4. No coś ty, juz kilka razy mialam wymianiane zamki na nowe, a więc siłą rzeczy miałam je najpierw zdejmowane, tak samo jak to będzie przy zdejmowaniu aparatu. Naprawdę nie ma się czego obawiać, jest tylko takie wrazenie,ze sciaga sie zamek razem z zebem,a okazuje sie,ze zamek juz dawno jest na stoliku ;-)
  5. A ja sciagam 12 stycznia:) i nie boje sie o zeby, nie moge sie tylko doczekac ;-)
  6. Draculia Mi rowniez nie pojawila sie diastema podczas noszenia hyraxu, a orto powiedziala, ze wszystko bardzo ladnie sie rozszerzylo i co najwazniejsze tak pozostaje ... Wiec mamy po prostu szczescie ;-) pozdrawiam
  7. potwierdzam slowa kejti83 - również mam metalowe ligatury na aparacie kosmetycznym, kompletnie ich nie widac,a aparat nosze od grudnia 08' i caly czas wyglada bardzo estetycznie, czysto i nic nie wskazuje na to, ze ma sie to zmienic :)
  8. Osobiście bardzo przyzwyczaiłam się już do Irygatora - kiedy jestem w domu i mogę z niego skorzystać wiem, że mam idealnie wyczyszczone zęby. A niestety jedząc na mieście i potem myjąc tam zęby - już takiej pewności nie mam, czy gdzieś jakiś okruszek się nie zapodzieje... Na wyjazdach - również irygator obowiązkowy! Nie chce mieć później problemów z próchnicą. Aha i nie mam kamienia nazębnego ani chorób dziąseł... Używam go z czystej wygody i "dla pewności". Mam już irygator od sierpnia 08' i narazie nic sie z nim zlego nie dzieje. A motywatorem to jego kupna był oczywiście hyrax:) Pozdrawiam nowe aparatki, widzę , że trochę was tu przybyło;)
  9. hassowa Ja mam 22 lata, ale od razu moja orto powiedziala, ze hyraxem spokojnie troche poszerzymy szczeke, no a jakbym byla mlodsza, to wtedy pewnie bysmy wyrwali 4 zeby... To, ze cement sie wykrusza - to rzeczywiscie jest normalne. Ale to, ze hyrax/hass jest zluzowany - to juz nie! nie moze byc tak, ze Ci sie on nie trzyma... Dlatego wlasnie orto powinien Ci go przymocować
  10. hassowa To zależy tylko od gabinetu. Ja za wszelkiego rodzaju awarie - nic nie płacę.
  11. hassowa Musisz szybko i dobrze zacementowac pierscienie hassa, bo leczenie moze praktycznie zaczynac sie od poczatku... Mialam podobnie w przypadku hyraxa i 2 tygodnie niestety poszly na marne - przez blad asystentki... Pozdrawiam
  12. Bona111 Mogą zakładać aparaty, no ale wiadomo, że nie mają aż takiej wiedzy jak specjaliści. Poza tym słyszałam,że jak lekarz nie ma specjalizacji z ortodoncji, to często przed założeniem aparatu trzeba podpisać jakiś dokument, w którym jest napisane, że za leczenie gabinet stomatologiczny nie odpowiada i że robisz to na własne ryzyko;p Coś w tym stylu. Co do cen to sama za aparat kosmetyczny zapłaciłam 2500 zł, ale niestety to jest Gdańsk i tu są ceny "warszawskie". Jednak jestem bardzo zadowolona i na tym czasami nie można oszczędzać. Leczę się u specjalisty. Pozdrawiam
  13. Bona111 Czy ktoś jest specjalistą ortodoncji, czy nie, sprawdza się tutaj: http://www.nil.org.pl/xml/nil/rejlek/hurtd Ortodonci zazwyczaj nie zajmują sie już zwykłą stomatologią, bo im się to po prostu nie opłaca, bądź mieli np. długą przerwę w pracach stomatologicznych to wolą zostać przy tym, na czym się najlepiej znają. Tak przynajmniej jest w większości z tego co się orientuję. Pozdrawiam
  14. Bona111 Ligaturki to są groszowe sprawy, nie wiadomo jednak ile sobie życzy za nie twój orto. A wymiana łuku to rzeczywisty koszt kilku złotych, orto pewnie zażyczy sobie za to kilkadziesiąt złotych (20-30?), więc mniemam , że za wizytę wyjdzie Ci gdzieś max 100 zł. Chociaż dziwne, że Ci nie podała reszty cen;) Ja płacę 120 zł za każdą wizytę, niezależnie od tego co jest robione, a wszystkie awarie mam gratis, również jak miałam wymieniane 2 zamki kosmetyczne na nowe, dodatkowo nic nie zapłaciłam, więc myślę, że taki sposób płacenia jest jednak wygodniejszy. Jak coś się stanie z twoim aparatem nie musisz się martwić o dodatkowe koszty.
  15. Laura Diaz Te gumki to są pewnie wyciągi międzyszczękowe. Również je noszę. I w zależności od \"kombinacji\" różnie mnie bolały. Jednak zawsze w miarę upływu czasu, ból jest znacznie mniejszy, a potem w ogóle ich nie czujesz. Ja na początku noszenia nie potrafiłam w nich czasami zasnąć i w środku nocy je zdejmowałam;) Także głowa do góry, jest to do przeżycia;)
×