

outsiderka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez outsiderka
-
aha zapomniałam tak naprawde to nie jem ani kefiru ani jogurtów, ale dietetyczka pozwoliła czasem zjeść. nie liczy się ile spada kilogramów,ale liczy się fakt, czy na stałe spadają. te moje bankowo na stałe. bo to nie nowa dieta tylko zmiana sposobu żywienia;)
-
ROZMIAR 48: nie zdenerwowałaś mnie;) ja mam trochę zmodyfikowną dietę ketogeniczną. jestem pod ścisłą kontrolą mojej koleżanki (technolog żywienia) i jest wszystko prawidłowo:) muszę jeść warzywa,bo nie jem mięsa. gdybym jadla mięcho nie byłoby problemu. zresztą uważam, że dieta ketogeniczna jest dla mięsożerców a nie jaroszy. musze miec w diecie węglę, bo umrę. mój organizm musi ich mieć choc odrobinkę. ale dzięki za spostrzeżenia. widzisz gdybym jadła mięso to zastąpiłabym nim serek wiejski i warzywa. ale nigdy sie do mięsa nie przekonam i w ogóle mi ono nie smakuje, więc jest jak jest. nie uważasz zę za dużo i za szybko chundiesz?? serio, zazdroszczę i silnej woli i ilości \"spadniętych\" kg, ale się zastanawiam czy ci to nie wróci. też sie zastanawiam co ze mną będzie po keogenicznej. pewnie z 2 kg przytyję bo sobie pojem,ale potem wróce na dobrą droge zdrowego żywienia :D ja mam zamiar zjechac do 69 kg,ale nie wiem czy sie uda. od 14.10 do dziś schudłam 8,5 kg. czyli jest to zdrowe odchudzania jak to mówi moja dietetyczka:D
-
rosa-po-deszczu ja od 3LAT nie jem ani miesa ani ryb, ale od listopada zaczelam jesc rybki, bo musze. mialam malo energii i w ogole. w ciagu tego tygodnia schudlam 1,5 kg a ketoza pojawila mi sie dopiero w 3 dniu. uwazam ze to niezle;) dzis rano bylo: ++, czyli kluchy sie spalily;) moj jadlospis na diecie ketogenicznej: dzien 1 1. 7.30 jajecznica z 3 jaj(180 g) na łyżeczce masła, pokorjone pomidory i sól,pieprz 2. 10.30 surówka sznura 280 g http://www.sznura.pl/ 3. 13.00 serek wiejski 3% + 15 g słonecznika 4. 16.00 brokuł lub kalafior na parze (nie przepadam,ale jak musze to jem) + sałatka sznura albo jajaecznica z pieczarkami (róznie to wygląda). 5. 20.00 kolacja. serek wiejski piątnica 3% bez słonecznika itp (na noc tego sie nie je) czasem jak sie łamię to jem kawalek czekolady gorzkiej (minimum 70%kakao) inne wariacje: 1. sniadanie: * ser biały 140 g, pestki dyni 15 g, paparyka * jogurt naturalny 150 g ze słonecznikiem 2 sniadanie: * salatka sznura *surówka z marchewki(surowej, do szkoly biore w malym pojemniczku) * 2 jajka na twardo 3. *serek wiejski * kefir mały 4. obiad *omlet z 3 jajek * leczo *jajko,kalafairo, fasolka szparagowa * warzywa na parze 5. kolacja * jajko, makrela, cebula * tuńczyk,jajko, cebula, szczypior (zrboić pastę i spożyc;)) * jajecznica z pieczarkami,pomidorami, papryką na tej diecie nie ma słodyczy!! nie pije sie soków owocowych, przecierów, nie słodzi się kawy, herbaty. nie pije się cappucino. i nie jem owoców. krążków ryżowych też nie jemy!! żadnych kasz, ryż też odpada. 0 węgli;) brzmi makabrycznie ale nie jest aż tak źle;)
-
nie,nie licze, ale zapisuję sobie co jem. nie jem duzo żótłego sera,ale często słonecznik, orzechy i serek wiejski. nie jem jogurtów. ide spać, baaardzo zmęczona jestem. mam sladowe ilości ciał ketonowych. pipeprzone kopytka!!! pierwszy raz!!! kur.wa!!:( mam nadzieje ze do rana to zniknie. jeszcze tu wpadnę;)
-
na ketogennej jestem pierwszy tydzień. jutro się waże i zobaczymy ilke spadło. ketoza jest cały czas, raz wysoka raz średnia. jeszcze nigdy nia miałam wysokiej (tej naciemniejszej). jestem wegetaranką i wszyscy mi mówią że będzie mi cięzko z ta dieta,ale nie jest:) daję rade:) serki wiejskie 3%piątnica, ryby, sałątki sznura (takie w pudełkach), jajka i jadę:) daję jakoś radę. mam 18 lat, 168 i 87 kg i studniówkę 5 stycznia. od 14.10 do 10.11 schdłam 7 kg,a le na innej diecie. ta ma nibyu trwac 21 dni. zobaczy sie. ;) mialas kidys najsilniejszą ketozę?? ja mierze ketozę w sumie to 2 albo jak mi odbije to 4 razy na dzien. dzis sie zlamalam i zjadlam 5 kopytek z odrobiną sosu grzybowego i ketoza jest niewielka. nie jadlam kolacji, wiec musze sprawdzic czy w ogole jest jeszcze:( jem warzywa,ale nie jem owocow, ani mięsa (wegetariankam).
-
rozmiar 48- uważam że za dużo i za często się ważysz. ja ważę sie raz w tygodniu, a też jestem na ketogennej. naprawdę przeginasz!! i nie sprawdzaj co chwilę ketozy, widzę że to twa obsesja. to nie tak, że najeżdzam na ciebie, tylko pisze co zaobserwowałam. pomyśl chwilke. po co kilka razyu dziennie sie ważyc skoro zaleca się codziennie 1 ważenie rano na czczo (wiadomo że w ciągu dnia waga zmienia się). zaglądam tu czasem:) pozdrawiam odchudzające si ę:)
-
dalej utrzymuję ze to jest łechtaczka!! serio.uwierz mi!!