Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pomarańczowa mama

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam czwartkwo :) Dziewczyny, dziekuje za odpowiedzi odnosnie domku :) Juz zdecydowaliśmy, ze bedzie to projekt, ktory ma 151 m2, ale jeszcze tyle zmian nas czeka, ze nie wiem, czy to wszystko w tym projekcie da sie zmienic? Oby sie dalo :) Zobaczymy. Aisha, zastosowalam Twoja rade odnosnie libido :) Wlasnie wczoraj wybralam sie do fryzjera :) Juz najwyzszy czas, bo chyba z pol roku nie bylam u sciecia wlosow. A mam tak swietna fryzjerke, ze wogole wlosów nie układam, tak swietnie scina. Po prostu myje, susze i tyle. Surfitko, piesio sliczny, ale pwnie bedzie dosc duzy jak urosnie, co? Co to za rasa? Melania, super, ze u Was wszystko ok :) agula, jak czytam o Twoim P. to tak jakbym o moim czytała. Tez do zrobienia czegokolwiek w domu zabiera sie tak, ze rece opadaja. Jak sama tego nie zrobie to po prostu nie bedzie zrobione. Masakra... mam nadzieje, ze przy budowie domu juz tak nie bedzie i sie chlopak troche zmobilizuje :) Aisha, a dzilke pod budowe nowego domku juz macie czy dopiero zamierzacie kupic? Buziole dla wszystkich :)
  2. Witam porannie :) Ewcia, super, że tak chcecie trafic w maj :) ja to bym chciała tak trafić w luty, marzec z porodem, no ale to sie okaże :) Surfitko, u mnie z libido bylo lepiej po porodzie niz teraz :( teraz to jest masakra. Zobaczymy jak to bedzie jak bedziemy sie starac o dziecko... Mam do Was pytanie: czy uważacie, ze budowa domu o metrażu 151 m2 to przesada? czy to duzy dom wg Was? Jak rozmawiam z ludzmi i mowie, ze chcemy budowac dom 151 m2 to kazdy sie dziwi, dlaczego taki duzy? Ba, nawet ktos mi powiedzial, ze pewnie taki duzy, bo teraz mieszkamy w kawalerce i wydaje nam sie, ze przeciez te 30 kilka metrów to bardzo malo. A ja na to, ze niech sobie ten ktos pomieszka na tych trzydziestu kilku metrach z dzieckiem, psem i wszyskim co dla dziecka potrzebne. Naprawde nie jest fajne, wozek, wanienka, lozeczko i mam dosc wiecznego upychania wszystkiego wszedzie, bo wiecznie nie ma miejsca. Juz nie wspomnę, że najbardziej dobija mnie brak miejsca do suszenia ciuchów. Latem jest ok, bo suszarke wystawie na balkon, ale teraz... a prania wcale nie jest mniej. Dziewczyny, a Wy jakie macie duze domy? I jaki metraż byscie mi doradziały?
  3. Cześć mamusie, oj dawno mnie nie bylo i tyle sie wydarzyło. Czasami znajde chwilke, aby poczytać co u Was, ale weny na pisanie brak... A u nas też sie duzo ostatnio działo. Mati ok, choć właśnie kończymy brać antybiotyk :( niestety dopadła nas angina :( ale już jest dobrze. Ogólnie jest grzeczny, ale nie powiem, bo i bywają trudne okresy, rzucanie się na podłogę z byle powodu, płacz i lament. Z mówieniem tak sobie, Mati mnóstwo gada po swojemu, niektóre słowa już da się zrozumieć, ba nawet zdania typu: dejda posla mama papa nie ma - czyli że mama wyszła z pieskiem na spacer :) hehe Surfitko, super, że kupiliście psa :) Choć ja dobrze wiem jak ciężko psa wychowac. My mamy yorka czyli małego pieska z dużym charakterkiem. Generalnie Mati i Daissy ładnie sie bawią, zabierają sobie zabawki i gonią się po całym domu. Mati uwielbia sie przytulac do niej i niestety całymi dniami ją prześladuje i męczy. Chyba musiałabym ja wsadzić na lampę zeby jej nie dosięgnął. W każdym razie wesoło jest. Mi z początkiem roku nie było tak wesoło, bo uwaga: dałam sobie usunąć dolną ósemke. Dokładnie 30 grudnia miałam zabieg. Sam zabieg bezbolesny, ale za to pózniej: dwa tygodnie wyjęte z zyciorysu. Pierwszy tydzień straszny, drugi juz lepiej, ale niestety bolała mnie cała twarz, brałam silne leki przeciwbólowe a i tak za duzo nie pomagały. No ale mam już to za sobą :) dobrze, ze sama poszłam na zabieg, bo lekarka powiedziala, ze jeszcze troche bym poczekała i wyladowałabym w szpitalu. Poza tym mój tato miał ogromne problemy, nie zdrowotne, ale jednak problemy i na szczęście na razie jakoś z tego wybrnelismy, ale zobaczymy co bedzie dalej? Goba, kochana, gratuluje Ci ciąży i ciesze sie, ze z maluszkiem wszystko ok. Trzymam kciuki za zdrowie Twojego taty i ciesze sie, ze operacja sie udała. Aisha, ola jest niesamowita, mowi tak ladnie :) Posmiałam sie z tej orzyganej lali :) Ewcia, zaczynacie kolejne staranka? My tez sie zastanawiamy... :) Ja juz bym chciała, ale chyba poczekamy jeszcze ze 3 miesiące :) Choć u mnie libido równe zero, albo nawet -1. Nie mam pojecia co zrobic aby bylo lepiej w tej materii... agula, ostatnio oglądałam zdjęcia twoich dziewczynek, takie juz duze panny i takie śliczne. Buziaczki dla wszystkich, obiecuje czesciej pisac :) A gdzie gosiek sie podziala, dawno jej tu nie widzialam...
  4. Cześć kochane, niestety nie mam czasu nawet czytać co u Was? Czasami zaglądnę, ale nawet nie przeczytam wszystkich postów. Mam jednak nadzieje, ze sie troszke poprawie i bede czesciej pisac :) U nas wszystko ok. Mati biega, tanczy, spiewa, gada po swojemu i juz tyle umie, ze sama nie wiem skad to wszystko sie nauczyl. Jest bardzo dobrym obsewatorem i chyba dlatego tak wszystko szybko łapie. Ciesze sie, ze u Was wszystko ok, dzieci zdrowe, rosna i ladnie sie rozwijaja. Co do jedzonka... moj Mateusz je wszystko oprócz słodyczy (lekarka zabroniła dawac). Pewnie, czasami (raz na kilka dni) dam mu biszkopta albo kawałek czekoladki, ale nic poza tym. Za to daje Mateuszowi bardzo duzo owoców, uwielbia jabłka, banany nawet (kiedys nie lubil) obiadki sama mu gotuje. Pozdrawiam cieplutko :)
  5. No własnie, goba, gosiek, ewcia, beja gdzie sie podziewacie?
  6. Cześć mamusie, widze, ze wszystkie zabiegane i mało kto ma czas na forum popisac... Surfitko, zdjęcia piekne, A Ty i Ninusia ślicznie wyglądacie. U nas ok, Mati biega, już wogóle nie raczkuje. Uwielbia się bawić piłka, biega za nia, rzuca i znowu po nia bieganie. Lubi bawic sie z naszym pieskiem, a Daisy go ciagle zaczepia, łapie go za uszy, za nos, gryzie po stopkach :) i tak sie slodko bawia. Mati bardzo duzo juz rozumie, duzo umie, ciagle nas czyms zaskakuje. I gada jak najety, ale po swojemu. Czasami powtorzy jakies slowo, ale raczej to mowi w swoim dialekcie. Czy to powod do zmartwienia, ze mały jeszcze nie powtarza słów? Ostatnio byl z tata w sklepie i pani dała mu takiego duzego balonika. Jejku, jaka byla radosc!!! Normalnie prawie musil isc spac z tym balonem, bo taki byl krzyk jak chcielismy mu go zabrac. Mierzejko, Mateusz stawia stopki prosto, a nawet tak lekko na zewnatrz. Zapytaj najlepiej lekarza czy wszystko ok? Pozdrawiam cieplutko.
  7. Witam niedzielnie :) Surfitko, biedna Ninusia, dużo, dużo zdrówka dla niej. Ehhh, tak to jest z tymi facetami. Moj P. tez czasami mnie tak denerwuje, ze mam czarne mysli co do naszego zwiazku, ale potem jakos mi przechodzi i szybko zapominam. Generalnie od kiedy Matuś jest z nami dużo się zmieniło tez w naszym zwiazku. Czeste pretensje, brak czasu dla siebie i o kłotnie nie trudno. A co dopiero będzie jak pojawi się drugie dziecko? Na razie mamy w planach drugiego bobaska, ale zobaczymy jak to bedzie. Moze w przyszłym roku... Camomila, dziewczynki słodkie. Zdjęcie z całusem rozbrajające :) Aisha, zdjecia Olki śliczne, a pokoik świetny :) agula, u nas nocki tez masakra. Pobudki co najmniej 2 razy, a w miedzy czasie placz przez sen i marudzenie. Dobrze, ze moj maz ma urlop to troszke tez wstaje, bo sama to bym chyba rady nie dała. Dzisiaj byliśmy w zoo i dla Mateuszka dzien pelen wrazen. Naoglądał się zwierzątek :) Postaram sie wrzucić kilka fotek na interie. Buziaki dla wszystkich.
  8. Czesc mamunie, a moj Mateusz cały czas pije ze smoczka, juz kiedys go próbowałam przekonac do niekapka, ale nie chcial pic. Musze sie za to zabrac i go odzwyczaic od smoka. Tzn od smoka butelkowego, bo takiego smoka juz dawno nie chce. Mamusie, czy dajecie już swoim pociechom kakao? Czy juz mozna dawac? I jak to sie robi? Do mleka takiego modyfikowanego mozna dodac kakao czy jak? Juz sama nie wiem, chcialabym Mateuszowi juz wprowadzic, bo w kakao jest magnez i pewnie pilby chetnie, ale nie wiem czy juz mozna? Mati czasami dostanie troszkę czekolady, takiej dla dzieci, a mruczy przy tym, az milo sluchac :) tak mu smakuje. Jednak staram sie za duzo nie dawac, bo wiadomo, slodycze nie wskazane, ale jak odmówic takiemu szkrabkowi? :)
  9. Czesc mamusie, przepraszam za cisze, brak czau na pisanie, ale poczytuje regularnie co u Was :) Surfitko, ciesze sie, ze takie sa Twoje odczucia, ale po czym tak uwazasz, ze Polacy sa szczęśliwsi niz Amerykanie? Tak z ciekawkosci pytam :) I super, ze juz Niniusia ladnie chodzi. U nas z chodzeniem jest przelom, Mati przejdzie sam nawet pół pokoju, ale chodzi wolno, nie pedzi, wiec ciezko mi powiedziec, czy go zarzuca na boki? Jak na razie małymi kroczkami, byle do przodu :) No ale jak chce gdzies szybko to tylko na czworakach, wiec nadal sporo raczkuje i przede wszystkim raczkuje. No i tez jest marudny jak nie wiem. Ida mu zeby trzonowe. Bardzo zle spi w nocy, a w dzien marudzi okropnie. Nie wiem skad, ale nauczyl sie wymuszac. Jak cos mu zabiore albo zabronie to lament straszny, przy tym kladzenie na podloge i tupanie nózkami. Mam nadzieje, ze to mu przejdzie. Z mówieniem to tak sobie. Mowi mama, tata, baba, papa, dejzi, dzidzi, i mnóstwo innych słów "po swojemu", czasami gada jak najety, a czasmi lubi pobawic sie w ciszy :) Raz nawet udalo mu sie powiedziec baja (jak siedzial i ogladał bajkę) i raz tez powiedział Kinga (byłam w szoku, ale to na pewno przez przypadek :) A i jak cos mu sie nie podaoba to mowi nie, nie, nie.... i czasami kiwa przy tym glowa na nie. kasiu, wspołczuje Tobie z tym karmieniem. Mati ladnie je, nawet jak mial chore gardlo to nie odmawial jedzonka :) wiec nie narzekam w tej materii. Mateusz od jakiegos miesiaca umie przytulic sie do pluszaków, ale najbardziej lubi przytulac sie do naszego psa :) A pies wazy niecałe 3 kg, a Mati po prostu sie na nim kladzie, albo przytula sie policzkiem :) uwilelbia to :) Czy Wasze dzieci tez strasznie placzą jak tata idzie do pracy albo wychodzi z domu? Jejku, Mateusz bardzo lamentuje jak widzi, ze tata gdzies wychodzi.
  10. Czesc kochane, dawno nie pisalam, czasu brak niestety a i u nas ostatnio przeboje. Mateusz dostał jakiejs pokrzywki i do dzisiaj nie wiemy od czego? Mysle, ze uczulilo go cos z ogrodu, jakis kwiat albo cos. Skonczylo sie na lykaniu syropu i na szczescie wszystko ladnie zeszlo, ale naprawde wygladalo nieciekawie, Mati mial wszedzie takie czerwone bable. hanio, kochana, dziekuje za przepis! Juz wypróbowałam, bo byla okazja, i torcik pycha! Zrobilam tak jak pisalas, tylko z dzemem porzeczkowym. Mniam mniam, wszyscy zachwalali :) Aischa, na pewno skorzystam ze sposobu zaklejania pepuszka Mateusza plastrem jesli okaze sie, ze ma chorobe lokomocyjna. Na razie odpukac nie zdarzylo mu sie znow wymiotowac podczas jazdy, ale jestem czujna. Surfitko, super, ze podróz macie za soba i witamy w PL!!! :) Ewcia, moj Mateusz tez juz wlazi wszedzie, na kanape, na krzesla, wszedzie, gdzie sie da. Nie pokazywalam mu tego, a sam wykombinowal i sie nauczyl :) I teraz musze miec go caly czas na oku :) A u nas bez zmian, Mati sam jeszcze nie drepta. Za raczki smiga, ale sam to nie. Zawsze woli poraczkowac, niz przejsc na nozkach. Ale jest postep: raczkuje po trawie, po piasku i za raczki tez juz chodzi na boso po trawce, bo wczesniej... bał sie. Nie wiem dlaczego, pewnie dlatego, ze nie znal tego uczucia chodzenia na boso po piachu czy trawie, a teraz ladnie zasuwa. Po schodach smiga "jak stary" :) a krzyku przy tym narobi... No i juz dosc ladnie powtarza proste slowa, nawet nauczyl sie mowic dejzi na naszego psa, wczesniej mowil dejdi, a teraz juz umie dejzi. A jak ja mowie raz, to ona mowi "dwa" (choc nie zawsze mu wyjdzie, i czasem mowi bwa) ale grunt, ze sie stara i cwiczy :) Raz leciala piosenka w tv cos tam raz dwa trzy, a Mati caly czas "dwa dwa dwa" heheh :) No i zeby nam ida na calego, Mati strasznie wszystko pcha do buzki i gryzie. W nocy pobudki z placzem to standard. Dziasla opuchniete, mam nadzieje, ze zebole szybko sie wykluja i moje dziecię już nie bedzie tak cierpialo. Czy dajecie jakies zele na zeby? Mi sie wydaje, ze to nie dziala, a Wy co myslicie? Pomaga? Moja bratowa nawet dawala Nurofen, ale ja bym raczej tego nie zrobila, lekarka mi odradzala dawac przeciwbolowe srodki na zabkowanie. Buziaki i dobrej nocy!
  11. Czesc dziewczyny, mierzejko, ale masz fajnie, jedziecie nad morze :) My raczej tylko nad jezioro sie wybierzemy na kilka dni jak już, bo Mati nienawidzi siedziec w foteliku i podróz to masakra. Wogole wczoraj podczas jazdy samochodem zwymiotował :( nie wiem, chyba niestety ma chorobe lokomocyjna. Choc tlumacze sobie to tez tym, ze dalam mu tuz przed wyjazdem jesc i pic i troszke pic w czasie jazdy, wiec moze to tez dlatego zwymiotował. Bo tak generalnie naprawde duzo podrózowalismy i nic wczesniej sie nie dzialo. Zobaczymy... A moj maz dzisiaj mi oznajmil, ze on nie da zaszczepic Mateusza, bo naczytal sie o szczepionkach, jakie sa niebezpieczne. Ehhh i to tak jest, na jedno pomaga a na drugie szkodzi... Zaszczepic bedziemy musieli, bo obowiazkowe, ale chyba bede z tym zwlekala jak dlugo sie da... A co z gosiek, dawno sie nie odzywala... Surfitko, jestes juz spakowana? Pewnie odliczacie dni... :) Buziole dla wszystkich dzieciaczków :) Pozdrawiam i milego dzionka.
  12. Witajcie dziewczyny :) canomilla, gratulacje!!! Niech córcia sie zdrowo chowa! Surfitko, Ninka prześliczna! A jaka pogodna! :) Buziolek kochany :) mierzejko, na pewno wszystko jest ok i nie zamartwiaj sie. Nie warto myslec o tym co by bylo gdyby. Jest super, Anulka sie rozwija prawidlowo i to jest najwazniejsze. I z nereczka na pewno tez sie wszystko unormuje. Ewcia, bardzo mi przykro ze spotkalo Cie tyle niemilych rzeczy, ale tak to chyba bywa z sasiadami. Ludzie sa rozni. Ja tam z sasiadami jestem jak to mowia \"tylko na dzien dobry\" i to wszystko. Nie wiem, ale wydaje mi sie, ze czasami ludzie sa tacy mili by potem to co im sie powie wykorzystac przeciwko Tobie. goba, super, ze wakacje sie udały :) zaraz socze na interie poogladac fotki :) U nas po staremu, choc Mati juz bardzo ladnie i dosc szybko chodzi za raczki, nawet ladnie sam stoi jakis czas, ale sam chodzic sie boi. Dobrej nocy :)
  13. Kochane mamusie, bardzo dziekujemy za urodzinowe zyczenia :) i mile komentarze na NK :) Sto latek dla Julka :) Wszystkiego najlepszego!!! My juz po imprezie urodzinkowej, super sie udała, tylko Mati potem z nadmiaru wrazen nie mogl zasnac i budzil sie kilka razy w nocy. Dostał fajne zabawki i kaskę :) i troszke ciuszków :) Agula, moj Mateusz tez sie budzi w nocy z płaczem, czasami nawet kilka razy. Sa noce, ktore ladnie przesypia, ale sa tez takie \"placzliwe\". Jejku, zeby te zebole juz sie powykluwały, bo dzieciaczki tak cierpia. A ja troszke sie boje dac Mateuszowi loda i to nie ze względu na gardlo, bo on pije duzo chlodnych rzeczy, ale ze wzgledu na salmonelle. Mojego brata coreczka wyladawala w szpitalu z salmonella wlasnie po zjedzieniu loda i dlatego troche sie boje. Surfitko, moj Mati tez taki ostrozny jak Twoja Ninka :) Jak siedzi na kocyku to za nic w swiecie nie zejdzie na trawke czy piasek. Paluszkami dotyka i tyle. A poraczkowac sobie po trawce to ani rusz! Poza tym widze, ze tez boi sie sam chodzic, jak juz zrobi dwa kroczki samodzielnie to od razu siada na pupke. Zdrówka dla Ninusi i Kubusia!!! goba, udanych wakacji i przede wszystkim pieknej pogody zycze :) gosiek, super, ze Kubus juz tak pieknie chodzi :) Elmirko, gratuluje pracy :) Duzo zdrówka dla Kajuni. Beja, ale prezencikow dostala Kinia :) Super! Ewcia, wspolczuje problemow przez burze, na pewno mnostwo pracy teraz macie w domu... Postaram sie jutro wyslac kilka fotek na interie z roczku Mateuszka :) Dobrej nocy kochane.
  14. Wszystkiego najlepszego dla Kubusia z okazji pierwszych urodzinek!!! Duzo zdrówka, usmiechów i radości!!! Sto lat!!!
×