-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Triss22
-
O jejku PPaola! Zniknelas nawet na dluzej niz ja. Co do wlosow to fenomenalnie, co do reszty to Juz od dawna jestem pod wrazeniem Twojego nastawienia i sily...sciskam mocno moja rowiesniczke i zycze pogody ducha jak zawsze i co najwazniejsze duzo zdrowia :)
-
A co do prostowania - co ja wyprawialam ze swoimi wlosami... farbowalam je co miesiac, prostowalam po 2 razy dziennie, nie uzywalam (!) odzywki nawet ze zwyklego lenistwa + i tak wygladaly na ladne i zdrowe. I tak przez pare lat. Dodam jeszcze ze co do szamponow to mylam czym popadnie, co akurat bylo na polce w lazience. Jak o tym teraz pomysle to az mi slabo :D
-
Dziewczyny - mysle glownie o Margo, i Misi... Czy badalyscie kiedykolwiek wlosy pod katem skladu pierwiastkowego? Mysle tu glownie o sprawdzeniu, czy nie ma w nich czegos toksycznego? Wiecie ile chemii jest w pozywieniu. Podobno od spozywania zwyklych sokow z kartonu moze sie nagromadzic w organizmie za duzo aluminium :| Czytalam ostatnio artykul o chlopczyku ktory stracil wlosy bo wlasnie nagromadzilo mu sie w organizmie za duzo jakiejs toksyny. Kto wie? Tak z czystej ciekawosci. A noz widelec sie okaze ze jednak tam jest problem?
-
Haha malinowa, mam to samo co Ty, wole tych trichobadan nie robic bo to sam stres...
-
Dziewczyny, swoją drogą od dłuższego czasu jestem zadziwiona jak wiele osób ma z tym problem jednak, co i rusz kogoś widzę, raz ekspedientka w moim wieku która tylną część głowy miała prawie całkowicie łysą, innym razem kosmetyczka, młoda dziewczyna też prawie bez włosów ewidentnie androgenowo. Dziś też na spacerze, młodsza kobieta niż ja i środek po prostu łysy. Zawsze jak widzę osobę z tym problemem to strasznie mnie to dołuje, sama myśl przez co te osoby przechodzą, bo wiem, przez co my przechodzimy Co raz częściej się przekonuję że nie jesteśmy takie' wyjątkowe 'z tą naszą dolegliwością ja by się nam to mogło wydawać :(
-
Hej Katrinko, mi się wydaje osobiście, że na mnie Euthyrox w ogóle nie działa, w wynikach okej może i jest różnica, ale żebym czuła jakąś zmianę, sama nie wiem. Ja biorę 88 od maja. Przyznam szczerze że z 4 miesiące nie robiłam żadnych badań, w najbliższym czasie się przejdę. No właśnie dowiedziałam się od doktor, że ŁZS to mam pewnie ze stresu, faktycznie miałam więcej stresów i mnie zaatakowało... więc kto wie... Dziewczyny myślałyście sobie profilaktycznie przeprowadzić kurację antypasożytniczą? Dlaczego od razu kurację - bo w badaniach za przeproszeniem g*wno wychodzi, dosłownie i w przenośni ;) Bardzo często przekłamują czyli zwyczajnie nic nie wykrywają ze względu na te różne okresy wylęgania, itd. Pasożyty wywołują większość chorób w organizmie, włącznie z hormonalnymi. A jak dobrze wiecie każda z nas coś tam ma, bo prawie każdy człowiek ma coś w sobie z tych paskudztw. Są dobre krople parafarm, jest też vermox, ja vermox znalazłam niedawno w lekach i muszę się przymierzyć, bo nie zaszkodzi na pewno a kto wie, może nas coś dodatkowo od środka niszczy ?
-
Margo, kochana, w Twoim przypadku 100 włosów to jest świetny wynik i ogromna poprawa i na pewno będzie ich wypadało stopniowo mniej. Cieszę się bardzo że ten zestaw co teraz stosujesz jakoś zadziałał...Ja też wróciłam do lekarza z 'podkulonym ogonem' właśnie, bo wiedziałam że jeżeli to ŁZS to sama z tym nie wygram. Ja się smarowałam Clareluxem dwa razy dopiero, z resztą w dłuższych odstępach czasowych jak mi lekarz przykazał 1-2 x na tydzień, czyli wychodzi co 3,4 dni. Z włosami raczej nic się nie zmieniło, przy myciu 10-20 przy czesaniu ok 30, a dziś 40 na przykład, więc to nie jest 30 włosów dziennie ale trochę więcej łącznie :) Ale nie jest to też 120 włosów więc dobre i to. Widziałam że dziewczyny się spierały apropos tej normy dziennej, ja też nie uważam że 100 to norma, na pewno nie dla mnie bo jak mi przez dłuższy czas leciało tyle włosów to mocno mnie to kopnęło po objętości. Mi kiedyś nie wypadało prawie nic, miałam może z 5 włosów na szczotce po czesaniu. Chyba że ktoś ma ogromną burzę włosów na głowie, to pewnie wypada i ze 100 i nie ma żadnej różnicy wizualnej...
-
Witajcie dziewczyny :) Wracam po długiej przerwie. Dałam sobie na chwilę spokój od forum, leków i lekarzy, stwierdziłam, że będę się obserwować sama przez pewien czas, głównie pracowałam nad wyeliminowaniem stresu, zaczęłam biegać, chodzić na długie spacery, starałam się nie myśleć o włosach. Lipiec sierpień i wrzesień były dla mnie przełomowe w wypadaniu. Wyjmowałam może po 20 sztuk dziennie. NIE MAM POJĘCIA dlaczego nagle AŻ TAK się poprawiło. Włosy wydawały się stopniowo zagęszczać, byłam przeszczęśliwa. Brałam w tym czasie tylko żelazo i euthyrox, odstawiłam wszystkie medykamenty by było po prostu idealnie! Oczywiście pod koniec września zaczęło się znowu - stopniowo 40 sztuk, 60 sztuk, aż pewnego dnia doszłam do 120. Włosy dosłownie sypały mi się z głowy. Płacz, szok, lęk, bo myślałam że w końcu udało mi się coś uzyskać, a znowu wróciłam do punktu wyjścia. Ale zauważyłam że razem ze zwiększonym wypadaniem pojawił się okropny dyskomfort skóry głowy. To zdarzało się wcześniej. Swędzenie. Bolące, swędzące miejsca na skórze. Świąd CAŁEJ szyi. O przetłuszczaniu nie wspomnę. Pomyślałam sobie wtedy, czy to aby nie ŁZS? Zdecydowałam się pójść do mojej dawnej dermatolog, która jest fenomenalną lekarką i pomogła mi bardzo w jednej z innych uciążliwych spraw które przechodziłam w dzieciństwie, też za sprawą stresu niestety... Pani doktor była fenomenalna. Stwierdziła ŁZS, że jest łuska, że czarno na białym. Że na tym tle włosy mogą wypadać setkami. Co było w tej wizycie najprzyjemniejsze... powiedziała, że mam naprawdę ładne włosy. Że nie widzi żeby działo się coś złego oprócz ŁZS i że po prostu to wygląda na wyjątkowo parszywy telogen który nie chce się ode mnie odczepić. Dostałam leczenie na trzy miesiące. Stieprox, Clarelux (niestety sterydy...) 1-2 razy w tyg. na noc. Biorę revalid, a+e, biotebal, kontynuuję tardyferon, cynk, d i mam jagody goji podgryzać ;) Leczę się już półtora tygodnia, oczywiście chciałabym już widzieć jakieś wyniki, ale trzeba być cierpliwym podejrzewam... Mój dzienny bilans na razie to 10 włosów przy myciu, mniej więcej 30 po czesaniu. Mam już dość długie włosy za łopatki nieomalże i mój kłębek 30 kłaków wygląda wyjątkowo drastycznie ;) Cieszę się że nareszcie mogę wam coś nowego napisać! Wizyta u lekarza wyjątkowo dobrze zadziałała na moją psychikę... przynajmniej teraz nie czuję się z tym sama... gdyby się coś działo wiem, że mam do kogo pójść... Dziewczynki, Margo, Misia, cała reszta, proszę napiszcie mi w skrócie co u was nowego słychać! :) Ściskam Was wszystkie. Mam nadzieję, że się wciąż nie poddajecie i dzielnie walczycie z tym paskudztwem...
-
Przestałam czesać włosy na mokro i robię to na sucho. Przeczesuję je delikatnie szczotką a jak znajdę jakiś kołtunek to mocniej rozczesuję. Odstawiłam wszystkie te apteczne megadrogie szampony i odżywki i przerzuciłam się na szampon timotei pure oraz świetną maskę garniera goodbye damage. Moje włosy po prostu odżyły i w końcu się nie plączą. Dodatkowo zaczęłam bardzo dużo biegać a od przyszłego tygodnia zaczynam siłownię :) pomaga na psychikę. Czekają mnie jeszcze zmiany w żywieniu ale już pierwsze wprowadziłam jedną mianowicie wróciłam do mięsa. Biorę tardyferon i mięskuję by podnieść żelazo. Ostatnio na wideo z wakacji pocieszył mnie widok że mam jeszcze sporo włosków ale niestety również straszne gniazdko z tyłu. Czyli trochę jak łysiejący facet. Reszta bez zmian. Biorę cały czas ten euthyrox 88 i mam nadzieję że tarczyca zdazyla sie juz do niego przyzwyczaić. Najgorzej zmieniac dawki zbyt czesto. Natalka endo patrzy na lokcie bo przy niedoczynnosci ma sie tam ciemno zabarwiona i bardzo sucha skore.
-
Przestałam czesać włosy na mokro i robię to na sucho. Przeczesuję je delikatnie szczotką a jak znajdę jakiś kołtunek to mocniej rozczesuję. Odstawiłam wszystkie te apteczne megadrogie szampony i odżywki i przerzuciłam się na szampon timotei pure oraz świetną maskę garniera goodbye damage. Moje włosy po prostu odżyły i w końcu się nie plączą. Dodatkowo zaczęłam bardzo dużo biegać a od przyszłego tygodnia zaczynam siłownię :) pomaga na psychikę. Czekają mnie jeszcze zmiany w żywieniu ale już pierwsze wprowadziłam jedną mianowicie wróciłam do mięsa. Biorę tardyferon i mięskuję by podnieść żelazo. Ostatnio na wideo z wakacji pocieszył mnie widok że mam jeszcze sporo włosków ale niestety również straszne gniazdko z tyłu. Czyli trochę jak łysiejący facet. Reszta bez zmian. Biorę cały czas ten euthyrox 88 i mam nadzieję że tarczyca zdazyla sie juz do niego przyzwyczaić. Najgorzej zmieniac dawki zbyt czesto. Natalka endo patrzy na lokcie bo przy niedoczynnosci ma sie tam ciemno zabarwiona i bardzo sucha skore.
-
Malinowa co do tych wyników badań to ja też głupieję, kiedyś badań nie było i ludzie mieli święty spokój :/ Z drugiej strony u mnie jeszcze organizm dojrzewa bo mam w sumie 22 lata i pewne zaburzenia mogą się pojawiać. Swoją drogą przy problemach typu PCOS / CAH powinnam chyba mieć zaburzony cykl? Bo mam jak w zegarku i to od kilku lat. No szału dostaję.
-
Mi z kolei lekarze mówili że ferrytyna musi się utrzymywać w środku normy bo inaczej jest deficyt w organizmie i żelazo przestaje być dostarczane do paznokci, włosów, itd. Malinowa no patrz, ciekawe :( Piątka. Moje wyniki będą pokazane dwóm endo 'przez znajomość' bo mam lekarzy w rodzinie, tak więc MOŻE usłyszę coś co uznam za szczerą opinię w końcu i przy okazji też o sobie się czegoś dowiesz ;) Przynajmniej może się dowiemy co dalej badać i jak się zastosować do tego co się dzieje.
-
Malinowa - no widzisz :) Kurcze ale jestem ciekawa pozostalych! Tam moze sie cos pomieszac, kurcze, chyba sie nie doczekam, a jak tam bedzie dobrze to juz do reszty zglupieje!
-
Dziewczyny jak zbadać tę całą insulinooporność? Ma się tego jakieś konkretne objawy?
-
Ja oprócz wypadających włosów nie mam innych dolegliwości. Nie mam hirsutyzmu, trądziku, innych spraw, jestem totalnie zdrowa, nic mi nie dolega, więc kurde skąd te choroby? ;/
-
Margo - sterydy się raczej do końca życia bierze... mi lekarka powiedziała że w moim wypadku to potrwa 2-3 lata ale prawda jest taka że najprawdopodobniej mi ściemniła, żebym się nie przeraziła
-
Mi chyba w ogóle włosy przestały odrastać :(
-
Coś się nie opublikowało - jeszcze raz - Margo, to inaczej nieklasyczny przerost nadnerczy (CAH)
-
Misiu, kochana, ja bym to pokazała dermatologowi skoro już coś takiego zauważyłaś. Może to jakaś choroba skóry i jak ją zaleczysz to coś się poprawi? Może przynajmniej się dowiesz co to jest. O ile dermatolodzy nie potrafią pomóc z wypadaniem to może chociaż zinterpretują zmianę skórną...
-
gość - przy badaniu prolaktyny z obciążeniem nie ma znaczenia cykl bo tu się bada fukncjonowanie przysadki ( przyrost prolaktyny ). Więc spokojnie możesz iść wykonać test kiedy Ci pasuje malinowa - no wiesz, ale to było szmat czasu temu, widocznie się musiało uspokoić z tą prolaktyną nieco, albo miałaś jakieś większe stresy wtedy...
-
Plus podobno ok 20-22 dnia cyklu prolaktyna osiaga najwyzsze stezenia wiec byc moze mozliwe ze w ogole masz ja w normie.
-
Kto by pomyślał że w okresie wyprzedaży zamiast wybierać sobie buty, będę sobie wybierała co by tu jeszcze z badań upolować -__-
-
dziewczyny czy warto od razu robić badanie acth? czy kortyzol? drogie to jak cholera, 40 zł każde a witamina D 100 złotych, podziękuję na razie o_O
-
Ewelas dokładnie! Jak sobie same nie pomożemy to nam nikt nie pomoże, możemy się tylko wspierać. trzymaj się :*
-
Lecę jutro robić badania wszystkie. To dopiero będzie ciekawe :(