Lucy Fair

dokładnie, jak dr Lubicz powiedział: "przyda sie prawnik w rodzinie" od razu pomyslałam sobie: "...bo wuj Stefan juz niedomaga" ;)

no właśnie - mieszkanie Agi wygląda jakos inaczej - dołączam do pytania! brat Kingi juz kiedys występował, kilka lat temu, był wtedy małym chłopcem, a teraz to nastolatek i zapewne grany przez kogoś innego, ale nie do końca to nowa postać Bożenka ale sie obruszyła, przesada

z takim głosem i brwiami to tylko do ról charkaterystycznych by sie nadawała kiecki nie widziałam, ale dziś nadrobię - jakżebym mogła ominąć sławetną kolacje rodzinną ;)

Bolek świetny - uśmiałam się scena Jacka z Małgosią też dobra - taka realistyczna, no ale za chwile juz chlipała mu w koszulę :O wątku z scynem Malickiego totalnie nie pamiętam!

Miłosz będzie studiował sztuki audiowizualne czy jakos tak podobał mi sie wczoraj Pawełek i fochy Kamili o tusz :)

barchanowe gacie za 3,5 :D czemu Zyta biega po całym mieście i opowiada obcym ludziom, że jedzie na WYJAZD INTEGRACYJNY??? scena u kosmetyczki okropna, chciałybyście tak leżeć z maseczka na twarzy, kiedy obok się komus robi paznokcie i zero prywatności? :O a tak w ogóle z maseczka na twarzy leżała ta była kochanka Antka, co chciała się zabić, no ale jak widac już jej lepiej ;) skoro Zyta kupiła ta bieliznę "do przebierania w szatni przed koleżankami" to mogła już ja na litośc boską schować do walizki a nie na wierzchu położyć! i jeszcze z tą pracą Zyty - ona tak sobie płynnie przeszła z jednej pracy do drugiej, żadnego okresu wypowiedzenia, nic w sumie użyła słow "nie mam żadnych innych zleceń" jakby prowadziła własną działalność jako księgowa, ale to z kolei nie zgadza się ze sceną, kiedy Michał chciał ją zabrać na lunch, a ona nie chciała i mówią, że "ma odpowiedzialne stanowisko i nie może wyjść z pracy"

temu bobasowi wczoraj niemiłosiernie slońce w oczy świeciło, cały sie krzywił :D

ohydna fryzura Kamili, jeszcze więcej włosów sobie mogła zaczesać z lewa na prawo :O jak jakies emo czy cuś

nie oglądałam, więc nie kumam ani złotej kury ani babeszjozy :(

hehehe może i racja, pomarańczo :D z tej strony na to nie spojrzałam co do Kingi i Oscara to wydaje mi się, że kobieta mogła już prostu być psychicznie wykończona i nie mieć siły na urządzanie awantury

no i Ania Surmacz nie ma raka chociaż kleszcz i powikłania po nim to też nic przyjemnego ale zabieg i diagnoza przebiegły cos szybko, zbyt szybko jak na nasze realia...no ale pewnie żony lekarzy już tak mają ;) co to za dziwne tabletki co Miłosz na "ból głowy" zażywał"? i ta radość Zytki na koniec odcinka, że została ASYSTENTKĄ jeeee! :D

natomiast podobało mi się, jak wuj Stefan opowiadał o swojej Ewie - taka sympatyczna scena :)

podzielam Wasze zdanie, że babski wieczór był żenujący :O i równie żenujące było zachowanie Zyty nazajutrz podxzas spotkania z Rutką: "mam nadzieje, że nie nabrudziłam Panu w samochodzie?" (znaczy zawoalowane pytanie "czy nie narzygałam?") i to paplanie o problemach z zajściem...przecież faceci pasjami lubią o tym słuchać :O smieszna była scena z Anią "mam raka!!!!" Surmacz natomiast Olka i poszukiwanie pracy...ręce mi opadły jak Krysia zaczęła sie wyżalać Sefanowi, że Olka co prawda sie obroniła, ale co z tego, jak bidula pracy w zawodzie znaleźć nie może ona sie obroniła...jakiś tydzień temu...? to w realnym życiu byłyby jeszcze miesiące szukania przed nią hehehe

co za idiota z tego Jacka - po co kazał się Małgosi kłaść? trójkąt chciał zrobić? zapomniał, że tam leży Agata??? trzeba było szybko Małgosię pod pachę i odprowadzić ja do pokoju, jest szansa, że wtedy nie zauważyłaby Agaty a tak - szok do końca życia hehe

wiecie co, kiedy zasiadłam do oglądania "Klanu" poczułam sie, jakbym ledwie wczoraj obejrzała ostatni :) pierwsza scena z Małgosią niestety grrrrr ale wyrosła trochę przez wakacje, może jest dla niej jakaś nadzieja? a Jaś ma już chyba ze 2 metry! znów wałkowanie tematu Beaty nuuuuuda Kamila ładnie wygląda, ładna babeczka się z niej zrobiła Grażynka i Krysia też ładnie

Bożenka NIE WIDZI powodu, żeby zrezygnowac z tańca :D

słyszałam dziś w radiu, że podjęto decyzję o zakazie ukrytego product placement w filmach i serialach, tzn. kiedy bohater będzie zachwalał jakiś produkt, to dołem ekranu ma lecieć pasek, że to reklama, w takim razie w "Klanie" będzie nam leciał pasek na okrągło hihi :)

no proszę, wyszalał sie i teraz przykładny ojciec rodziny :)

też pamiętam Kondrata, natomiast Pazury i Rodowicz nie pamiętam też ten konkurs, kiedy telewidzowie mieli wybierać spośród "Klanu", "Złotopolskich" i "Zaklętej" - uznałam ,ze naciekawiej zapowiada sie scenariusz "Zaklętej", a "Klan" umieściłam na szarym końcu mojego krótkiego rankingu :D

jesli to prawda o Bożence - że nie chce się całować w serialu, ze względu na swojegochłopaka, to uważam, że to bardzo nieprofesjonalne podejście co do Moni i akcji z Rutką - lepiej by było, gdyby u Moni odezwały się dawne traumy związane z gwałtem, a nie przeszła nad sprawą do porządku dziennego z uśmiechem na twarzy Rutka był obleśny, i ten jego dziki śmiech, bleeee :O kiedy jest ostatni odcinek?

potwierdzam - mnie również Weronika bardzo przypomina Elżbietę Zającównę

NIC z tego nie pamiętam! Albo nie oglądałam wtedy Klanu, albo mi wymazali pamięć ...

to Michał dwa razy wpierdol dostał? Bożesztymój! :D Sowińskiego - zabijcie mnie - nie pamiętam!

Ela sprzedała złe lekarstwo kobiecie i jej synek zmarł, miał na imię Eryczek, ta kobieta miała męża alkoholika, potem on też jakos zmarł czy zginął na budowie bodajże, długo tej babki nie było, potem się znów pojawiła, pracowała u Surmaczowej, Darek jej zrobił dziecko i zgineła w wypadku Michał będąc piłkarzem został pobity przez agreswynych kibiców - chuliganów, miał obrażenia głowy przez co nie pamiętał kim jest i nie mógł wrócić do domu, a jak wrócił to był inny aktor

zapomniałam Wam napisać, a to już przecież kilka dni temu było - moja siostra jechała w pociągu z Rysiem, opieprzał konduktora za spóźnienie pociągu (wg mojej siostry pociąg NIE był opóźniony), autgrafu nie wzieła, bo powiedziała, że to obciach :D