cholerka...

Ladaco nie musisz wszystkim wszem i wobec ogłaszać, ze jesteś oklapnięty :D ;)

Ale nudy :O Czy tak bardzo przejęliście sie poniedzialkiem ?:D Ja jeszcze dopijam kawe

widelcu, Ty przynajmniej masz w pracy kontakt z komputerem :D :D :D Ja nie mam

zdzirka- bo nie ma o czym mówić :D praca jak praca :O Idę na 12 do 20 Tylko taki plus, ze pracuje, zę zmieniam dres na cos bardziej nadającego sie do oglądania przez ludzi :D ;) Ale co konkretnie robisz z dziecmi? Moze coś wymyślimy...? :D

Leniwcu, a tam pchełki :) one sa udomowione, chodza tak, zebym nie czuła ;) to nie to samo :D

leniwcu nie, bo już zbyt długo siedziałam w domu, aż głupio ;) Ale tak dziwnie. Jestem sama w domu, taka cisza, nikt się po mnie nie wspina ;) Ale mi się nie chce

Włosy umyte, uroda namalowana, wiec mam chwile, zanim wyjde do pracy Najgorzej jest isc po przerwie

Uciekam spać. Postaram sie Was odwiedzić jak znajdę troszke czasu

No nie taka młodziutka :D Tylko nie widac moich zmarszczek

Hehe masz lewe nicki :D :D :D

cos wymyśle :P

Faktycznie tajemnicza fotka :P Teraz ja musze znaleśc równie tajemniczą :p zeby było sprawiedliwie :P

rewq, Ty chollero jedna :P widzisz mój mail? :D Prześlij mi ją :)

siemanko rewq dlaczego nas zaniedbujesz leniwiec Mi karpatka super sie udaje. Zarówno ciasto jak i krem. Ale zostały już po niej tylko wspomnienia

Leniwcu ja kończe piec karpatke :D i też idę robic sie na bóstwo, bo wychodzę z M

leniwcu ja zawsze jestem konkretna :D :D :D

taka jedna :D

Leniwcu no skad :D :D :D ty jesteś na drugim miejscu ;)

Zaczynam rozumieć widelca. Jest na kafe jedna osoba, która niesamowicie działa mi na nerwy :O

Tak, i jedna większa :D :D :D i jakoś zawsze ta wieksza chce poszalec na sankach bardziej niż te małe :D :D :D

Leniwcu faktycznie sie lenisz :D ja jeździłam na łyzwach, sankach i dupie :D :D :D

No tak, wieksze wydarzenie byloby , gdyby leniwiec był an drzewie :P

cicha własnie zjadlam pierogi PezetUuuu wiem, poprostu wydaje mi sie, ze pomimo wszystkiego lepiej bedzie zarówno Tobie jak i dziecku bez niego. Choc tak naprawde nie powinnam sie wypowiadac, bo nie mieszkam z wami ;) i nie wiem jak jest. Koncze, bo moje dziecko stoi przy mnie, patrzy zabójczym wzrokiem i udaje, ze ziewa :D Ma cos po mamusi :D

PeZetUuu to jest straszne jak "dziecko" jest po wpływem rodzica. Ale pomysl sobie. Twoje nie bedzie pod wpływem ojca :D

Całe szczęście, ze nie moje zdjecie tylko PZU :D ;) Cholerek am przerwe w grach z powodu obiadu, wiec ja zagladnelam z ciekawosci do was :D