ABS
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ABS
-
hej robaczki, to ja poczęstuje się kawką:), jak by nie było mamy dziś święto wiec i kawka podwójna nam się należy, ludzie z mojego otoczenia albo nie chcą pamiętać tego święta albo się z niego śmieją, jak dla mnie to sympatyczne święto podobne do walentynek, nie mam nic przeciwko świętowaniu, WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!! Z OKAZJI DNIA KOBIET!!!!
-
http://polki.pl/moda_trendysezonu_galeria.html?galg_id=10011053 kolory sezonu, a ja mam w szafie same szarości,
-
to ja się melduje na kawkę(_)>,
-
Serum , ja mam wrażenie że ty ciągle pracujesz, sama się zmagasz z problemami a twój M ciągle gdzieś wypoczywa, może tylko mi sie tak wydaje, a co do ogrodu, to mój jest też duży, + ogródek gdzie rosną warzywa, i szklarnia, na razie tym się zajmuje teściowa, trochę to podupadł bo pracy jest bardzo dużo , ja dosadzam nowe krzewy , bo on jest jeszcze taki surowy, większość to trawa do koszenia,
-
Majka, życzenie spełnione, pisz zmianę u mnie jest zmiana, taka wymęczona , ale mam nadzieje że teraz coś się ruszy, NICK***** WIEK****WZROST**WAGA WYJŚC.******JEST****CEL1*** MARZENIE KICIA______37_____172________72________66,7_____67_____64 MAJKA_____41______162_______64,5_______58,5_____57_____55 DO2DO____32______152_______70-69______67,0_____60______55 SERUM ____43 _____160 ________78_______ 68,8______ 65_____ 60 DONIA_____33______173_______83________83_______75_____66 ABS_______37_______164______64________58______57_____55
-
Serum dobre :D:D:D, u mnie stara nuda pisać nie ma o czym, ogólnie problemy domowe, na dworze pada deszcz, w pracy same nudy, ale przygotowuje się już do wiosennych rewolucji będę sadzić przesadzać i kupować nowe krzewy i kwiaty, ale to dopiero w maju jak pojadę na urlop do kraju , ale teraz jak mam chwile to robię rozeznanie , co gdzie mogę wsadzić, a może macie jakieś ciekawe propozycje,
-
hello robaczki , ja po kawkę się zgłaszam ale sie rozpisaliście :D, do2do, trzymaj sie dzielnie
-
a u mnie można powiedzieć ze wiosna się zbliża dużymi krokami, z ziemi krokusy i przebiśniegi wyjrzały, jest ciepło, po śniegu juz nawet wody nie ma :D,
-
ja chcę kawy(_)>, cudnietak ja już się pogubiłam, Ty czy nie Ty! Majka trzymaj sie babeczko, nie wymiękaj, pamiętasz po co tu jesteśmy, w gromadzie jest mam lżej i to ze możemy pisać prawie anonimowo i piszemy wszystko co nam na duszy leży, może nie jest tak jak myślisz,
-
a co do postu, to u nie to różnie bywa, staram się przestrzegać piątku bezmięsnego, nie imprezować, ale taki ścisły post to nie dla mnie szczególnie teraz gdy ciągle jestem na diecie i muszę jeść regularnie, a słodycze i tak jem sporadycznie i to najczęściej przed @, wiec można rzec ze post mi towarzyszy ciągle:P, tylko szkoda że z mojego "dietowania", nic nie wynika, waga stanęła w miejscu, tylko mi mąż schudł:D, dopadła go "choroba wagi" bo co rano i wieczorem się waży i przez to o dziwo chudnie:P, myślę że ja przyjdzie wiosna i będzie więcej możliwości wyjścia na świeżę powietrze wtedy waga wreszcie drgnie,
-
robaczki kochane kawkę podaje(_)>, wiem ze nie tęsknicie za mną , ale ja jestem jak opryszczka ciągle wracam i denerwuje :P Majka, przyznaj sie nie dietujesz a teraz z tym kraterem to taka zmyłka aby sie nie tłumaczyć, razem z Kicia cie trzymamy wiec juz dalej nie spadniesz a nawet wyciągać Cię mamy zamiar , wiec czekamy na długą rozprawkę na dowolny temat
-
ZŻARŁO MI POSTA:o
-
a chętnie kawki się napije, może być do biurka przy komputerze :), hej robaczki kochane, u mnie po staremu nic sie nie dzieje, zrobiło się ciepło am nadzieje że może już wiosna idzie :)
-
ja sie chętnie kawki napije(_)>, witam robaczki u mnie śnieg był a teraz go w ogóle nie ma:P, ale to dobrze może w końcu wiosna przyjdzie, mam +5 stopni a co do trunków to ja wino-pitna jestem i może troszeczkę likierków, ale wódka i mocniejsze trunki jak dla mnie mogą nie istnieć, a wino przede wszystkim czerwone i wytrawne, ale ostatnio popijam tez białe bo jest lżejsze,
-
witam robaczki kochane ja dziś od rana herbatka częstuje ostatnio rano kawy nie pije, tylko po południu albo wcale , ale herbatki sobie nie odmówię:), a co do pączków to 2 szt, i na tym koniec, u mnie nadal pada z przerwami , ale zaspy się robią dobrze ze dziś piątek, a może jutro z dzieciakami na sanki się wybierzemy ja nasypie białego puchu
-
a ja jeszcze siedzę w pracy i pączków też się już najadłam, bo chyba z domowych wypieków dziś będą nici:(,
-
chciałam wkleić jakieś smaczne pączusie , ale mi coś nie wychodzi
-
ja zamówiłam 10 pączków, nie tylko dla siebie, a w domu mam zamiar upiec faworki razem z dzieciakami, będzie zabawa, często piekłam w domu paczki ale dzieciaki chcą pomagać wiec lepiej piec faworki bo mogą je wywijać i jest duo zabawy:D,
-
hej moje kochane pączusie:D:D:D, ja dziś rano bez kawki, ale za to herbatkę polecam z cytrynka i miodem tak na osłodę:D, a jeśli chodzi o śnieg to u mnie sypie, tiry stoją już 2 dobę przed granica z Polską, maja ogłosić klęskę żywiołową, po prostu jakaś katastrofa, a co do pączków to jeszcze nie jadłam czekam aż przywiozą, z nadzieniem różanym i posypane cukrem :D:D:D
-
u mnie tez trochę sypnęło, ale bez szaleństwa, pewnie zaraz zniknie, temperatura 0, a prognozy przewidują nawet w weekend dużo na +, wiec może bliżej wiosna:) a co do diety to raz lepiej raz gorzej waga powolutku idzie do dołu, bardzo mi nie zależy, na spadaniu z wagi ale aby ona się utrzymała
-
hej robaczki, poczęstuje sie kawką, a jutro mamy szaleństwo pączkowe :D, moje ulubione
-
myszka zazdroszczę ci tego kuliku, jak dawno nie byłam na takiej imprezie, a ogniska jakieś wypady na łono natury to moje ulubione imprezy, nawet grzybobranie, zakończone integracją :D,
-
hej a ja tak dla odmiany kawkę polewam (_)> gorącą bo u mnie jeszcze zima trzyma:P, dzieciaki mam w domu bo są ferie wiec można sobie wyobrazić jaki jest cyrk, dobrze ze do pracy przyszłam:O,
-
ja chętnie napije sie kawki (_)>, a humor mam straszny , tzn jestem bez humoru, a wiedziałam że coś wisi w powietrzu teraz złapałam dola, chłop mnie doprowadził do pasji , a "pomarańczkę " mam w dupie, na troli nie reaguje :P,
-
tak sobie siedzę i myślę o swojej diecie, ja nie chudnę za to mąż po świątecznym i zimowym sadełku niedługo będzie miał wspomnienia, wystarczy że przestał wieczorem po 18 podjadać i chudnie, ja jem niewiele i nic, może już bardziej nie mogę i to dlatego, nie wyglądam źle, ale myślałam że może uda mi się zejść do wagi 55, a z drugiej strony ciesze się że waga mi nie rośnie tylko się ustabilizowała, po za tym ćwiczę przede wszystkim mięśni brzucha które ładnie się zarysowują, ( ale fałdka tłuszczu jeszcze górą), mogę stwierdzić że jeszcze takiego efektu ćwiczeń nie miałam, wiec pewnie to też jest mój mały sukces który mi rekompensuje brak spadku wagi, natomiast teraz wymyśliłam sobie że będę sie rozciągać aby tak jak kiedyś robić szpagat, mąż się puka w głowę a ja czuję jakoś potrzebę ćwiczenia i chyba udowodnienia sobie ze człowiek prze 40 też jeszcze może, tak jak przed 20, wiec jak na razie ćwiczę, ale nie chudnę:(, ale za oknem pogoda :O