Hej,
Od jakichś 10 dni mam straszne kłopoty ze snem. Nigdy nie miałam takich problemów, dlatego zaczęłam się niepokoić.
Bardzo krótko sypiam teraz. W ciągu dnia mogę padać na twarz, położę się powiedzmy o 24, zasnę od razu, ale śpię tylko godzinę czy dwie,a potem ani na chwilę nie zasnę aż do 6-7 rano :/ Tak zasypiam i śpię gdzieś do 12-13, ale w między czasie przebudzam się co chwilę, wpadam tylko w takie pół godz fazy snu.
Co jest grane?
Teraz ta godzina a mi też nie zapowiada się by przyszedł sen.
Nie wiem, czy to zdrowe.