

Mi-AN
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mi-AN
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
-
gOCHA , co się tak podkurzyłaś?? pewnie maleństwo skoki w dal na śniegu uprawiało...;) spokojnie , oddychaj ale sie urobiłam..... ale na dzisiaj the end obiadek - ryba w sosie koperkowym już się robi i resztę olewam
-
Cześć!!!!!!!! wpadam na krótko , bo muszę wykonać parę męskich rzeczy- ogień w piecu , drzewo nanosić i porąbać , popiół wymieść i węgla do pieca załadować ---cholercia zimno ale spoks jestem kobietką to dam radę zasypało nas baaardzo, nie pamiętam kiedy tak było zaraz dołączę z zieloną herbatką, ale najpierw obowiązki
-
jestem u tatka jak przewidywałam masakra, bo trzeba popróbować wypieków mamy na wielkie przyjęcie na jutro- więc próbowałam-uwaga nowa emotka- ale tttttttttaaaaaaaadddddddddaaaaaaammmm ważę 58 kilosów- laski umówmy się, że te dodatkowe pół to te dzisiejsze żarełko oki? trochę mi ulżyło, bo myślałam , że będzie gorzej. fajne historyjki, chociaż tą z brokatem to słyszałam tyle razy, że zastanawiam się czy wydarzyła się naprawdę.... ciastka z czekoladą wypróbuję jutro zrobię z połowy masy :) zdjęcia z loch ness są naprawde cool Lelula zanim zaczniesz dietować wydobrzej lepiej, bo mamy się odchudzać rozsądnie, a nie szkodzić zdrowiu nie? pozdrawiam i zdrowiej
-
kurde już wychodziłam do tatusia, ale zajrzałam- dila- spodnie w dół!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! hahha że takie rzeczy zdarzają się przy przystojniakach:):):):):):)- norma przecież hihi
-
Całuski mimo urlopu dzisiaj dopiero klapłam... wiecie jak to jest- chciałam z racji wolnego zrobić wszystko na raz- i dzieciom jakieś atrakcje zapewnić i dom ogarnąć i w ogóle to miałam 150 pomysłów co mogę dzisiaj zrobić- udało się zrealizować jakieś 20% do zadań zaliczonych i udanych należy włożyć wyprawę z dziećmi na sanki- super - tylko zimno jak cholera i w sumie ubieranie trwało dłużej niż zjeżdżanie hehhe - ale dzieci miały frajdę i mamcia też :) na NK mam nawet dowód ;) Poza tym meldunek z frontu- zaliczony jeden pączek- bo mężuś zaserwował dzisiaj śniadanie do łóżka składające się z kawki i...pączka :D potem jeszcze gorzej bo pierogi z wiśniami i śmietanką makaron z sosikiem z żółtym serem popcorn (Chuda zjadłam twoją porcję) mój tato ma urodzinki -więc jeszcze najgorsze przede mną :( Ale powzięłam postanowienie - dzisiaj znów się zważę - i podam do publicznej wiadomości mą sromotę....... matko ale ze mnie cienki odchudzacz- za bardzo sobie ostatnio pofolgowałam Baja- dobrze Ci w tych włoskach- super Mersedes- widać , widać postępy!!!! dasz radę odezwę się dzisiaj wieczorkiem- idę zebrać odwagę na wjazd na wagę. Dilajla - ja jajcara?? Ty jesteś megajajcara
-
Dilajla po półrocznym odwyku i do tego jeszcze podpikantniona taaaką bielizną to wyrwiesz faceta-mężula z każdej stagnacji i zadumy, hehhe zresztą podejrzewam że mężulo cieszy się na wasze wspólne wieczory, poranki i dnie nie mniej niż Ty i włoski na głowie to w tej chwili sprawa drugorzędna. będzie lookał w inne rejony................................. Ja mu życzę w każdym razie dobrej kondycji, żeby dał radę-:P dał radę:P. Może on też na hulahopie przez ostatnie dni ćwiczył żeby się jakoś rozruszać, a przynajmniej odpowiednie mięśnie odkurzyć :):):) Matko chrzanie trzy po trzy para piętnaście, ale cóż taka jestem ....
-
heloł brzuszkowi mówę-nie pokazuj się , bo teraz ani to tragedia ani powód do chwalenia się.....Mój po ciąży jest brzydki, ale na to niewiele poradzę, a odkąd schudłam nie martwię się już nim tak bardzo. teraz muszę go tylko trochę wymodelować i chyba skorzystam z sugestii- zakoleguję się z hula-hop. Pączki mnie chyba jutro ominą , bo wzięłam urlop- boję się że do pracy przez tą cholerną zimę nie dojade- prędzej na jakimś rowie bym chyba skończyła... droga jest koszmarna i w związku z tym nie pojade też do teściowej, bo specjalnie to mi się jakoś nie chce... i teraz malutka dygresja.... kiedyś pofarbowałam i ja się na jakąś czekoladę , albo cuś w tym rodzaju i no cóż.... moje pożycie małżeńskie przestało istnieć hehehe WAM Baja i Gosia życzę więcej szczęścia i gratuluję odwagi na takie drastyczne zmiany :)
-
Hejka:) śnieżyca za oknem i widzę ,że u tygrysiątka też niezła zadymka:( nie martw sie kochana mój mężulo też zaborczy, i ma preteensje że sie nim mało zajmuje, ale co on dzidzia?? niech stworzy program zajęcia się żoną, to żona oleje kompa i pobędzie z mężem;P a tak na serio w razie draki to ogłoś Panu i Władcy że bierzesz dzień urlopu i olej wszystko i wszystkich- niech on zaopiekuje sie dziećmi i ugotuje obiad , a ty wybierz sie do kosmetyczki , albo na plotki do koleżanki. i pamiętaj to co robisz może i nudne, ale ważne dla dzieci i dla rodziny :) dowartościuj sie troche:). Zima mnie wpienia do pracy jeżdżę godzinę 20 km!!!!!!!!!! i prześladują mnie sarny- durne to uprawia skoki przez drogę przed maską mojego auta- wczoraj raz i dzisiaj 2!! razy- zrobię pieczeń z dziczyzny i tak sie zemszczę :o a teraz w ramach odstresowania na kawke zapraszam i wiecie co kupiłam wczoraj lody straciatella 9 bo miałam taką ochotę!!! ze ....) i leżą w zamrażerce...... czekają na lepsze czasy heheh blondi ze mnie:( pozdrófffka
-
cześć mogę?? wrócić?? troche zaspałam[śpioch} jak mi wstyd miałam jakąś depresję nie wiem ile ważę... nie ćwiczyłam ostatnio, za to potańczyłam w ostatni weekend i to mnie chyba do życia przywróciło bo zmęczona ostatnio jestem jak cholera w robocie zapieprz(hahaha-biuro-hahahaha- nie uwierzy kto nie przeżył) zima mi sie daje w kość troche cieszy mnie to że otoczenie widzi ze schudłam a na potańcówkę weekendową kupiłam spodnie - rozmiar 36 ale mogę znowu wrócić?? i nawet kiedyś doczytam te moje 2 tygodnie nieobecności-obiecuję!! czekam na wyrok
-
hejka kto pije ze mną 2 kawusię?? komu komu, bo idę parzyć!!!!!!!!!!!! rany sprzątać by trzeba a mnie sie nie chce jak cholera, niestety samo sie nie zrobi, no i mam wolną chatę :P najchętniej walnęłabym sie przed telewizor i olała wszystko................................... ale SAMO SIE NIE ZROBI!!! kurde kurde kurde zero motywacji
-
my to przy niej pikuś- myślę że takie brzuchy powinny z NFZ być refundowane- tzn plastyka brzucha
-
spoko ja sie wybieram dzisiaj do kolezanki z podstawówki przyjechała do rodziców i pozapraszała też inne babki hmmm pewnie nie skończy sie na herbatce hiihhii ciekawa jestem jak to sie spotkać jest po tylu latach- czy my w ogóle bedziemy miały o czym pogadać??
-
jestem koteczku kiedy imprezka ?? jak mały???
-
patrze w okno i mam tylko jedno marzenie - MAlediwy bożżżżżżżżżżżżżżżż ale dołujące a o urlopie ani myśli, bo obydwie koleżanki chore kierowniczka została sama i zasuwa na 3 etetach - ja sie wykończe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to chyba nie tak powinno być co?? tak wiec pod tyłkiem mi sie pali piszcie , to może przynajmniej poczytam
-
A dzisiaj Tygryskowa Panna ma urodzinki więc: Wszystkiego dobrego, porsche Urbańskiego, seksi tyłka jak Lopezka, cycków jak Rabczewska. Kasy Hiltonówny, Skromności Tuskówny. W łóżku Banderasa, w garści zawsze asa!!! Poza tym życzę marzeń spełnienie, samych sukcesów, miłości zalewającej jak Niagara, uśmiechu na codzień, silnej woli, zdrówka w rodzinie i pogody ducha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Sto lat kochana bukiecik dla Ciebie
-
rety !!!!!zobaczcie co zobaczyłam na joe monsterze hehehe http://www.joemonster.org/art/10705/12_znakow_ze_czas_przejsc_na_diete
-
no Dilajla, zaszalałaś z tym telefonem- i wiesz jak jest moja diagnoza?? NIE MASZ PECHA!!!!!!!! jak mój szef wrzucił telefon do basenu(za bardzo go wkurzał , bo ciagle ktoś dzwonił :P a PAN ma przecież wolne :o) to mu wszystkie kontakty uciekły hehehe, a telefon był w wodzie ze miutę ,bo go wyłowił jego synalek . tak więc mogło się skończyć o wiele gorzej!!!!!!!!!! trzymam kciuki za pupkę :) hmmmm ta owsianka dzisiaj marna była głodna jestem :( chyba coś wszamię ponadprogramowo
-
hejka witam znad owsianki:):) buziole dla wszystkich, ciężki dzień przede mną, dopiero p o18 będę w domu........ przechlapane
-
pewnie że można!! tylko ja bym sie martwiła o zbytną rozbudowę mięśni udek i dupencji, ale to zależy od treningu, z niczym nie należy przesadzać
-
i jeszcze coś, tak na marginesie- jesteśmy mamami i ciąża to dla organizmu sytuacja może i naturalna, ale ewidentnie ekstremalna, skóra mięśnie i wszystko co aktywnie uczestniczy w tym procesie dają z siebie wszystko, starzejemy się, tracimy elastyczność (flaczejemy)i świeżość i nie ma sie co łudzić , że bedziemy wyglądać jak siedemnastolatki, nawet jeśli bardzo byśmy chciały nie da sie i już! Każda ma problemik z jakąś częścią ciała, ćwiczymy , dbamy , dietujemy itd i co nam zostaje?? żeby dobrze wyglądać trzeba umieć sie po prostu dobrze ubrać, zatuszować boczki, unikać wylewających sie fałdek, podnoszących sie bluzek, trzeba dobrać krój spodni do figury, unikac biodrówek- dobrze że przestają być modne!! trzeba sobie pomagać jak sie da, bo dobrze dobrany strój to połowa sukcesu, tuniczki, spodnie z wyskoim stanem, majteczki modelujące, dobry stanik, odpowiednia spódnica i buty!!! to naprawde wiele daje. dobra koniec wykładu, kto sie nie zgadza niech pisze:)
-
Mersedes dasz radę:) i to lepiej że nie miałaś cesarki, będziesz miała piękny brzuszek :)
-
mersedes- powiedz miałaś cesarkę czy obyło sie?? i myślę, że ćwiczeniami jeszcze dużo tutaj dzziałasz:)
-
cześć herbatką witam owsiankamhm dobre papu:) lubię też pozdrawiam wszystkie silne kobietki
-
za ten uśmiech zrobi sie rzeczy o których filozofom sie nie śniło. to najwspanialsza rzecz na świecie kochana siły , siły siły
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7