Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Światełko29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Światełko29

  1. asiulka tak mi przykro :( Pamiętam, że pod koniec stycznia mąż miał całkiem ładne wyniki. A może zastanówcie się co mogło się do tego przyczynić, że wtedy były takie dobre? A może zachowaliście dłuższy lub krótszy okres wstrzęmięźliwości wtedy przed badaniem? Może nie wszystko stracone bo skoro było źle, później dobrza a teraz nistety znowu źle to wszystko wskazuje na to, że za miesiąc, dwa kolejny raz może być lepiej! Może częściej róbcie te badania i wyciągnijcie wnioski co może powodować te wahania.
  2. izabellka24 wyniki macie dobre :) my z gorszymi zaszliśmy w ciąże ... Misia biedna Ty, ile jeszcze? :( Bardzo bym chciała przeczytać, że Twój synek jest zdrowy i wierzę, że tak będzie :) Myszka przykro mi, że znowu się nie udało, trzymaj się !!! Dla reszty pozdrowionka, wirtualne uściski :)
  3. fijolet, gratulacje :D piękne uczucie zobaczyć serduszko :)
  4. Misia szczerze Cię podziwiam ale dasz rade !!!! A synek będzie zdrowy, czuje to :) Kobietki całusy na Dzień Kobiet :)
  5. Sportsmenka moje gratulacje !!!!!!!!!! :D
  6. Sportsmenka świetna wiadomość :) trzymam kciuki !!!
  7. Misia będzie wszystko dobrze !!! trzymaj się, siły zawsze się znajdują w takiej sytuacji, chociaż sama się dziwię skąd? Jesteś w stanie dużo znieść, przejdziesz i to .... ucałuj swoje dzieciątka ...
  8. Misia strasznie mi smutno, że syneczek nie jest z Wami zdrowy :( Tyle już się naczekałaś a dalej ciągle nie wszystko jest dobrze ..... ale wyjdzie z tego na pewno. Trzymaj się ..... całusy od nas !!!
  9. Misia gratulacje !!!!!!!!!!!!!! Jak przeczytałm o synku to aż się popłakałam ale wyjdzie z tego zobaczysz !!!!!! Trzymaj się......wierz, że będzie dobrze i tak będzie na pewno....całusy dla Was.
  10. Dosia gartulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wszystkiego dobrego dla Ciebie i dzidziusia :) .... Masz rację, opieka nad maleństwem to szkoła życia :)
  11. asiulka super :) skoto ma aż 55% prawidłowych to nawet ta ilość nie ma znaczena :) bo ktoś może mieć 60 mln a prawidłowych np. 2% to na jedno wychodzi...... liczy się też jakoś a nie tylko ilość ;)
  12. Dosia wszystko będzie ok, ja też rodziłam tydzień po terminie i miałam wywoływany poród ... w szpitalu prawdopod. zrobią Ci test na oxytocynę tzn. podają najpierw małą dawkę i zobaczą czy na to zareagujesz. Większość dziewczyn już po tej pierwszej dawce rodzi ... u mnie się zaczęło 15 godzin od podania oxyt ... jeszcze parę dni a będziesz tuliła swoje maleństwo ... Pozdrawiam Was Dziewczyny, podczytuje i trzymam kciuki !!!
  13. Hej :) Dziękuję, że pamiętacie o mnie w pozdrowieniach :) Ja też o Was cały czas pamiętam, podczytuje i kibicuje. Pozdrawiam i życzę powodzenia !!!
  14. Kochana Egz przykro mi strsznie :(
  15. Egz u mnie były plamienia lekkie przez cały pierwszy trymestr, bez żadnego powodu a zaczęły się jeszcze przed zrobieniem testu ciążowego czyli przed terminem @.
  16. Georgio są Twoje wpisy :)
  17. Egz trzymam kciuki za tą jedną jedną malńską komóreczke :)
  18. Egz o niektóre sprawy warto walczyć do samego końca. Ty się już dość namordowałaś :( ale zawsze jest ta iskierka...i dla niej trzeba walczyć do końca żeby potem nie żałować, że się czegoś nie zrobio. Trzyma kciuki i mogle się za tą jedną komóreczkę.
  19. Egz powodzenia, trzymam kciuki :)
  20. Dosia, Misia nie obawiajcie się porodu, dacie radę bo wszystko jest do przeżycia. Czas biegnie bardzo szybko w trakcie, no i zawsze jest ten upragniony finał ;) Tyle już przeszłyście więc poród to będzie pestka :) Ja zawsze mówię, że to jest taka wielka stromizna ale ostatnia przed wdrapaniem się na sam szczyt.
  21. Trzymam kciuki :) Oby tym razem się udało !!! Całusy
  22. Hej :) Poród jak poród do łatwych nie należy. Oczywiście bolało, nie małam podanego żadnego znieczulenia i w sumie od pierwszych skurczy trwało wszystko 15 godzin ale miałam świetną położną, która dużo mi pomagała. Na szczęście o bólu się nie pamięta, ja od razu wszystko wykasowałam, nawet wielu rzeczy nie pamiętałam i tylko mi maż przypominał bo był przy porodzie od początku do końca :) Ze szpitala wyszłam po 4 dniach i właściwie to dopiero w domu zaczęłam dochodzić do siebie. Antoś urodził się 7 września o 16.55 i ważył 3250 g i miał 51 cm a teraz waży już około 4500 g ;) taki głodomorek z Niego. Jest Kochany ale niestety chyba mamy koleczki i troche nam to utrudnia życia ale dajemy jakoś radę. Ogólnie jest zdrowy, byłam już z Nim u lekarza ale musimy wybrać się jeszcze w listopadzie na badanie słuchu bo nie wyszły nam przesiewowe w szpitalu a miał robione w 3 i 4 dobie. Mam jednak nadzieję, że jakieś mazie płodowe wtedy tam utknęły i dlatego na prawe uszko nie wyszło. Na lewe na pewno słyszy bo wyszła norma. Na razie o tym nie myśle i nie robie tragedii :) Teraz czekamy na wiosnę aż Malutki trochę podrośnie i będzie z Nim można swobodnie wychodzić, gdy pogoda będzie ładniejsza bo ja tak nie lubię siedzieć w domu a teraz jesteśmy uwiązani do czterech ścian :) Pozdrawiam i buziaki śle ;) Cały czas podczytuje i ciągle trzymam kciuki Nadzieja gratuluje córeczki :) Napisz ile ważyła itd...?
  23. Misia dziekuje że pytasz :) Jestem już od miesiąca w domu z Maleństwem ;) Właśnie wróciliśmy ze spacerku ... Jest Kochany ale w nocy ostatnio nie daje mi pospać. Takie uroki macierzyństwa, w każdym razie cieszę się ogromnie, że mam Go już po drugiej stronie brzucha :) Pozdrowienia dla Wszystkich !!!
  24. Kiki moje gratulacje :) Pozdrawiam wszystkich !!!
  25. Nika jeszcze raz gratuluje :) kicza witaj :)
×