Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dr. Ring-Ding

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. to go kobieto wypierdol ze SWOJEGO domu! nie masz żadnego obowiązku utrzymywać go a tym bardziej jego córek? Nad czym Ty się zastanawiasz, że damy Ci dobrą radę, jak go zmienić w lojalnego i kochającego faceta? Ależ on się nie zmieni, wyczuł, że może Cię naciągać, to korzysta. PO co Ci takie COŚ?? miejże choć odrobinę godności...
  2. decydując się na małżeństwo, oboje musieli zakładać utrzymywanie rodziny. nie tylko kuzyn. mogło być tak, że to on straciłby pracę, miałby wypadek i np. urwałoby mu nogę, albo został sparaliżowany... wtedy całkowity ciężar utrzymania rodziny spadłby na jego żonę. a kobiety, które mają wspaniały "biznes plan" na po ślubie - zajść w ciążę i przesiedzieć 7 lat w domu, niech nie zapomną poinformować o tym swoich przyszłych mężów. Już ja widzę te powroty do pracy, tych pracodawców, którzy wręcz biją się o takie kandydatki, co to 7 i więcej lat przesiedziały w "czarnej dziurze", podczas gdy ich rówieśniczki dokształcały się, ponosiły kwalifikacje, nabywały nowe uprawnienia, czy wręcz tylko po prostu pracowały, by nie wypaść z tematu.
  3. być miłą, przyjacielską. ale nie ulegać. być konsekwentną.
  4. mezzo, mi tylko chodziło o to, że nie wiem dlaczego, wszyscy/wszystkie tu piszą o tych wstrętnych facetach, co to się dali omamić innej babie... i zostawili wspaniałe żony... życie nie jest czarno-białe. ludzie rozstają się z różnych powodów i nie jest jedynie tak, że to mężczyźni podejmują decyzję o odejściu. niejednokrotnie bywa, że odchodzi kobieta - i nie zawsze dlatego, że jej mąż ma kochankę, pije, bije etc. po prostu - ludzie się zmieniają. niekoniecznie oboje ewoluują w tym samym kierunku. każdy ma prawo układać sobie życie po rozstaniu i nikt nie może mu nakazać samotności. dziwi mnie ta jednostronność... że to facet odszedł, zostawił... jestem kobietą. która odeszła od męża. i żyję z facetem, którego zostawiła żona... nie odeszłam od męża dla TEGO mężczyzny. po prostu z mężem nie dało się już tworzyć rodziny.
  5. dlaczego cały czas piszecie, że to mężczyzna odchodzi od żony i dzieci?? przecież nie raz i nie dwa, to kobieta zabiera "zabawki" i odchodzi... no i co taki zostawiony mąż, ma dożyć kresu swych dni w celibacie??
  6. ja mam prawie 38 i też nie czuję :) czemu żałujesz? bo inni chcieliby żebyś miała dziecko? co to znaczy czas najwyższy?? czas najwyższy będzie, jak zachcesz je mieć.
  7. kot13 - "ma Pani zaniżone poczucie własnej wartości (partner z odzysku+wmawianie sobie że jest się femme fatale" Pani Kocico, w pewnym wieku, zaczynając na nowo, prawie wszyscy jesteśmy z odzysku. bez względu na to czy był ślub i małżeństwo, konkubinat, czy tylko pomieszkiwanie raz tu raz tam. a ci, którzy z odzysku nie są, nie byli nigdy w prawdziwym związku, już raczej nie będę, bo nauczyli się żyć sami i ciężko im to zmienić - nauczyć się kompromisów, akceptacji drugiego człowieka w swoim domu... jestem po rozwodzie. mój mąż też. ma dziecko z poprzedniego związku. więc znam problem z jednej jak i drugiej strony. więc jeśli WRAŻLIWA chcesz pogadać, to jestem na necie ;-)
  8. żono dra Grzegorza, Ty nie masz swojej tożsamości? naprawdę warto inwestować w siebie, nie tylko dlatego, że mąż może Cię kiedyś kopnąć w dupę ( a może to spotkać każdą z nas) - wtedy będziesz królować na topikach o porzuconych żonach, które kombinują, jak tu wyciągnąć ja najwyższe alimenty, ale chociażby po to, by nie czuć się "panią doktorową" a panią doktor :)
  9. ale, co tu kogo obchodzi, czy ja rozkładam nogi, czy wypinam pupę, czy tez może do buzi biorę?? temat topiku jest o nienasyconych ex babsztylach :D
  10. dr. Ring-Ding

    maz chce odejsc ode mnie

    nowa panienka nie widzi, jaki z niego zrobił się cham i prostak. że już nie chce mu się codziennie kąpać, zmieniać gaci i posprzątać po sobie. żonę już z dobył i nie musi się starać. teraz niech ona się stara dogadzać misiowi. niech walczy, bo jak nie, to nowy narybek dojrzewa.
  11. dr. Ring-Ding

    maz chce odejsc ode mnie

    * rozmawiamy cały czas o facetach w związku. to co robią single nas w tej dyskusji nie interesuje :)
  12. dr. Ring-Ding

    maz chce odejsc ode mnie

    facet któremu mtv-papka zlasowała mózg nie ma czego u mnie szukać. i chyba u każdej rozsądnie myślącej kobiety. i jeśli taki pan nie może przepuścić żadnej pannie, która mu wpadnie w łapy, to niestety, ale to zakompleksiony typ, który w ten sposób się dowartościowuje. co innego popatrzeć na ładne osoby, a co innego bzykać każdą, która się zgodzi :D
  13. dr. Ring-Ding

    maz chce odejsc ode mnie

    miałam takiego typa w domu, który myślał, jak samce o nickach "hahahahaaaaa", "wiecie co baby". ale już nie jesteśmy razem. teraz jestem w związku z facetem, który mimo ogromnej swobody jaką mamy - mieszkamy na dwóch różnych krańcach polski, nie musi się w taki sposób dowartościowywać. prawda jest taka, że ci "panowie" to zakompleksione szczyle, które albo siedzą pod pantoflem żonki i ujadają na tym forum, jak kundelki zza płota, albo albo dresy z wiejskiej dyski, którym się wydaję, że cały babski świat legnie im do stóp tylko dlatego, że są :)
  14. widzę, co czytam. a czytam, że nowe żony to wredne babska, kochanice, które rozbiły rodziny i zabrały dzieciom ojców.
×