Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

GreenGo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez GreenGo

  1. Fajnie, że wpadliście chociaż na chwilę w ten Walentynkowy dzień.:) Ja co prawda bojkotuję, ale ucieszyłam się, że jesteście. Wypiłam pierwszą porcję soli (użyłam ostatecznie 75 g na całość). Nigdy nie mam z tym problemu. Smak mi nie przeszkadza, nawet ust nie muszę płukać. A efektów po soli nigdy nie mam pierwszego dnia. Jeśli działa, to rozszerzając przewody żółciowe w środeczku, ja tego wcale nie odczuwam. Pewnie to przez lewki, dwie wczoraj i tyleż dzisiaj. Nie bardzo jest mnie z czego przeczyścić ;). Od godz. 14 prawie cały czas rozgrzewam wątrobę. Pod, dajesz radę? Nie przeszkadzam, bo miałaś w planie wieczór pełen ....hm... TYCH przyjemności :). Działaj, Kochana, zgadamy się jutro.
  2. Ja to mam super Walentynki! Nie chciałam Was zanudzać, ale ja podobną sytuację, jak Pod mam od trzech dni. Mój luby - odległy o setki kilometrów - przez telefon zadał mi ból tak doskonale, jak to tylko On potrafi. Potem chciał przepraszać, ale ja już nie odbierałam telefonów. Po co mam się jeszcze bardziej denerwować? Zwłaszcza, że z 7-letniego doświadczenia wiem, że Jego "przepraszam" nic nie znaczy. No to się pożaliłam..., teraz do roboty! U mnie przygotowania pełną parą. Rano lewka z kawy, ok. 16 będzie z siemienia i rumianku. Wszystko stoi przygotowane w karnym szeregu. Muszę tak, bo za chwilę znikam z domu i wrócę dopiero o 21:00. Wychodzę oczywiście ze słoikiem z solą w torbie;) Pod, ja nie głodowałam, ok. 11:00 zjadłam na śniadanie jaglaną z owocami. Jeszcze przed wyjściem chlapnę świeży sok z jabłek. I na dzisiaj wystarczy. Ściskam Was mocno, Kochane! :) Odezwę się później.
  3. Pod, wzięłam trzy opakowania soli po 25 g i wyszło niewiele więcej niż 4 łyżki. Czyli na jedno wychodzi.
  4. Ja robię na winogronie, to na pewno. On nie tylko smak ma mniej wyrazisty (liczę, że grejfruty go przebiją), ale przede wszystkim jest niemal bezwonny. Ostatnie HC robiłam z rok temu, ale do dziś pamiętam to przykre uczucie picia oliwy, zwłaszcza przy dnie słoika. Ooooooooooooohyda! No to z dietką przed widzę jedziemy podobnie. Zero tłuszczu, owoce i warzywa. Ja na śniadanie miałam jaglaną z owocami świeżymi i suszonymi. Jutro tak samo. Chyba na śniadaniu poprzestanę. Jak wrócę do domu to dokładnie zważę te 70g soli, zobaczę na ile łyżek to się rozłoży.
  5. Lee, wysłałam do Ciebie maila:) Pod, jak tam u Ciebie? Gotowa na jutrzejsze przyjemności?
  6. Witam wszystkich! Lee, nie mierzyłam pH, bo moje paski jeszcze nie dotarły, może jutro. Skupię się na tym od poniedziałku, już po czyszczeniu HC. Jadę z przygotowaniami, rano był sok jabłkowy, lewatywa, wieczorem i jutro rano znowu. Pod, ja bym chyba nie dała rady na sokach, za duży ze mnie żarłok. :) Jadę natomiast na warzywno-owocowej dziś i jutro do południa. Ile soli gorzkiej stosujecie? Dotąd używałam tak, jak sugeruje dr Clark - 4 łyżki na 3 szklanki wody. Elmborg podaje ilość soli w zależności od masy ciała - przy wadze do 70 kg zaleca 70 g.
  7. Teraz mała wrzutka spożywcza! ;) Udało mi się kupić prawdziwą KISZONĄ kapustę. W moim niedużym mieście polowałam na nią od kilku lat, wszędzie to kwaszone badziewie. Moje odkrycie to kapusta z wentylkiem, link poniżej. Nie przywiążę się do niej na wieki, ale to miło zrobić sobie czasem przerwę w domowym kiszeniu. Piję sok z karczocha. Ponieważ napar mi nie wchodził, przerzuciłam się na sok, który też jest ohydny, ale 25ml 2x dziennie, da się zdzierżyć. W biedronce jest promocja na pekany z Bakallandu. W tejże pojawiły się mrożone zioła Frosty - koperek i bazylia. Cena: 2,49 zł. Pewnie, że świeże najlepsze, ale mrożone lepsze niż suszone i zawsze masz je pod ręką. Zaczęłam jeść topinambur. Bardzo mi smakuje, zwłaszcza na surowo. Planuję hodowlę. Link na dole.
  8. Lee, napiszę do Ciebie z przyjemnością, ino nie mam adresu. Metoda Liliann Kristinn Elmborg na oczyszczanie nerek moze zniechęcać z uwagi na długi czas trwania, no i jest trochę złożona, trzeba przestrzegać harmonogramu. Z grubsza leci to tak: Najpierw 3 tygodnie odkwaszania j.w. (Lee, niemusisz pić tej wódki, może być woda). Potem leci 6 tygodni kuracji ziołowej, w trakcie której codziennie pijemy: - wywar z mięty - wywar z mieszanki ziół (hortensji, sadźca i prawoślazu) - wywar z natki pietruszki - napój imbirowo-cytrynowy - uzupełniamy Mg (tlenek magnezu) W tygodniach 4-6 znowu włączamy odkwaszanie i raz w tygodniu zjadamy przecier z korzenia pietruszki. Jeśli ktoś ma pH porannego moczu >7 może sobie te odkwaszania odpuścić. Gdyby ktoś chciał, wrzucę receptury na poszczególne wywary, napój i puree. Mnie to przekonuje, bo wykorzystuje się wiele składników, o których wiadomo, że czyszczą nerki, a nie np. wyłącznie cytryny.
  9. Ja zaczęłam odkwaszanie wg metody L.K.Elmborg, o której już wspominałam. Tam jest to 3-tygodniowy etap wstępny do oczyszczania nerek. Rano, na czczo wypijamy: 20 ml czystej wódki lub 30 ml wody + 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej + 2 krople soku z cytryny. Potem leci 6 tygodni kuracji ziołowej, ale póki co - odkwaszanie. Do tego postaram się na maksa ograniczyć produkty zakwaszające. Od 3 miesięcy piję też proszek zasadowy, ale nie wiem, czy działa. Paski pH w najbliższym czasie będą miały wzięcie.
  10. Jam w Walentynki samotna, więc nie muszę kombinować. Mój narzeczony wraca w sobotę rano, będzie po fakcie.;) Zastanie mnie w samym środku kuracji HC, to będzie takie romantyczne...
  11. Wczoraj zamówiłam sobie paski wskaźnikowe do mierzenia pH. Skoro wciąż nie udaje mi się namierzyć nietoleranta, to skupię się póki co na porządnym odkwaszeniu. Wyniki obserwacji uwzględnię w swojej diecie. W międzyczasie oczywiście oczyszczania i suplementacja. Zobaczę, jak to będzie.
  12. O bogactwie korzyści płynących ze stosowania MSM: http://natura.leczy.w.interia.pl/Produkty/Informacje3/MSM/msm.html Nie wiem, jak Wy, ale ja nie o wszystkim wiedziałam.
  13. Lee, ja MSM przez pierwsze dwa miesiące brałam 1000 mg, teraz 500 mg. Kiedy my robimy oczyszczanie? Ups, chyba tego nie ustaliłyśmy, co Pod? :) Skoro jednak ma być pełnia, to raczej piątek/sobota.
  14. Pod, mnie też (odpukać) zupełnie przestały wypadać włosy. Nie po kozieradce, bo jak wiesz odstawiłam ją dość prędko. Po czym - nie wiem, tyle tego stosuję. Obstawiam jednak MSM i pokrzywę. Jak tam przygotowania do soboty? Ja jadę z sokami jabłkowymi i ziołami p/p. No, te ostatnie piję codziennie, to żadna nowość. Od czwartku zero mięsa. Chyba pierwszy raz spróbuję z olejem z pestek winogron. Na samo wspomnienie zapachu oliwy z oliwek robi mi się słabo...
  15. GreenGo

    OLEJ RYCYNOWY

    Pajączku, tak samo, jak Ty na Firefox, ja mam na Windows Explorer - bez reklam. Ot, zagadka.
  16. Kuracji czyszczenia nerek nie pominę, bo zależy mi na oczyszczeniu krwi. W zasadzie nie mam typowych objawów wskazujących na kłopoty z nerkami. Tyle, że szwankująca wątroba to nie do końca sprawne nerki. To z kolei często oznacza kłopoty ze stawami - tak mi się to jakoś zamyka w całośc jeśli idzie o moje bolączki. Myślę, że ciąg oczyszczeń pomoże mi znaleźć odpowiedź na kilka pytań. Zastanawiam się nad kuracją oczyszczenia nerek wg Liliann Kristinn Elmborg. Nie wiem, czy znacie, jak nie to wygooglujcie. Tyle, że kuracja trwa 9 tygodni, razem ze wszystkim zejdzie mi do jesieni...
  17. Hejka! Tak sobie cały czas dumam, w jaki sposób rozplanować oczyszczania, zwłaszcza, że idzie wiosna - najlepszy czas na takie eksperymenty. Widzę, że niektórzy z Was już zaliczyli nawet lisć laurowy, co sugeruje, że są po oczyszczaniu zarówno wątroby, jak i nerek. To, co mi w tej chwili doskwiera najbardziej, to sucha skóra na wewnętrznej części dłoni i w uszach (tak od roku), łątwo pękające naczynka mimo suplementacji wit.A oraz bolący od października staw kolanowy (mimo łykania boru). Mam też tendencję do nawracającej grzybicy paluchów stóp.Czasem kłuje mnie w okolicach wątroby i białkówka oczu ciągle nie jest taka, o jakiej marzę. To moje obecne bolączki. Gdybym je wyeliminowała, mogłabym zaryzykować stwierdzenie, że całkiem nieźle u mnie z kondycją zdrowotną. Do tego jednak daleka droga. Zestaw moich dolegliwości kieruje mnie na dwa tropy - wątroba i/lub przerost Candi. Trochę się motam z dietą próbujac łączyć wątrobową z przeciwgrzybiczną. Naprawdę niezła i irytująca gimnastyka. Trzy lata temu miałam stłuszczenie wątroby i podwyższone próby. Wielomiesięczna dieta i oczyszczania pomogły mi ją uzdrowić. Teraz znowu polka-galopka i cuda-wianki.:( Plan jest taki - kilka oczyszczań sposobami Clark i OR. Potem nerki (tutaj muszę wybrać metodę), na koniec oczyszczę krew. Zobaczę, jakie będą efekty, czy pozbędę się choć jednej z dolegliwości. Na koniec, jeśli uznam to za konieczne - głodówka. Nie wiem, jak mam się w międzyczasie odżywiać, trzymać się produktów przyjaznych dla wątroby, czy tych przewidzianych w walce z grzybicą. One się niestety często bardzo wykluczają. Gdybym chciała restrykcyjnie przestrzegać obu diet jadłabym chyba tylko gotowane warzywa (nie wszystkie) i czasem chudą rybę lub mięso. Długo tak się nie da. Wybaczcie przydługą perorę, ale czuję się zagubiona. Może Wy mi coś zasugerujecie, macie podobne objawy, a może sami przyłączycie się do którejś z kuracji? Byłoby mi raźniej.:)
  18. GreenGo

    OLEJ RYCYNOWY

    Dzięki, Oxy! Taki miałam plan - zacząć od 40, przejść do 50 ml i na tym poprzestać. Ważę podobnie, jak Ty. Zaciekawiłaś mnie opisem swojej reakcji na oczyszczanie chlorellą, czosnkiem niedźwiedzim i kolendrą. Ja to wszystko stosowałam naraz i .... nic, zero reakcji. To tak w nawiązaniu do moich poprzednich wynurzeń. Czyżbym ja była aż tak zapchana tymi toksynami, że potrzebuję lat świetlnych, by to ruszyć? Kolendrę jadłam w postaci zmielonych ziaren 1 łyżeczka 3x dziennie przez kilka miesięcy. Świeżej u mnie nie uświadczysz, poluję od nie wiem kiedy. Suszonego czosnku używam do każdej potrawy, świeżego spodziewam się na wiosnę, bom sporo nasadziła. Chlorellę jadę właśnie kolejne opakowanie. Nie widzę ŻADNYCH efektów. Liczę na oczyszczanie OR, może dzięki temu coś drgnie?
  19. Moni, o przebiegu mojego OR napisałam na wątku o oleju. Wiesz, miksturę miałam całkiem spoko, nie była za gęsta, dzięki słomce wcale nie poczułam smaku. Robiłam z zimnych grejfrutów 40 ml/200 ml. Lepiej weszło, niż przy metodzie HC. Myślę, że trochę pomulić musi, w końcu wlało się do żołądka takie tłuste dziwne coś.:) Konrad, jako się rzekło ja dzisiaj z lekka przymulona, więc upewniam się, czy dobrze zrozumiałam Twoje pytanie - chodzi Ci o to, co zrobić z jogurtami, gdy jest sie 3 tygodnie poza domem? Poproś kogoś, żeby się nimi zaopiekował przy okazji paprotki i kota. Czy psa. Jeśli po kilku dniach nie nastawisz jogurtownicy wszystko szlag trafi. Ja tak miałam w święta. Tyle roboty i żarełka, że odpuściłam. Jogurty skwaśniały, a saszetka się zmarnowała. Póki co za startery robią u mnie jogurty greckie. A na jogrucik zapraszam, oczywiście! Może wpadnij po powrocie, jak Ci te Twoje spleśnieją heh :)? Z tym przymuleniem to żart, czuję się świetnie po OR, choć szału nie ma jeśli chodzi o efekty. Teraz pora na HC w najbliższą pełnię. Z Podczytliwą do pary ;). Pozdówka dla Was wszystkich i każdego z osobna!
  20. GreenGo

    OLEJ RYCYNOWY

    Co do czytania własnego organizmu, mam tak samo, jak Moniuszka, niestety. Kompletnie nie widzę nigdy żadnych efektów moich starań i zabiegów. Rozmawiałam już o tym z dziewczynami na wątku o metodzie HC. Niektórym pomaga ich własne ciało, bo natychmiast reaguje na leki, kuracje itp. To bardzo ułatwia znalezienie własnej drogi do zdrowia. Ja ciągle czuję, jakbym poruszała się po omacku, a nie jestem nowicjuszką. Pogodziłam się z tym jednak i bezustannie próbuję, poszukuję, działam.
  21. Dzień dobry wszystkim! Tak, wczoraj było pięęęęęęęęęęęęęknie! Miałam taką ochotę na spacer i żadnej możliwości, by to uskutecznić. Dziś rano po raz pierwszy zrobiłam oczyszczanie OR. Czekam na efekty. Strasznie ciężko mi na żołądku, jakby cała mikstura tam właśnie utknęła.
  22. GreenGo

    OLEJ RYCYNOWY

    Właśnie wyraźnie pisano (z wykrzyknikiem!), że nie można używać poduszki. Chodzi o przepływ energii, czy coś w tym guście, nie pamiętam. W każdym razie ja pozostanę przy swojej podusi, wiele ze mną przeszła ;) Teraz idę spać, zbliża się godzina ZERO.
  23. GreenGo

    OLEJ RYCYNOWY

    Mnie z trudem wchodzi mikstura przy metodzie H.Clark, z tym okropnie gęstym rycynowym na pewno nie będzie lepiej. Nic to, dam radę ;). Zastanawia mnie jeszcze kwestia ogrzewania wątroby. Ja przy okładach z rycyny używam poduszki elektrycznej. Zwykle się ją odradza, ale ja nie znoszę uczucia nacisku na wątrobę, jaki powoduje wypełniony wodą termofor. Jestem szczupła i ten ciężar zdaje sie spoczywać bezpośrednio na mojej watrobie.Czy poduszka elektryczna jest faktycznie niewskazana?
  24. GreenGo

    OLEJ RYCYNOWY

    Takie odniosłam wrażenie przy lekturze 2.strony wątku. Może coś źle zrozumiałam, nieważne. Dzięki za wsparcie, mam lekkiego pietra, jak to przed premierą. Opiszę, jak poszło. Pozdrawiam wszystkich :)
  25. GreenGo

    OLEJ RYCYNOWY

    W środę robie pierwsze OR. Mam w związku z tym pytanie dotyczące uzupełnienia potasu. Piszesz Oxy, że niełatwo go dostać. Czy K moze być w postaci cytrynianu, bo o to nietrudno?
×