Daffodile
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Daffodile
-
fajna jest Bridget:)filmu nie widzialam calego ale kupilam sobie ksiazki wiec wiem co i jak;)
-
Marta,w poprzedniej ciazy raz kwiknelam jak wieprzek po kopniaku w przepone..a siedzialam wlasnie w poczekalni u ginki:P ale sie glupio poczulam:P
-
moje dziecko otatnio czesto bryka tzn tyle na ile moze bo ma raczej ciasno, ale jak zaczyna szalec to biedny moj pecherz!! ostatnio mala tak poszalala jak bylam z mezem w restauracji-myslalam ze nie usiedze!!! kopniaki w przepone, boksowanie pecherza,jakies klucia w pipce-no szok!!!:D
-
aha, no i trzeba te rzeczy wyprasowac od lewej strony...ale to tylko przez pierwsze miesiace.
-
Patunia, nowe ciuszki czesto sa nafaszerowane chemia przeciwko wilgoci,gnieceniu itd, poza tym nigdy nie wiadomo czy ktos tego nie dotykal. Trzeba wyprac, trudno. I to z podwojnym plukaniem zeby dobrzeproszek wyplukac..skora maluszka jest bardzo wrazliwa. Ale z czasem bedzie mozna prac normalnie.Ja Olafkowi pralam w Dzidziusiu przez pierwszy rok, teraz piore z naszymi rzeczami i jest OK. ALe wiem ze nawet proszki dla dzieci moga uczulac, zreszta jak wszystko-pieluszki, chusteczki... trzeba bardzo uwazac i obserwowac dziecko.
-
hmm krokieta tez bym dziabnela:D poki co zadowole sie kanapka z zoltym serem:P
-
Marta rzuc jednym nalesniczkiem:) zostal ostatni miesiac obzarstwa hihi zastanawiam sie jednak czy juz pomalu nie przygotowywac sie na dietke pociazowo-laktacyjna:) ale tak ciezko zrezygnowac z np winogronek...o kawce nie wspomne! i jogurtach (bo ja jem ich za duzo!)
-
ja musze przyznac ze strasznie zasuwam w tej ciazy. jedynie na poczatku czasem lezalam bo mialam takie mdlosci ze mną telepało.Rano jak wstaje to ledwo sie ruszam bo tak mnie wszystkie stawy i miesnie bola!Naprawde rzadko odpoczywam-ale poki daje rade to nie siedze. W poprzedniej ciazy moglam se spac do 10.00, zrobic paznokcie itd:)a teraz...czlowiek jednak potrafi sie dostosowac i zniesc wiecej niz moglby sadzic. Zreszta same zobaczycie przy dzidziusiach:) jak Wam sie trafia aniolki takie co dadza pospac to super, ale jak przypadnie Wam taki diabelek tasmanski jak moj Olaf to moze byc ciezko;) ale..kobieta zawsze da rade:)
-
Agatko pamietam jak u babci byla mysz...cala noc siedzialam pod pierzyna z zatkanymi uszami i nie spalam!!!! wspolczuje!! chyba musicie sobie kotka kupic;)
-
dobra to walnelam elaborat na ciekawy temat:P zmykam sprzatac!!
-
aha, u nas w szpitalu proponuja lewatywe kazdej, ale nie trzeba sie zgadzac. POlozna na szkole rodzenia mowila ze nie musimy robic lewatywy tylko zeby podczas parcia nie myslec o ewentualnej wpadce tylko przec ile sil. Bo je takie widoki nie wzruszaja,sa przyzwyczajone i taka ich praca. I mowila tez zeby nie robic np w domu zbyt późno lewatywy bo moze bardzo przyspieszyc akcje porodowa i moze sie zdarzyc ze nie zdazymy do szpitala.
-
Beatko u nas tez niby wszystkim robili lewatywe w szpilau..ale mnie nie!! chociaz sie upomnialam!! Akcja porodowa tak szybko sie rozkrecila ze nie bylo czasu na takie rzeczy.Potem mialam schizy ze zalicze jakas wpadke podczas parcia, nie chodzilo mi o polozne bo te sa przyzwyczajone do takich rzeczy,ale do meza-wiec jak parlam to poprosilam go zeby wyszedl. Na szczescie nic przykrego sie nie wydarzylo ale ja nie mialam komfortu psychicznego mimo wszystko. Ale ponoc nawet przy lewatywie nie ma sie pewnosci ze nic nie wyskoczy oprocz dzidziusia:P Mysle ze jak teraz bede rodzic to tez poprosze meza zeby wyszedl na te pare ostatnich minut...bede sie mogla skupic na parciu. No i nie bedzie musal ogladac tych gigantycznych nozyc ktorymi tną krocze... powiem Wam szczerze ze maz przy porodzie jest nieoceniona pomoca-duzo raźniej jest no i czas szycbcej leci.Latwiej przetrwac skurcze.Ale w 2 fazie porodu malzus nie byl mi potrzebny, nawet mnie wkurzalo jak stal za mna i mowil jaka to jestem dzielna i zebym jeszcze troche wytrzymala.:P
-
Marta ale porobilas zapasy:P co do imion to biore teraz pod uwage: Inge, Bianke, Walerie,Luize, Elize, podoba mi sie tez Natasza ale odkad zobaczylam Urbanska w TV to zaczelo mi sie xle kojarzyc(nie znosze tej babki!). hmm ciezka sprawa z imionami Mam nadzieje ze u mnie nie bedzie niespodziewanki z plcia, lekarz mnie zapewnial ze nie ma szans zeby to byl chlopak no ale..:P:P:P:P
-
Dzien dobry:) widze ze sezon na Listopdowe mamy sie juz zaczal:) Marsjanko GRATULUJEEEE!!!!!!!!!!!!!! i zycze Wam szybkiego powrotu do domku!!! ale nam niespodzianke zrobilas!!!! mnie wychodzi termin na 28 pździernika ale ciagle nie dociera do mnie ze mozna urodzic w kazdej chwili:) chyba musze sie wziac za przygotowania konkretnie!!! wczoraj zapieprzalam caly dzien, doslownie na 5 minut nie usiadlam..a jeszcze kupa roboty przede mna..wszystko idzie 2x wolniej bo mam rozbrykanego dwulatka w domu(i bardzo niegrzecznego)
-
witam:)
-
ja mam drewniane po synku-bylo OK, ale siostra miala turystyczne i tez nie miala zastrzezen. Naprawde oba sa ok, kwestia wyboru....
-
Marta hmm ja nie smarowalam 2x dziennie, mysle ze to za duzo....smarowalam oliwka co 2 dzien wtedy jak nie kapalam w oilatum. Na spacery mam krem nivea na kazda pogode. no i kremik z hippa do twarzy, ale naprawde nie trzeba smarowac tak bardzo czesto tzn 2x dziennie.Chyba nawet polozna mi to odradzala. co do szpitala to mialam na mysli ten z bytomia. :)brn boze Twoj szpital-nie znam sie na warszawskich szpitalach:)
-
dobrze jest troche dowiedziec sie przed porodem na temat szpitala. Jak urodzilam to byla ze mna na sali dziewczyna (rodzila 3 dziecko) z Bytomia-i powiedziala jak tam traktuje sie pacjetki..tasmowo:O sale 6 osobowe, rutynowe nacinanie.... u nas sale poporodowe byly duze, ale tylko 2-3 pacjetki(czesto lozka staly puste i bylo mniej) a i tak troche tloczno bylo jak przyjezdzali goscie....przy kazdej sali jest pokoj dla gosci ale mimo wszystko bylo dosc tloczno. A co dopiero jak lezy wiecej pacjetek! To zaden komfort...nie wspomne o spaniu bo w nocy zwykle ktores dziecko placze:)
-
lekarz powiedzial ze dobry szpital wybralam bo jego dziecko tez sie tam rodzilo i wszystkie dzieci lekarzy wlasnie tam przychodza na swiat. Wiec to chyba rzeczywiscie dobry szpital.W malym miasteczku a jednak fajny..:)
-
Dzien Dobry:) Marzeko, ja wogole nie mam ochoty na seks.Po prostu zero checi!!!Jesli lekarz Wam nie zabronil to pewnie ze mozecie sie kochac:) Dunia, ja sie nie poswiecam dla mezusia;) hihi biedaczek musi jakos wytrzymac! ciekawe bo w poprzedniej ciazy mialam duza ochote na seks.. co do spania to ja mam przechlapane. Nie dosc ze ostatnio maly źle sypia, to jak juz usnie to ja nie moge spac. Normalnie jakas debilna bezsennosc mnie dopadla. Leze w nocy GODZINAMI i czekam na dzien, jak juz sie przejasnia na dworze to ja usypiam a maly sie budzi...w dzien nie mam kiedy pospac:( Mimo wszystko jakos funkcjonuję. Bylam wczoraj na usg:) Lekarz sie zdziwil ze to juz taka zaawansowana ciaza bo mam bardzo maly brzuszek. Ale wszystko jest w porzadku-mala wazy 2365g:) czyli idealnie;) No i na 100% dziewczynka. Na 4D ogladalismy ja tylko chwile bo przy takiej zaawansowanej ciazy dziecko jest mocno posciskane i niefajnie widac, chyba ze ktos ma duzo wod (ja nie mam duzo). Pokazal nam wiec tylko twarz malutkiej a reszte badania robil na 2D i skasowal tylko za zwykle usg.Sprawdzal przeplyk krwi przez tetnice w mozgu,w sercu,przez pepowine....nerki zoladek itd wszysciutkie narzady..wszystko dobrze:) tak wiec jestem spokojna. Teraz tylko musze dokonczyc przygotowania do porodu. Karolinko zazdroszcze ze juz wszystko masz!!! Ja wczoraj odwiedzilam hurtownie bo chcialam wszystko za jednym razem kupic i tylko sie wscieklam-przewijak wzielam ostatni (potrzebowalam ten wiekszy ) kombinezonikow nie mieli takich malych, pieluchy flanelowe im sie skonczyly....wrrr!!!!! to co to za hurtownia:O co do becikowego itd to moj maz prawie wszystko zalatwial i juz nie pamietam co i jak bylo...
-
Patunia moja lekarka podaje zawsze skonczony tc, dlatego mamy skonczone 33tc ale jestesmy w 34tc:) tak poza tym ja mam termin na koniec października (1 listopad wyszedl mi tylko z 1 usg)ale juz nie zmieniam, pare dni w jedna czy druga strone nie stanowi roznicy:)
-
wrocilam z zakupow:) zaliczylam Ikeę i market,i wydalam prawie cala kase jaka mialam... Milla to moze Ty bedziesz pierwsza swieza mamusia wsrod nas:) co do odchudzania po ciazy-ja karmiac piersia wazylam ciagle 60 kg przez okrale pol roku waga ani drgnela. Nie obzeralam sie, po prostu taka jest moja naturalna waga.Jak przestalam karmic to sie wzielam za siebie i schudlam pare kilo...jednak nie kazdy od razu chudnie przy karmieniu.Zalezy od organizmu.Tylko ze ja nie mialam nadmiaru tluszczu, moze dlatego....
-
tzn ja dokupuję,nie maz;)
-
Beatko ja juz wypralam i wyprasowalam 7 automatow rzeczy dla malej, maz sie wkurza ze tylko piore i piore!!;) i ciagle cos dokupuje;)
-
ja nie moge znow mi wcielo wypowiedź!!!! w takim razie ide sobie bo nie chce mi sie od nowa pisac;) jade na zakupy!a po poludniu na usg i do hurtowni dzieciecej, musze kupic przewijak i kombinezonik!! a wozek mam taki http://allegro.pl/item437253161_tako_city_voyager_rozne_kolory_wysylka_0_zl.html kolor zcerwono grafitowy,dostalam po siostrzencu ale nie ma najmniejszych sladow uzytkowania, zarabiscie sie prowadzi !!!! zwroccie uwage na resory jak bedziecie kupowac wozek no i na kolka! a jak mala bedzie miala 6 mcy to kupie lekką spaceroweczke