kawcia_mielona
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kawcia_mielona
-
Środo, Wy dopiero poradnie robicie? Jacie, jak ja się cieszę, że mam już to z głowy. Życzę Wam, by Wam za jednym zamachem odbębniła 3 spotkania tak jak nam:) To do księdza idziecie ze świadkami? HA! Kocvham mojego księdza. Nie dość że nie robi żadnych problemów, jest zajebisty, żartuje, to jeszcze kasy od nas nie chce, i z żadnymi świadkami nie kaze nam przyjść :) Jedynie w dniu slubu mają przyjsc 20 minut przed mszą z naszymi karteczkami ze spowiedzi i ze swoimi dowodami :) La la la Kurcze, nic mi się nie chce :)
-
Witam się serdecznie Ja pierniczę, jak ja nienawidzę poniedziałków . Masakra!!!! Na początek Broneczko wszytskiego naj, naj, naj, mam andzieję, że coś z tego będzie, daj znać jakby co kiedy będzie emisja :) a moja kumpela zagrała w serialu PIERWSZA MIŁOŚĆ. Bo ona wyjechała do pracy do Wrocławia, i mówi ze dla jaj napisała dio tego serialu czy niepotrzebują statysty i oni jej ospisali że tak. I scęnę ma taką, ze ubrali ją jak dziwkę, ona stoi na jakimś postoju taksówek, z taksówki wysiada ten jakiś główny aktor i mówi do niej \"Ty ku**wo!\" a a ona go wtedy wali w pysk Mówiła, ze 5 razy scenę musieli powtarzać, bo za słabo go waliła :) Takze jak któraś z Was to ogląda i dobrnie do tej sceny, to ta laska to moja kumpela Sabina Weekend mi zleciał szybko ale błogo ; ) W sobotę mój wciąż-niemąż robił kawalerskie. poomogłam mu to wszytsko przygotować, a potem z kumpelą któej facet na tymże kawalerskim też był poszłysmy się rozewrac. W efekcie zwiedziłyśmy 3 miasta, byłyśmy w kinie, potem, rózne inne rzecz w domu byłam o 4 rano :D Na drugi dzień czyli w niedzielę pojechałam do mojego niemęża żeby zobacyzć jak zyje, ale okazuje się że w zasadzie nic wielkiego mu nie jest. Sądziłam, że po wypiciu ilości wódki, którą kupił, oni wszyscy będa nie przytomnia tu prosze, prawie zero jakiegoś mega kaca. Super;) Potem na grilla poszliśmy, do znajomychm, jednych drugich i jest git Szkoda ze weekend taki krótki a propo filmu, nie polecam \"wojna polsko-ruska\". Najgorszy film jaki w zyciu widziałam. Po prostu masakra. A Szyc, ten goguś, którego notabene nie lubię przez pół filmu latał goły z fujarą na wierzchu przed kamerą. Obrzydlistwo. Najgorszy film jaki widziałam!!! nie polecam!!! poza tym dziś idę mierzyć kieckę slubną, zobaczymy co z tego wyjdzie :) Aż jestem ciekawa efektu, trochę sie boję, zeby żadnych cyrków nie było, w sensie minięcia sie z wizją moją i jej, ale ona mówiła ze zrobi to tak, że wszystko da sie jjeszcze przerobić. Znaczy o szczegóły sie rozchodzi, bo ogół ustalobny od pcozatku :) Zresztą jak ma być? Pięknie będzie Jutro idę ustalić z mamą i teściową menu do knajpy :) Ciekawe czy nie będzie \"spięć\" :) Mam nadzieję, że nie : ) Noi w końcu efekty remontu widać hip hip hurra!!!! : ) Rany,a le ten czas zapiernicza, masakra: )
-
tak Spanielko, to mnie też zadziwiło ale wiesz co? nie zgadzam sie z tym co mówią, ze mają skuteczność 90%. Choćby dlatego ze orgaznim każdej kobiety jest inny i wystarczy najdrobnieksza rzecz jak stres, zmeczenie, niewyspanie, choroba i już się wsyztsko pieprzy, a tego nie widać gołym okiem na tychj temperaturkach. Ja tam w to raczej nie wierze. Pomijam już to, że trzeba by mieć super ułożone zycie i regularne... My też poradnie rodzinną załatwiliśmy na jednym spotkaniu : )
-
Środo nasza!!! Jakby to mój kumpel zapytał: CHCESZ W ŁEB?!\" czyli opamiętaj się:) Nie stresuj i nie panikuj, to najgorsze chyba co może teraz być. Ja wiem, ze Ty idziesz na pierwszy ogień z nas wszystkich, ale założe się, ze wszystko jest i będzie ok. Nie ma co się shizować, bo to tylko pogarsza sytuację. Także słońce uspokój się, pij meliskę czy coś i przede wszytskim nie poddaj się panice którą rozsiewa teściowa i inni. na spokojnie, nie ma co panikować słońce: ) Prawda Aga, dzięki Tobie wiem, ze mam wziąć ze sobą zapasowe rajtki Aguś, przykro mi z powodu Twjego psiaczka. Skoro będzie mu się to powtarzało to musisz dowiedzieć się co robić żeby jaknajbardziej mu ulzyć. Biedna psina. Ale z taką troskliwą Panią, będzie mu lżej:) a ja dziś idę na koncecik 29 dni
-
Dzień dobry drogim Paniom widzę, ze tu posucha jakaś nastała, aż się zdziwiłam, myślałam ze będę miała kupę rzeczy do czytania:D Wiadomo kogo nie ma, że tak mało postów - ŚRODO wróć Spanielko kochana, u facetów to normalne (chodzi mi o motor). Także to jest jeszcze nic. Mój Wciaz-niemąz po swoje auto, które wylukał gdzieś na necie, pojechał 480 km w jedną stronę!! Tzn raze pojechaliśmy nawet :D Z tym, ze mój sie wypytał wpier o wsyztsko... Co u Was? Wszystko załatwione? Nauki pokończone? Nam zostały już praktycznie same pierdoły. I własnie, niby to są pierdoły ale kurna ile tego jest : ) Masakra, ale co tam, nie ma sie co przejmować. Wszytsko spokojnie da się zrobić. W poniedziałek mam drugą przymiarkę kiecki ślubnej, już ma być w całości, no no zobaczymy co z tego wyjdzie : ) I kurde miałam jechać do KRakowa w ten poniedziałek ale musze to przełożyć. I nie wiem czy jutro, czy kiedy! Kurcze! W ogóle teraz zaczyna sie dla mnie szła koncerotwy bo są dni miast, juwenalia, wiosna ludów i wiosna młodości. No masakra, mówię Wam. Co weekend będę szlaala pod sceną ołłł jeeeeee Na szczęście to już piątek. Już mam dość tego tygodnia, choć w sumie trochę się opierdalałam ten tydzień. Ale potrzebuję odocząć!!! Także mam przed sobą dwa dni, no i pół ;) A w ogóle to remont u mnie trwa i trwa, masakra, taki syf i rozpiździel wszędzie, że masakra. Ale pocieszam sie tym, ze to czemuś służy ; ) Noi to wsyztsko zaczyna nabierać jakiegoś kształtu ; ) miłego dnia
-
Własnie , własnie. Jeśli chodzi o podziękowania dla gości, to ja także tego zwyczaju nie uznaję, ale te prezenciki z drutami są całkiem fikusne. Myślę, że będą ok : ) Co do dekoracji, to ja nie musze się niczym martwić, ponieważ dekroracja sali jest w cenie, wiec mam luz. Byłam już na tej sali na kilku weselach i zawsze ładnie przystrojona była, więc ja mam problem z głowy. Poza tym mnie nie zalezy na jakieś specjalnej dekoracji, więc luzik mam i jeszcze 1000 zł w kieszeni
-
a własnie, Środo zależy czym się kierujesz. Jesli chcesz iść do niej, bo ją lubisz to ja bym poszła mimo że ona nie bedzie u Ciebie. Niewarto kierować się tym, ze do mnie ktoś nie rpzyszedł to ja też nie pójdę do niej. Być może ma jakiś powód, nawet jesli Tobie jest on bliżej nieznany :)
-
Aga, to fajnie : ) Ja też odetchnełam, i nabarałam sił, choć teraz jestem śpiaca. Dobrze, żeś wypoczeła
-
Dzieeeeeń dobry bardzo Czy wyspalyście się ładnie? Bo ja wcale. Wczoraj poszliśmy do znajomych tylko na kawę, skończyło się na piwach nawet już nie wiem ilu, bo po 5 przestałam liczyć Do domu wrócilam po 2, potem musiałam odganiać psy od mojej psiny, bo ma cieczkę, więc z jakąś godzinkę sobie jeszcze porzucałam kamieniami w nie a moja mama wyszła do mnie na ławkę i mówi \"a w dupę celuj, żebyś nie trafiła w oko czy coś bo jeszcze płacić będziesz\" ale się uśmiałam :) Także dziś jestem mega niewyspana i kurka nie wiem jak przetrwam dzisijeszy dzień. Masakra jakaś. Mówię Wam :) a jak Wam minął weekend? Zapraszaliście jeszcze kogoś? Czy moze jakieś grille, imprezki? Wczoraj była u nas taka piękna pogoda, że normalnie cukierek dziś i jutro mam zamiar napisać conajmniej dwa rozdziały pracy mgr, muszę to popachać, bo w czwartek mam już pierwszu egzamin, potem następny pięć dni później a następny w czerwcu. Najlepiej jak bedzie 20 czerwca dziś rano w łazience widziałam pająka, takiego wielkiego, tłustego i kudłatego. Brrrrrrrrrrrrrr Ogólnie nigdy się pająków nie bałam, dopóki jakiś czas temu mi jeden właśnie takie tłusty i kudłaty nie ożył nagle . Chciałam go wyrzucić bo myślalam, ze nie zyje bo się w ogóle nie ruszył i jak go chwyciłam z łapkę to mi momentalnie ożył, odrzuciło mnie chyba na poł metra i teraz mam awersję do tych tłustych i kudłatych
-
teraz rozumiem : ) Zapomniałam o tej całej sytuacji : ) To masz rację, w takiej sytuacji nie ma innego wyjścia, wiem o co chodzi : )))
-
Fajną masz teściową i przyszłego męża :) Ja nie mogę powiedzieć, bo mój też jest fantastyczny pod tym wgzlędem. Wystarczy, że mam katari np ogolnie osłabiona jestem a on już leci do sklepu po tonę owoców, soków i do apteki po witaminki i każe mi to wszytsko jeść :) teściowa w sumie też nie jest taka zła Ogólnie jest ok :D Zdrowiej kobieto, zdrowiej!!
-
Fajną masz teściową i przyszłego męża :) Ja nie mogę powiedzieć, bo mój też jest fantastyczny pod tym wgzlędem. Wystarczy, że mam katari np ogolnie osłabiona jestem a on już leci do sklepu po tonę owoców, soków i do apteki po witaminki i każe mi to wszytsko jeść :) teściowa w sumie też nie jest taka zła Ogólnie jest ok :D Zdrowiej kobieto, zdrowiej!!
-
No własnie wiem, ze rozmowa, ibnaczej tez nie mam zamiaru tego rzegrać. Rozmowa zawsze i wszedzie jest podstawą. Muszę z nią pogadać, i spróbuję wyczuć, jednak ona żeby mi nie robić przykrości nie pokaze jej po sobie, za dobrze ją znam... a co do teściów to szczerze mówiąc nie wiem czy sie obrażą czy nie :D
-
U nas własnie bardziej jest tak, że rodzice siedzą obok młodych. W sumie to nie wiem co mam zrobić, bo w sumie mogę pogadać z mamą, ale boje się że ona nawet jesli byłoby jej przykro że usadzę ja gdzieś dalej to i tak sie do tego nie przyna :(
-
Ja mam własnie cholernie mieszane uczucia związane z tym usadzaniem. Bo w sumie fajniej byłoby kolło nas czyli młodych posadzić świadków i ogólnie młodzież, a starszych dlaej ale boję się by rodzice moi czy mojego nie czuli się urażeni że wylądowali gdzies na końcu. U moich sióstr na weselu i na weselu siostry mojego rodzice siedzieli wlasnie obok młodych wiec boje sie zeby nie było im przykro. W sumie to ja i tak nie mam winietek, wiec nie musze sie przejmować całą resztą, ale nie mogę sie zdecydować jak im powiedzieć zeby siadali : ( nie wiem co zrobić :/
-
Witaj Broneczko Strasznie Ci wsopólczuję z tą krtania, miałam już coś takiego i doskonale wiem jak to jest, tragedia, i życzę Ci jak najszybszego powrotu do zrowia. A jaki Ci antybiotyk przepisali jeśli mogę wiedzieć? Wiesz, za duzo naraz Cię przygniotło, postaraj się o tym nie myśleć, bo nie ma sensu. Krtań się wyleczy, a od jutra będzie już cieplutko, bo dziśjest zimna zośka; ) Tulę
-
jeeeeeeee zjadło mi posta :O Aguś, chciałam napisać jeszcze, że to dobrze, że po slubie będziecie się starać, bo będziesz się mogła wyszlaeć na weseleu bez obaw że coś mogłoby zagrozić Twojej fasolce;) I mam pytanie, kto będzie siedział przy Was przy stole? rodzice czy świadkowie? czy może ktoś inny?
-
Jacie, jaki poukłądany
-
Czekam na 20 czerwca a tak poza tym, czekam aż się remont skończy, czekam na to az pojedziemy kupić płytki, wykończenia i tak dalej a to już w przysłym tygodniu, czekam na to aż napiszę pracę mgr, czekam na mecze Ligi Światowej w siatkówce mężczyzn, czekam na koncert U2 i w ogóle jak tak sie zastanawiam, duzo tego czekam:D ale dzieciaczki są super, ja uwielbiam swoje siostrzenice, są słodkie, fajne i w ogóle. A jedna właśnie jest na zielonej szkole, wraca w poniedziałek, nie mogę się doczekać na relację Chyba jednak chce mieć dzieko
-
Ale panno Agnieszko, to wszytsko żarty są, proszę nie odbierać tego do siebie bo siem zawiodę :P
-
Nie nie, dzrewko będzie się zaczynało od babć i dziadkó czyli rodziców moich rodziców, z tym że nie bedę malowała wujków i ciotek, tylko ich samych, potem mnie i moje siostry, ich mężów i dzieciaki i zdjęcia nasze jakieś wspólne fajnie jednak wsyztsko w jakieś chronologi ; )
-
Aga, ja to jestem nikt?:P Wredoto Ty jedna ale rozumiem, że ona więcej pisze niż ja, poza tym ma gust i poglądy takie jak Ty więc spokojnie możesz sobie pogadać z nią o tym Ja się również cieszę że już weekend, bo kurna w końcu należy się wolne:D Co prawda jutro dalej remont, remont, remont, ale ogólnie i tak się ciesze :D Zamierzam pojechać do moich kochanych górek i napasać oczy, uszy i węch, ach
-
Dzień dobry laski Wyspałyście się? Co się Wam przyśniło? Ja z racji tego, ze dalej \"pchamy\" remont i roboty w cholerę padlam na pysk i spałam jak suseł Co do tych serc to musze powiedzieć, że mnie też sie to nie podoba, dla mnie jest to \"za plastikowe\". Ale Tobie Środo się to podoba i to jest najwazniejsze:) Ja rozmyślałam o tych podziękowaniach i tak sobie myślę że chyba jednak skuszę się ku bardziej tradycyjnym upominku czyli kosz pełen kwiatów dla mam, a dla tatków jakiś dobry alkohol. Nie wiem jeszcze na 100% ale myślę sobie, ze to jednak mi się podoba najbardziej ;)i tak własnie zrobię, a co! : ) a na poczatku czerwca moi rodzice mają rocznicę slubu i wymyśliłam sobie, że zrobię im drzewko genealogiczne. Kupię duuuuży brystol, zrobię drzewko, ponaklejam zdjęcia i poopisuję. Ale nie tak sztywno, ale z żartem, zdjęcia tez jakieś fajne ze śmiesznych lub miłych sytuacji, walnę jakieś fajne rymowanki bo musze się pochwalić że umiem niezłe układać a potem wszystko walnę w antyramę i będzie super!!! Co do pierqwszej piosenki to stwerdziłam, że skoro już mam wybrać to chyba sie zdecyduję na \"niebo z moich snów\" Krajweskiego, bo te wsyztskie Kancelarie, Paule itp są dla mnie jednak za mdłe. No ale to moje zdanie Wczoraj w końcu!!! kupilismy wódkę! Ja pierdziele już myslałam że nigdy jej nie kupimy, bo jeździliśmy po nią milion razy i ciągle coś po drodze że ostatecznie nie zajechaliśmy. Masakra :) ALe mamy : )
-
Właśnie Środo, więc wiesz o czym mówię :) a w ogóle jak poszło z szefową? Pogadałaś z nią? Byłaś u niej? Co Ci powiedziała? Nie przejmuj się starą zgorzkniałą zołzą!!! A co do wciąż-niemęża to on jets taki kochany, znosi wszystkie moje nastroje, humory, nerwy, powinien świętym zostać Świetnie jest mieć świadomość, ze jest to mój cżłowiek, ze mam w nim wsparcie, że mogę z nim porozmawiać o wsyztskim, zwerzyć się, wyżalić, wykurwić a on zawsze trwa przy mnie i ze mną. To cudowne uczucie. Oczywiście ja mu sie odwzajemniam Poza tym cholernie się cieszę że nasz związek opiera się na zaufaniu, wzajemnosci, przede wsyztskim rozmowie. Jesteśmy przyjaciómi, kochankami i narzeczeństwem, a za 37 dni małżeństwem;) A propos, Środo, narobiłaś mi smaka z tym piwkiem, napiłabym się:D
-
Dzień dobry kochane Jak mnie się rano nie chciało wstać to nawet sobie nie wyobrażacie. Teraz już dopijam kawę a mimo to nadal ejstem ospała i nie umiem się zebrać do roboty a robić mam co. No ale powoli się chyba rozkręcę Dzis zimno było rano że uhhh, nawet przymrozek u nas był. ale jeszcze dziś jest ostatni zimny ogrodnik, jutro Zośka i już będzie lato :) W końcu !!! Co do seksu przedmałżeńskiego, to oczywiście z Wami również się zgadzam, ze jest on dopełnieniem miłosci i jak się kocha, to to nie jest aż takich grzech jak np za kasę, czy z wyrachowania. Wiecie o co mi kaman, prawda?:D W ogóle to są bardzo drażliwe tematy dla KK. Zresztą moim zdaniem KK niestety trwa jeszcze wciąż w średniowieczu z wieloma rzeczami mimo że udaje że taki do przodu. Bo np sama przysięga małżeńska \"NA DOBRE I NA ZŁE\". Co oznacza to NA ZŁE? Czy jesli mąż bije żonę, dzieci bije, nie pracuje, chodzi pijany, zagraża zyciu żony i dzieci, to to również zalicza sie do tego NA ZŁE? To też jest takie nie jasne. KK co do zasady nie dopuszcza możliwości rozstania, zona ma trwać przy mężu i kropka. To mnie trochę wkurza. ale co tam, każdy ma mózg i myśleć umie, dlatego jak pisałam w innym wątku ja wierzę w Boga i jemu ufam a nie księżom (którzy w dzisiejszych czasach mają mało wspólnego z prawdzimwym powołaniem - nie wszyscy rzecz jasna) i KK jako instytucji. Zresztą, dla mnie to temat rzeka, ale jak to mój wciąż-niemąż mówi, niech moja głowka z rana nie paruje :D Wczoraj jakoś taki mnie nastrój nostaligiczny naszedł, było mi smutno, przygnębiona byłam, ale mój wciąż-niemąż pocieszył mnie skutecznie:D Wiecie, takie chwile jak wczoraj dodają mi sił, bo wiem że zawsze mogę na niego liczyć, juz zresztą nieraz się o tym porzekonałam, w najgorszych momentach mojego życia. To cholernie ważne. Normalnie lepiej wybrać nie mogłam