Donia85

Cześć dziewczyny :) Olam wszystkiego naj naj najlepszego !!:):) Nadiya wydaje mi sie ze juz powinnaś jeść już praktycznie wszystko, żeby dzidziuś sie przyzwyczajał a pieczarki nie powinny zaszkodzić. Ja tutaj na drugi dzień po porodzie dostałam do jdzenia cos podobnego jak nasza fasolka, no poprostu byłam w szoku ale widze że inne mamusie jedza bez oporu troche sie bałam jeśc i pielęgniarka sie mnie pyta dlaczego nie jem wię mówie ze sie boje zeby nie zadzkodzic małemu, popatrzyła sie na mnie jak na wariatke. zjadłam pare kesów i tyle i małemu nic nie było. No ale jak to mówia jaki kraj taki obyczaj:)

A jesli chodzi o słoiczki i gotowanie to ja na poczatku podaje słoiczki, żeby mały troche sie przyzwyczaił a potem zamierzam gotowac sama. Tak robiłam z pierwszym synem i było ok myśle ze teraz też tak będzie. Narazie chodz bym chciała gotować małemu osobno to nieraz nie mam czasu ( wiem wstyd troche ale naprawde czasem nie wiem w co ręce mam włożyć) Ja mykam uspac małych rozrabiaków może zagladne puzniej

hanio.k gratuluje decyzji i córeczki. Robis\\ coś wspaniałego:) ewelinka333 pytałaś kiedy można podac banana. Mieszkam za granicą i tu jest troszke inaczej z tymi deserkami. Te które ja kupuje a są od 4 miesiąca zawierają już banana. Mały zjada je ze smakiem i dotej pory nic sie niedzieje. hanio.k piała ze od 6 miesiąca być moze tak jest. wkażdym razie moje deserki zawierają bananka

No naprawde ale te Wasze maleństwa to śpiochy :) Bo mój Dawid to chyba śpi mało bo robi sobie 3 drzemki i to tylko po 30 góra 40 minut a czasem tylko 20 minut śpi. Ale całe szczęście śpi całą noc nie budząc sie ani razu , pobutka tak ok 5.30 na mleczko i dalej spi do 9 rano

Dasia ja jak mój Dawidek nie mógł zrobić kupki to zaparzałam rumianek i dawałam mu do picia. Jemu to pomagało. Są takie herbatki z dodatkiem rumianku a jak nie to sam rumianek ( lepiej sam jak byś podała).

dziewczyny wogle piszecie tu bardzo mądre rzeczy, a no i faceci też:) Ja wczoraj dostałam wkońcu pierwszą miesiączke po porodzie, tak jakoś dziwnie sie czuje chyba poprostu sie odzyczaiłam sie hehe:)

Lipenka super napisałaś o tym NICZYM co robimy niby w domu. Zgadzam sie z Tobą w 100%. A jeśli chodzi o wychodzenie z domu na jakąś imprezkę to u mnie jest tak samo albo idziemy razem albo wogóle. Nie ma wyjść osobno!!!! Mój mąż czesto pracuje w delegacjach wyjeżdza w poniedziałki i wraca w piątki i co jeszcze po tygodniu nieobecności w domu ma sobie samemu chodzić na piwko do baru z kolegami o nie nie!!!! i on też tak uważa (całe szczęście):) Mi bardzo zależy zebyśmy wolny czas spędzali z dziećmi. My z mężulkiem mamy dopiero po dwadzieścia pare lat i uważam ze bedziemy mieć jeszcze czas dla siebie i na szaleństwa, ale jak narazie mamy dzieciaki i im trzeba więcej poświęcić czasu, przyjemności są na drugim miejscu. Co nieznaczy że tylko siedzimy z dziecmi i nigdzie nie wychodzimy, ależ nie, mamy też i wychodne:)

Z tym jedzeniem to u mnie też masakra a konkretnie z mlekiem. Dawid tak samo je na raty dziś. Hubert z gorączką, Dawidek wymyśla z jedzeniem koszmarny ten tydzień. Ja też już ide spac, bo nie wiem jak długo dziś pośpie, a rano trzeba wstać bo mam wizyte z dwoma szkrabami u pediatry, i pewnie ze szczepienia nici:(

No i zrobiłam sie na czarnulke :) Dzięki dziewczyny za miłe przyjęcie :):)

witam :) Ja mam za soba okropną noc:( moj starszy synek , który ma dwa lata przez cała noc wymiotował:( sama nie wiem dlaczego. Noc nieprzespana ani oka na chwilkę nie zamknełam. Dziś też markotny, nie chce jeść i teraz sobie spi kochaniutki. A mały krzykacz Dawidek od samego rana uśmiechniety i tylko bulki puszcza z buzi. A nerwusek okropny przez te dziąsełka swędzące:) A co do żywienia maluszka to mój mały jest karmiony piersią (w nocy) a w ciągu dnia mleczko z butli oprócz tego dostaje owoce ze słoiczka i kaszka ryżowa narazie jeszcze bezglutenowa. Dawid waży już 8 kg więc jest taki grubasek i potrzebuje sobie pojeść:) hanio.k jak zauważyłaś że maluszek może mieć taka bakterie, bolało niuńke przy siusianiu?