Lucy Fair

kontynuując temat wnętrz - gabinet lekarza, do którego udał się Jacek to gabinet lekarza Bogny

nie widziałam wczorajszego odcinka :( mi by w ogóle do głowy nie przyszło, że znaleźna za skarb należy się firmie, moim zdaniem Michałowi lub ew. właścicielowi gruntu? ksiegowa od początku mi się nie podobała...ale to pewnie dlatego, że nie przepadam za tą aktorką, ciekawe czy te oszustwa finansowe są związane ze zniknięciem Beaty?

ciekawe jak rozwinie się wątek Moniki i Igora Rutki, wolałabym, żeby zaczeli ze soba kręcić a Feliego wysłali w kosmos

meaa - dzieki :)

Wielki Translator...prawie jak Wielki Elektronik z "Pana Kleksa w kosmosie" :P

Jeremiasz: zostałem wybrany! Stasia: co, znowu sprzątanie kościoła? Padłam :D

nazwisko daje się matki, a imię z urzędu Jan, więc w przypadku Zochy było dotychczas zapewne wpisane Jan Lubicz Zyty loki robia na termowałkach, raz czy dwa była pokazana jak chodziła w nich na głowie - sama zastanawiam się nad ich zakupem, co sądzicie? :) Zyta fatalnie zareagowała na blizniaków :O mi sie nowy bliźniak podoba, jeszcze by tego drugiego wymienili i git! :D

ta dziewczyna grająca sprzątaczke zawsze gra jakies sieroty

przyznam Wam sie, że nie czytam tych streszczeń, bo nie lubię sobie psuć przyjemności oglądania, ale tym razem przeleciałam pobieżnie po tekście i nastepujące fragmenty rzuciły mi sie w oczy: "Z kościoła wraca Jeremiasz w uroczystym nastroju. W czwartek sam biskup umyje mu stopy." i "Monika słyszy, jak Feliks rozmawia przez telefon o zakupie czołgu." :D :D :D

wczorajszy odcinek wymiótł: - foch Zyty o Kingę i Koziełłę: "to tak jakbys mi bieliznę kazał po niej nosić!!!" (a tak w ogóle, to dlaczego Michał musiał skierowac Zytę do jakiegos ginekologa - wczesniej do żadnego nie chodziła???) oraz - akcja z Leszkiem i Jagodą - niefortunie wyszło, ale jak się teraz biedak z tego wytłumaczy, to nie wiem, pewnie nikt mu nie uwierzy, jego miny były bezcenne :D Swoją droga panna głupia - sama mówiła, że nie powinna zostawac na noc i tak tez powinna była zrobić - nie zna dziada, ale zakłada piżamę jego zony i idzie spokojnie spać - no litości :O

na miejscu Jacka przyjęłabym pracę w banku, a kierowanie firmą tymczasowo powierzyłabym Adze - przynajmniej była tam zatrudniona, choc krótko, więc co nieco wie i jakoś do kupy by sobie z Leszkiem poradzili a Jacek byłby zabezpieczony na obu frontach facet Agi, może być, nienajgorszy, ale szału na mnie nie robi :)

o rany, do domu Czesi darka przyszła jeszce większa wieśniara niż Czesia :P bo z Czesi to teraz biznesłomen na wielką skalę :D

czy Beata ma zginąć podczas wyjazdu na Ukrainę? wydało mi sie podejrzane, jak ten facet z Ukrainy pytał sie Beaty i Agi "Czy Panie przyjazdą same, czy z szoferem?" pewnie porwie ją dla okupu :P

mi sie też zawsze wydaje jak widzę Feliego, że to peruka

zaciekawiło mnie, dlaczego trzymaja chipsy w słoikach (z Ikei)

a między Panią Dziekan a Panią Lisek szykuje nam się prawdziwa afera!

ja lubię sceny z Moni i Felim i wczorajsza kłótnia Kamili z Jerzym była śmieszna...jak dwójka dzieci :) i jeszcze Ela dodała oliwy do ognia :D

ale z tej Eli kretynka - zamiast normalnie powiedzieć "przepraszam ciociu, Jerzy pomylił paczki i damy Ci Twój prezent jutro" to wmawiała jej jakies herezje o innej kulturze, a widac było, że biedna ciotka jest zażenowana prezentem :P

Ciocia Stasia opowiadała, że jak była młoda i mieszkała w Kazachstanie to poznała komsomolca, który mial oczy niebieściutkie i blond grzywę jak lew i bardzo się w sobie zakochali. Kiedyś jak byli w domu i (domyślnie) się bzykali to przyszła jej matka, wtedy on padł na kolana i oświadczył się, ale potem musiał gdzieś wyjechać i nie wrócił.

myslę, że raczej scenarzyści starają się zachować neutralność w kwestii Kościoła i nie poruszać tego tematu Kamila i Błażej się bzykali - szok, ale większym szokiem było dla mnie to ,że ciocia Stasia się bzykała w młodości :) a Kamila jej nie doceniła twierdząc, że Stasia nie wie co tu jest grane :D :D

z tej Basi to prawdziwa toksyczna siostrunia :O tak, Michał miał kiedys dziewczynę Sandrę Stec (córkę prezesa klubu piłkarskiego, potem ona sam była prezesem) - fajnie nawet, że się imiona powtarzają - jak w prawdziwym życiu :) czekam z niecierpliwościa na aferę z Feliksem i apartamentami :D

ja zauważyłam lampy z Ikei w dawnym mieszkaniu Jacka i Beaty, bo mam taka samą :) co do kuchni Chojnickich to nie wina scenografa, bo to właściciele domu wyremontowali sobie kuchnię okulary Sandry sa obrzydliwe...nawet nie takie "kujonki" tylko bryle na pół twarzy :O nie podoba mi sie tez Rafał

- podobała mi się reakcja Marka na Rafała podglądającego przez szybę - zdecydowanie i po męsku zareagował - wkurza mnie Beata i to jej "podspiewywanie" czasem jak cos mówi dl żartu - czy też to zauważyłyście? - Pawełek i farby - Lubicz jako lekarz powinien wiedzieć, że czasem jak dziecko jest alergiczne a na scianie otksyczna farba to kaplica (mam w rodzinie taki przypadek, ale to jest dorosła osoba). A tym czasem on przeszedł nad tym do porządku dziennego...

ja tez pamietam jak wymieniali poprzednio wypoczynek pani doktorowa poszła i sama kupiła za jakąś astronomiczną kwote co doprowadziło pana doktora do palpitacji serca, ale na szczęscie meble okazały sie wygodne i zaakceptował je ;) biedny Pawełek :( Beata to sie ale popisała kupując wycieczkę w Dolomity dla całej rodziny bez konsultacji z rodziną :O no ale takim bogaczom nie zrobi to przeciez różnicy czy pojadą na wykupiona wycieczke, czy nie :P

ja tez pamietam jak wymieniali poprzednio wypoczynek pani doktorowa poszła i sama kupiła za jakąś astronomiczną kwote co doprowadziło pana doktora do palpitacji serca, ale na szczęscie meble okazały sie wygodne i zaakceptował je ;) biedny Pawełek :(