rodzilam naturalnie i jesli ma sie dobra i opikuncza polozna ktora wie co jest do roboty to wszystko idzie latwiej podawala mi nawet takie malenke tabletki na rozwarcie, od pierwszych skurczy czyli gdzies tak ok 3nad ranem rozwarcie mkialam na 2 skorcze byly juz nie do zniesienia a rozwarcie nadal 2 dopiero ok 18po poludniu zrobilo sie na8 a o 18.40 urodzilam milam wrazenie ze bedzie trwc to w nieskonczonosc a trwalo okolo16 godzin ale wiem ze warto bylo tej meki dzis to wszystko dobrze wspominam ale zbyt wiele tez nie pamietam acha bardzo pomogla mi tez kapiel odprezajaca jaka zrobila mi polozna, moj maz byl caly czas przy mnie i to tez bardzo mi pomoglo.
a do glownego tematu;
moja kuzynka byla szczupla i przez to miala problemy z ciaza poprostu maly byl za duzy i caly czas sie jej odklejal od lozyska dostawala leki na szybsze wyksztalcenie sie pluc urodzila miesiac wczesniej przez cesarke a dziecko wyciagneli w ostatniej chwili w dodatku urodzil sie z zapaleniem pluc :( ale wszystko skonczylo sie dobrze jest kochanym slicznym chlopczykiem :)