kawcia_mielona
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kawcia_mielona
-
Hej laski Aguś Tobie przede wsyztskim GRATULUJĘ synusia : -) Już to zrobiłam, ale nei zaszkodzi zrobić to ponownie, nie? :) Całusy dla Was : -)
-
BRONECZKO !!!! Jeszcze raz najwspanialsze gratulacje !!!! Trzymajcie się tam radę i dawajcie radę !! Jak opisałaś swój poród to nie było aż tak źle, chyba co ? Buziaki dla Was :) Aguś, najważniejsze, że zrobione masz wyniki i o tym wiecie, będzie wsyzstko dobrze, zobaczysz :) Buziaki : )
-
a w ogóle to dzień dobry : ) Też już zapomniałam o tym topiku, raczej na cafe nie wchodzę. Ale robiłam dziś porządki w zakładkach i pomyślałam że zajrzę czy coś się nie dzieje i proszę jaka niespodzinaka :) Cieszę sie że Wam się ukłąda na różnych płaszczyznach życia, to jest najważniejsze, wiecie ? : ) Środo mam nadzieję że szybko wybierzecie odpowiedni projekt i zaczniecie budowę , i że Twój mąż dojdzie do siebie :) Aguś - a Tobie życzę dobrego, szybkiego rozwiązania, już bardzo malutko czasu Ci zostało : ) Pozdrawiam Was wszytskie : )
-
Broneczka mamą? skąd wiesz?? Bronka !! GRATULACJE !!!!!
-
DZIEŃ DOBRY DZIOŁCHY Przede wszystkim chciabym Wam życzyć wszystkiego naj z okazji DNIA KOBIET Poza tym mam nadzieję, ze u Was wszytsko w porządku, że dobrze sie Wam żyje : ) Miłego dnia życze :))) BUZIAKI
-
Broneczko cieszę się, że się dobrze czujesz i ze w\dobrze się wszytsko układa : ))) poza tym WIOSNA !!!!!!!!!!!!!
-
Hej laski Środo - faktycznie Pieniny są piękne, byłam to również polecam ;) Aguś - no faktycznie dziecko już bedzie na świecie, więc inne, wazniejsze rzeczy na głowie bedziecie mieli. Jednak mimo wszytsko, nie zapomnijscie uczcić tego w swoim własnym gronie, choćby kieliszkiem szampana wieczorem. Ale żeby jakiś mały akcent był : -) To scala jednak związek ; ) Swoją drogą, czemu aż 5 tyś to wszystko kosztuje? Kurde, moja siostra jak rodziła to koszty takie wielkie nie były. Chyba nawet połowa z tego nie dobiła. Dlatego się zastanawiam czemu tak dużo ? : -) Ja swoją suknię po ślubie zawiozłam tam gdzie szyłam, miałam odebrać ją w grudniu ale zapomniałam i leży do dziś. Dobrze że wspomniałyście , to se po nią podskoczę :) I chyba sprzedam ją na allegro ; ) O ile ktoś ją kupi : ) Środo - cóż to za szałowa sygnatura doradczynio Ty nasza :)))
-
Hej dziewczyny !!!! Co tak cicho tutaj, a ? :) Co u Was? Ja tonę w robocie, mam sajgon na kółkach, ale już bliżej niż dalej. W sumie najgorsze za mną. Niestety dużo się wkurwiam, ale to już norma. Ogólnie lepiej się żyje jak świeci słońce !!! Prawda ?
-
Dzień dobry a dziękuję Środo za gratulacje :) ja jestem również z siebie dumna. Szczerze powiedziawszy to bałam sie że mi się to nigdy nie uda. Tym bardziej, że mnie gubiło to że ja po prostu lubiłam palić :) ale teraz mam już to za sobą, więc luzik :) Życzę Tobie również by Ci się udało, już teraz trzymam za Ciebie kciuki Co do mieszkania z teściami środo to powiem Ci, że jestem pełna podziwu :) Że wytrzymujesz i dajesz radę. Nie chodzi mi tutaj o jakieś kłótnie, tylko własnie o to, że macie tylko jeden pokój, i np nie ugotujesz tego co chcesz itp ;) Z drugiej strony to możesz jeszcze polebrować :) Ale najważniejsze, że dom się będzie budował i jak mówisz, byle pokój, kuchnia i łazienka ;) a powiedz mi, pytaliście czemu teście się ociągają z tym przepisaniem ? :) A propo walentynek o których pisała magdusiarose, to organizujecie coś ? planujecie? Ja nie obchodziłam nigdy walentynek i nie mam zamiaru obchodzić ani kupować prezentów, ale mój małż mnie zaprosił w tym roku na kolację, i nie wiem czy to walentynkowo liczyć czy jak miłego dnia :)
-
Hej dziewczyny : ) Cieszę się, że u Was jest dobrze :) Że Wam się układa : -) Środo - wierzę, że mieszkanie z teściami potrafi wnerwiać i nie dziwię się że jesteś niecierpliwa co do przepisania działki. Też bym wolała mieć wróbla w garści ;) Fajnie, że w nowej pracy Ci się podoba i że czujesz się w niej ok :) Noi gratuluję podjęcia decyzji o bejbe od wakacji :) Teoria - siostro moja :) Gratuluję Ci niepalenia :) 4 miesiące to już bardzo dużo czasu. Cieszę się że Ci się udało :) Tylko tak dalej :) Poza tym również gratuluję decyzji o dzieciaczku, mam nadzieję, że Wam się uda bardzo szybko :) Noi fajnie, że mieszkanko macie większe i cudniejsze :) Lisa - napisz coś więcej o sobie, co u Ciebie. Myślicie o jakimś dzieciaczku? :) Aga - cieszę się, że brzuchatek rozwija się zdrowo. Fajnie, że ciąża i przyszłe macierzyństwo dostarcza Ci tyle radości. Noi że Ty sama również się dobrze w miarę czujesz. Poza tym PRZEPRASZAM - Ty wiesz za co ; ) Bronka - jeszcze raz gratuluję, i cieszę się że u Ciebie i maleństwa wszytsko dobrze:) A co u mnie ? Po pierwsze - nie palę :) Rzucałam krokami małymi i z różnymi skutkami od tamtego roku, ale ostatecznie z początkiem stycznia :) Nie wspierałam się żadnymi tabletkami ani plastrami, dałam radę sama co nie będę ukrywać napawa mnie wielką dumą :) Po drugie - z małżem moim cudnie pod każdym możliwym względem. Wszystko układa się cudnie. Mieszka się także fajnie, rodzice nie wtrącają się ani trochę. Najlepsze jest to, że z moimi rodzicami mimo że mieszkają pod nami czasem nie widuję się cały tydzień :) Jest super :) Powoli mieszkanko nasze układami i meblujemy wg własnych upodobań :) Po trzecie - pod koniec roku nagęściło mi się masę problemów rodzinnych, osobistych i niestety zdrowotnych. Szczerze powiedziawszy to ja już miałam wizję że nie dożyję nowego roku. No ale najważniejsze że ostatecznie wszystko dobrze się skończyło i tak naprawdę skończyło się na strachu i złej diagnozie. Po czwarte - postanowiliśmy z małżem o dzieciaka wystarać. Więc teorio wygląda na to, że zaczynamy starania razem ;) Razem zresztą z moją kumpelą :) Po piąte. Od miesiąca dopiero wracam do życia i to mnie cieszy :) Świat jest znowu piękny :) Pozdrawiam Was wszytskie razem i każdą z osobna :) Buziaki
-
dzień dobry ; ) Co u Was fajnego ? Jak się miewacie? U nas życie toczy się spokojnie :) Andrzejek jako tako nigdy nie obchodzilismy, ale tym razem odwiedzili nas znajomi z daleka, więc zrobiła się mała imprezka : ) W pracy jak już pisałam dużo mam roboty, ale daję rade, zresztą co mam nie dawać :) Poza tym fajnie jest: -) Grudzień się zaczął, święta niedługo : ) Jak spędzacie święta? W swoim gronie? u rodziny ? Prezenty wymyślone już ? : -) noi czekam na śnieg !!! pozdrawiam ciepło
-
witajcie U mnie czas płynie strasznie szybko. W pracy mam dużo roboty, nowe obowiązki. Trochę mi się wali wszystko w życiu. Nie wiem czego się spodziewać jutro, za tydzień, za miesiąc. ale postanowiłam się tym w ogóle nie przejmować. życie jest za krótkie, trzeba cieszyć się dniem dzisiejszym : ) W małżeństwie jest wspaniale. Dużo lepiej nawet niż przed. Mąż mnie rozpieszcza na wszystkie strony. Doskonale się rozumiem, o wszystkim decydujemy wspólnie, rozmawiamy sobie dużo, przytulamy itp. Choć w sumie rzeczy czasu mamy dla siebie mniej jakby, ale wykorzystujemy go jak tylko możemy. Najbardziej się cieszę, że nie tracimy czasu na bezsensowne spory i kłótnie tylko po prostu rozmawiamy. Jest naprawdę super;) Mój mąż jest wspaniały. Uwielbiam go ;) Poza tym życie się toczy. Trzymajcie się
-
Jeśli chodzi o podejmowanie decyzji w przeróżnych tematach to ja nie uznaję zasady, że mąż nie powinien mieć w czymś tam zdania. Takie samo ma prawo mieć zdanie jak i ja. Oczywiście to czy na jego zdaniu się coś kończy to już inna sprawa Ale ogólnie rzecz ujmując nie wyobrażam sobie sytuacji, ze w czymś tylko ja mam mieć zdanie a mąż nie i na odwrót. Tak samo jak on propnuje rozwiązania do domu typu np wystrój tak samo ja wtrącam swoje 3 grosze do np samochodów czy innych 'męskich" tematów :) Poza tym uwzględniamy zdanie zarówno moje jak i męża. Bo nie wyobrażam sobie sytuacji ze ja coś bardzo chce a mój mąż nie to musi być bo ja chcę. Nie. Szukamy kompromisu. I to we wszytskich dziedzinach. Zresztą, dla mnie nie ma znaczenia czego rzecz dotyczy. Tak samo jak ja wtrancam swoje 3 grosze, tak samo niech robi to mój mąż. Poza tym uwielbiam dyskutować z nim na przeróżne tematy i wymieniać się argumentami. Ja swoje argumenty - on swoje. Uwielbiam to : -) I nawet jeśli on się na czymś nie zna to chcę znać jego zdanie, nawet jak wydaje się być bez sensu. I to samo dotyczy mnie. Uwielbiam to :) Stawiam zdecydowanie na partnerstwo.
-
Środa - a jak tam Twoje palenie ?
-
Witajcie moje kochane Jak mnie tutaj dawno nie było, to masakra:) A tu takie zmiany :) Broneczko i Agnieszko gratuluję fasolek ;) Naprawdę super, że macie swoje małe brzuchatki :) Dbajcie o nie i o siebie :) Natalko - słońce Ty moje. Ciebie przytulam najmocniej. To bardzo trudna sytuacja w której się znalazłaś. Nie masz lekko. Ale dziewczyny dobrze piszą. Zastanaów się, bo szkoda wszystko przekreślać. Domyślam się, że rozmawiałaś z nim już masę razy. Ale postaraj się jeszcze raz. Potem drugi i trzeci i do skutku. Usiądź z nim i porozmawiaj. Zapytaj dlaczego Cię krzywidzi ? Czy już Cie nie kocha? Dlaczego wszyscy inni sa ważniejsi od Ciebie? Problem alkoholowy to chyba najgorsze świństwo, ale z wszystkiego da sie wyjść. Kochana, on dopiero "zaczyna" wiec duże szanse są by udało mu się to rzucić. Najlepiej by było by poszukał jeszcze innej nowej pracy. niestety musi (powinien) zmienić środowisko. I krok po kroczku. Środa dobrze pisze, porozmawiaj ze swoją mamą o tym, może z jego mamą? Weźcie go w szpony, i siądzcie na nim wszyscy naraz. Kochana, będzie dobrze, ale nie lekko. Ty o tym wiesz, bo jesteś mądrą kobietą. Ale poradzisz sobie:) Przytulam Cię bardzo mocno !! I pamiętaj, że możesz nam się żalić ile tylko chcesz i potrzebujesz :) A co u mnie. Niedługo w końcu bronie magistra. Trochę sama jestem sobie winna, że dopiero teraz, bo nie chciało się pisać, ale co tam. Lepiej późno niż wcale ;) Remont w zasadzie skończony, zostało parę pierdoł, ale na wszystko przyjdzie czas. Wszystko po kolei;) Od stycznia 2010 planujemy przestać się zabezpieczać : ) Razem z moją kumpelą. Miała teraz ślub, i ustaliłyśmy że super będzie razem być w ciąży i potem razem z dzieciakami chodzić na spacery itp. Wiadomo, ze to się moze nie uidać, że może się obsunąć w czasie, ale nic to : ) Poza tym jakoś sie kula. W małżeństwie jest mi dobrze, nawet bardzo ; ) To chyba tyle. Buziole: -)
-
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Broneczko GRATULACJE !!!!!!!! SUPER!!!!!!!
-
Dzień dobry :) pomyślałam sobie, że zajrze i proszę, ktoś tu jednak zagląda :) hihi U mnie wszytsko do przodu. W małżeństwie wszytsko układa się pieknie i cudnie, czasami jakieś sprzeczki są, ale się dogadujemy i ogólnie jest bardzo fajnie : ) Z dzieckiem chcemy sie wstrzymać do przyszłego roku :) Remont już w zasadzie się skończył, teraz musimy zorganizować poarapetówę ale zupełnie nie wiem kiedy, bo w każdy tydzień gdzieś chodzimy, jakieś imporezy rodzinne, wesela, urodziny - normalnie szał. Teraz w sierpniu byliśmy drugi raz na urlopie, tym razem w ukochanych taterkach : ) Połaziłam po zachodnich tatrach, napasłam oczy, naładowałam akumulatory i ogólnie jest git ; ) Co do pracy, to zapierdziel jakich mało, ale chyba coraz częściej dochodze do wniosku, ze przydałoby sie zmienić prace. Teraz nie, ale potem to kto wie, raczejk bedę chciała tu zajść w ciążę :) Ale to w przyszłym roku jak mówię, ogólnie zapierdziel non stop. Środo, ja również ograniczam palenie tych smrodów, idzie mi coraz lepiej, kiedyś paliłam prawie paczkę na dzień, a teraz po 8 fajek na dzień to jest max. Od środy czyli od jutra zamierzam spaść do 7 fajek i tak co tydzień będę schodzić o jedną : ) I powiem Wam, ze nawet dobrze mi idzie : ) Opierdzielałam sie z pracą mgr i teraz musze nadganiać. Mam tydzień czasu aby wszystko napisać do końca, masakra jakaś normalnie. Ale muszę dać radę. Całego licencjata napisałam w 3 dni, to mgr dokończę w tydzień, a co !!! Dobra, zmykam do pracy : ) Buziaki : -)
-
szczerze powiedziawysz to jak zaglądam tu i nie widzę wpisów to pisać mi się już nie chce. No cóż, życie toczy się dalej. W pracy cholernie duzo roboty, w domu remont (na szczęście się powoli kończy), staram się pisać pracę mgr, bawimy się jak można :) Poza tym żadnych rewelacji nie ma. Czekamy na foto i video ; ) Ostatnio byliśmy własnie ustalić szczegóły u video i już nie mogę się doczekać, będzie kupa smiesznych wstawek itp. Zapowiada się naprawdę nieźle :)
-
dzień dobry kochane Jak Wam minął weekend? Mam nadzieję że dobrze :) Mi dobrze minął. W sobotę mój mąż z moim tata kładli płytki w łazience na ścianę a ja się wyklegiwałam w basenie z zimnym piwkiem, tylko tyle, że ugotowałam obiad:D Wczoraj odwiedzili nas teście a wieczorem ze znajomymi pojechaliśmy do kina. Bylismy na Epoce Lodowcowej 3 w 3D. NIE POLECAM. Znaczy bajka jako bajka nawet ok, choć daleko jej do pierwszej części. Gdybym obejdrzała to w normalnym formacie to podejrzewam, że efekt byłby ten sam ;) Poza tym jakoś tak fajnie jest. Kłócimy się również, ale słusznie Natalci zauwazyła, ze są to inne kłótnie. a dziś w pracvy od rana nerwówa, ale mm to gdzieś, nie mam zamiaru się przemęczać i stresować. To tylko praca! Poza tym poniedziałkowo nic mi się nie chce. Połowa mojego biura (czyli jedna osoba:D) poszła na urlop, więc kwitnę sobie sama i tak dwa tygiodnie:) A w sierpniu znowu mam urlop :D :D :D miłego dnia : )
-
No :) Teraz ładnie wszytsko gra :) Co u Was dziewczynki? Jak się czujecie jako żony? Zmieniło się Wam coś? chodzi mi głównie o psychikę :) Bo u nas niby jest tak samo wszytsko ale jakoś tak ibnaczej, nie potrafię tego racjonalni wytłumaczyć. Ale jest zajebiscie :) Idę na fajka : )
-
hej dziewczyny Moje zdjęcia wyśle Wam na pocztę, ponieważ na nk nie umieszczam takich osobistych zdjęć. Ale to w przysżłym tygodniu bo teraz jeszcze ogarniamy remontowy chaos, wiec nie mam czasu na to. ale w prazysżłym tygodniu zaspokoję Waszą ciekawość:) Ja niestety palę, ale mam zamiar to cholerstwo w końcu rzucić i wiem że mi się uda, teraz niestety jeszcze mam nerwówkę w pracy, ale powoli się się zaczyna normować, wiec myślę że w sierpniu spokojnie powinnam rzucić. Przede wszytskim myślałam o zdrowiu, ale wczoraj sobie policzyłam ile kasy wydaję na fajki!! Włos staje dęba!! Obliczyłam, że na rok na fajki dla mnie i męza wydawać będziemy 6 tysięcy złottych!!!!! :/ To oprzechyliło szalę. Do końca lipca daję sobie luza, ale w sierpniu nie ma że boli i nei ma wymówek. Koniec i kropka!! Także Środo potowarzyszę Ci do końca lipca w paleniu a potem już nie :) Potem będę wypijać hektolitry wody : ) Środo!! Twoja pracodawczyni działa niezgodnie z prawem. Ma obna obowiązek wystawić Ci świadectwo pracy w ostatni dzień Twojej pracy, chyba że nie ma jak Ci go dostarczyć, to pocztą do 7 dni!! Więc złamała już prawo. Do sądu może z nią nie idź, ale wybierz się do niej i postrasz, że złamała prawo i że łaski Ci nie robi wystawiając świadectwo. Ja bym jej absoklutnie nie popuściła, zwłaszcza że traktowała Cię nie za dobrze. Ja bym się nie pieprzyła. Złamała prawo i niech się cieszy że nie oddałaś ją do sądu. I jak będziesz iodbierać w końcu to świadectwo to będziesz musiała napisać kiedy to świadectwo odebrałaś. Na pewnio każe Ci napisać wcześniejszą datę czyli wtedy kiedy kończyłaś prace. Nie bądź głupia! Napisz zgodnie z prawdą, datę w której faktycznie odebrałaś, bo jak ona jest taka stuklnięta to może się okazać, że keidyś możesz mieć problemy przez nią. tak, będziesz miała asa w rękawie. Nie daj sie jej!!!! Podziwiam Was z tym Zakopanym. Bo ja góry kocham nad życie i Tatry są piękne, ale w Zakopanym przerażają mnie te tłumy ludzi. Ja lubię jak jest bardziej swobodnie, mniej ludzi. Dlatego jak jadę w tatry to zdecydowanie te słowackie. I Wam również polecam, bo widoki tam są nawet lepsze niż w zakopxcu, atrakcji moc, cenby porównywalne i wcale nie jakoś dalej ; ) Ale dziś ciepło. Właśnie dziś postanowiłam, że kupuję basen do ogrodu, bo w taki skwar się nie da po prostu wysdidziec. W praxcy nie mam klimy na dodtek i musze się męxzyć z wiatrakami. Ale to i tak nic nie daje. Byle do 15 :)
-
Ciepło dziś i pięknie :) Aż chce się gdzieś wybiec na łąkę i poleżeć, poobijać się, na boso pobiegać za motylami.. ale ja wariatka jestem bije mi nieco, ale mnie rozsadza jak jest tak pięknie a ja musze w robocie siedzieć. Jak kara jakaś : ) Ale byle do sierpnia, bo w sierpniu mam znowu urlop Ja dzieciaczka mogłabym mieć już teraz, mąż bardzo chce, ale ja narazie nie chce, do przysżłego roku się wstrzymam, no chyba że by się zdarzyło inaczej
-
dzień dobry Fajnie widzieć, ze wróciłyście. Że ejsteście zadowolone i ogólnie że jest git :) Ja mam nowe obowiązki w pracy, nie mam lekko, czasu tez jakby mniej. Ale spokojnie : ) Poza tym dostałam dodatkową prace w formie meża tak na miesiąc co prawda, ale zawsze coś, tym bardziej że robota nie wymagająca wysiłku, a nawet dobrze płatna dobrze podreperować domowy budżet :) Dziś jedziemy do sklepu jeszcze po remontowe pierdoły, fajnie, że wszystko do przodu idzie, niezmiernie się cieszę :) Muszę wyremontować moje auto, bo sąsiad mi wjechał w bok, i kurde muszę go odstawić na tydzień do wartszatu ale teraz nie, bo auto jest mi potrzebne, pewnie w sierpniu jak będę na urlopie : ) Co do dzidziusia to Was podziwiam strasznie, tak sie staracie intensywnie :) ja na razie dziecka nie chcę, najwcześniej w przysżłym roku : ) Więc wiecie Dobra, mykam do roboty
-
I też bym mogła wychodzić za maż. Teraz to pikuś. Moje weselicho było dla mnie zdecydowanie za krótkie : ) W październiku chajta się moja najlepsza kumpela, wiec sobie odbiję. I służę jej doświadczeniem co i jak : - ) I dzięki mnie ona sie tak nie stresuje : ) Hihi : ) i kupka rano była : )
-
Dzień dobry :) Ja tu też zagklądam ale nie ma nikogo : ) Poza tym czasu nie mam za dużo, bo w pracy zapierdziel mam jak mało kiedy, w domu remont, pisanie mgr, mówię Wam, masakra : )