Tunia3
Zarejestrowani-
Zawartość
7 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
0 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Ale ja Go nie zaniedbuje. Nie siedzę w necie kiedy jesteśmy razem.. A jak już to coś sprawdzę na szybko.. unikam telefonu, zresztą nie czuje potrzeby,nie chce mi się... Kiedy spędzamy czas osobno, to fakt jestem w necie częściej.. trochę z nudow kiedy odpoczywam... Teraz gorączka w domu.. człowiek częściej się męczy, więc częściej padam na sofe i popatrze co na grupach... I za to trzeba robić awantury?
-
Czasem mnie oskarża że piszę z "kolesiami"... Masakra... Czasem mówi..." 47 lat a napieprzasz w telefon.. nie masz co robić w domu??pokoncz swoje prace bo się z nimi pierd...sz dwa miesiące" No jprle
-
Ludzie, nie przesadzajcie... Nie jestem maniakiem.. Litości. Nie używam telefonu częściej niż to potrzeba. Zwykły kontakt ze światem...
-
Nie zawsze możemy robić coś razem, bo On pracuje na 3 zmiany. Często w weekendy też pracuje..Wtedy jest najgorzej. Ja ręce utytłane w ziemi bo przesadzam kwiaty a On że jestem aktywna i znów telefon pali mi się w rękach... Ja już nie mam siły. Nie pomagają tłumaczenia ...Jak jest super między nami to zawsze musi zepsuć relacje między nami...
-
On nie robi nic w wolnym czasie.. Leży, ogląda filmy z Netflixa albo gra w Fife... To jest ok... Ja mam w domu różne zajęcia... Szyję, decoupaguje... czasem pracuje po pracy... Nie podobami się że on ustala co mam robić a czego nie( nie mieszkamy razem)
-
Ale ja nie przesadzam... Wrócę z pracy, poleże chwilę odpocząć( pracuje fizycznie). Nie włączam tv...bo nigdy nic nie ma.. Zobaczę chwilę co na fb.. Odczytam wiadomości jak są, sprawdze pocztę... zobaczę co na moich hobbystyczny stronach.. Mam chyba do tego prawo... Wszystko w domu robię sama... A On wpada i wywody że telefon... Kurcze... a może mi się czasem nie chce nic robić... Jestem zmęczona.. W sobotę między domowymi zajęciami też czasem się położę odpocząć .. wezmę tel. i zerkam z nudów... Co w tym złego? A on już widzi na fb że jestem aktywna i pisze że już gorący mam telefon... Dzizas...
-
Cześć Wam. Niewiem jak sobie poradzić z pretensjami partnera. Ma o wiele rzeczy...m.in. że w wolnym czasie siedzę w telefonie(Nie mam kompa... wszystko związane z Internetem robię w tel). Tłumaczę że nic złego nie robię.. to mój wolny czas i przecież mogę robić Ci chce... Nie zaniedbuje obowiązków. Kurcze.. mam 47 lat a tu zaczyna mnie ktoś ograniczać... Nie mam już argumentów:-( Ciągle słyszę teksty ..np. "Telefon jest dla ludzi i każdy w tych czasach z tego korzysta ale oprócz tego są jeszcze inne obowiązki...I nie że jak mnie nie ma obok,to odrazu ...lanka cały dzień w telefonie.. Żenada..." albo "I tylko szukasz wymówek by tylko w tym telefonie siedzieć,bo tu rodzinka ,bo córka, balony wystawiłas na stronę i tak K...A na około..." Co mam robić?